Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Julitka rano się bałam rozkręcenia bo mnie krzyż właśnie bolał a zmiana pozycji mało co dawała i dodatkowo z 2-3 razy brzuch się tak boleśnie spiął. Ale stwierdziłam ze napewno jeszcze nie rodzę i poszłam spać
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Hej dziewczyny. My juz na reszcie jestesmy razem. Walcze z laktacja bo mi chyba ta trauma zablokowala pokarm a mlody walczy z butla bo brak mu odruchu ssania i muso sie nauczyc. Pozwolili dzis przystawiac do piersi. Piersi puste mlody cos probuje ale sie szybko meczy i zasypia. Zaczal jesc mleko z butelki bo wczesniej tez nie chcial i mowoa ze jestesmy na dobrej drodze do przejscia na sam piers. Ktos pytal jak bedzie mial na imie. I my dalej noe wiemy na 100 procent ale najprawdopodobnoej Andrzejek. Jakos tak mnie ten porod zaskoczyl ze mysle tylko o tym zeby on sobie radzil ze swiatem a nie o imieni. Byl temat cc i sn. Ja kuz niestety mam porownanie i moje doswiadczenia sa takie ze sn duzo lepiej sie znosi. Po sn po 2 godzinach bylam sprawna. Dzis juz jestem 2 doby po cc i dalej jest ciezko. Co prawda chodze i robie wszystko ale latwo nie jest. Oczywiscie na pewno mialo wplyw to ze cc bylo robione na szybko i pewnie nikt nie patrzyl czy ladnie tna czy brzydko. No ale ja bym sie nie zdecydowala na cc jakbym miala wybor. Gratuluje kolejnym swierzym mamusia
Karooolcia :), shelby*, Zorganizowana:), Milenka~11, Biedronka7, aswalda, Gosia1989 lubią tę wiadomość
-
Alergia na bialka mleka krowiego (inaczej skaza bialkowa), a nietolerancja/nadwrazliwosc na laktoze to dwa zupelnie inne problemy.
Laktoza to cukier mleczny obecny zawsze w mleku matki, a takze innych ssakow. To taka mleczna glukoza dzieki, ktorej dziecko przybiera na wadze. Nie da sie odlaktozowac mleka kobiecego poprzez diete eliminacyjna.
Twojemu lekarzowi zapewne chodzilo o alergie na krowie mleko. Tu rzeczywiscie alergeny przrnikaja do kobiecego mleka i dieta mamy moze byc zasadna i pomocna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2017, 18:10
Kasia02, Matka Rocku lubią tę wiadomość
-
perfectangel, ja sobie odwiedzin córki w szpitalu nie wyobrażam. Zapewne będę rozstrojona, skora do płaczu i odwiedziny skończą się obopólnym rykiem. Położna też stanowczo odradzała.
Lisa85, świetny tort! Wygląda jak dziergany na na drutach
Niespokojna M, głowa do góry! Pomyśl sobie, że za tydzień będzie już po wszystkim. Codziennie mnóstwo kobiet przez to przechodzi, Ty też dasz radę.
Iza, trzymajcie się mimo tych kolek! Na odgazowywanie podobno jest dobry cewnik Nelatona.
Pochwalę się, Dziewczyny, że dziś moja córcia prawie cały dzień latała bez pieluchy - z pięć razy zrobiła siusiu do nocnika i raz na podwórkowym parkingu... (nie zdążyłyśmy dobiec na trawkę) Trochę się obawiam jutrzejszego wyjścia do kościoła... Ale trudno, trzeba być konsekwentnym.zubii, Zorganizowana:), MrsKiss, shelby*, Princesska, Bąbelek1980, Nadiaa85, Kasia02, Marcia1989, Niespokojna M, Karolka12345, Milenka~11, Lisa85, justa., Bacardi90, falka lubią tę wiadomość
-
Któraś z was pytała o ciśnienie,miałam 150/120 czasem o 10 -15 mniej,po znieczuleniu wewnatrzoponowym (straszny bol) spadlo na 70/50. Bylo ciezko ale na szczescie wszystko jest dobrze. Ja juz chodze,bylam pod prysznicem,maly juz bez zadnych rurek tylko musi duzo jesc i pewnie jeszcze kilka dni zostanie w szpitalu,ja mam momentalnie zastoj mleka ale walcze. Teraz uciekam do malego
-
Zdarzyło się wam mocne parcie na odbyt? Przepraszam za dosłowność. Idę do toalety i nic, a jak chodzę to ledwo mogę. Jak siądę przechodzi pierwszy raz mi się tak zdażyło..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia 2017, 22:49
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Princeska mam tak samo.
Ja znowu wkurzona wróciłam do domu.... byliśmy na urodzinach szwagierki, no i oczywiscie zaczęli mi gadać jak to rana na brzuchu bardzo boli, a zd ten miał wyrostek wycinany i mała rana to potem tak bolało ze masakra, tamta miała cos wycinane to tez ja strasznie bolało, jeszcze inna miała laparoskopię i tez ja niemiłosiernie bolało, to co dopiero CC. Nie wiem jaka mieli przyjemność mi gadać takie rzeczy 2 dni przed cięciem... wróciliśmy do domu ti sie popłakałam jak nie wiem... -
Niespokojna M wrote:Princeska mam tak samo.
Ja znowu wkurzona wróciłam do domu.... byliśmy na urodzinach szwagierki, no i oczywiscie zaczęli mi gadać jak to rana na brzuchu bardzo boli, a zd ten miał wyrostek wycinany i mała rana to potem tak bolało ze masakra, tamta miała cos wycinane to tez ja strasznie bolało, jeszcze inna miała laparoskopię i tez ja niemiłosiernie bolało, to co dopiero CC. Nie wiem jaka mieli przyjemność mi gadać takie rzeczy 2 dni przed cięciem... wróciliśmy do domu ti sie popłakałam jak nie wiem...zubii lubi tę wiadomość
-
Niespokojna M wrote:Princeska mam tak samo.
Ja znowu wkurzona wróciłam do domu.... byliśmy na urodzinach szwagierki, no i oczywiscie zaczęli mi gadać jak to rana na brzuchu bardzo boli, a zd ten miał wyrostek wycinany i mała rana to potem tak bolało ze masakra, tamta miała cos wycinane to tez ja strasznie bolało, jeszcze inna miała laparoskopię i tez ja niemiłosiernie bolało, to co dopiero CC. Nie wiem jaka mieli przyjemność mi gadać takie rzeczy 2 dni przed cięciem... wróciliśmy do domu ti sie popłakałam jak nie wiem...
Olej to :*
A możesz przypomnieć dlaczego masz cc? -
Gabrysia84 wrote:Hej dziewczyny. My juz na reszcie jestesmy razem. Walcze z laktacja bo mi chyba ta trauma zablokowala pokarm a mlody walczy z butla bo brak mu odruchu ssania i muso sie nauczyc. Pozwolili dzis przystawiac do piersi. Piersi puste mlody cos probuje ale sie szybko meczy i zasypia. Zaczal jesc mleko z butelki bo wczesniej tez nie chcial i mowoa ze jestesmy na dobrej drodze do przejscia na sam piers. Ktos pytal jak bedzie mial na imie. I my dalej noe wiemy na 100 procent ale najprawdopodobnoej Andrzejek. Jakos tak mnie ten porod zaskoczyl ze mysle tylko o tym zeby on sobie radzil ze swiatem a nie o imieni. Byl temat cc i sn. Ja kuz niestety mam porownanie i moje doswiadczenia sa takie ze sn duzo lepiej sie znosi. Po sn po 2 godzinach bylam sprawna. Dzis juz jestem 2 doby po cc i dalej jest ciezko. Co prawda chodze i robie wszystko ale latwo nie jest. Oczywiscie na pewno mialo wplyw to ze cc bylo robione na szybko i pewnie nikt nie patrzyl czy ladnie tna czy brzydko. No ale ja bym sie nie zdecydowala na cc jakbym miala wybor. Gratuluje kolejnym swierzym mamusia
Dużo siły życzę i napewno będzie lepiej z każdym dniem. Co do cc to dziś właśnie rozmawiałam z koleżanka która pierwsze dziecko rodziła SN a drugie planowane cc i mówiła ze jakby miała na to wpływ to w życiu żadnego cc.
Będzie córeczka