Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnynatalka1988 wrote:Czesc dziewczyny.
Marcia nie zniechecaj sie druga ciaza:) ja tak mialam po pierwszej i dlatego jest 7 lat roznicy;)
Z corka wymiotowalam przez 7 miesiecy a dwa ostatnie miesiace to straszna zgaga. A teraz? Od poczatku zadnych wymiotow i zgagi;) calkowicie inaczej przechodze ta ciaze niz poprzednia.
Niespokojna to wytrwalosci do jutra:)
Gosiaczek powodzenia!Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Cameline wrote:Emma to będziesz pierwsza która dotrwała do terminu
Dzieciaczek ciągle taki duży wychodzi na usg?
Mój termin z suwaczka ustawiłam według pierwszego usg, ale w karcie ciąży mam wpisany wyłącznie termin z OM.perfectangel85, natalka1988, Gosia1989, Cameline, Lisa85 lubią tę wiadomość
-
ale "wrześniaczków" już na swiecie
a ja mam mega twardy brzuch jak stoje... młody duży bo 3 kilo, wód dużo bo AFI 19 = 1,9 l wód płodowych więc mam co dzwigać w samym brzuchu...
i maluch się już inaczej rusza, bardziej przeciąga, choć czasem jak przywali to mam gwiazdki w oczach. W ogóle mam wrażenie że brzuch od wewnątrz mam cały w siniakach, czuje taką zbitą, tkliwą tkanke... ehh -
swoja drogą termin z OM mam na 25 wrzesnia, z pierwszego usg w 6 tygodniu na 27go a z usg z 9 i 12 tygodnia juz 24 wrzesień ciekawe kiedy mlody wyjdzie
mi pasuje 15go ale synek póki co nie pytał
jutro mam fryzjera i czyszczenie dywanów, w czwartek gbs i skręcanie lóżeczka i ostatnie prasowanie, w piątek gości, w niedziele obiad rodzinny, 7go pani przychodzi mi posprzątać chatę i wyszorować okna, 8 mam wizytę i wieczorem uzupełnienie rzęs, 9go tesciowie wracają z wakacji i potem niech się dzieje co chce byle sie nie ociągał
a jeszcze czekam na zamówiony fotel, nie zamówiłam nawet kołyski (moze jutro ), nie mam wanienki i stelaża do niej i prześcieradełek (chyba dzis je ogarne) a i poduszek klinów do kołyski i łóżeczka... -
Hej dziewczyny. Gratulacje dla rozpakowanych. My mamy juz sukcesy. Andrzejek zaczal jesc z piersi i przybiera na samej piersi. Wszyscy sa w szoku bo nie dosc ze wczesniak to jeszcze z niska masa. Mowili ze bedzie jadl po ok miesiacu jak sie wzmocni. A on jeszcze tygodnia nie ma. Troche sie nameczylam zeby do tego dojsc ale kp to dla mnie wazna sprawa i nie moglam odpuscic.
Karooolcia :), justa., Bacardi90, natalka1988, KasiaHaBe, Milenka~11, Karolka12345, Niesia86, Gosia1989, Princesska, Bąbelek1980, Marcia1989, zubii, aswalda, Matka Rocku, Lisa85, Cameline, ⚘Kwiatuszek, Zorganizowana:), Annie1981 lubią tę wiadomość
-
natalka1988 wrote:A ktorym terminem sie sugerujesz?
Tak więc od jutra czekają mnie wizyty w szpitalu na ktg.zubii, Cameline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja po usg, maly ma wstepnie 3726g. Nawet udalo sie troche uchwycic buzke, jest slodki! No i na szczescie juz glowa w dole:D
Gosia1989, Niesia86, zubii, aswalda, Bacardi90, KasiaHaBe, justa., perfectangel85, Lisa85, Cameline, Ja86, Bąbelek1980, ⚘Kwiatuszek, Zorganizowana:), Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Ja tez meldunek po wizycie: wszystko ok, młody 3417gram. Wody w normie, rozwarcie na opuszek, cokolwiek tzn
Niesia86, zubii, aswalda, KasiaHaBe, Bacardi90, justa., Gosia1989, perfectangel85, Lisa85, Cameline, Bąbelek1980, ⚘Kwiatuszek, Zorganizowana:), Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Gosia1989 wrote:Gabrysia gratuluję tak silnego synka wspaniale że wywalczyłaś kp. Teraz życzę wam pięknych przyrostów zdradzisz nam tajemnicę jak ogarnąć trójkę małych dzieci?
Gosia1989, ⚘Kwiatuszek, Zorganizowana:) lubią tę wiadomość
-
perfectangel85 wrote:ale "wrześniaczków" już na swiecie
a ja mam mega twardy brzuch jak stoje... młody duży bo 3 kilo, wód dużo bo AFI 19 = 1,9 l wód płodowych więc mam co dzwigać w samym brzuchu...
i maluch się już inaczej rusza, bardziej przeciąga, choć czasem jak przywali to mam gwiazdki w oczach. W ogóle mam wrażenie że brzuch od wewnątrz mam cały w siniakach, czuje taką zbitą, tkliwą tkanke... ehh
Tez mam takie afi-na granicy ale lekarze mowia ze jest ok ☺ -
Gratuluję nowym Mamusiom! Gorąco się robi...
Niespokojna, serdecznie współczuję. Wczoraj pojechałaś do szpitala i musisz dwa dni czekać! To takie frustrujące. Mogliby Ci pozwolić chociaż czekać w domu...
Miałam już dziś co najmniej kilkanaście skurczy - bezbolesnych (tzn. bez odczuć miesiączkowych), ale silnych i nieprzyjemnych. W pierwszej ciąży takich nie miałam. :o Mam przeczucie, że tym razem nie przenoszę. Nie chciałabym jednak urodzić szybciej niż za 10 dni, zwłaszcza, że wybieram się jutro do lekarza z moimi zatokami i pewnie dostanę antybiotyk...
Dziś ostatnia (tak myślę) wizyta u gina. Ciekawe, czy coś się szykuje.zubii lubi tę wiadomość