Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny po cc mam pytanko... takie niesmaczne dość. W szpitalu dostałam czopek żeby się załatwić ale nie dało rady (mogło to być spowodowane tym, ze podczas próby sn przeczyściło mnie niemiłosiernie), teraz wzięłam czopek w domu i kuzwa nadal nic... boję sie ze cos mam z jelitami... A może to dlatego, ze tak mnie przeczyściło?
-
Annie1981 wrote:Przesunęli mi CC na poniedziałek!
Już byłam przyjęta, przebrana w piżamę, porobili badania i dopiero przyszedł do mnie lekarz, który stwierdził, że planowane CC robią od skończonego 39 tc a ja dziś mam 38+5.
Powiedział, że w 38 tc jest ryzyko problemów z płucami u dziecka, za czym może iść konieczność położenia dziecka do inkubatora. Na podanie sterydów na rozwój płuc było dziś za późno, bo żeby zaczęły działać trzeba 24h.
Powiedzieli, że mogą zrobić dziś CC, ale muszę być świadoma ryzyka, natomiast mogą mnie przepisać na poniedziałek. W 39 tc podobno ryzyko spada o połowę. Dla dobra Emilki zdecydowaliśmy się przełożyć. Za to zrobili USG i mała czuje się dobrze, waży 3500kg
W końcu doprosiłam się wyniku GBS i jest negatywny Grzybicy też nie ma Jeszcze dwa dni temu pobierali mi kolejny wymaz i sprawdzę przed samą CC, ale wygląda na to, że będę mogła zrobić transfer mikrobiomu, super
Także stresu się dziś najadłam, ale wyszło, że mamy jeszcze ostatni weekend dla siebie
Karooolcia Czytałam, że często to wrażenie nie najadania się dziecka jest mylne i niepotrzebne włączana jest mieszanka, która powoduje zanik laktacji. Tutaj masz wskaźniki skutecznego karmienia i możesz sprawdzić czy rzeczywiście się najada:
https://pediatria.mp.pl/karmienie-piersia/91038,wskazniki-skutecznego-karmienia
Najlepiej skonsultuj się z doradcą laktacyjnym, szczególnie w kwestii poranionych brodawek, bo to często kwestia prawidłowego przystawiania do piersi, które doradczyni może skorygować.
A w ogóle jak kot zareagował?
Annie tylko, ze ja odciągam pokarm laktatorem i podaję z butli i widze ile zjada i dlatego się martwię, ze się nie najada próbowałam karmić przez pierś ale nie dawałam rady, w szpitalu rozmawiałam z doradca laktacyjnym przystawiałyśmy do piersi i sama powiedziała, ze on ma mocny zgryz i dlatego tak mnie to boli bo bardzi ściska, dodatkowo jak possie troche to sie meczy i nie chce ssać dalej i strasznie płacze. Doradziła nakładki, spróbowaliśmy kolejnego dnia ale znowu to samo bolało jak cholera wiec stwierdziła że powinnam odciągać. I wierzcie mi tak mnie cholernie boli jak on ssie, ze ja płacze przy tym -
Setti. Tak, jestem już w domu i będę wypoczywać Na lekarza jestem zła, że tak mnie umówił. Tak samo jestem zła, że nie mogłam się go doprosić wyniku GBS a wiedział, że chcę robić transfer mikrobiomu. Miał wczoraj dzwonić i mnie olał, dopiero w szpitalu wyżebrałam te wyniki od innego lekarza.
Princesska. No mamy pecha. Ty jesteś bardziej poszkodowana, bo już trzeci raz Ci przesuwają, do tego tyle czasu w szpitalu bez sensu leżysz. Mi, jak emocje opadły, to nawet na rękę jest ten poniedziałek
Karooolcia. Jak rozmawiałaś już z doradcą to ok. Współczuję, że tak bardzo przy tym cierpisz. Ciekawe co mnie czeka.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie - kochana zyczę ci abyś nie musiała przechodzić tego co ja ... Sama doradczyni stwierdziła, ze lepiej odciągać mleko niż cierpieć, bo zazwyczaj kobiety rezygnują z kp właśnie z takich powodów. A ja stwierdziłam, że ile będę mogła odciągać i karmić to będę to robiła. Narazie nie nazrekam, bo za jednym zamachem w ciągu 30/40 min odciągam po 150 ml na spokojnie. Więc to nawet 3 porcje dla małego. A odciągam po ok 6 razy dziennie z obu piersi więc stymulacja myślę, ze jest i chociaż trochę go pokarmię tym moim mlekiem.
Annie1981, poppy, Matka Rocku lubią tę wiadomość
-
Annie zgadzam się z lekarzem co do tygodni dziecka. U mnie też robią w skończonym 39tc. Też mam termin cc na poniedziałek i będę jak Ty teraz 38+5, mój lekarz mnie umówił i mój lekarz będzię ciąć. Ale też mam obawy czy ordynator się nie doczepi.
A Tobie dziś cofnął datę Twój lekarz? Czy nie pracuje on w tym szitalu? Bo gdyby Twój to dziwny że najpierw tak umawia, a potem zmienia zdanie.
No to razem będziemy w poniedziałekzubii, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Hmm problemy z płucami w 38t?Pierwsze słyszę.Prawie każda moja znajoma rodziła na przełomie 38/39 i nc się nie działo.Cc u mnie tak samo robią w tych tygodniach i nie ma problemu.Przecież dziecko już dojrzałe.Wiadomo że bywa że i w 40t dzidziuś ma problemy większe lub mniejsze ale tego się nie przewidzi i nie daje gwarancji że te kilka dni zrobi różnice.Dzisiaj jest piątek więc to raptem dwa dni.Rozumiem tydzien ale dwa dni?Dziwne podejście.U mnie rozwarcie na centymetr szyjka 2cm.Mówi że do terminu urodzę.Dzisiaj 38t4d
-
Ja też płakałam z bólu przy karmieniu ale po 2 tyg jest juz ok. Ale tez na noc podaje modyfikowane bo się nie najadal. Teraz dostaje butle ok 19, 24, 4-5 rano. A cały dzień na cycku jesteśmy. I wiecie co? Mimo nagonki wieku ludzi taki system sie sprawdza u nas i tak bede robic. A co do załatwiania sie po CC t mi sie udało na 3 dzien
Matka Rocku lubi tę wiadomość
-
natalka1988 wrote:Setti ja od ponad 2 tygodni codziennie wspolzyje z.mężem i nie leżę tylko wszędzie chodzę ale.nic to.nie dalo
No nic, przypuszczam, że tak czy siak jakoś się obie rozwiążemy do końca przyszłego tygodnia... ale wiadomo, że lepiej naturalnie. Chciałabym się przekonać, czy samoistne skurcze są rzeczywiście mniej bolesne niż te sztucznie wywoływane
-
Karooolcia. Zgadzam się z Tobą. Ja też zakupiłam laktator m.in. właśnie na taką okoliczność jakby wydarzyło się coś co uniemożliwiłoby bezpośrednie karmienie. Na pewno odciągnięte mleko lepsze niż MM. Życzę wytrwałości, ale najbardziej, żeby synek przestał tak mocno ściskać, to nie musiałabyś tak się męczyć z laktatorem
Jak kotek zareagował na noworodka?
Cameline. Mojego lekarza dziś nie było w szpitalu, akurat był w klinice płodności czy jakoś tak. Ciężko też mówić, że to „mój” lekarz. Widziałam go dwa razy w ciągu całej ciąży, bo w UK prowadzi ją położna. Wydawał się w porządku, ale po tej akcji z wynikami GBS i CC już go nie lubię
Super, to będziemy miały razem CC Oby Ci nie przełożyli, ale z drugiej strony jak ordynator się przyczepi, to widocznie tak musi być i może nawet na lepsze wyjdzie
julitk4. Oni pewnie trzymają się jakichś statystyk i wychodzi im, że w 38 tc jest dwukrotnie większe ryzyko niż w 39 tc, aczkolwiek mówili mi że jest małe. W tym szpitalu robią planowane CC od skończonego 39 tc a jeżeli trzeba wcześniej to dają sterydy na płuca. Tak mi tłumaczyła. Nikt nie rozumie dlaczego lekarz umówił mnie na 38 tc.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie dokładnie to samo powiedziała mi moja ginekolog, uzasadniając ze niby w większości przypadków dotyczy to kobiet z cukrzyca. Dlatego kazali mi czekać do 39tc na cesarkę..a co do sterydów to u nas już po 34 tc nie podają.
u mnie ogólnie dramat dziewczyny. Rano się nie udało, potem padło hasło ze po południu i mam nic nie jesc, No wiec znowu na głodzie i z takim pragnieniem ze szok - nie wyszło. Jutro kolejna próba ale raczej tez nie bo coś tam.
Tak mnie głowa boli z tych nerwow ze masakra, ten pobyt dla mnie tu jest koszmarem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2017, 21:40
❤ Synek Aleksander ❤
2 cs - szczęśliwy
-
Ja mialam cc w 37tyg1dz i nie podano mi sterydow.Malutka nie lezala w inkubatorze. Rodzilam 36godz. Po odejsciu wod najpierw wywolywali mi porod oxy a potem zapadla decyzja o cc.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Karoolcia ja z poprzednim synkiem i teraz mam dokładnie to samo. Młody ma tak silny zgryz że sutki mam bardzo obolałe i popękane. Przy karmieniu starszaka ból minął po ok. 2 miesiącach. Teraz mam nadzieję że piersi zahartują się wcześniej. Mi bardzo pomagają muszle laktacyjne i smarowanie sutków lanoliną. Ból nadal jest ale wyraźnie się zmniejszył i piersi ładnie się goją.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2017, 23:01
-
A ja na patologii po odejsciu wod czekam na skurcze. Rozwarcie na 1,5 cm ale cisza... Udało mi się dostać do szpitala tam gdzie chciałam i póki co w dwuosobowe sali z własną łazienką jestem sama pewnie w nocy kogoś mi dorzuca ale teraz mam ciszę i spokój. Ktg bardzo dobrze z malutkim skurczami. Najgorzej że mówią że przy zachowanym dibrostanie dziecka mogą czekać 36-48 h. Liczę że samo się szybciej ruszy...
-
Uf nadrobiłam Wypuścili nas ze szpitala dopiero w piątej dobie przez tą żółtaczkę. Trzy dni naświetlania w inkubatorku. Powiem Wam, że miałam już bejbiblusa porządnego. W domu popijam meliskę i jakoś się ogarniamy Jesteśmy już po pierwszej wizycie położnej. Gabi na samym cycku trochę mało wg niej przybiera, no ale jeszcze ta żółtaczka jej się trzyma... Zobaczymy, dziewczyna lubi jeść to myślę, że się ogarnie. Brodawki mi na początku popękały, ale miałam maść purelan i to jest normalnie wybawienie! Już po jednym posmarowaniu mega ulga!
Annie1981, Milenka~11, Cameline, Lisa85, Matka Rocku lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny...chyba Was nie nadrobię.. .jeszcze raz gratuluję kolejnym mamusiom...
Jestem załamana...z malutką wszystko super..gorzej ze mną..(
Cesarkę miałam 1.09...ładnie się wszystko goiło..koszmar zaczął sie tydzień temu..
Rana napuchła, zaczęła się ropa lać, krew, pęcherze..