Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolka12345 wrote:Hejka.
U nas wszystko w porządku Mały ładnie je i rośnie
Dziś jedziemy zbadać poziom bilirubiny bo żółtaczka nadal się utrzymuje, choć położna twierdzi, że schodzi. Od razu zrobię Młodemu morfologię za jednym wkłuciem.
Annie w Polsce po CC tylko przystawiają dziecko do twarzy na chwilę, a potem zabierają. Zszywają a w międzyczasie dziecko jest ważone etc. Ja dostałam młodego na poporodowej gdzieś na godzinkę, potem została mi podana morfina - wtedy zabierają dziecko ze względu na ospałość matki (tak mi powiedziała położna).
Karolcia ja jestem tydzień po cc i śmigam jak ta lala. Rana w ogóle już nie boli (wczoraj tylko troszkę czułam boki bo położna wyciągała końcówki szwów). Nie boli już gdzieś od soboty (cc miałam w niedzielę). Także to dużo zależy od organizmu więc się nie sugeruj. Rach ciach dojdziesz do siebie
A no i oczywiście gratuluje nowym Mamusiom :* i trzymam kciuki za następne -
Okazało się, że to nie wody, tylko czop śluzowy odchodzi pod płynną postacią. Z małym (i to dosłownie, ma ciut mniej niż trzy kilo) wszystko w porządku, więc wróciłam do domu. Jeśli nic nie ruszy (a słabe na to widoki - lekarz powiedział, że szyjka się nie szykuje), pojutrze patologia.
Cameline, bądź dzielna w tym szpitalu! Życzę Tobie i Annie powodzenia jutro.
Natalka, Ty też się trzymaj, bo o ile pamiętam, już jutro meldujesz się w szpitalu... A może dzieciaczki zrobią nam miłą niespodziankę i wyfruną tej nocy?
Forumkowiczka, ten ból jest do przeżycia, bo nie trwa non stop, są krótkie przerwy. Miliardy kobiet przed Tobą rodziły i miliardy jeszcze urodzą. Mamy w sobie MOC! Gdyby mi ktoś powiedział, że dam radę urodzić niedospana, praktycznie na głodniaka, po ponad dobie męczarni, nie uwierzyłabym. Ty też jesteś w stanie wiele przetrwać, uwierz.Annie1981, Cameline lubią tę wiadomość
-
Tak sobie to właśnie tłumacze,jeszcze nie jedna będzie rodziła wiec czemu ja mam sobie nieporadzi.Nie zmienia to faktu ze strasznie się tego boje,a wizja pobytu w szpitalu to już w ogóle abstrakcja dla mnie.Dzisiaj tez czuje jakieś bóle miesiączkowe-już zapomniałam jakie to było okropne:-/
-
U nas największy poziom bilirubin był 14,6, ze szpitala nas wypuścili z 11,7. Podobno w 4-5 dobie poziom jest najwyższy, później już spada.
Forumkowiczka, ja też byłam przerażona pobytem w szpitalu i teraz w sumie żałuję tego podejścia, bo trudno mi się było pogodzić z przedłużającym się pobytem. Pomyśl, że po prostu dla dobra Twojego i dziecka kilka dni musisz tam spędzić, że będziesz pod profesjonalną opieką i dobrze, że mamy taką możliwość. A z bólem - dasz radę! -
MrsKiss wrote:U nas największy poziom bilirubin był 14,6, ze szpitala nas wypuścili z 11,7. Podobno w 4-5 dobie poziom jest najwyższy, później już spada.
Forumkowiczka, ja też byłam przerażona pobytem w szpitalu i teraz w sumie żałuję tego podejścia, bo trudno mi się było pogodzić z przedłużającym się pobytem. Pomyśl, że po prostu dla dobra Twojego i dziecka kilka dni musisz tam spędzić, że będziesz pod profesjonalną opieką i dobrze, że mamy taką możliwość. A z bólem - dasz radę! -
Dziękuję za kciuki
Cameline. Za Ciebie też trzymam, oby nam już nic nie przesuwali
Ja byłam dziś tylko na pobraniu krwi w szpitalu a potem spacerek. Jutro mam się stawić na 7 rano. Lekarka w piątek obiecała mi, że będę pierwsza na liście a dziś sprawdzili, że jestem czwarta! Jak wyjaśniłam o co chodzi, to położna powiedziała, że skoro mi obiecali to na pewno tak będzie. Zobaczymy…
Cameline lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Justa, może nie będzie tak źle. Trzymam kciuki!
mnk, dobra jesteś z tym lajtowym podejściem! A jakby co dasz radę się spakować w godzinkę? Mnie samo dopakowanie toreb zajęło dwie godziny.
Forumkowiczka, wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek. Potwierdź (byle do jutra wieczorem), to wymienimy się numerami telefonów. Przed pierwszym porodem też byłam przerażona i spanikowana (z tymże ja głównie szpitalem). Ryczałam kilka dni jak głupia, bałam się wszystkiego związanego z tym miejscem. Doskonale Cię rozumiem i będę wspierać. Poza tym poproszę o poinformowanie na forum, gdy się rozwiążę (nie będę mieć dostępu do intera w szpitalu) Co Ty na to?
-
nick nieaktualny