Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nie ma co dyskutować o tym kiedy i jak rozszerzać dietę, bo to jest baaardzo drażliwa kwestia. Nie nawracam nikogo jak nie prosi. Nie mam krzesełka ani leżaczka a sama nie dam rady trzymać bejbi i karmić. Co kto lubi. Jak chcesz na fb napisz do mnk, ona ma klucze do królestwa.
Podziwiam za schudnięcie, mi spadło sporo ale wciąż chciałabym 8 kg zgubić, byłam na calanetics i super, tylko zakwasy wszędzie.
-
ja też nie nawracam nikogo, żeby nie było
powiem Wam, że cholernie tęsknię za brzuszkiem. za tymi emocjami, kto jest w środku, jak będzie wyglądał...
każda ciąża bardzo dawała mi w kość, ale ciekawe, czy kiedyś w końcu pomyślę "więcej nie chcę być w ciąży"Annie1981 lubi tę wiadomość
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
espoir ogarniam moją trójeczkę w domu. We wrześniu chcę synka do przedszkola wysłać, bo już będzie miał 5 lat i garnie się bardzo do dzieci.
Ja też tęsknię troszkę za byciem w ciąży, ale definitywnie nie zamierzam już mieć więcej dzieci. Myślę, że troje to jest wystarczająca ilość hehe..
-
espoir wrote:ja też nie nawracam nikogo, żeby nie było
powiem Wam, że cholernie tęsknię za brzuszkiem. za tymi emocjami, kto jest w środku, jak będzie wyglądał...
każda ciąża bardzo dawała mi w kość, ale ciekawe, czy kiedyś w końcu pomyślę "więcej nie chcę być w ciąży"
Ja nikogo też nie chce nawracać odnośnie rozszerzania diety. Chce tylko, aby kobiety robiły to świadomie, znając zagrożenia, gdy robią to zbyt szybko.
Odnośnie siedzenia z podparciem to powinno to wyglądać w poniższy sposób:
"Dopóki dziecko nie zacznie samo siadać z leżenia (przez obrót na brzuch, podniesienie się na czworaki i skręt miednicy w prawo lub w lewo), powinniśmy zawsze dzieci podpierać.
I sadzajmy je wyłącznie na czas posiłku! W żadnej innej sytuacji nie powinno być przez nas sadzane. Usiądzie samodzielnie, gdy będzie na to gotowe".
Nie można karmić, nawet słoiczkami, dziecka, które nie siedzi conajmniej z podparciem. Karmienie w pozycji półleżącej, np w bujaczku, grozi zadławieniem.
sssss lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
hejka, ja nie tęsknię za brzuszkiem. Cieszę się dzidziusiem i najchętniej przewinęłabym taśmę na moment od porodu, żeby przeżyć to bardziej świadomie. Teraz to mam jakieś lęki, bałabym się rodzić bo jak zostawić malucha samego?
różowo lubi tę wiadomość
-
Cześć, Dziewczyny!
Forum gaśnie, ale to naturalna kolej rzeczy niestety... Na fb nie jestem i nie chcę być, ale raz na kilka/kilkanaście tygodni zamierzam zaglądać tutaj.
Annie, popieram to, co napisałaś o wprowadzaniu stałych pokarmów! Podpisuję się pod tym obiema rękami
Kupiłam małemu kaszkę, żeby dawać pół łyżeczki dziennie (wprowadzanie glutenu - mąż nalegał, mimo że ostatnie wytyczne głoszą, że nie trzeba go wcześniej podawać), ale zupełnie mi się nie spieszy do jej przygotowania. Może za dwa tygodnie, zobaczę...
Jeśli chodzi o nadwagę, zostały mi do zrzucenia 3 kilogramy. Staram się ograniczyć słodycze i ćwiczyć zumbę razem z youtubem, choć teraz, w okresie ostatków, kiepsko mi idzie
Aluś nadal ulewa (prawie po każdym karmieniu) i niestety wciąż jest niezaszczepiony z powodu kataru... Poza tym oswoił się z siostrą i jej gwałtownym, hałaśliwym sposobem bycia. Z pozycji półsiedzącej próbuje siadać - sam łapie moje palce i się podciąga, a później siedzi przygarbiony, kiwając się na wszystkie strony. Na brzuszku nie chce mu się leżeć - od razu kombinuje, jak tu się obrócić z powrotem na plecy.
Jeszcze z nowin: ostatecznie odstawiłam Natkę od piersi. Zniosła to lepiej niż ja... po ostatnim jej napojeniu wyszłam do drugiego pokoju i płakałam z żalu jak jakaś durna. Strasznie jestem sentymentalna...
Pozdrawiam Was i Wasze DzieciaczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2018, 22:24
Milenka~11, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Witam wszystkich serdecznie
Zauważyłam, że moje dziecko ma ostatnim czasy coraz większe trudności ze wzdęciami i gazami. Wcześniej było ok, ale od jakiegoś czasu się to nieco nasiliło… Oczywiście będziemy z tym iść do lekarza, ale może dalibyście radę doradzić mi jak to rozwiązać? Może ktoś z Was miał taki problem? Ja trafiłam na taki artykuł http://www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/niemowle/zdrowie/gazy-u-niemowlaka/ ale liczę też na Waszą pomoc, bo chciałabym jakoś temu przeciwdziałać jak najszybciej. Z góry dzięki za porady.Zawsze trzeba być ostrożnym z książkami i z tym, co w nich jest, bo słowa mają moc zmieniania ludzi. -
Z rozszerzaniem diety chciałam poczekać ale jak widziałam reakcje pediatrów (wręcz oburzenie, że jeszcze tego nie zaczęłam robić) to stwierdziłam, że mądrzejsza od lekarzy ani nowej mody nie będę. Myślę, że krzywdy dziecku nie robi ani ta mama która rozszerza po 4 miesiącu a ni ta po 6.....Teraz mamy roczny urlop macierzyński ale kiedyś było to 6 miesiecy, jeszcze wcześnirj 3 miesiace...Pracuje w żłobku...niekiedy trafiały do nas dzieci zaraz po 4 miesiacu i nikt nie dyskutował z intendentką sposobu karmienia...papka na obiad, kaszka na podwieczorek i mm na żądanie. Najważniejsze to słuchać swojej intuicji
Franuś 19.08.2014 👦🏻
Edytka 29.08.2017👧🏼
Przemuś 27.10.2021 👶
Aniołki: 15/16.10.2013💔, 14.09.2016 💔👼 -
podbijam bo spadamy na dno tabelki, jutro urodziny teścia, zabieram Alaantkowe BLW, celem uświadamiania;-), że wnusiowi odleją niedzielny rosół przed posoleniem. Wolę zawczasu, bo już 1,5 m-ca zostało. Planuję też kupić gofrownicę, do tych wszystkich śniadaniowych placuszków.
Annie1981 lubi tę wiadomość
-
Maciuś nam się pochorował trochę. najpierw Mąż był chory, potem Bartuś, ja i teraz Maciuś. dziwne to wszystko, Bartuś na mm od prawie samego początku, kilka razy byliśmy z Mężem chorzy, a on dopiero teraz po skończeniu dwóch lat pierwszy raz zachorował, Maciuś tylko na piersi, a już załapał... ech...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2018, 22:05
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Espoir. Współczuję, dużo zdrówka.
My dziś kończymy 5 miesięcy
Rozszerzanie diety już za miesiąc. Książkę o BLW przeczytałam, zamówiłam parowar, jeszcze musimy zajechać do Ikei po krzesełko i fartuszek
Milenka~11 lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Witam wszystkie mamusie. Dawno nie zaglądałam ma forum i byłam ciekawa co u Was.Tomek ma już 5.5 miesiąca a ja jestem w nim szaleńczo zakochana My naszą przygodę z rozszerzaniem diety rozpoczeliśmy jak Tomek skończył 4 m. Początki były trudne. Nie umiał połykać jedzenia i wszystko wypluwał. Nie zmuszaliśmy go do jedzenia ale codziennie dostawał łyżeczkę, dwie papki owocowej i warzywnej. W końcu po jakiś 3-4 tygodniach załapał o co chodzi z przełykaniem Teraz chętnie je warzywka i owoce (oczywiście w ograniczonej ilości). Poza tym nadal karmię go piersią. Z ciekawostek dotyczących rozszerzania diety pediata na wizycie szczepiennej po tym jak powiedziałzm o naszych trudnościach z rozszerzaniem diety poradziła mi żeby dać Tomkowi ogórka kiszonego. I to nie był żart. Oczywiście go nie dałam ale ta rada zapadła mi w pamięć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 20:11
Milenka~11 lubi tę wiadomość