Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny. Robię kartki okolicznościowe również urodzinowe dla dzieci. Może będzie któraś z Was zainteresowana
https://m.olx.pl/oferta/kartki-recznie-robione-CID88-IDxtUl6.html/#position=2&page=2
PozdrawiamW życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
espoir wrote:dziękuję za pamięć :*
ogólnie to ok, chociaż mieliśmy mieć na 12, a wzięli nas na 14, więc Maciuś nic nie jadł od 7 rano... Malutki dzielny, płakał tylko przy wenflonie, po wybudzeniu też nawet nie zapłakal, tylko od razu krzyczał AM! więc w porównaniu do innych dzieci super, bo tamte płakały cały czas. gorzej ja to zniosłam, bo mam straszne skurcze od 3 dni i nie rozstaję się z magnezem i no-spą... mam nadzieję, że nie wpłynie to wszystko na Wojtusia (już wiemy, że trzeci też będzie synek), bo zryczałam się wczoraj jak go zabrali też nieźle
wyniki niestety dopiero za 2 tygodnie
Trzymam kciuki za wyniki, a Ty mamuśka uważaj na siebie. Wiem, że w takiej sytuacji nie da się nie stresować, ale postaraj się dla dobra synka w brzuchu. Trzeci chłopak - nieźle ! Chłopaki są super, zresztą tez to wiesz -
Cześć
Nie wiem czy ktokolwiek mnie pamięta jeszcze. Często wyskakiwaly mi tu jakies błędy, strona nie działała i dałam sobie spokój. Ostatnio sobie przypomniałam i z ciekawości weszła sprawdzić czy ktokolwiek jeszcze tu się odzywa
U nas czas płynie szybko. Dwójka żywiołowych chłopaków robi swoje. Tydzień temu niestety u Młodszego wyszedł wodniak powrózka nasiennego. Wczoraj byłam prywatnie u chirurga i mamy już skierowanie do szpitala. Jakoś na początku nowego roku czeka nas zabieg. Mam nadzieję, że szybko do niego dojdzie, bo niestety Mały od samego początku ma lichą odporność (wybieramy się do immunologa), w sumie raz w miesiącu ma infekcje jakąś. Ten rok w ogóle jakiś lichy. Starszy jak nie chorował nam, tak w tym roku... już czwarty antybiotyk i co rusz coś "lepszego". Teraz 5 tydzien leczymy zapalenie oskrzeli.
To tyle u nas chyba Na pierwsze samodzielne kroki Małego jeszcze czekamy. -
Ja tu też jeszcze jestemStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
nick nieaktualnyhej dziewczyny! tu Bacardi90
Jakoś tak mnie na wspomnienia ciążowe wzięło i odnalazłam belly. Woooow nie sądziłam, że ktoś tu jeszcze zagląda ja się wylogowałam do życia bo zostałyśmy z Zosią same po miesiącu i lekko nie było.Teraz mała jest niesamowita biega, skacze i uwielbia tańczyć, po mamusi hihi
Pozdrawiam Was serdecznie i gratuluję "ciężarówkom" :*
my starania wznowimy w czerwcu po ślubie dopiero.. a ja chciałabym już!
-
hej też mnie wzięło xD
espoir, dużo jeszcze do wyników rezonansu? Słyszałam wieści na fb, bardzo mi przykro ;( trzymam mocno kciuki za Was wszystkich i za ciążę :*
natty85 buziaki :*
Bardi90 bierzcie się, a co xD
U nas czas leci zdecydowanie za szybko. Staś jest bardzo żywiołowy xD to mało powiedziane w sumie ale jakoś się dogadujemy mieliśmy trochę problemów z konfliktem na początku, ale na szczęście bez konsekwencjinatty85 lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
nick nieaktualny
-
espoir wrote:wyniki rezonansu znamy od poniedziałku - mózgowe porażenie dziecięce połowicze.
Synek Piotruś 2019 Córeczka Oliwia 2013 . Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
espoir, tak sobie chwilkę dyskutowałyśmy na fb (mam nadzieję, że się nie gniewasz). Jestem pewna, że pamiętasz Cameline, która miała amnio tu u nas na grupie. Pisała, że jej starszaczka też ma niedowład połowiczy. Wpadaj do nas! Marlenka to super pannica i przywozi jej do domu puchary z zawodów tanecznych wszystkie trzymamy mocno kciuki, aby wieści z wizyty były pozytywne. W końcu skoro tak długo nie padła diagnoza i wręcz musiałaś się o nią prosić to może nie jest to aż tak zaawansowane?08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
też weszłam właściwie odpaliłam laptopa (ostatni raz rok temu) i wyskoczyło mi okienko z bbf jako często otwierana stronka kliknęłam i pozostałam na stronie porodów... coś z września 2017 miło było prześledzić jeszcze raz miło było powspominać nicki. Faktycznie forum padło ale co się dziwić.... dziewczyny na fb są a reszta sie "rozeszła".
Espoir wchodź do nas, dziewczyny Cię zapraszały i zapraszam ja Nie daj się prosić.... Nie wszystkie są od samego początku, był wyjątek i szybko się zaklimatyzował
Wiem co przeżywasz z diagnozą, nie zazdroszczę, kilka dłuższych chwil żalu i do pracy z mnóstwem sił. Przeszłam przez to ze starszą. Wspomniałaś, że stawia pierwsze kroczki więc suuuuper! Nie ma nawet opóźnienia bo normy do 18 m-cy, więc lekka postać. Najlżejsza z mpd to hemiplegia więc potraktuj to jako szczęście w nieszczęściu
U nas z kolei mocno obniżone napięcie i podejrzenie wady genetycznej.... 2 córki z odmiennymi diagnozami. Gdybym miała wybrać co lepsze dla mnie? dla niej? która diagnoza jest dla mnie "łatwiejsza" ? wybrałabym hemiplegię. Jest stan oczywisty, jest cel i jest walka by cel osiągnąć I Wam się uda, czego Wam życzę z całego serducha
a teraz wbijaj do grupy na fb
0202oliwcia, Bardi90 lubią tę wiadomość
-
Cameline zawsze jak czytałam o Twojej córeczce, to myślałam, że ma zaburzenia integracji sensorycznej - jakoś mi się tak "ubzdurało"...
póki co jeszcze to "trawię". mam pełno pytań na które nie znam odpowiedzi. czy nie będzie miał padaczki? czy da sobie radę w normalnej szkole? czy nie będzie czuł się gorszy?
widzę jak leci do rowerka Bartusia i zastanawiam się, czy kiedyś będzie w stanie też na nim jeździć...
nie wiem czy kiedyś przejdzie mi to uczucie żalu, że nie wszystkie moje dzieci są zdrowe. wiem, że mogło być gorzej, ale jeszcze nie potrafię o tym tak myśleć...
co do chodzenia, to od kilku dni już sam jest w stanie przejść pokój, ale widać, że ciąga tę prawą nóżkę.
a podejrzenie jakiej wady genetycznej? kiedy wyniki?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 grudnia 2018, 10:40
💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Starsza ma niedowład połowiczy lewostronny, zaburzenia SI to jako dodatek, choć u niej rzeczywiście były mocno intensywne. Do 3 r.ż. był nawet problem z wyjściem na podwórko bo przeszkadzało wszystko.
Kiedy przechodziłam próg gabinetu neurologicznego to lekarka od razu pytała czy już jest po pierwszym ataku padaczkowym.... nie muszę pisać co czułam. W rezultacie neurologa zmieniłam :)znam kilka dzieci z niedowładem połowiczym, z różnym nasileniem, jednak żadno z nich nie ma padaczki. Ja bojąc się ataków unikałam wszystkiego co ogólnie ataki wywołuje (przy stwierdzonych chorobach) czyli głównie telewizora, ekranów, migających świateł itp. Miała jednak często (kilkanaście razy dziennie) "zawieszenia" po kilkanaście sekund a nawet minut. Mieliśmy to kontrolować bo mogły to być objawy padaczki (to nie zawsze ataki), jednak po kilku latach nic takiego nie pozostało.
Konkretnie mogę napisać więcej na priv, wbijaj na fb
-
jesteśmy na wrześniówkach a ja po porodzie tu nie wróciłam, oprócz jednego postu więc może to dobry czas by napisać jak u nas się skończyło.
Matylda po ciężkiej ciąży urodziła się z kilkoma wadami, nieprawidłowy obraz usg główki, zwłaszcza lewej strony, dysplazja bioder, w lewym biodrze dysplazja 3 stopnia, UKM wlewej nerce, zniekształcona lewa stopa, obniżone napięcie, asymetria.
Dziś po roku rehabilitacji - obniżone napięcie nadal, na granicy wiotkości, do tego złe wyniki krwi jeśli chodzi o enzymy mięśniowe, które rosną czyli jej mięśnie ulegają rozpadowi, lewa nerka przez całą szerokość zajęta, na prawej są już poszerzenia, na nóżki zakładamy ortezy choć na dzień dzisiejszy to stan operacyjny.
Szukamy choroby genetycznej bo wg lekarzy ona jest ale to jak szukanie igły w stogu siana a terminy odległe. Na kilka chorób robiliśmy badania i wysyłaliśmy za granicę.
Ze starszą wiedziałam że będzie ok, w najgorszym przypadku by utykała ale jej ogólny stan się nie pogorszy. Teraz to jedna wielka niewiadoma.... każdego dnia boję się że za chwilę Matylda nie będzie chodzić, nie będzie mogła przełykać a jej życie będzie wspomagane respiratorem. Nic nie możemy wykluczyć niestety. Jakąkolwiek będzie miała chorobę zdiagnozowaną to wszystkie w jej przypadku będą chorobami postępującymi -
tak bardzo mi przykro...
pamiętam Twoją ciążę, bardzo się bałaś, że nie uda Ci się donosić, ale nie pamiętam żebyś o tych wadach pisała - nic nie było stwierdzone podczas ciąży? wszystko po porodzie?💛 12.2015 🧒
🧡 09.2017 🧒
❤️ 05.2019 🧒
💜 06.2021 🧒
🩵 12.2022 🧒
🩷 10.2024 👧 -
Cameline jak teraz to wszystko zebralas do kupy to brzmi to strasznie. A Matyldzia jest takæ wspaniałæ, żywiołową dziewczynkæ, oprócz ortez na nóżkach nie widać po niej niczego niepokojącego! Biega, tańczy, świetnie radzi sobie z klockami, sorterem, kształtami i kolorami. Jest wręcz do przodu z rozwojem! Mam nadzieję że jakoś to się wszystko ułoży u Was