Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymkl wrote:ok, wiem głupie pytanie, właściwie jak odczuwacie mdłości? Ja nigdy ich nie miałam więc ciężko mi je stwierdzić, dziś zjadłam śniadanie dosyć późno, bo po 12:00 ( miałam dużo rzeczy do załatwienia rano komputerowo). I około 14:00 zaczęłam czuć się źle...trochę mi niedobrze, jakby mi coś uciskało na żołądek, ledwo wróciłam z poczty, trochę mi też się w głowie kręciło..teraz leże, bo dalej mi ciężko na żołądku...czy to są mdłości?
-
Kochane ja tez bylam nacinana owszem polozna mnie pytala czy moze na poczatku bylam na nie a pozniej bylo mi wszystko jedno ...
Blizna jest minimalna wrecz jej wogole nie czuje
Nie ma co sie bac ... co ma byc to bedzie jak komus uda sie bez naciecia to sukces przy moich waskich biodrach⚘Kwiatuszek lubi tę wiadomość
-
Dreamy wrote:A gdzie dziewczyny z wizyt? Czekamy na wiadomości
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
nick nieaktualnyO rany ale tematy ciężkie poruszanie już w pierwszym trymestrze do dyskusji się nie dołączę bo jestem kompletnie Zielona w tych sprawach ale chętnie się czegoś od Was dowiem U mnie dziś tragedia od rana. Dzień zaczęłam od pawia i cały czas się mecze z bólem żołądka, potwornym mdlosciami, zgaga i biegunka do tego właśnie lecze się cola
-
Zakocona a ja sie z Toba zgadzam w kwesti naciecia. W polsce nacina sie rutynowo 90 procent pierworodek. W szwecji 9 procent. Tam kobiety nie sa inne tylko polozne maja wiedze aktualna i umiejetnosci a u nas nie kazda je ma. Ja przy pierwszym bylam nacieta i bylo strasznie. W tygodnie nie moglam siedziec. Przy drugim lekarka ktora przyszla na 3 ostatnie minuty oczywiscie chciala ciac ale ja sie nie zgodzilam i polozna chronila krocze. Peklam minimalnie na bliznie po cieciu ale to bylo niebo a ziemia. 2 godziny po porodzie siedzialam po turecku. Przy nacieciu nacinane sa tez miesnie. Przy peknieciu jest opcja ze miesnie zostana nietkniete a wlasnie uszkodzenie miesni odpowiada za pozniejsze wypadanie narzadow rodnych. Tez proponuje poczytac i isc z wiedza do porodu bo polozna moze mies wiedze z przed kilku dekad a lekarzom sie zwyczajnie nie chce chronic krocza bo taki porod chwile dluzej trwa no i jak sie peknie to gorzej sie szyje niz rowna rane.
kiciakocia, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Gabrysia84 wrote:Zakocona a ja sie z Toba zgadzam w kwesti naciecia. W polsce nacina sie rutynowo 90 procent pierworodek. W szwecji 9 procent. Tam kobiety nie sa inne tylko polozne maja wiedze aktualna i umiejetnosci a u nas nie kazda je ma. Ja przy pierwszym bylam nacieta i bylo strasznie. W tygodnie nie moglam siedziec. Przy drugim lekarka ktora przyszla na 3 ostatnie minuty oczywiscie chciala ciac ale ja sie nie zgodzilam i polozna chronila krocze. Peklam minimalnie na bliznie po cieciu ale to bylo niebo a ziemia. 2 godziny po porodzie siedzialam po turecku. Przy nacieciu nacinane sa tez miesnie. Przy peknieciu jest opcja ze miesnie zostana nietkniete a wlasnie uszkodzenie miesni odpowiada za pozniejsze wypadanie narzadow rodnych. Tez proponuje poczytac i isc z wiedza do porodu bo polozna moze mies wiedze z przed kilku dekad a lekarzom sie zwyczajnie nie chce chronic krocza bo taki porod chwile dluzej trwa no i jak sie peknie to gorzej sie szyje niz rowna rane.
Jeśli wszystkie położne i lekarze na porodowkach tak bardzo chcą nacinac, to kto w takim razie piszę te wszystkie artykuły o szkodliwości nacinania i przeprowadza badania? Do kogo mieć zaufanie, jeśli nie do osoby, która jest z nami na porodówce? Jasne, trzeba mieć świadomość, trzeba iść do lekarza czy porodu z pewną wiedzą, ale nie można tak bardzo podważać kompetencji i dobrych chęci położnych i ginekologów. Bardzo Wam polecam znalezienie kogoś, komu zaufacie. Może wtedy uda się mniej informacji czerpać z forów i artykułów a więcej od kompetentnej osoby.⚘Kwiatuszek lubi tę wiadomość
-
zakocona wrote:Kwiatuszek, boże, ale bzdury..
rzepakowepole, proszę bardzo. Poniżej zamieszczam linki, gdzie możesz o tym poczytać:
Fundacja Rodzić po Ludzku: http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Naciecie-krocza-czy-mozesz-tego-uniknac.html
Dzieci są ważne: http://dziecisawazne.pl/ochrona-krocza-przed-w-trakcie-i-po-porodzie
SOS rodzice: http://www.sosrodzice.pl/naciecie-krocza-zabieg-konieczny-czy-zbyt-czesto-wykonywany/
Wpisz sobie w google "nacięcie krocza a pęknięcie". W sensownych książkach o porodzie naturalnym/ciąży, również znajdziesz dużo informacji na ten temat.
Rodziłam pękając na 1. stopień (barki większe od główki o 5cm!), w sali poporodowej była ze mną dziewczyna po nacięciu. Gigantyczna różnica. Każdy jej siad sprawiał ból, ja siedziałam na tyłku bez żadnych problemów po porodzie. Siostra mojego L była nacięta i pękła. Różnica była wg niej gigantyczna. Po nacięciu wdało się zakażenie, rana bolała, bardzo długo nie chciała się goić, nie mogła siedzieć normalnie, a tylko na kółku, po pęknięciu nic się nie działo. Zagoiło się szybko, u mnie tak samo. Żadnych "fatalnych falbanek" (nie mogę, no co za bzdura!) nie mam. -
Zołzimagic wrote:U mnie zupa pieczarkowa i nalesniki z nutella i bananem w ciazy mam chcice na slodkie.
Bylam dzis na usg jeszcze raz bo mialam termin wiec skorzystalam. Chcialam rozwiać swoje wątpliwości. Ale ja jak zwykle pechowo trafiam ginekolog babeczka kolo 60lat, od wczoraj ma na stanie super extra nowoczesny sprzet usg samsunga i go nie ogarnia zrobila mi usg ale nie potrafila zbytnio przyblizyc.pecherzyk duzy, a w srodku zarodek 4 mm. W ksiazeczce wpisala mi ze FHR + ale jak zapytalam ja czy jest akcja serca to powiedziała ze tak ale nie mozna jeszcze uslyszec. Podejrzewam ze nie umiala mi tego pokazac poprostu
Pewnie to dopiero pierwsze uderzenia maluszkaZołzimagic lubi tę wiadomość
-
Kimmy wrote:Tak mnie już korci żeby powiedzieć komuś o ciąży Ale najpierw muszę serduszko zobaczyć
Tak w ogóle to mam silne przeczucie na chłopcaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 18:15
⚘Kwiatuszek lubi tę wiadomość
-
falka, nikt ci nie broni cieszyć się ciążą, ale warto się interesować tak ważnymi tematami. Poród jest naturalnym następstwem ciąży, więc nie rozumiem jak można twierdzić, że jest to temat ciężki..?
rzepakowepole, ja swoje wiadomości nie czerpię z for i artykułów, a ze spotkań z doulami i położnymi, które mają AKTUALNĄ wiedzę i działają proporodowo, i prokobieco w sferze okołoporodowej. Interesuję się tym od wczesnej poprzedniej ciąży, bo MNIE zależy na MOIM i MOJEGO dziecka dobru podczas porodu. Ja nie muszę daleko szukać osoby, której zaufam, bo położna, z którą rodziłam i z którą rodzić będę, ma i będzie miała ogromne doświadczenie przy przyjmowaniu naturalnych porodów, zgodnie z wolą kobiety, a nie własnym widzimisię
Chciałam ci tylko przypomnieć, że to ty zapytałaś o jakieś info, które ja ci podałam, więc hmm..
justa., miałam i ja hemoroidy w ciąży, na tyłku po porodzie siadałam bez problemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2017, 18:15
-
rzepakowepole wrote:Wg strony gdzie rodzić.info nacina się w przypadku 42,67% porodów. Gdyby Twoje dane (podaj, proszę źrodlo) były prawdziwe, to wielorodki musiałyby bardzo zanizac te statystykę.
Jeśli wszystkie położne i lekarze na porodowkach tak bardzo chcą nacinac, to kto w takim razie piszę te wszystkie artykuły o szkodliwości nacinania i przeprowadza badania? Do kogo mieć zaufanie, jeśli nie do osoby, która jest z nami na porodówce? Jasne, trzeba mieć świadomość, trzeba iść do lekarza czy porodu z pewną wiedzą, ale nie można tak bardzo podważać kompetencji i dobrych chęci położnych i ginekologów. Bardzo Wam polecam znalezienie kogoś, komu zaufacie. Może wtedy uda się mniej informacji czerpać z forów i artykułów a więcej od kompetentnej osoby.
Zrodla nie podam bo to interesowalam sie tym przed 1 porodem. 90 procent to liczba kobiet rodzacych po raz pierwszy ltore sa nacinane. Nie napisalam ze wszyscy lekarze i polozne sa zle, ale niestety czesto wieje rutyna. I zgadzam sie z Toba, idealnie miec zaufana polazna przy porodzie. Niestety taki luksus kosztuje. Na szczescie sa miejsca gdzie dba sie o to zeby porod odbywal sie w zgodzie z natura. Ale wiedza i swiadomosc czago sie chce to na prawde duzo i warto to miec ze saba podczas porodu -
zakocona wrote:falka, nikt ci nie broni cieszyć się ciążą, ale warto się interesować tak ważnymi tematami. Poród jest naturalnym następstwem ciąży, więc nie rozumiem jak można twierdzić, że jest to temat ciężki..?
rzepakowepole, ja swoje wiadomości nie czerpię z for i artykułów, a ze spotkań z doulami i położnymi, które mają AKTUALNĄ wiedzę i działają proporodowo, i prokobieco w sferze okołoporodowej. Interesuję się tym od wczesnej poprzedniej ciąży, bo MNIE zależy na MOIM i MOJEGO dziecka dobru podczas porodu. Ja nie muszę daleko szukać osoby, której zaufam, bo położna, z którą rodziłam i z którą rodzić będę, ma i będzie miała ogromne doświadczenie przy przyjmowaniu naturalnych porodów, zgodnie z wolą kobiety, a nie własnym widzimisię
Chciałam ci tylko przypomnieć, że to ty zapytałaś o jakieś info, które ja ci podałam, więc hmm..
justa., miałam i ja hemoroidy w ciąży, na tyłku po porodzie siadałam bez problemu.
Każdy ma wybór. Albo i nie, bo nie ma pieniędzy na indywidualną opiekę. Zależy mi tylko na tym, żeby nie traktować procedur jako wielkiego zła, które jest zagrożeniem dla matki i dziecka.