Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie kwestionuję czy to prawda. Wiem, że są takie związki/małżeństwa, ale szczerze? O ile obie strony są z tego zadowolone to okej, każdy sobie, ale w innej opcji to nie wiem po co byc z kimś takim? Poczułabym się bardzo źle gdyby mój partner/narzeczony mnie tak rozliczał, dzielił włos na czworo. A małżeństwa to nawet bym pod uwagę nie wzięła, gdyby takie coś wyszło na jaw. Przecież to jest gorsze traktowanie siebie nawzajem niż traktowanie czasem kolegi/koleżanki, której się postawi kawę np.
Śmiem niestety twierdzić, że takiego partnera wybralaś nie bez powodu, skoro Twoja matka też ma taki charakter, to zapewne jakieś psychiczne uzależnienie.zubii lubi tę wiadomość
-
Kurde pisze ostatni raz bo noe chce sie wdawac w dyskusje..tez znam takie rodziny gdzie kobieta rozlicza sie z zakupow spozywczych musi oddawac reszty itp Ale tu jest inna sytuacja..Azorczynka nawet nie ma czego rozliczac bo nie dostaje od meza..juz pal licho te tesciowe..to tez sie czest zdaza chore relacje, ale kurde nieyobrazam sobie jak jedno z malzonkow chodzi glodne, gdy drugie wpierdala cieple obfite posilki.
Azorczynko jesli faktycznie tak jest u Ciebie mysle ze powinnas zglosic sie gdzies o pomoc..albo nawet poradzic sie na jakims forum, ktore jest o problemach malzenskich. Nie to ze masz tu nie pisac..totalnie nie o to chodzi...tylko jesli masz az takie problemy ( zobacz jak wiele z nas jest zszokowanych) to nie wiem czy nadajemy sie do udzielana ci dobrych rad. Mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi.zubii, verka, Karolka12345, Kasia02 lubią tę wiadomość
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
Hej. Czy któraś miała problemy z omdleniem, slabnieciem w czasie ciąży? Niestety od wczoraj leżę w szpitalu. Wczoraj w sklepie zemdlalam.
Od wczoraj leżę na obserwacji i ciśnienie jest ok, z dzieckiem na całe szczęście wszystko ok a dosyć mocno sobą uderzylamdzisiaj przy próbie wstawania znowu ciemno przed oczami i od razu padłam na łóżko.
Miałam badanie serca dzisiaj i tętno jest podwyższone ale po za tym nie ma innych nieprawidłowosci.
Wczoraj nawet nie wiem jak to się stało. Po prostu urwał mi się film. Nie miałam żadnych oznak, że
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 21:32
-
Dreamy czytalam ze w drugim trymestrze moga zdarzac sie omdlenia, o ile dobrze pamietam to bylo zwiazane z cukrem, ale musialabys pogrzebac w necie. Co mowia lekarze?
Dużo zdrowka zycze!
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
Dreamy ja tak niestety mam. Miałam w pietwszej ciąży i mam teraz od samego początku. Jak tylko wstanę, albo nawet jak siedzę to od razu mi słabo i aura omdleniowa (mroczki, szumy). Już nawet brzuszek nie boli to i tak leżę bo mam problemy z pójściem do łazienki.
W poprzedniej ciąży miałam dużo badań, serca, elektrolitów, wszystko w porządku
Lekarze stwierdzili, że organizm nie nadaza za zmianami w organizmie.
Wtedy było lepiej tylki na chwilę, ok.14-15tc, wyszłam wtedy na jedyny spacer w ciąży, stąd pamiętamczułam się tak mniej lub bardziej ale aż do rozwiązania.
Tobie życzę by to był chwilowy zwrot spowodowany wyprodukowaniem większej ilości krwi np. Na pewno nie zagraża to dziecku. -
bizona wrote:Dreamy czytalam ze w drugim trymestrze moga zdarzac sie omdlenia, o ile dobrze pamietam to bylo zwiazane z cukrem, ale musialabys pogrzebac w necie. Co mowia lekarze?
Dużo zdrowka zycze!
Jutro będą wyniki pełnej morfologii w tym żelaza. Bo od wczoraj zrobili tylko te podstawowe badania i crp też w normie.
Wczoraj wieczorem było dobrze i miałam dzisiaj wychodzić ale akcja się znowu powtórzyła.
Podejrzewają anemie a inny lekarz mówi, że to się często zdarza w I trymestrze, że to przez hormony.
-
Cameline wrote:W szpitalu na pewno miałaś robione elektrolity, chlorki, sód, potas, glukozę... wyszły dobre wyniki?
Bizona może ma dobry trop z cukrzycą, ale myślę że w szpitalu sprawdzili to już. Ale wcale nie musi być to spowodowane jakąkolwiek chorobą -
smeg wrote:Że? Mam nadzieję, że nie zemdlałaś w trakcie pisania tego wpisu
-
Kurde lekarzem nie jestem wiec zgadywac nie bede..daj znac co ostatecznie powiedza Ci lekarze. Przyda sie nam dodatkowa wiedza jak by ktoras tez to spotkalo. Jeszcze raz zdrowka!
Dreamy lubi tę wiadomość
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
Ja tak myślę czy to nie jakieś powikłania po tej chorobie która przechodziłam. Bo wykurowalam się domowymi sposobami bez antybiotyku a jeszcze kaszle tylko osluchowo jest czysto bo byłam ostatnio w pon jeszcze na kontroli.
Zobaczę jakie będzie to żelazo jutro.
-
Wydarłam się na męża....zagroziłam rozwodem...dostałam 500 zł. Mąż się obraził. Strasznie go zbrukałam. Nie wiem co będzie.
Już po wizycie. Dzidziuś jest zdrowy i do przodu z rozwojem o tydzień. Termin porodu przyspieszył na 2 września. Następna wizyta 1 marca i wtedy będę miała robione usg anatomiczne. Dziś Pampcio się dobrze ułożył i lekarz zmierzył mu przezierność karkową. Powiedział że jest ok
Mój Dzidziuś dotyka już rączką do buziTo był śliczny widok
Najfajniejsze w tych wizytach prywatnych jest to że dostaję filmiki z usg i teraz mogę sobie w domu oglądać
Takie szczęście mamą byćBąbelek1980, mkl, Ja86 lubią tę wiadomość
-
Dreamy wrote:Azorczynka a możesz z kimś o tym porozmawiać? Np z przyjaciółka albo kimś bliskim z rodziny? Czy nie bardzo?
Ta sytuacja naprawdę nie wygląda dobrzePróbowałam z siostra ale powiedziała że nie chce się w cudze problemy wtrącać. Na moją matkę nie mam co liczyć...
Dziwicie się nie że nie umiem prosić o pieniądze...nie umiem. Bo u mnie w domu zawsze było tak że za darmo niczego się nie dostawało. I tak byłam nauczona...nigdy nie proś, a zarób sama. Moi rodzice nigdy nie dawali ani mnie ani siostrze niczego bezinteresownie. Taka patologia.
Zanim zaszłam w ciąże i pracowałam, byłam w stanie sama się utrzymać. Nie wiem o czym myślałam....chyba miałam nadzieje że mąż w końcu przestanie jeździć tak często do matki i w końcu zaangażuje się w nasz dom - mój błąd. Myślałam że jak zajdę w ciąże to mąż mnie finansowo wesprze, zresztą tak się umawialiśmy. Nie sądziłam że takie cyrki wyjdą. I tak jak powiedziała tu jedna z dziewczyn...ok mogę zrozumieć że mąż nie domyśla się że mam teraz ochotę na lody, ale przecież wiedział że na ten miesiąc mam tylko 300 zł...widział jak się szarpię, jak liczę każdą złotówkę. Przecież wczoraj rozmawialiśmy i poprosiłam o pieniądze. I dopiero dzisiaj jak się wydarłam to pieniądze dostałam. -
Dziewczyny które wymiotują ile spadłyście na wadze? Ja mam -3,5 kg , tylko że przy wzroście 170 cm wazylam 53 przed ciążą . Lekarz powiedział że na wizycie we wtorek mnie zważy i szpital
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 22:33
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka