Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja z kolei planuje zwolnienie od lipca. Ale widząc ciągle fochy szefa zastanawiam się czy nie isc szybciej. Do tego po pracy człowiek chciałby odpocząć, a niestety są jeszcze inne obowiązki. No nic na razie jeszcze jakoś daję radę. Nie wiem też czy brzuszek ostatnio pobolewa mnie z braku odpoczynku, czy z innego powodu. Wizytę mam dopiero za 1.5 tygodnia.
A wy Dziewczyny miewacie takie trochę bóle jakby okresowe lub miewalyscie na etapie 14-15 tygodnia? Chodzi mi o same podbrzusze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 08:22
-
Matka Rocku wrote:Bacardi, masz napisane w suwaczku, że straciłaś ciążę w 9 tygodniu. Skąd imię? Przecież to niemożliwe żeby znać płeć na tym etapie.
Ps. Moj ostatnio dużo czytal wlasnie na temat macierzynskiego i przysluguje niby kazdej kobiecie (ale chce byc jeszcze na 100% pewna) niezaleznie od tego czy jest zarejestrowana jako bezrobotna, ja nie jestem zarejestrowana, jestem podciagnieta pod ubezpieczenie męża, dlatego tez mnie ten temat interesuje
Jeśli chodzi o pracę, mnie lekarz i położna pytają na każdej wizycie czy chcę zwolnienie. Może i bym chciała, tylko że szkoda, że nie mam komu go dać, bo pracuję na czarno.
Ale pracuję sobie, 4 razy w tygodniu po 3 godziny.
Przy okazji:
Czy jest tu ktoś kto się zna na sprawach kadrowych/socjalnych i wie jakie świadczenia mi przysługują?
Chyba powinnam się zarejestrować jako bezrobotna z tego co wiem, żeby dostać zasiłek macierzyński.
Ale jako bezrobotna chyba muszę się zarejestrować w miejscu zameldowania, nie zamieszkania.
Kto się orientuje w tych sprawach?i mowila że ma możliwosc oddania dzidzi do badań, dlaczego serduszko przestalo bic itd i mowila że mogą wtedy okreslic też płeć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 08:52
-
Kurde, ucielo mi pol odpowiedzi
Tez nie jestem zarejestrowana jako bezrobotna, ale moj czytal że macierzynki przysługuje każdej kobiecie zarówno tej zarejestrowanej i tej nie zarejestrowanej, ale tez jeszcze chce miec pewnosc na 100% bo teraz jestem podciagnieta pod ubezpueczenie mężazubii lubi tę wiadomość
-
buka03 wrote:Kurde, ucielo mi pol odpowiedzi
Tez nie jestem zarejestrowana jako bezrobotna, ale moj czytal że macierzynki przysługuje każdej kobiecie zarówno tej zarejestrowanej i tej nie zarejestrowanej, ale tez jeszcze chce miec pewnosc na 100% bo teraz jestem podciagnieta pod ubezpueczenie męża
Ja też tak zrozumiałam że się należy każdej bezrobotnej i studentce i nie trzeba się rejestrować. -
Matka Rocku wrote:Bacardi, masz napisane w suwaczku, że straciłaś ciążę w 9 tygodniu. Skąd imię? Przecież to niemożliwe żeby znać płeć na tym etapie.
Jeśli chodzi o pracę, mnie lekarz i położna pytają na każdej wizycie czy chcę zwolnienie. Może i bym chciała, tylko że szkoda, że nie mam komu go dać, bo pracuję na czarno.
Ale pracuję sobie, 4 razy w tygodniu po 3 godziny.
Przy okazji:
Czy jest tu ktoś kto się zna na sprawach kadrowych/socjalnych i wie jakie świadczenia mi przysługują?
Chyba powinnam się zarejestrować jako bezrobotna z tego co wiem, żeby dostać zasiłek macierzyński -studentki, bezrobotne, pracujące na czarni.
Wypłacane jest chyba przez 54 miesiace
Ale jako bezrobotna chyba muszę się zarejestrować w miejscu zameldowania, nie zamieszkania.
Kto się orientuje w tych sprawach?
Matka Rocku jeli pracujesz na czarno należy Ci się 1000 zł netto kosiniakowego.
http://powroty.gov.pl/artykulmp/-/asset_publisher/8ivIWNMZ3hcB/content/swiadczenie-rodzicielskie-tzw-kosiniakowe-?inheritRedirect=false
Ten zasiłek na szczęście jest wypłacany bez względu na dochody męża i należy się wszystkim kobietom które urodzą i nie pobierają zasiłku macierzyńskiego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 10:20
zubii lubi tę wiadomość
-
Kesjaa wrote:Ja na l4 odkąd w 9 tyg wylądowałam w szpitalu.
Dziewczyny nie chce siać tu czarnych myśli. Ale jestem ciągle pełna strachu czy z moimi malenstwami wszystko dobrze. Ten cały epizod z zagrożona ciąża, krwawienie, oklejaniem się kosmowki, jednoowodniowa ciąża... Wszystko to zupełnie chyba przysłonilo moja radość ciąża. Teraz jest już niby wszystko dobrze i powinnam się cieszyć. Zmuszam się do tego pozytywnego myślenia ale strasznie się ciągle martwię. Myślę, że mąż ma już dość mojego czarnowidzctwa. Jak sobie z tym radzicie? Chyba, że tu wszystkie optymistki?
Pociesze cie ja tez non stop sie martwie u mnie moze nie bylo takich trudnych chwil jak u Ciebie ale moja to ciaza z in vitro na ktora poszlo mnostwo kasy,nerwow i pieniedzy dlatego teraz chucham,dmucham i czasami panikuje razem z mezem.Niestety nam to ivf i choroba meza zryly mozgi juz na amen
nawet tesciowa zdziwiona czemu my tacy spanikowani ale to jest silniejsze od nas.W miare mozliowsci staraj sie nie czytac glupot w necie chociaz ja wiem ze to trudne i zajmij czyms mysli.Teeaz wiosna to i dni beda szybciej mijac
W moim przypadku z tygodnia na tydzien jest troche lepiej z tymi czarnymi mysli chociaz jak siebie znam to nie wyluzuje do konca i tyle. Tez nie umiem sie cieszyc.Nic jeszcze nie kupilam zeby nie zapeszyc i ogolnie o ciazy nie lubie rozmawiac.Teraz dodatkowo mam faze ze nie czuje ruchow i caly czas martwie sie czy dziecko tam jest itp.we wtorek wizyta a ja juz panika ehhh
Takze witam w gronie panikar ☺
Przepraszam za bledy ale pisze z teleWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 10:30
-
Dziewczyny mnie nie boli w ogóle brzuch, nic a nic, nie czuje że cokolwiek tam się dzieje, cycki mnie też nie bolą w ogóle ( fakt sporo mi urosły). Wczoraj na wizycie pięknie serduszko biło więc nie martwcie się, będzie dobrze!:*:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 10:50
-
Emma32 a nie myślałaś o detektorze?
Ja na poczatku tak bardzo panikowałam że co tydzień byłam na wizycie. Od kiedy mam detektor jest o niebo łatwiej w wyczekiwaniu od jedenj wizyty do drugiej.
Ja naprawdę z całego serca polecam bo to najlepsza rzecz związana z ciążą jaką kupiłam. Używane możne kupić za 60-80 zł pluz wielka butla żelu do usg do kupienia w aptece za 6 zł. -
MoNaKo wrote:Dziewczyny czy wy zanacie dobrze wymiary swoich szyjek? Czy każdorazowo lekarz Was informował jakiej jest długości czy raczej ograniczał się do stwierdzenia że jest w porządku?
Zawsze mówi że jest długa i zamknięta ale nigdy długości nie podaje ważne że się nie skraca. -
MoNaKo wrote:Dziewczyny czy wy zanacie dobrze wymiary swoich szyjek? Czy każdorazowo lekarz Was informował jakiej jest długości czy raczej ograniczał się do stwierdzenia że jest w porządku?
miałam już chyba z 5 wizyt i ani razu nic nie wspomniał o szyjce -
Dziewczyny pytałam o to bo chciałam Was uczulić abyście dokładnie pytały jaką długość ma Wasza szyjka.
Ja jestem przykuta do łóżka, moja szyjka ma 2,22!!! A dr też zawsze mówił że wszystko jest dobrze. Wczesniej wypoczywałam ale od 20.03 dostałam wychodne więc sobie pofolgowałam i możliwe że to od tego mogła sie skrócić.
Teraz jestem przerażona. Czekam na wyniki posiewów i 8 będę mieć zakładany pessar.
Pytajcie na wizytach o długość swojej szyjki!
Ja przez to że nie pytałam nawet nie mam porównania jaka była wcześniejWiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 11:06
-
Ja pracuje, ale bardzo chetnie bym poszla na l4, gdybym mogla. Niestety jestem w UK i tu tego nie praktykuja.
Czuje sie zmeczona psychicznie, szczegolnie, po zaczynaniu nowego zycia na emigracji. Mnostwo stresow i zero urlopu, zeby odpoczac. Nie mam nawet czasu zastanowic sie nad wyprawka, a co dopiero poczytac o tym czy zrobic zakupy. Czasami sie boje, ze nie zdarze.
Tutaj w UK kobiety pracuja do konca. Sa u mnie dwie w 7 miesiacu i nie widac, zeby sie szykowaly na macierzynski. Ja chcialabym pojsc jak najdzybciej bedzie to mozliwe czyli 11 tyg przed porodem. To wypadnie jakos w lipcu, tylko tez mam czasami wyrzuty, ze one cisgle beda pracowac a ja z mlodsza ciaza pojde szybciej. Pewnie w pracy sie zdziwia, ale musze odpoczac.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Mi gin na każdej wizycie mierzy szyjke i to co 2 tyg. Tylko ja mam już 7mm skrócona przez zabieg we wrześniu więc ryzyko jest większe. Mam nadzieję że mnie to nie spotka, to musi być straszne być przykuta do łóżka. Monako współczuję
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Dziewczyny ta krotka szyjka jest az tak niebezpieczna? Mi gin mowila ze jest krotka cos tam pod nosem mamrotala, ale nie pytalam sie o cm. W 1 ciazy tez mialam krotka, lezalam w szpitalu a wyszlo ze urodzilam 11 dni po terminie. A chodzilam wszedzie, nie oszczedzalam sie i nic sie nie stalo
-
Gdziejestmieszko wrote:W UK nie robią wogóle badania ginekologicznego w ciąży, więc ja się nigdy nie dowiem co z moją szyjką.
Tak naprawdę to długość szyjki można zmierzyć tylko na usg dowcipnym. Na samolocie może powiedzieć twarda /miękka, zamknięta /otwarta i ewentualnie ilość cm rozwarciazubii lubi tę wiadomość
aniołek 7tc 19.10.2015r.
Mutacja MTHFR, Hashimoto, niedoczynnosc tarczycy, insulinoopornosc, pcos, Nk wysokie, dodatnie ana 1 i 2
Ciąża po stymulacji owulacji
-
Mozna mniej wiecej okreslic na samolocie.W szpitalu z corka lekarz powiedzial " na pol palca" a kolejny skrocona w 75 procentach. Ale najbardziej miarodajny wynik na usg dowcipnym.Monako sciskam kciuki , dla mnie temat sktacajacej sie szyjki jest bardzo bliski , 8 juz niedaleko
Ja startuje z 5 cm , ciekawe co bedzie pozniej .
"Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni."
J 15, 7
Dziękuję za groszka