Wrześniowe mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Justa87 wrote:Temat już byl,ale nie pamietam.opinii...kupujecie kosz mojzesza?bo.pomyslam ze obok lozka moze byc kosz a w pokoju lozeczko...
Polecam bardzo kosze czy różnego rodzaju kołyski, które mają kółka i można je przestawiać po całym domu. Nasz kosz jeździł po całym domu, łącznie z balkonem.
W nocy był w pokoju synka, w dzień w salonie, czasem stawiałam go w otwartych drzwiach łazienki gdy brałam prysznic lub się kąpałam jak synuś spał.
iza776 wrote:A ja mam takie techniczne pytanie jako zielona pierworodka. Dużo matek które KP piszą że spia z dzidzia żeby nie wstawać na karmienie, nie chodzi mi o kwestie spania tylko jak wtedy z odbijaniem? Piszą że dają cycka na leżąca i dalej śpią. To co wtedy nie musimy dziecka podnosić do odbicia?
Viriki wrote:Matka Rocku, Rb prowadzi imo do przegięc takich jak spanie z kilkulatkiem, karmienie kilkulatka i generalnie dawanie kilkulatkom wladzy do kierowania rodzicem bo przeciez "dziecko ma potrzeby".
ja jestem zdania , że to dziecko musi się dostosowac do rytmu rodziny jednak. oczywiscie rodzina tez jest elastyczna, ale jednak. to nie dziecko rzadzi w moim domu i nie bedzie.
Prawda jest taka, że jest wręcz przeciwnie!
Absolutnie nie należy dawać kilkulatkom władzy do kierowania rodzicem.
"RB" oferuje ogromne wsparcie w przejściu przez trudny okres z niemowlęcia do kilkulatka, gdy dziecko musi się nauczyć, że nie jest już pępkiem świata, że nie zawsze dostaje to czego chce i że musi nauczyć się szanować potrzeby innych.
Najczęściej nauka odmawiania dziecku jest trudniejsza dla rodziców niż dla dziecka.
Sama na początku miałam małe problemy z przestawieniem się z dzidziusia na dziecko, któremu trzeba zacząć stawiać granice.
I właśnie artykuły, czy fragmenty książek różnych autorów zaliczanych do nurtu "RB" bardzo mi pomogły.
W zasadzie nie mieliśmy w ogóle czegoś takiego jak "bunt dwulatka" czy "bunt trzylatka", moje dziecko zrobiło mi "scenę histerii" tylko RAZ w życiu.
Oczywiście nie mogę być pewna, że to wyłącznie dzięki "RB", czy też po prostu jestem taką szczęściarą z tak bezproblemowym egzemplarzem, ale w moim odczuciu bardzo mi to pomogło - w poukładaniu sobie pewnych rzeczy w głowie i w utwierdzeniu się w przekonaniu, że to co wydawało mi się instynktownie słuszne, jest rzeczywiście słuszne.
Mogłabym zasypać artykułami na ten temat, ale może podam tylko dwa przykłady tego, że RB oznacza stawianie granic i szanowanie potrzeb całej rodziny, absolutnie nie tylko dziecka.
http://dziecisawazne.pl/dzieci-potrzebuja-przewodnictwa-doroslych/
http://dziecisawazne.pl/mowie-nie-gdy-mysle-i-czuje-nie-czyli-sztuka-odmawiania-dzieciom/
Wspomnianą książkę o sztuce odmawiania dzieciom, czyli "Nie z miłości" Jaspera Juula mam w pdf-ie, kto chce niech podaje adres mailowy, prześlę.
(Wraz z kilkoma innymi książkam jego i innych autorów. Rusałka, podaj maila )
Justa87 lubi tę wiadomość
-
Viriki, jeszcze dopiszę co myślę o karmieniu piersią kilkulatka i spaniu z kilkulatkiem.
Jeśli chodzi o kp, to ogólnoświatowe i polskie zalecenia są takie, żeby karmić wyłącznie piersią na żądanie przez 6 miesięcy i dalej po rozszerzeniu diety najlepiej do drugiego roku życia.
Sama karmiłam przez 1,5 roku, mimo cholernie ciężkich początków. Dłużej nie chciałam. Drugie dziecko chcę karmić co najmniej rok, może dam radę dłużej, do 1,5 - 2 lat, ale dłużej raczej nie sądzę.
Jeśli ktoś chce karmić dłużej, to czemu nie, jego sprawa.
Jednak jeśli się z tym afiszuje i jeszcze (o zgrozo) narzuca innym, że powinni tak robić - to mi się też to nie podoba.
"RB" nikomu nic nie narzuca. Jedynie zaleca karmienie do drugiego roku życia i oferuje wsparcie kobietom, które chcą karmić dłużej.
Osobiście nigdy nie spotkałam się z kobietą, która by karmiła dłużej niż 2-3 lata i jeszcze się z tym narzucała innym.
A Ty? Spotkałaś się?
Jeśli chodzi o spanie z kilkulatkiem, to powiem Ci, że ja sporadycznie śpię z moim ponad 4-ro latkiem.
Bo lubię! Jest to moja chęć/potrzeba, nie jego. On od małego bez najmniejszego problemu śpi tam gdzie się go położy.
Zwłaszcza jak mąż jest w delegacji, czuję się samotna w naszym gigantycznym łóżku, nie lubię spać sama, miło jest się mieć do kogo przytulić.
Widzisz w tym coś złego, czy niestosownego?
Oczywiście w życiu nie przyszłoby mi do głowy mówić komuś gdzie i jak i z kim ma spać. Co mnie to obchodzi?!
Viriki wrote:A jeszcze chcialam nadmienic, ze w kwestii imienia dla dziedzica toczy się spór między Jerzym a Ryśkiem
Lunka, my mamy Ghibli, taki:
http://www.losmedicos.pl/flaem-nuova-magic-care-ghibli-inhalator-nebulizator.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 15:57
-
Dzięki dziewczyny. Jesli któraśa jakoś nebulizator do polecenia to będę wdzięczna. Ewentualnie co w aktualnych które macie można byłoby zmienić i na co przy kupnie zwrócić uwagę. Niby to nieduży koszt. Ale jak już kupować to chciałabym kupić taki w miarę dobry
-
baassiia wrote:Zobaczysz jak bedzie ja sie tez nie nastawiam, wiem, ze na poczatku kp ze wzglegu na przeciwciala, potem zobaczymy... na pewno nie bede jakiejsc heroicznej walki toczyc jesli cos bedzie sie dzialo z dzieckiem (alergie, nietolerancja laktozy) bo mam drugiego malucha w domu i ona tez pptrzebuje mamy. Nie moge poswiecic calej uwagi jednemu.
Wybacz ale... Po co świadomie decydować sie na drugie dziecko, mając malucha w domu i mówic takie rzeczy? Tak jakby noworodek z automatu byl gorszy bo jest drugie dziecko w domu. Niestety, noworodkowi trzeba poświęcić więcej uwagi niż starszakowi, to chyba jest calkiem logiczne, noworodek będzie potrzebowal cie non stop a starszak jednak sie sobą zajmie. Takze takie tłumaczenie to jest w dupy bo mam starszaka i noworodek nie będzie mógł miec tyle mojej uwagi co starszak jak się urodził. No sorry. Swoja droga alergie czy nietolerancje to nie jest powód do zaprzestania kp Lol, chyba ze dla własnej wygody :pzubii, Magda_lenka lubią tę wiadomość
-
A co myślicie o zastąpieniu kosza mojżesza po prostu gondolą? Nie mam za dużo miejsca w mieszkaniu więc ilość rzeczy muszę ograniczyć a wózek i tak będzie stał w mieszkaniu ( niestety w bloku w którym mieszkam nie można zostawiać rzeczy na klatce)Mieszko 29.08.2017 3400g 51cm
Aniołek 25.08.2016 [*] -
Matka Rocku wrote:Wspomnianą książkę o sztuce odmawiania dzieciom, czyli "Nie z miłości" Jaspera Juula mam w pdf-ie, kto chce niech podaje adres mailowy, prześlę.
(Wraz z kilkoma innymi książkam jego i innych autorów. Rusałka, podaj maila )
Ja bym poprosiła na [email protected]
-
Teraz mam dylemat kosz mojzesza czy lolyska np ta ktora polecacie:/i jedno.i drugie w podobnej cenie na olx,mozna nosic po domu i buja sie...Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Mnk odniosę się do zaprzestania kp a alergie. Nie chcę się kłóciç bo w większości przypadków jest jak piszesz, znam dzieci alergiczne gdzie mama jadła tylko chleb i ryż z gotowanym kurczakiem - żadnych wędlin, nabiału, warzyw i owoców i pociągnęła tak kilka miesięcy.
Moje dziecko było z silnymi nietolerancjami i jakoby być na diecie to i tak był problem. Do 1.5 roku życia jadła tylko ziemniak, dynia, brokuł i mięsko z gołębia, 5 razy dziennie przez rok. Wszystko inne ją uczulało, wszelkie mieszanki mlekozastępcze też. Od ok.6 m-ca życia nie dostawała już nawet sztucznego mleka, nawet bezlaktozowego dla alergików. Reagowała nawet na łyżkę metalową, kktóa na chwilę była w zupko-papce.
wiem że jesteśmy rzadkością ale wyśmiewanie dzieci z silnych alergii mnie drażni. Bo to nie jest nie danie jogurciku czy nie zjedzenie pomidorka przez mamę karmiącą kp ale czasem walka o życie by dziecko cokolwiek przyswajało bez sztucznych sond czy karmienia pozajelitowego w szpitalu.baassiia, Karolka12345 lubią tę wiadomość
-
mnk wrote:Wybacz ale... Po co świadomie decydować sie na drugie dziecko, mając malucha w domu i mówic takie rzeczy? Tak jakby noworodek z automatu byl gorszy bo jest drugie dziecko w domu. Niestety, noworodkowi trzeba poświęcić więcej uwagi niż starszakowi, to chyba jest calkiem logiczne, noworodek będzie potrzebowal cie non stop a starszak jednak sie sobą zajmie. Takze takie tłumaczenie to jest w dupy bo mam starszaka i noworodek nie będzie mógł miec tyle mojej uwagi co starszak jak się urodził. No sorry. Swoja droga alergie czy nietolerancje to nie jest powód do zaprzestania kp Lol, chyba ze dla własnej wygody :p
Wiecej uwagi, a 100% uwagi to zupelnie dwie rozne rzeczy. Latwo oceniac inne osoby nie znajac ich sytuacji i tego co przezyly. Ciesze sie, ze myslisz o macierzynstwie tak sielankowo, ja codziennie boje sie powrotu tego dramatu z pierwszych miesiecy. Kocham corke nad zycie, ale to nie zmienia tego co obie przeszlysmy i tego co wiem, ze moze sie stac.
I wynacz nie Tobie oceniac czy powinnam sie decydowac na dziecko czy nie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2017, 16:41
Annie1981, iza776, Cameline, Gosia1989, Karolka12345, Justaw lubią tę wiadomość
-
Lunka pamiętam że przy wyborze nebulizatora radzili sprawdzić ile czy jak mocno rozbija się kropelkę wody na mikrocząstki. Porównaj kilka.
Mi zależało żeby mógł chodzić jak najdłużej bez przegrzewania się. Niektóre trzeba było chłodzić przrz jakiś czas po pracy by się nie przegrzał.
Taka inhalacja u maluszka trwa krótko ale u starszaka jednorazowa sesja to 30 min. Kiedy moja jest naprawdę chora to idą wziewne sterydy, potem wykrztuśne - wszystko 3-4 razy dziennie a pomiędzy inhalacje po 30min z samej soli. Chodzi u nas pprawe nonstop.
Mi przydaje się pokrowiec, biorę na turnusy, gdzie zawsze dzieci chorują.
Warto zwrócić uwagę na wielkość maseczki, w standatdzie są 2, ale czy zawsze to nie wiem. U nas ta duża to taka duża na mnie albo większa, sama korzystam z tej mniejszej dla dzieci. Gdyby doliczyć zakup mniejszej to wychodzi większy koszt.
Ja kupiłam omnibusa przede wszystkim że na takim sprzęcie korzystają szpitale gdzie chodzą nonstop. Ale od tych kilku lat pewnie dużo jest dobrych firm na rynku. -
U mnie jesli chodzi o kp to zobacze jak mi pojdzie z małą, z synkiem nie mialam problemu z przystawieniem, mleko po cc też pojawilo sie szybko bo różnie to bywa, ale jakos nie mialam wielkich ilosci mleka i mlody szybko przestal sie najadac, teraz sie na nic nie nastawiam, jak bedzie tak będzie, wiadomo bede karmila kp bo to lepsze niż mm ale jesli znow z mlekiem bedzie krucho to tez nie chce popadac w jakas paranoje że musze kp
-
Widzę że chwilami robi się tu gorąco ja unikam takich rozmów bo ile kobiet tyle zdań.... napiszę tylko ze właśnie wracam z polowkowych, wszytko ok, młody rośnie i ma już 488 gram ostatnio miałam dużo skurczy, brzuch bardzo mi twardnial, na szczęście szyjka ani drgnela
U nas dziś piękne słoneczko choć zimny wiatr, ale i tak wykorzystujemy dzień na maksa i większość spędzamy na świeżym powietrzuBacardi90, Matka Rocku, Maja83, Bąbelek1980, Agaciora, Annie1981, Cameline, Magda_lenka, Karolka12345, Zorganizowana:), Ja86, ⚘Kwiatuszek, justa., aswalda, nowamamusia lubią tę wiadomość
-
Gdziejestmieszko wrote:A co myślicie o zastąpieniu kosza mojżesza po prostu gondolą? Nie mam za dużo miejsca w mieszkaniu więc ilość rzeczy muszę ograniczyć a wózek i tak będzie stał w mieszkaniu ( niestety w bloku w którym mieszkam nie można zostawiać rzeczy na klatce)
Ja tak planuję robić. Mamy z mężem jeden pokój, więc w nocy będę kładła małego do łóżeczka, do którego będę miała blisko wstać w nocy. W dzień przeprowadzamy się z młodym do części wspólnej dla nas i moich rodziców - salonu i kuchni. Gdy nie będzie spał mam do dyspozycji podłogę i duży koc oraz kanapę + chcę kupić chustę do noszenia, a jak mały będzie chciał się kimnąć to właśnie gondola ma spełnić tę funkcję. Chciałabym żeby spał w pokoju, ale mąż pracuje tam w dzień i telefony by go budziły, a wózek i tak będzie stał w salonie, więc nie widzę powodu żeby go nie wykorzystać. Trzeba tylko pamiętać, że dziecko śpiące w wózku trzeba obserwować non stop, ale jestem w stanie nim wszędzie przejechać. Jeśli Ty masz problem z mobilnością wózka (np. wąski korytarz, a wiesz, że będziesz często gdzieś nim wychodzić jak mały się kimnie, bo wiadomo - każdy ten czas wykorzystuje jakoś) to może lepiej kup taki koszyk? No każdy to musi do siebie podpasować.08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
mnk, Jak dla mnie to co napisałaś Basi jest niefajne. Niepotrzebnie takim prześmiewczym tonem.
Przecież zamierza karmić piersią, ALE gdyby coś było nie tak, to nie zamierza toczyć heroicznej walki. A nie, że się poddać przy byle pretekście.
Ja przeszłam heroiczną walkę o laktację, dosłownie. Przez głupotę i niewiedzę położnych w szpitalu. I wygrałam.
Po tym co przeszłam, myślę, że teraz pójdzie jak z płatka.
Ale gdybym to miało wyglądać tak samo - przez cztery miesiące byłam na zmianę albo przykuta do laktatora, albo przystawiałam synka do piersi - to nie wiem jak miałabym znaleźć choć chwilę dla drugiego dziecka, dla męża, czy dla siebie.
Jestem zdecydowaną zwolenniczką karmienia piersią, ale nigdy nie krytykuję czyichś decyzji, bo wiem, że w ten sposób nie dość, że się nikogo do kp nie przekona, to jeszcze się zniechęca i wpędza w niepotrzebne poczucie winy.
Jeśli kobieta przestaje karmić piersią, to znaczy, że ma do tego poważne powody.
Nie znam takiej, która z góry zakłada, że nie będzie karmić "BO NIE, bo mi się nie chce".
Smutne jest to, że wiele kobiet chce karmić, ale napotyka problemy i poddaje się bo nie otrzymuje profesjonalnej pomocy.
To co się dzieje w szpitalach w kwestii wspierania kp przerażająco często jest przeciwieństwem pomocy.
Doświadczyłam na własnej skórze.
miffy, Wysłane.
baassiia, Annie1981, Gosia1989, Karolka12345 lubią tę wiadomość
-
Kinga13 wrote:Ja tak planuję robić. Mamy z mężem jeden pokój, więc w nocy będę kładła małego do łóżeczka, do którego będę miała blisko wstać w nocy. W dzień przeprowadzamy się z młodym do części wspólnej dla nas i moich rodziców - salonu i kuchni. Gdy nie będzie spał mam do dyspozycji podłogę i duży koc oraz kanapę + chcę kupić chustę do noszenia, a jak mały będzie chciał się kimnąć to właśnie gondola ma spełnić tę funkcję. Chciałabym żeby spał w pokoju, ale mąż pracuje tam w dzień i telefony by go budziły, a wózek i tak będzie stał w salonie, więc nie widzę powodu żeby go nie wykorzystać. Trzeba tylko pamiętać, że dziecko śpiące w wózku trzeba obserwować non stop, ale jestem w stanie nim wszędzie przejechać. Jeśli Ty masz problem z mobilnością wózka (np. wąski korytarz, a wiesz, że będziesz często gdzieś nim wychodzić jak mały się kimnie, bo wiadomo - każdy ten czas wykorzystuje jakoś) to może lepiej kup taki koszyk? No każdy to musi do siebie podpasować.
-
Matka Rocku wrote:Viriki, jeszcze dopiszę co myślę o karmieniu piersią kilkulatka i spaniu z kilkulatkiem.
Jeśli chodzi o kp, to ogólnoświatowe i polskie zalecenia są takie, żeby karmić wyłącznie piersią na żądanie przez 6 miesięcy i dalej po rozszerzeniu diety najlepiej do drugiego roku życia.
Sama karmiłam przez 1,5 roku, mimo cholernie ciężkich początków. Dłużej nie chciałam. Drugie dziecko chcę karmić co najmniej rok, może dam radę dłużej, do 1,5 - 2 lat, ale dłużej raczej nie sądzę.
Jeśli ktoś chce karmić dłużej, to czemu nie, jego sprawa.
Jednak jeśli się z tym afiszuje i jeszcze (o zgrozo) narzuca innym, że powinni tak robić - to mi się też to nie podoba.
"RB" nikomu nic nie narzuca. Jedynie zaleca karmienie do drugiego roku życia i oferuje wsparcie kobietom, które chcą karmić dłużej.
Osobiście nigdy nie spotkałam się z kobietą, która by karmiła dłużej niż 2-3 lata i jeszcze się z tym narzucała innym.
A Ty? Spotkałaś się?
baassiia, Matka Rocku lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
Ja na powyższe tematy nie mogę się wypowiedzieć bo wszystko będzie dla mnie nowe i niestety pełnie popełnimy z mężem wiele błędów - ale dziecka na pewno nie skrzywdzimy, więc po prostu będziemy się na tych błędach uczyć
Kupiłam dziś ubranka w Lidlu - dwupak kopertowych body z długim rękawem za 27.99. Materiał w dotyku bardzo przyjemny, 100% bawełna organiczna czy coś - ale wzory i kolorystyka raczej nie powala