🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Blador, trzymaj się i dawaj znać co u Ciebie, czekamy.
Ja po USG prenatalnym. Dzidzior ma się dobrze, ma 7cm. FHR 149, NT 1,34 mm. Rączki, nóżki, kość nosowa, żołądek i pęcherz są. Wszystko ok ☺️.
Młody nie chciał się ułożyć ale lekarz kazał mi usiąść i grzecznie się ułożył prawidłowo .
Też mnie uprzedzał, że musi mocniej wbić głowicę w brzuch bo ma tylko jedno miejsce gdzie dzidzior widoczny był, ale było to znośne.
Jutro mam wizytę u ginekologa, pewnie dalej wjedzie L4, zobaczymy. No i jutro jeszcze krew do pappy .Oela91, marti, karola_b, Layla205, domi88, Kil, nutella_, MariMari, Królowa_Śniegu, Kira, Ruda Maruda lubią tę wiadomość
-
Nowanna właśnie takiego badania oczekiwałam, a ja nie wiem nic. Mówił do mnie jak do głupiej, że jak zobaczę wyniki, żebym nie panikowała bo z racji wieku na pewno będą ryzyka większe, a pacjentki nie są od analizowania wyników badań i ogólnie to wg niego ja nie powinnam tych wyników widzieć tylko lekarz prowadzący bo baby to takie panikary . Ja serio ostatnia jestem do panikowania... nie wiem czy tak to badanie przebiegło bo byłam na NFZ ale we wcześniejszych ciążach robiłam prywatnie i wspominam bardzo fajnie, teraz jestem rozczarowana. Już mi się nawet odechciało zapytać o przeziernosc ani o kość nosową. No nic za dwa tyg wizyta u mojej gin to się może coś dowiem więcej.
Ja ostatnio tylko narzekam, przez te ndlosci wszystko mnie tak drażni, że nie umie się już niczym cieszyć, ponad miesiąc nie robiłam makijażu , chodzę ciągle w leginsach i bluzach. Przestało mi zależeć na wyglądzie, sukcesem jest jak nałożę krem na twarz i pod oczy bo nie widzę jakoś sensu, nie chce mi się. Nie żyje tylko wegetuję. Mam ogarnąć pokój dzieci, powyrzucać zabawki stare , ciuchy itd ale nie mam ani trochę ochoty na to....
Święta idą muszę ogarnąć jakiś ciuch, coś w co się jeszcze zmieszczę 😆
-
Puszek♡ wrote:Nowanna właśnie takiego badania oczekiwałam, a ja nie wiem nic. Mówił do mnie jak do głupiej, że jak zobaczę wyniki, żebym nie panikowała bo z racji wieku na pewno będą ryzyka większe, a pacjentki nie są od analizowania wyników badań i ogólnie to wg niego ja nie powinnam tych wyników widzieć tylko lekarz prowadzący bo baby to takie panikary . Ja serio ostatnia jestem do panikowania... nie wiem czy tak to badanie przebiegło bo byłam na NFZ ale we wcześniejszych ciążach robiłam prywatnie i wspominam bardzo fajnie, teraz jestem rozczarowana. Już mi się nawet odechciało zapytać o przeziernosc ani o kość nosową. No nic za dwa tyg wizyta u mojej gin to się może coś dowiem więcej.
Ja ostatnio tylko narzekam, przez te ndlosci wszystko mnie tak drażni, że nie umie się już niczym cieszyć, ponad miesiąc nie robiłam makijażu , chodzę ciągle w leginsach i bluzach. Przestało mi zależeć na wyglądzie, sukcesem jest jak nałożę krem na twarz i pod oczy bo nie widzę jakoś sensu, nie chce mi się. Nie żyje tylko wegetuję. Mam ogarnąć pokój dzieci, powyrzucać zabawki stare , ciuchy itd ale nie mam ani trochę ochoty na to....
Święta idą muszę ogarnąć jakiś ciuch, coś w co się jeszcze zmieszczę 😆 -
Sama nie wiem, chyba po prostu wczorajszy dzień mnie dobił, fizycznie i psychicznie ale dziś już mi trochę przeszło. Nie będę się przejmowac rzeczami, na które nie mam już wpływu. Dziś odpoczywam. Wiem,że niedługo ten nastrój zły minie, to te ostatnie tygodnie złego samopoczucia, później już naprawdę będzie lepiej 😘 teraz pozwalam sobie na nic nie robienie, przyjdzie czas i siły na sprzątanie i ogarnianie życia 😉
Layla205, Juliakk lubią tę wiadomość
-
I bardzo dobrze za kilka dni będzie jeszcze lepiej
Puszek♡ lubi tę wiadomość
-
Puszek♡ wrote:Sama nie wiem, chyba po prostu wczorajszy dzień mnie dobił, fizycznie i psychicznie ale dziś już mi trochę przeszło. Nie będę się przejmowac rzeczami, na które nie mam już wpływu. Dziś odpoczywam. Wiem,że niedługo ten nastrój zły minie, to te ostatnie tygodnie złego samopoczucia, później już naprawdę będzie lepiej 😘 teraz pozwalam sobie na nic nie robienie, przyjdzie czas i siły na sprzątanie i ogarnianie życia 😉
Mnie też zdarzały się takie dni. Najgorzej było jak bolał żołądek całymi tygodniami i nie widziałam nadziei na polepszenie. Plus ta paskudna pogoda jeszcze nie pomaga.
Mam nadzieję, że to gorszy dzień .
Ja już krew oddana do pappy. Tera 2 tyg czekania na wynik.kleopatr4, Puszek♡ lubią tę wiadomość
-
Heja. Ja mam problem… mój poziom ferrytyny wskazuje na „wyczerpanie z zapasów żelaza”. Jednak żelazo mam delikatnie podwyższone.
Mam anemię z niedoboru kwasu foliowego od 10 lat. Suplementuje i mam ładny poziom. Wit d3, b12 piękne poziomy.
Ferrytyna zawsze była na granicy dolnej z normą, jednak ja czuję ten brak krwinek… po schodach już sobie nie daję rady.
Obawiam się kolejnych badań na Ob i pasożyty… Konsultacja mojej hematolożki dopiero 8 kwietnia, więc do tego czasu muszę iść do jakiegokolwiek hematologa żeby mnie kontrolował, bo się boję, że zasłabnę. Że moje organy odmówią posłuszeństwa.
Czuję od 3 tygodni, że jelita i żołądek cierpią przez problemy z krwią. Coś mi podpowiada ten kierunek.
Znacie może podobny przypadek?
Ja nie znam się aż tak ale nie rozumiem jak ferrytyna może być na wyczerpaniu gdy żelazo ponad normę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2024, 10:10
Baby #1 Wrzesień 2024 -
Puszek też miałam taki etap. Powolutku jest lepiej. Czasem nawet sie pomaluje i uloze wlosy 😅 w pracy juz mnie maja za ostatniego dziada, ale mam to troche w nosie. W pierwszej ciazy zawsze bylam pomalowana, ladnie ubrana itd, teraz czuje sie fatalnie i pozwalam sobie na to ze nie bede wygladac idealnie. Tak samo bajzel w domu przestal mi az tak przeszkadzac 😅
Kurcze jak jest taka pogoda to apogeum sennosci, zwlaszcza przy kiepskich nocach.
Niech przybedzie wiosna!! -
U mnie już lepsza forma była ostatnio a teraz od kilku dni jakaś bezsenność mnie dopadła. Kilka godzin leżę zanim zasnę albo budzę się rano i już nie śpię. 😐Ma któraś z Was też tak? Dziś spałam 4h.😫
-
Ja bym mogła spać 24/dobę... Idę spać po 22:00 i śpię do 5:30/6:00. Zawożę córkę do szkoły, po drodze zakupy, wracam do domu, jem śniadanie i zmula mnie... Obowiązkowa drzemka około 10:00.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2024, 11:24
Berry123 lubi tę wiadomość
-
kleopatr4 wrote:Heja. Ja mam problem… mój poziom ferrytyny wskazuje na „wyczerpanie z zapasów żelaza”. Jednak żelazo mam delikatnie podwyższone.
Mam anemię z niedoboru kwasu foliowego od 10 lat. Suplementuje i mam ładny poziom. Wit d3, b12 piękne poziomy.
Ferrytyna zawsze była na granicy dolnej z normą, jednak ja czuję ten brak krwinek… po schodach już sobie nie daję rady.
Obawiam się kolejnych badań na Ob i pasożyty… Konsultacja mojej hematolożki dopiero 8 kwietnia, więc do tego czasu muszę iść do jakiegokolwiek hematologa żeby mnie kontrolował, bo się boję, że zasłabnę. Że moje organy odmówią posłuszeństwa.
Czuję od 3 tygodni, że jelita i żołądek cierpią przez problemy z krwią. Coś mi podpowiada ten kierunek.
Znacie może podobny przypadek?
Ja nie znam się aż tak ale nie rozumiem jak ferrytyna może być na wyczerpaniu gdy żelazo ponad normę.
Oczywiście nie mam kompetencji do udzielania rad medycznych ale może troszkę Cię to pocieszy że ja też tak miałam. Teraz mam hemoglobinę 11 i męczy mnie nawet obieranie warzyw na zupę 🤪
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze u Ciebiekleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Ja wręcz przeciwnie. Przed ciążą przez dwa lata jechałam na tabletkach na noc, żeby się wyciszyć. A i tak większość nocy oglądałam sufit. Bywało nawet kilka nocy pod rząd, w których nie spałam a później z braku siły mdlałam 🙈
Teraz? 20 godzina padam. Śpię po 10-12 h, a w dzień jeszcze drzemka 🤭Berry123, Juliakk, kleopatr4 lubią tę wiadomość
-
Hejo 🙋♀️ Dzisiaj dostałam wyniki pappa i ryzyka są niskie 🙏 Konsultację z genetykiem mam w czwartek o 17-tej, więc dopiero wtedy dowiem się czegoś więcej.
Jak u Was dziewczyny wypadła preeklampsja? Ja mam ryzyko 1:58 i w uwagach wpisany do rozważenia Acard. Ale nie stresuję się już tak mocno jak tydzień temu. Jakiś taki spokój odczuwam.Nowanna, Berry123, Layla205, Oela91, Juliakk, marti, Kapa, lady_in_black, Puszek♡, MariMari, kleopatr4 lubią tę wiadomość
👩🏼’89
AMH 9,2
Drożność jajowodów 👍
Kariotypy 👍
👱🏻♂️’84
Nasienie 👍
Kariotypy 👍
Niepłodność idiopatyczna
☀️05.2023 - 1 procedura IVF
2x🥚 - 2 zarodki, które przestały się rozwijać w 3 dobie❌
☀️09.2023 - 2 procedura IVF
17x🥚 - 6 zarodków wysokiej klasy
05.09 - 1 transfer - 9tc 👼💔
27.12 - 2 transfer blastki 4.1.2.
1.01 - dwie kreski 🙏 trzymaj się okruszku
2.01 - 20,2 beta hcg
5.01 - 105,6 beta hcg
15.01 - 5541 beta hcg 🤩
23.01 - bijące serduszko💓 28178 beta hcg
6.02 - CRL 1,9cm ❤️ FHR 150
23.02 - 4,2cm ❤️
4.03 - prenatalne - 6,3cm ❤️☺️
22.03 - 145g szczęścia 🫶
19.04 - 315g 🩷
6.05 - połówkowe - 450g
07.06 - 1.15kg
12.07 - prenatalne - 1.8kg Maja💖
___________
Mamy jeszcze ❄️❄️❄️❄️ -
Berry123 wrote:U mnie już lepsza forma była ostatnio a teraz od kilku dni jakaś bezsenność mnie dopadła. Kilka godzin leżę zanim zasnę albo budzę się rano i już nie śpię. 😐Ma któraś z Was też tak? Dziś spałam 4h.😫
Ja też tak mam Trudno się funkcjonuje w takim stanieBerry123, Puszek♡ lubią tę wiadomość
-
U mnie jeszcze niedawno też spanie po 10h ale coś się zepsuło. Liczę na to, że organizm ze zmęczenia w końcu wróci do normalnego trybu spania.😆
-
Ja znowu senna jestem. Wstałam o 6 wyprawiam córkę do szkoły i wróciłam do łóżka. Właśnie wstałam. Mam wyrzuty sumienia, bo ona w szkole, mąż w pracy a ja miałam tyle planów.. ale.. męczyć się na siłę nie zamierzam. Jutro się zrobi 😉
Ja biorę aspirynę cardio, ale to że względu na to że jestem po usunięciu żylaków. A ponoć w ciąży lubią wracać. Zresztą już odczuwam ból w prawej nodze. Także coś jest na rzeczy😟 oby nie dokuczał dziad jeden, bo przecież nie zostawię tak małego dziecka i nie położę się do szpitala na usunięcie. -
Berry123 wrote:U mnie już lepsza forma była ostatnio a teraz od kilku dni jakaś bezsenność mnie dopadła. Kilka godzin leżę zanim zasnę albo budzę się rano i już nie śpię. 😐Ma któraś z Was też tak? Dziś spałam 4h.😫
ja tak dzisiaj miałam, pół nocy oczy w sufit. Mam nadzieję, że to było jednorazowe bo już całkiem dobrze mi się spało bez pobudek w nocy -
WeraAnna wrote:Ja tak miałam. Ferrytyne miałam dramatycznie niską, żelazo jeszcze większy dramat. Robili mi badanie wchłaniania żelaza, badanie nieszczelności jelit i nic nie wyszło. Zaczęłam suplementację żelazem, po jakimś czasie odstawiłam bo źle się czułam i wtedy wyszły takie dziwne wyniki. Ferrytyna ok.15 a żelazo przekroczone normy. Ponoć tak się może dziać bo organizm najpierw składuje żelazo a potem dopiero odkłada to na „trwałe” zasoby czy ferrytyne. Mi diagnozowali też IBS i SIBO ale nie dokończyłam badań z powodu ciąży. Przy niskiej ferrytynie warto też suplementować laktoferynę.
Oczywiście nie mam kompetencji do udzielania rad medycznych ale może troszkę Cię to pocieszy że ja też tak miałam. Teraz mam hemoglobinę 11 i męczy mnie nawet obieranie warzyw na zupę 🤪
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze u Ciebie
Też mam hemoglobinę 11 i czuję się jakbym miał ciężka anemię 🙄 u mnie minimum to 13. Wtedy czuję się dobrze.
U mnie też podobna sytaucja z żelazem, feryttyna w dolnej połowie normy, ale żelazo zawsze wysoko.
To faktycznie świadczy o problemach z wchłanianiem, czyli żelazo krąży sobie w obwodzie, ale nie doładowuje komórek.
Kleo, wchłanianie żelaza poprawia witamina C, czyli do wołowinki surówka ze świeżej papryki 😉 dodatkowo można się wspomagać zakwasem z buraków, ale tu podobno nie codziennie (dużo polifenoli). I pilnować kawy i herbaty. Nie pić w okolicy posiłków (co najmniej godzina).kleopatr4 lubi tę wiadomość
ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
05.01.24- ⏸️cień cienia
07.01.24 beta 66 /09.01.24 beta 161
24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
14.04.24 250 g
25.04.24 300 g: )
15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g
05.06.24 830 g
5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️