🍀Wrześniowe mamy 2024🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
lady_in_black wrote:Chcę zamówić laktator 🙂
Warto przepłacać za ten droższy?
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/dla-dziecka/laktatory/laktator-elektryczny-neno-bella-twin
https://www.mediaexpert.pl/agd-male/dla-dziecka/laktatory/laktator-elektroniczny-neno-camino-bezprzewodowy
Lady ja biore pod uwage właśnie Neno Camino. Tylko się waham czy potrzebuje na dwie piersi -
Kleopatra, ja również kupiłam mamy dla babci i dziadka dla mamy i teściowej na dzień mamy ☺️.
Wiesz ta mamy dla mamy to dużo ogólników, dużo informacji ale też nie jakieś kluczowe według mnie, dużo wiedziałam wcześniej, ale zeby sobie może poukładać wszystko w głowie to spoko. Ja dostałam na nielegalu kopię od koleżanki więc nie było mi szkoda kaski🙈.
U nas dzisiaj tak strasznie gorąco, nie było żadnego wiatru w ciągu dnia, co jest dziwne nad morzem 😅. Wyszłam na spacer na 40 minut i już opalona wróciłam.
Oczywiście odespałam noc w ciągu dnia i mam nadzieję, że nie będę dzisiaj miała problemów ze spaniem 😭.
My w przyszłym tygodniu jedziemy na południe Polski. Mamy tam upatrzony wózek, ale dziewczyna mi teraz nie odpisuje i już się martwię, że nic z tego nie będzie. Ciężko mi znaleźć wózek, sam stelaż w kolorze który chcemy, lub stelaż ze spacerówka (gondolę mamy) i jeszcze żeby miał gwarancję najlepiej długa 🙈. Ale na południu mamy kilka upatrzonych w okolicach Krakowa, Wrocławia i ogólnie tych okolic. Piękny jest w Szczecinie ale jechać tam po niego to już finansowo nam się nie opłaca bo cena jak u nas w sklepie wyjdzie 🙄.
Ja gemini planuje zakupić w dzień dziecka 🙈. Liczę na jakiś rabat może 😃.kleopatr4 lubi tę wiadomość
-
Oela91 wrote:Dziekuje wam dziewczyny, jutro się skonsultuje z prowadząca, zawsze to łatwiej z empatyczna panią doktor która zna przebieg niż z młodym facetem lekarzem, ktory wyglada jakby dopiero szedł na studia.
Ciąże prowadzę w enelmedzie, 2x usg trymestrze robiłam w placówkach współpracujących z enelmedem, zawsze przez innego lekarza niż prowadząca. 3x usg robiłam w invicie, tez przez innego lekarza niż prowadząca.
W gabinecie, w ktorym przyjmują pacjentki na prowadzenie ciąży w enelmed czasami nie ma nawet aparatu usg 😑 wizyty to głównie analiza badan usg od innych lekarzy, pomiary, odpowiedzi na pytania, zalecenia suplementacji itp.
Dzisiaj ten obwód główki odstaje od wieku ciąży i BDP o 6 dni, większa różnica z brzuszkiem, ale brzuszek jest do przodu o 3 dni, wiec ten parametr do mnie nie przemawia.
Wstrzymuje się z emocjami do jutra, poczekam aż prowadząca mi to wyjaśni. Mam nadzieje, ze powie, ze to normalne albo zobaczy sens zrobienia usg na tym samym aparacie co te poprzednie, zeby to dokładniej zmierzyc.
Wiem jedno: w tym UCK na patologii gość to usg zrobił w 5 minut, na obu połówkowych bardzo dużo czasu na to poświęcano i jeśli coś odchodziło od normy, to lekarz zawsze sprawdzał ponownie.
Nie wiem tez czy mogę się tym sugerować, ale na aparacie z invicty miałam o wiele lepsza jakość obrazu, nie wiem czy to znaczy ze lepszy aparat.
Sama nie wiem co o tym dzisiaj już myśleć 😪 ale to ciąża, to wiadomo ze potok łez już ulany, a tu na calle jeszcze się wydzwaniałem między szlochaniem, mam nadzieje ze z L4 nie będzie problemu, bo już nie dam rady.
Malutka strasznie ruchliwa dzisiaj była, pewnie od tego stresu 😢
Z drugiej strony dzisiaj praca mnie mega odciągała o myśleniu o tych wynikach usg…
Aż sprawdziłam u mnie pomiary główki są 2 tyg do tyłu. Żaden lekarz nie zwrócił mi do tej pory na to uwagi, mój mówi żeby się tym absolutnie nie przejmować bo to statystyka no i patrzmy też na rodziców, ja drobna, tata drobny, oboje mamy małe głowy to skąd nagle mała ma mieć dużą. Tak jak dziewczyny piszą to się może jeszcze wszystko wyrównać, a pomiary też nie są w 100% adekwatne, weźmy przykład mojej szyjki sprzed kilku dni. Duża rozbieżność na każdym badaniu.
Swoją drogą dalej leżę, czekam na wyniki posiewu, jeśli przyjdą jutro to w środę będą mnie szyć.
A co do wyprawki… ja to chyba was wszystkie przebije ale nie mam dla małej jeszcze nawet 1 skarpetki. Wychodzę ze szpitala i się tym zajmiemy i przygotowaniem domu ( ja bardziej nadzorująca i będę wydawać $ 😅).
Wczoraj miałam kryzys ciążowy- slubno- wakacyjny, trochę sobie popłakałam ale dziś jestem aż zaskoczona swoim nastawieniem na najbliższy czas który rysuje się w różowych barwach, w to wierzę. Bardzo wspiera mnie mój przyszły mąż. Jesteśmy niezniszczalni przez te wszystkie sytuacje które nam gotuje los mam wrażenie.
Wczoraj pisałam do mojej koleżanki, która trochę mi jeszcze dolała oliwy do ognia pisząc że akurat właśnie z szyjką mam ten problem bo to moje poprzednie dziecko upomniało się o uwagę i że czuję się przeze mnie nie do końca zaopiekowane. I że tak jej to wszystko pasuje z tego co jej opisałam że to właśnie to. No bo była ta terminacja a to jednak ingerencja w szyjkę i dlatego teraz ona jest słabsza…No jakby ja rozumiem że można w różne rzeczy wierzyć, ale chyba nie do końca ja w tym momencie chcę w to wplątywać jeszcze tamtego dzidziusia z którym musiałam się niestety pożegnać. I tak jeszcze ryczałam dzięki niej przez to. Echhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja, 19:46
Oela91 lubi tę wiadomość
-
Zenka unikaj takich ludzi w swoim życiu. Odcinaj się od nich zwłaszcza teraz w ciąży. Niech sobie wierzy w co chce ta Twoja koleżanka ale nie ma prawa zatruwać Twojego spokoju i powodować wyrzutów sumienia u Ciebie!!!
lady_in_black, Zenka1, Layla205, blador2, bonassola, marti lubią tę wiadomość
-
Zenka1 wrote:Aż sprawdziłam u mnie pomiary główki są 2 tyg do tyłu. Żaden lekarz nie zwrócił mi do tej pory na to uwagi, mój mówi żeby się tym absolutnie nie przejmować bo to statystyka no i patrzmy też na rodziców, ja drobna, tata drobny, oboje mamy małe głowy to skąd nagle mała ma mieć dużą. Tak jak dziewczyny piszą to się może jeszcze wszystko wyrównać, a pomiary też nie są w 100% adekwatne, weźmy przykład mojej szyjki sprzed kilku dni. Duża rozbieżność na każdym badaniu.
Swoją drogą dalej leżę, czekam na wyniki posiewu, jeśli przyjdą jutro to w środę będą mnie szyć.
A co do wyprawki… ja to chyba was wszystkie przebije ale nie mam dla małej jeszcze nawet 1 skarpetki. Wychodzę ze szpitala i się tym zajmiemy i przygotowaniem domu ( ja bardziej nadzorująca i będę wydawać $ 😅).
Wczoraj miałam kryzys ciążowy- slubno- wakacyjny, trochę sobie popłakałam ale dziś jestem aż zaskoczona swoim nastawieniem na najbliższy czas który rysuje się w różowych barwach, w to wierzę. Bardzo wspiera mnie mój przyszły mąż. Jesteśmy niezniszczalni przez te wszystkie sytuacje które nam gotuje los mam wrażenie.
Wczoraj pisałam do mojej koleżanki, która trochę mi jeszcze dolała oliwy do ognia pisząc że akurat właśnie z szyjką mam ten problem bo to moje poprzednie dziecko upomniało się o uwagę i że czuję się przeze mnie nie do końca zaopiekowane. I że tak jej to wszystko pasuje z tego co jej opisałam że to właśnie to. No bo była ta terminacja a to jednak ingerencja w szyjkę i dlatego teraz ona jest słabsza…No jakby ja rozumiem że można w różne rzeczy wierzyć, ale chyba nie do końca ja w tym momencie chcę w to wplątywać jeszcze tamtego dzidziusia z którym musiałam się niestety pożegnać. I tak jeszcze ryczałam dzięki niej przez to. Echhh
Co do ślubu: warto to wszystko przeżyć, ja z moim mężem przed ślubem się strasznie kłóciliśmy, ze aż się bałam ze do ślubu nie dojdzie 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 23:39
-
Zenka1 wrote:Aż sprawdziłam u mnie pomiary główki są 2 tyg do tyłu. Żaden lekarz nie zwrócił mi do tej pory na to uwagi, mój mówi żeby się tym absolutnie nie przejmować bo to statystyka no i patrzmy też na rodziców, ja drobna, tata drobny, oboje mamy małe głowy to skąd nagle mała ma mieć dużą. Tak jak dziewczyny piszą to się może jeszcze wszystko wyrównać, a pomiary też nie są w 100% adekwatne, weźmy przykład mojej szyjki sprzed kilku dni. Duża rozbieżność na każdym badaniu.
Swoją drogą dalej leżę, czekam na wyniki posiewu, jeśli przyjdą jutro to w środę będą mnie szyć.
A co do wyprawki… ja to chyba was wszystkie przebije ale nie mam dla małej jeszcze nawet 1 skarpetki. Wychodzę ze szpitala i się tym zajmiemy i przygotowaniem domu ( ja bardziej nadzorująca i będę wydawać $ 😅).
Wczoraj miałam kryzys ciążowy- slubno- wakacyjny, trochę sobie popłakałam ale dziś jestem aż zaskoczona swoim nastawieniem na najbliższy czas który rysuje się w różowych barwach, w to wierzę. Bardzo wspiera mnie mój przyszły mąż. Jesteśmy niezniszczalni przez te wszystkie sytuacje które nam gotuje los mam wrażenie.
Wczoraj pisałam do mojej koleżanki, która trochę mi jeszcze dolała oliwy do ognia pisząc że akurat właśnie z szyjką mam ten problem bo to moje poprzednie dziecko upomniało się o uwagę i że czuję się przeze mnie nie do końca zaopiekowane. I że tak jej to wszystko pasuje z tego co jej opisałam że to właśnie to. No bo była ta terminacja a to jednak ingerencja w szyjkę i dlatego teraz ona jest słabsza…No jakby ja rozumiem że można w różne rzeczy wierzyć, ale chyba nie do końca ja w tym momencie chcę w to wplątywać jeszcze tamtego dzidziusia z którym musiałam się niestety pożegnać. I tak jeszcze ryczałam dzięki niej przez to. Echhh
ct2/minimalna niedoczynność tarczycy
12.2022- 18tc 💔/05.2023 11 tc 💔
08.2023 TAC/11.2023 wznowienie starań
05.01.24- ⏸️cień cienia
07.01.24 beta 66 /09.01.24 beta 161
24.01.24 3,5 mm/ 110FHR❤️
01.02.24 1,3 cm /158 FHR❤️
21.02.24 3,61 cm /170 FHR❤️
01.03.24 Sanco- niskie ryzyka/🩷
06.03.24 badania prenatalne- 5,69 cm/FHR 156 ❤️
14.04.24 250 g
25.04.24 300 g: )
15.05.24 połówkowe, wszystko ok 443 g
05.06.24 830 g
5.07.24 III prenatalne 1456 g/ 45 percentyl ❤️ -
Zenka1 wrote:Aż sprawdziłam u mnie pomiary główki są 2 tyg do tyłu. Żaden lekarz nie zwrócił mi do tej pory na to uwagi, mój mówi żeby się tym absolutnie nie przejmować bo to statystyka no i patrzmy też na rodziców, ja drobna, tata drobny, oboje mamy małe głowy to skąd nagle mała ma mieć dużą. Tak jak dziewczyny piszą to się może jeszcze wszystko wyrównać, a pomiary też nie są w 100% adekwatne, weźmy przykład mojej szyjki sprzed kilku dni. Duża rozbieżność na każdym badaniu.
Swoją drogą dalej leżę, czekam na wyniki posiewu, jeśli przyjdą jutro to w środę będą mnie szyć.
A co do wyprawki… ja to chyba was wszystkie przebije ale nie mam dla małej jeszcze nawet 1 skarpetki. Wychodzę ze szpitala i się tym zajmiemy i przygotowaniem domu ( ja bardziej nadzorująca i będę wydawać $ 😅).
Wczoraj miałam kryzys ciążowy- slubno- wakacyjny, trochę sobie popłakałam ale dziś jestem aż zaskoczona swoim nastawieniem na najbliższy czas który rysuje się w różowych barwach, w to wierzę. Bardzo wspiera mnie mój przyszły mąż. Jesteśmy niezniszczalni przez te wszystkie sytuacje które nam gotuje los mam wrażenie.
Wczoraj pisałam do mojej koleżanki, która trochę mi jeszcze dolała oliwy do ognia pisząc że akurat właśnie z szyjką mam ten problem bo to moje poprzednie dziecko upomniało się o uwagę i że czuję się przeze mnie nie do końca zaopiekowane. I że tak jej to wszystko pasuje z tego co jej opisałam że to właśnie to. No bo była ta terminacja a to jednak ingerencja w szyjkę i dlatego teraz ona jest słabsza…No jakby ja rozumiem że można w różne rzeczy wierzyć, ale chyba nie do końca ja w tym momencie chcę w to wplątywać jeszcze tamtego dzidziusia z którym musiałam się niestety pożegnać. I tak jeszcze ryczałam dzięki niej przez to. Echhh
O losie... Ty utrzymujesz kontakty z takimi nawiedzonymi ludźmi? Byłabym się jej... -
Oela91 wrote:Nie to żebym się cieszyła, ze wymiary główek waszych dzieci tez nie mieszczą się w pożądanych normach, ale daje mi to wciąż nadzieje, ze nie musi to zwiastowac najgorszego…
Co do ślubu: warto to wszystko przeżyć, ja z moim mężem przed ślubem się strasznie kłóciliśmy, ze aż się bałam ze do ślubu nie dojdzie 😅 a po ślubie ogromne samozadowolenie,przepiękne wspomnienia i pochwaly od gości wszystko spłaciły z nawiązką. Nie mówiąc o tym, ze niby ślub nic nie zmienia, a u nas zmienił, przynajmniej u mnie, dał mi jakieś takie poczucie bezpieczeństwa i przynależności które spowodowały jakiś wielki wybuch milosci do męża 😅
Wybaczcie proszę analizowanie wyłącznie własnej dramy, bo to co dzisiaj zgotowali @Fomyart tez wywołałoby u mnie płacz z kurwicy 😢
Oela u nas ślub się na pewno odbędzie tylko po prostu w innym terminie, ale oboje uznaliśmy że teraz zdrowie najważniejsze. Może jeszcze w ciąży się nam uda, nawet tylko my i świadkowie Z tymi główkami na pewno będzie dobrze, wyrównają się i będą takie jak trzeba.
Ja też bym się wściekła o te prenatalne. Chyba nie omieszkałabym się odezwać że po to właśnie się człowiek dowiadywał żeby nie było takiej akcji.
Napisałam jej dziś, że nie chce łączyć tej ciąży z tamtą i analizować tego w ten sposób, ale po rozmowie tel którą miałyśmy przed chwilą dosłownie, widzę że bardzo, bardzo się rozmijamy i ja potrzebuję dystansu. Zobaczymy co czas pokaże. Lady in black, nie wiem, ale ona czyta teraz książkę ‚nie zaczęło się od Ciebie’ i po tym mi z takimi rewelacjami wyskoczyła. 😵💫 może jak chcesz się dowiedzieć to po nią sięgnij też 😅 przepraszam mój żart jest czasem dość ciemny.
Az nam tętno skoczyło z tego wszystkiego i za 15 minut mam wrócić zbadać jeszcze raz bo 175 nie wyglądało dobrze 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja, 21:28
Oela91 lubi tę wiadomość
-
Zenka1 wrote:Aż sprawdziłam u mnie pomiary główki są 2 tyg do tyłu. Żaden lekarz nie zwrócił mi do tej pory na to uwagi, mój mówi żeby się tym absolutnie nie przejmować bo to statystyka no i patrzmy też na rodziców, ja drobna, tata drobny, oboje mamy małe głowy to skąd nagle mała ma mieć dużą. Tak jak dziewczyny piszą to się może jeszcze wszystko wyrównać, a pomiary też nie są w 100% adekwatne, weźmy przykład mojej szyjki sprzed kilku dni. Duża rozbieżność na każdym badaniu.
Swoją drogą dalej leżę, czekam na wyniki posiewu, jeśli przyjdą jutro to w środę będą mnie szyć.
A co do wyprawki… ja to chyba was wszystkie przebije ale nie mam dla małej jeszcze nawet 1 skarpetki. Wychodzę ze szpitala i się tym zajmiemy i przygotowaniem domu ( ja bardziej nadzorująca i będę wydawać $ 😅).
Wczoraj miałam kryzys ciążowy- slubno- wakacyjny, trochę sobie popłakałam ale dziś jestem aż zaskoczona swoim nastawieniem na najbliższy czas który rysuje się w różowych barwach, w to wierzę. Bardzo wspiera mnie mój przyszły mąż. Jesteśmy niezniszczalni przez te wszystkie sytuacje które nam gotuje los mam wrażenie.
Wczoraj pisałam do mojej koleżanki, która trochę mi jeszcze dolała oliwy do ognia pisząc że akurat właśnie z szyjką mam ten problem bo to moje poprzednie dziecko upomniało się o uwagę i że czuję się przeze mnie nie do końca zaopiekowane. I że tak jej to wszystko pasuje z tego co jej opisałam że to właśnie to. No bo była ta terminacja a to jednak ingerencja w szyjkę i dlatego teraz ona jest słabsza…No jakby ja rozumiem że można w różne rzeczy wierzyć, ale chyba nie do końca ja w tym momencie chcę w to wplątywać jeszcze tamtego dzidziusia z którym musiałam się niestety pożegnać. I tak jeszcze ryczałam dzięki niej przez to. Echhh
Przepraszam, ja długo sie nie odzywałam, ale czytam na bieżąco… chciałam tylko napisać, ze @krolowa jesteś mega silną dziewczyną, bardzo podziwiam Twoją odwagę i trzymam kciuki, za to, żeby ułożyło Ci sie jak najszybciej 🧡
Co do słów koleżanki odnośnie terminacji.. no ja nie mogę, jak można takie bzdury mówić komukolwiek! Co za beznadziejna baba, ze tak powiem. Nóż w kieszeni mi sie otwiera. Pomimo, ze od poronienia (też miałam łyżeczkowanie) starałam sie o ciąże ponad 4 lata, to po drodze moje najbliższe przyjaciółki miały terminację. Jedna nie chciała 3 bobasa, druga miała ciąże z ZD. Nigdy żadnej nie ośmieliłabym sie powiedzieć, ze za karę spotka je coś złego nie słuchaj takich ludzi, to nie są przyjaciele. Rozwieranie szyjki to nie Twoja wina, to nie jest jakaś opóźniona konsekwencja Twoich wyborów z przeszłości, które zapewne były podjęte w trosce o dobrostan własny i poprzedniej ciąży i do których miałaś prawo kochana.
@Olea daj koniecznie znać jutro po konsultacji co powiedziała prowadząca. U mnie na połówkowych w medicover wykryto zwapnienie w sercu, babka mnie nastraszyła trochę i skierowała na echo, po czym
Tydzień później prowadzący stwierdził, ze to oderwany kawałek mięśnia, nie wpływa na pracę serca maluszkina, więc echo nie jest potrzebne, a zwapnienie sie wchłonie… także druga opinia pożądana
Pozdrawiam was dziewczyny!Zenka1, Oela91 lubią tę wiadomość
33 lata, 4 lata starań po stracie
2019 -19tc ciąża obumarła 💔
2020 CB 💔
04.23 CB 💔
14.01 niespodziewane II 🥹
SANCO - niskie ryzyka, dziewczynka 💖
Termin na 24 września 2024 -
Jeszcze odnośnie wózków terenowych- widziałam, ze nie padła tutaj nazwa ABC design, model salsa air 4. Fajna fura na pompowanych kołach, marka nie jest tak bardzo popularna, ale miałam okazję go trochę prowadzić i był super. Ma świetna amortyzację my zdecydowaliśmy sie finalnie na trójkołowca z Thule, z racji, ze oboje z mężem biegamy
kleopatr4 lubi tę wiadomość
33 lata, 4 lata starań po stracie
2019 -19tc ciąża obumarła 💔
2020 CB 💔
04.23 CB 💔
14.01 niespodziewane II 🥹
SANCO - niskie ryzyka, dziewczynka 💖
Termin na 24 września 2024 -
Ludzie nie mają za grosz rozumu... jak można taki komemtarz rzucić. Nawet gdyby Biblie od tyłu przeczytała to nic jej nie daje takiego prawa. I żeby nie było mówię to z ramienia praktykującego katolika. Dla mnie każdy ma prawo do swoich wyborów i nikt ich nam nie może zabrać ani wypominać! W ogóle drażnia mnie tacy "oświeceni" ludzie...
Mały się chyba jakoś przekręcił bo obecnie czuję go w kilku miejscach na raz 🫣 coś czuje, że da mi popalić jak podrośnie jeszcze trochę... pamiętam jak z córką bolały ruchy... 😳kleopatr4, lady_in_black, marti lubią tę wiadomość
-
Mami36 wrote:Dziewczyny, czy na zwolnieniu macie w każdym miesiącu taką samą wypłatę? Za kwiecień i maj otrzymałam inne kwoty i nie rozumiem skąd różnica kilku stów.
Będziesz miała różnicę jeśli za kwiecień płacił Ci pracodawca, bo był to Twój pierwszy miesiąc zwolnienia, a za maj już ZUS. Zus wylicza średnią z 12 miesięcy i dobrze na tym wychodzimyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja, 23:43
-
Poza tym w kwietniu było 30 dni, a w lipcu 31.
Zenka chyba dziewczyny powiedziały już wszystko na temat tej "koleżanki". Dla własnego komfortu psychicznego zerwij kontakt. Jak puls za drugim razem?
Aaga moja też się przekręciła, buzią do kręgosłupa, przez co mniej ją czułam.
Lady o nie jak mogłaś nie zrobić doktoratu z wózków😉 fura już przyszła?
Oela trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę✊️Oela91, lady_in_black, Aaga lubią tę wiadomość
👩 36 🧔♂️40
⛪️ 2012
💙2015🩷2024
💔 12/2023
i żyli długo i szczęśliwie...
-
Klarara wrote:Będziesz miała różnicę jeśli za kwiecień płacił Ci pracodawca, bo był to Twój pierwszy miesiąc zwolnienia, a za maj już ZUS. Zus wylicza średnią z 12 miesięcy i dobrze na tym wychodzimy