X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
Odpowiedz

Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡

Oceń ten wątek:
  • Majka92 Autorytet
    Postów: 288 1246

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szosz wrote:
    Podpisuję się pod „nie znacie dmia ani godziny” tak bardzo!

    Marcysia, dzięki, bardzo mi pomaga to, co piszesz 🥰 mocno smółkowała w nocy, teraz w dzień wcale, zobaczymy, co przyniesie kolejna noc. Nie wiem, jaki jest dopuszczalny spadek, przy jej wadze urodzeniowej 9% kwalifikowało do zostania na obserwacji.

    Głupio mi, ale jestem taka miękka faja… Majka i Aglo są po trudnych przejściach i radzą sobie fantastycznie, dziewczyny, podziwiam Was totalnie. A ja? Trochę problemów z karmieniem i się posypałam. Wczoraj jeszcze byłam w pozycji mocy, bo udało się urodzić, miałam poczucie jakiegoś sukcesu :D a dziś jestem w pozycji bezradności, nie wiem, ile już przeryczałam i co bym oddała, żeby mąż był tu ze mną stale (ale wtedy co z synkiem?). Nie wiem, czy to hormony mnie tak dojeżdżają, próbuję się ogarnąć i chyba teraz jest troszkę lepiej, ale no po południu posypałam się totalnie.

    …ale zbieram się i siadam do laktatora. Trzeba jakoś działać!
    Wcale nie radzę sobie fantastycznie wczoraj miałam zjazd emocjonalny i puściło wszystko co się działo od pobytu w szpitalu i nie mogłam przestać płakać mimo że minal już jakiś czas od tego wszystkiego i nie stało się nic złego. Myślę że to normalne że każda z nas ma chwilę kryzysu plus hormony no i nie oszukujmy się wychodzą z nas nowi ludzie 🤯 to nie jest nic i powoduje emocje. A potem te chwile jak jesteśmy razem są nagroda za to wszystko 🥰

    Deyansu, Marcysia1990, purplerain, Szosz lubią tę wiadomość

    ⏸️ 08.01.2025
    🩺 20.01.2025 jest ♥️!
    🩺 12.02.2025 CRL 2,9cm, 170♥️
    💉 27.02.2025 CRL 5cm, 157♥️ sanco zdrowy 💙
    🩺 05.03.2025 prenatalne niskie ryzyka, CRL 6cm
    🩺 24.03.2025 13cm, 118g 🥰
    🩺 23.04.2025 318g 💙
    🩺 12.05.2025 USG II trymestru zdrowy 504g 👶💙
    🩺 20.05.2025 632g 💙
    🩺 09.06.2025 1065g👶
    🩺 30.06.2025 USG III trymestru OK 1600g 👶
    ❤️ 11.07.2025 Filip 1620g, 46cm pPROM 31+0
  • Nadzieja177 Przyjaciółka
    Postów: 96 45

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dalej z balonikiem i cholernymi (jak dla mnie) skurczami już 7 godzinę.. wiadomo są momenty, że na trochę się wyciszają, ale jednak boli mnie to bardzo, zwłaszcza, że łapie się mocno z krzyża.
    Zastanawiam się jak przetrwam mocniejsze skurcze, bo już kilka razy się spłakałam z bezradności.
    Jak przez noc nic poważnego się nie zadzieje to dopiero rano po obchodzie będą to ze mnie wyciągać, chociaż docelowo powinien sam wypaść.
    Jedną kobietę nie będzie bolał balonik, a u mnie takie skurcze. Jak jutro powiedzą, że rozwarcie się nie ruszyło prawie to nie wiem co zrobię, bo czuję, że nocy nie prześpię.

    preg.png
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 1260 3628

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Promykk, mam nadzieję że szybko Ci przejdą te dolegliwości i puszczą Cię do domu 🥰 ale rozumiem że póki co ciśnienie się już unormowało? Oby tak dalej... A co z oczami? Jest cokolwiek lepiej?

    Rany, ile tu zapowiedzianych indukcji na najbliższe dni 😱💞 za wszystkie trzymam kciuki 🤞🏻 żeby poszły sprawnie, bez wymeczęnia Was 😍😵‍💫 i żeby Bobaski po prostu pięknie wyskakiwały na ten świat 💪🏻😉

    Twilight, kciuki za kolejne USG i żebyś mogła wrócić do Męża i Synka 😍 dobrze, że ordynator jest tak rzeczowa i że jej pomiar wyszedł korzystniej dla Was 🤗

    Dołączam do klubu coraz cięższego obracania się, wiązania butów itd. 😮‍💨 już ten brzuch mam sporo niżej, zaczyna mnie coś boleć w kroku i ciężko się chodzi 🙎🏻‍♀️
    Za dodatkowo złe samopoczucie psychiczne mega Was przytulam 🫂🤗. Jesteście już styrane tymi ciążami, do tego hormony, niepewność przyszłości 😔😘🥰 dotrwajcie, jeszcze ciut ciut 👍🏻🫡

    Szosz, nie wątp w siebie, dopiero zaczynasz tę drogę. Jesteś zmęczona, pod wpływem huśtawki hormonów. Radzisz sobie super, a będzie jeszcze lepiej 🤗 🥰

    Ja dziś ostatni raz (prawdopodobnie) byłam u ginekologa i położnej środowiskowej. Oboje poparli pomysł indukcji od soboty, jeśli waga Olka faktycznie będzie tego wymagać. Jakoś mnie to mimo wszystko uspokoiło. A położna przekazała mi jeszcze torbę ciuszków w różnych rozmiarach, które otrzymała od jakiejś pani 🤩 tak że dziś skupiłam się na praniu. No i oczywiście na drzemkach - podziwiam te z Was, które "latają z mopem" po chałupie i ogarniają wszystko na błysk 😳💪🏻😍

    Zostały mi 4 dni na preindukcję domową 🤷🏻‍♀️ jutro nie chcę w sumie rodzić, bo auto musi iść do mechanika (przed przeglądem na 1.09) i może to zrobić tylko Mąż 😮‍💨. Nie chciałabym żeby wybierał... musiałabym mieć Mamę przy sobie, a jednak...no wolę Męża 🤗 na razie zrobiłam tyle, że biorę wiesiołka, zjadłam pół puszki ananasa, trochę daktyli, spacerowałam. Jutro ma przyjść herbata z liści malin, trzeba się ostro wziąć za sprzątanie, masaż krocza i seksy...🫣 Naprawdę myślałam że mam więcej czasu, a zabraknie mi go też przez późny obrót Synka.🤷🏻‍♀️

    Dobrej spokojnej nocy 🥰 ❤️

    Majka92, Engel, Azalea 🌸, promykk, purplerain, Szosz lubią tę wiadomość

    👩🏻 39
    💕
    👱🏻32


    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 💒10.2022

    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
    31.01. CRL 1,6 cm 26.02 CRL 5,5 cm
    04.03 7 cm Człowieka, chyba ♂️ 😉 większość ryzyk - niska
    26.03. 12 cm Faceta 😁
    22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera
    28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻‍♀️
    18.06. 1,25 kg Chłopa 🤗
    24.06. 🧬 Wszystko 👍🏻
    16.07. 1978 g Faceta z czuprynką 🧒🏻
    13.08. 2480 g, ułożenie główkowe 🤩
    22.08. 3200 g 💪🏻😳
    30.08. 🏥? Indukcja ?

    preg.png
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 2782 1790

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szosz wrote:
    Podpisuję się pod „nie znacie dmia ani godziny” tak bardzo!

    Marcysia, dzięki, bardzo mi pomaga to, co piszesz 🥰 mocno smółkowała w nocy, teraz w dzień wcale, zobaczymy, co przyniesie kolejna noc. Nie wiem, jaki jest dopuszczalny spadek, przy jej wadze urodzeniowej 9% kwalifikowało do zostania na obserwacji.

    Głupio mi, ale jestem taka miękka faja… Majka i Aglo są po trudnych przejściach i radzą sobie fantastycznie, dziewczyny, podziwiam Was totalnie. A ja? Trochę problemów z karmieniem i się posypałam. Wczoraj jeszcze byłam w pozycji mocy, bo udało się urodzić, miałam poczucie jakiegoś sukcesu :D a dziś jestem w pozycji bezradności, nie wiem, ile już przeryczałam i co bym oddała, żeby mąż był tu ze mną stale (ale wtedy co z synkiem?). Nie wiem, czy to hormony mnie tak dojeżdżają, próbuję się ogarnąć i chyba teraz jest troszkę lepiej, ale no po południu posypałam się totalnie.

    …ale zbieram się i siadam do laktatora. Trzeba jakoś działać!

    Szosz hormony ale przede wszystkim zmęczenie robi swoje... to już druga nieprzespana nocka. Miałam podobnie już na ostatniej prostej przed wyjściem ze szpitala, chciało mi się płakać z tej bezsilnosci i zwyczajnie chciałam do domu. Trzymam mocno kciuki żebyście jutro dostały zielone światło na wyjście ✊🏻 w domu to w domu, a ja jakoś czuję w środku że w domu to się wszystko ułoży i ruszy to KP u Ciebie 🩷✊🏻

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia, 21:55

    Deyansu, purplerain, Szosz lubią tę wiadomość

    01.2023 Synuś ❤️ 1cs
    age.png

    Czekamy na drugiego Synusia ❤️
    preg.png

    10.2024 💔 cb 6tc (2cs)

    26.12 ⏸️ (2cs)
    13.01 6+0 jest ❤️ CRL 3mm
    27.02 12+3 USG I Trymestr 🩺 ryzyka niskie
    13.03 14+3 będzie synuś 👶🏻❤️
    TP 8.09.2025
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 1260 3628

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja177 wrote:
    Ja dalej z balonikiem i cholernymi (jak dla mnie) skurczami już 7 godzinę.. wiadomo są momenty, że na trochę się wyciszają, ale jednak boli mnie to bardzo, zwłaszcza, że łapie się mocno z krzyża.
    Zastanawiam się jak przetrwam mocniejsze skurcze, bo już kilka razy się spłakałam z bezradności.
    Jak przez noc nic poważnego się nie zadzieje to dopiero rano po obchodzie będą to ze mnie wyciągać, chociaż docelowo powinien sam wypaść.
    Jedną kobietę nie będzie bolał balonik, a u mnie takie skurcze. Jak jutro powiedzą, że rozwarcie się nie ruszyło prawie to nie wiem co zrobię, bo czuję, że nocy nie prześpię.

    😵‍💫🫂 Może jak tak odczuwasz skurcze, to jednak z tego coś będzie 🤞🏻 Strasznie mocno Ci życzę, żebyś przetrwała noc i choć chwilę pospała 😘 i żeby jutro się okazało, że balonik pomógł 👍🏻

    👩🏻 39
    💕
    👱🏻32


    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 💒10.2022

    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
    31.01. CRL 1,6 cm 26.02 CRL 5,5 cm
    04.03 7 cm Człowieka, chyba ♂️ 😉 większość ryzyk - niska
    26.03. 12 cm Faceta 😁
    22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera
    28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻‍♀️
    18.06. 1,25 kg Chłopa 🤗
    24.06. 🧬 Wszystko 👍🏻
    16.07. 1978 g Faceta z czuprynką 🧒🏻
    13.08. 2480 g, ułożenie główkowe 🤩
    22.08. 3200 g 💪🏻😳
    30.08. 🏥? Indukcja ?

    preg.png
  • Marcysia1990 Autorytet
    Postów: 2782 1790

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja177 wrote:
    Ja dalej z balonikiem i cholernymi (jak dla mnie) skurczami już 7 godzinę.. wiadomo są momenty, że na trochę się wyciszają, ale jednak boli mnie to bardzo, zwłaszcza, że łapie się mocno z krzyża.
    Zastanawiam się jak przetrwam mocniejsze skurcze, bo już kilka razy się spłakałam z bezradności.
    Jak przez noc nic poważnego się nie zadzieje to dopiero rano po obchodzie będą to ze mnie wyciągać, chociaż docelowo powinien sam wypaść.
    Jedną kobietę nie będzie bolał balonik, a u mnie takie skurcze. Jak jutro powiedzą, że rozwarcie się nie ruszyło prawie to nie wiem co zrobię, bo czuję, że nocy nie prześpię.

    Jejku współczuję, miałam bóle krzyżowe po wyjęciu balonika i przebiciu pęcherza i bolało bardzo. A na ktg coś się pisze? Kciuki za mimo wszystko szybka akcje ✊🏻

    01.2023 Synuś ❤️ 1cs
    age.png

    Czekamy na drugiego Synusia ❤️
    preg.png

    10.2024 💔 cb 6tc (2cs)

    26.12 ⏸️ (2cs)
    13.01 6+0 jest ❤️ CRL 3mm
    27.02 12+3 USG I Trymestr 🩺 ryzyka niskie
    13.03 14+3 będzie synuś 👶🏻❤️
    TP 8.09.2025
  • Suzie Autorytet
    Postów: 6637 12525

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba jednak dzisiaj przegiełam, boli mnie w kroku i łażę jak kaczka 😵

    👩30👨31
    👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ stabilna niedoczynność tarczycy
    ❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
    ❌ hiperinsulinizm
    ✅ brak cukrzycy ciążowej
    ✅ jajowody drożne
    ✅ badania nasienia

    🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
    ⏸️05/01 🥰
    05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
    07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
    22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
    10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
    03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
    10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
    07/04 17+4, 223g 🐻
    28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
    05/05 21+4, 493g 😱
    26/05 24+4, 791g gościa 🤗
    23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
    07/07 30+4, 1924g 🫣
    28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
    22/08 37+1, 3401g 💪🏻

    📆 Kalendarz
    5/09 gin
    preg.png
  • Suzie Autorytet
    Postów: 6637 12525

    Wysłany: 25 sierpnia, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Szosz myślę, że nie warto się porównywać, każda z nas będzie mieć ciężkie chwile, ale nie każda będzie mieć siłę by o wszystkim napisać. Mnie od jakiegoś czasu siekaja hormony, ale nie chce tutaj o tym pisać, bo się boję, że się rozpłacze 😬

    @Nadzieja oby rano ruszyło!

    Szosz lubi tę wiadomość

    👩30👨31
    👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ stabilna niedoczynność tarczycy
    ❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
    ❌ hiperinsulinizm
    ✅ brak cukrzycy ciążowej
    ✅ jajowody drożne
    ✅ badania nasienia

    🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
    ⏸️05/01 🥰
    05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
    07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
    22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
    10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
    03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
    10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
    07/04 17+4, 223g 🐻
    28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
    05/05 21+4, 493g 😱
    26/05 24+4, 791g gościa 🤗
    23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
    07/07 30+4, 1924g 🫣
    28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
    22/08 37+1, 3401g 💪🏻

    📆 Kalendarz
    5/09 gin
    preg.png
  • Agusia246 Autorytet
    Postów: 1525 2353

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szosz wrote:
    Podpisuję się pod „nie znacie dmia ani godziny” tak bardzo!

    Marcysia, dzięki, bardzo mi pomaga to, co piszesz 🥰 mocno smółkowała w nocy, teraz w dzień wcale, zobaczymy, co przyniesie kolejna noc. Nie wiem, jaki jest dopuszczalny spadek, przy jej wadze urodzeniowej 9% kwalifikowało do zostania na obserwacji.

    Głupio mi, ale jestem taka miękka faja… Majka i Aglo są po trudnych przejściach i radzą sobie fantastycznie, dziewczyny, podziwiam Was totalnie. A ja? Trochę problemów z karmieniem i się posypałam. Wczoraj jeszcze byłam w pozycji mocy, bo udało się urodzić, miałam poczucie jakiegoś sukcesu :D a dziś jestem w pozycji bezradności, nie wiem, ile już przeryczałam i co bym oddała, żeby mąż był tu ze mną stale (ale wtedy co z synkiem?). Nie wiem, czy to hormony mnie tak dojeżdżają, próbuję się ogarnąć i chyba teraz jest troszkę lepiej, ale no po południu posypałam się totalnie.

    …ale zbieram się i siadam do laktatora. Trzeba jakoś działać!

    Oczywiście że hormony, hormony, zmęczenie i szok. Każdy reaguje inaczej i nie mamy na to żadnego wpływu 🤷 pozostaje bohatersko przeć na przód i mieć nadzieję, że jutro będzie lepiej 😘

    purplerain, Szosz lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Agusia246 Autorytet
    Postów: 1525 2353

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja177 wrote:
    Ja dalej z balonikiem i cholernymi (jak dla mnie) skurczami już 7 godzinę.. wiadomo są momenty, że na trochę się wyciszają, ale jednak boli mnie to bardzo, zwłaszcza, że łapie się mocno z krzyża.
    Zastanawiam się jak przetrwam mocniejsze skurcze, bo już kilka razy się spłakałam z bezradności.
    Jak przez noc nic poważnego się nie zadzieje to dopiero rano po obchodzie będą to ze mnie wyciągać, chociaż docelowo powinien sam wypaść.
    Jedną kobietę nie będzie bolał balonik, a u mnie takie skurcze. Jak jutro powiedzą, że rozwarcie się nie ruszyło prawie to nie wiem co zrobię, bo czuję, że nocy nie prześpię.

    Przykro mi, że u Ciebie ta indukcja taka okrutna :( kciuki żeby jednak ruszyło z kopyta i zaraz wypadł, żeby dzidzia już do nas dołączyła, a Ciebie nie musieli dalej męczyć 🤞🤞🤞

    preg.png
  • promykk Autorytet
    Postów: 864 1616

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja177 wrote:
    Ja dalej z balonikiem i cholernymi (jak dla mnie) skurczami już 7 godzinę.. wiadomo są momenty, że na trochę się wyciszają, ale jednak boli mnie to bardzo, zwłaszcza, że łapie się mocno z krzyża.
    Zastanawiam się jak przetrwam mocniejsze skurcze, bo już kilka razy się spłakałam z bezradności.
    Jak przez noc nic poważnego się nie zadzieje to dopiero rano po obchodzie będą to ze mnie wyciągać, chociaż docelowo powinien sam wypaść.
    Jedną kobietę nie będzie bolał balonik, a u mnie takie skurcze. Jak jutro powiedzą, że rozwarcie się nie ruszyło prawie to nie wiem co zrobię, bo czuję, że nocy nie prześpię.
    A możesz chodzić albo iść pod prysznic? Może nie proponują, a pomoże? Przynajmniej tak nam obiecywali na szkole rodzenia i mówili, że można nawet godzinę pod ciepłym prysznicem siedzieć, dużo się ruszać, żeby ulżyć bólowi i przyspieszyć akcję. Przesyłam siłę. 🌟

    10.2024 💔 9tc, zabieg
    30.12.24 ⏸️
    NIFTY pro niskie ryzyka 🩷👧
    04.08 2700g 🧁

    preg.png
  • promykk Autorytet
    Postów: 864 1616

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu wrote:
    Promykk, mam nadzieję że szybko Ci przejdą te dolegliwości i puszczą Cię do domu 🥰 ale rozumiem że póki co ciśnienie się już unormowało? Oby tak dalej... A co z oczami? Jest cokolwiek lepiej?
    Ciśnienie w normie, a z tym patrzeniem to miałam epizod wczoraj rano i w czw., ale to takie bardziej z głowy było, 5 min nie mogłam skupić wzroku w jednym miejscu, niby widziałam ale nie mogłam nic przeczytać. Jakby aura ale bez migreny. No dziwne 🥴 Ciekawe czy diagnostyka się skończy na pomiarze ciśnienia, bo nie wiem czy da mi to spokój. 🤡

    Powodzenia w preindukcji 🤗

    10.2024 💔 9tc, zabieg
    30.12.24 ⏸️
    NIFTY pro niskie ryzyka 🩷👧
    04.08 2700g 🧁

    preg.png
  • Kotciara Autorytet
    Postów: 254 519

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja177 wrote:
    Ja dalej z balonikiem i cholernymi (jak dla mnie) skurczami już 7 godzinę.. wiadomo są momenty, że na trochę się wyciszają, ale jednak boli mnie to bardzo, zwłaszcza, że łapie się mocno z krzyża.
    Zastanawiam się jak przetrwam mocniejsze skurcze, bo już kilka razy się spłakałam z bezradności.
    Jak przez noc nic poważnego się nie zadzieje to dopiero rano po obchodzie będą to ze mnie wyciągać, chociaż docelowo powinien sam wypaść.
    Jedną kobietę nie będzie bolał balonik, a u mnie takie skurcze. Jak jutro powiedzą, że rozwarcie się nie ruszyło prawie to nie wiem co zrobię, bo czuję, że nocy nie prześpię.

    Bardzo współczuje, pamiętam to uczucie kiedy myślałam że będę zaraz rodzić, a lekarz po badaniu stwierdził że nadal nic się nie dzieje, kiedy ja już konałam z bólu 😐 wiem że łatwo powiedzieć, ale spróbuj się cokolwiek przespać - szybciej minie ci noc a rano może w końcu coś ruszy jak podepną oxy (?) ✊🏻 trzymam mocno kciuki ✊🏻

    04/23 💔💔💔
    02/24 👶🏻💙

    💊 Acard 150, Dopegyt, Tardyferon

    26.12 ⏸️
    20.08 3300 gr 🩷
    26.08 wywołujemy poród 🙈

    preg.png

    age.png
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1150 2562

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ivka i Joa.szym, proszę się zameldować 👀🕵️‍♀️🤭

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • Kotciara Autorytet
    Postów: 254 519

    Wysłany: 25 sierpnia, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba moją determinację zaczyna zastępować strach przed jutrem, dotychczas chciałam się skupiać na samych pozytywach i tym że na pewno szybko urodzę… ale teraz zaczęłam sobie przypominać również o bólu i jestem trochę przerażona że znowu mnie to czeka 🫣
    Byle szybko urodzić, byle szybko ruszyło, byle przetrwać 😭

    04/23 💔💔💔
    02/24 👶🏻💙

    💊 Acard 150, Dopegyt, Tardyferon

    26.12 ⏸️
    20.08 3300 gr 🩷
    26.08 wywołujemy poród 🙈

    preg.png

    age.png
  • Nava Ekspertka
    Postów: 183 665

    Wysłany: 25 sierpnia, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja oby ruszyło z kopyta i przestało tak boleć 🤞

    Szosz dasz radę. Zmęczenie daje o sobie znać już ale kobiety .ja te moc więc i ty dasz radę!

    Ja po porannym dole jakoś weszłam w tryb zadaniowy. Posprzątałam potem przyszła koleżanka na ploteczki i jakoś dzień zleciał. Teraz zaczynają się jakieś bóle jak na okres które w sumie są u mnie tylko w nocy. Oby dziś było lepiej niż wczoraj.

    Szosz lubi tę wiadomość

    👧29 👨30 🐈🐈‍⬛

    5cs i mamy ⏸️

    Termin porodu 30.08❤️

    29+3 - 1523g szczęścia
    32+3 - 2008g księżniczki
    35+3 - 2600g bąbelki
    38+3 - 3200g bobaski
    39+5 -

    preg.png
  • purplerain Autorytet
    Postów: 1150 2562

    Wysłany: 25 sierpnia, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kotciara wrote:
    Chyba moją determinację zaczyna zastępować strach przed jutrem, dotychczas chciałam się skupiać na samych pozytywach i tym że na pewno szybko urodzę… ale teraz zaczęłam sobie przypominać również o bólu i jestem trochę przerażona że znowu mnie to czeka 🫣
    Byle szybko urodzić, byle szybko ruszyło, byle przetrwać 😭
    Myślę, że na tym etapie taki koktajl emocjonalny jest calkiem normalny 🫶 Kciuki, żeby poszło sprawnie 🤞🍀♥️

    👩🏼🧔🏻‍♂️🐈🐈🐈

    🏃🏼‍♀️🏋🏼‍♀️🚴🏼‍♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦

    🫰⏸️ 16.01.2025
    🧚💫 31.01.2025
    💗🎀 19.04.2025
    🫠⏳ 19.09.2025
  • Hajkonk Autorytet
    Postów: 1127 2765

    Wysłany: Dzisiaj, 00:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak tam wasze spanko?
    Ja już chyba po ;(
    Zgaga wróciła, tabletki mam już zlimitowane także ehhh:

    👩‍💼29l🤵‍♂️35l + 🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛🐈‍⬛

    10.2024 rozpoczęcie starań
    💊 PrenaCare Start Ona i On
    🩺17.11.2024 cytologia OK
    07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
    10.01 beta hcg 7412 mlU/ml

    preg.png

    04.01 ⏸️ 🍀
    07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
    15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
    24.01 8+0 CRL 1,6cm.
    26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
    26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
    23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
    21.05 24+5 637g 🩷
    18.06 28+5 1310g 🩷
    09.07 31+5 1700g 🩷
    21.07 33+3 2000g 💪
    06.08 35+5 2493g 🩷
    13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
    20.08 37+5 2700g
    28.08 38+5 skierowanie na indukcję 😬



    TP 5.09.2025 💖
  • Szosz Autorytet
    Postów: 572 1793

    Wysłany: Dzisiaj, 00:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jeszcze tu gratulacje dla kolejnych maluszków wątkowych 🥳

    Nadzieja, bardzo mi przykro, że balonik taki bolesny :( też miałam w pierwszej ciąży i też wywołał u mnie duży ból, więc trochę sobie wyobrażam… pamiętaj, jesteś silniejsza, niż Ci się wydaje. Odczucia bólowe są indywidualne, nie dowalaj sobie. Oby balonik zrobił robotę i udało się przy tym choć trochę odpocząć. Trzymaj się!

    Kotciara, chyba trudno wyłączyć te myśli… ale nie ma co się skupiać na tych o bólu (wiem, łatwo powiedzieć…). Byle szybko urodzić, tak jak piszesz, i to będziemy afirmować!

    Majka, dziękuję! Wspaniale napisałaś o Waszej radości, wzruszyłam się! 🥹 niech teraz juz będzie u Was tylko radośnie!

    Dzięki Wam, dziewczyny! Udało mi się chyba wskoczyc w tryb zadaniowy, tulę właśnie maluszkę 🥹🥹🥹 może uda mi się odłożyć i po sesji z laktatorem też złapać trochę snu. Dobił mnie ten dzień, moja sąsiadka z pokoju wyszła po dwóch dobach i zazdrościłam im ogromnie 🥹. Do tego synek jest w domu z mężem, zbudował z klocków szpital z oddziałem położniczym 🥹 mój mały duży synek 🥺 tęsknię bardzo.

    Ale no nic, miało być wchodzę, rodzę i wychodzę, skupiam się na wychodzeniu, doczekamy tego jakoś.

    Spokojnej nocy, dziewczyny. Hajkonk :( zgago, woooon!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 01:24

    👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 23.08.2025
  • Księgowa Autorytet
    Postów: 9275 11561

    Wysłany: Dzisiaj, 01:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93? To juz? W takim razie gratulacje i mam nadzieje, ze wszystko jest z maluszkami w porzadku ❤️

    Hashimoto + GB.
    Trombofilia (PAI-1 4G homo, czynnik II protrombiny hetero, obnizone bialko S).
    Nadciśnienie, arytmia, hipoglikemia reaktywna.
    Atrofia endometrium.
    _______________________________________________
    Po ponad 2 latach starań:
    Moja mała wojowniczka 💜
    22.02.2022 (36+2)
    _______________________________________________
    Druga dzielna dziewczynka ❤️
    29.11.2023 (38+4)
    _______________________________________________
    Nasz aniołeczek 👼
    20.07.2024 💔 (18+1)
‹‹ 1049 1050 1051 1052 1053
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ