Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Wszystkim świeżo upieczonym mamom z całego serca gratuluję! Jesteście wielkie! Czy któraś z Was korzystała w trakcie porodu sn ze znieczuleniem zewnątrzoponowego? Ciekawa jestem Waszych odczuć.
Ja mam dziś ciężką noc za sobą. We wtorek mam iść na indukcję, wiec robię wiele zeby porod sam sie zaczął i chyba wczoraj były pierwsze skutki.
Najpierw w ciagu dnia mialam bardzo duzo jasnej wydzieliny. Od 22.30 mialam skurcze przepowiadające, takie naprawdę intensywne, bolesne, że o północy zaczęłam pakować przekąski i wodę do torby porodowej. Skurcze byly nieregularne - co 5-15 minut. Trwały aż do 5.30 nad ranem! W międzyczasie trochę podsypialam ale budzialam sie co pol godziny albo co godzinę i skurcze dalej byly. Nie przybieraly na sile. W końcu zasnęłam na 2h- zbudziłam sie o 7.30 bez skurczy, ale ogólnie zmęczona i obolała. Teraz zauważyłam ze mam jasnobrązowy sluz. Skontaktowałam sie rano z moją lekarką czy mam jechać do szpitala powiedziała ze skoro samo sie wyciszyło to nie ma potrzeby.
Myślę że ta intensywna akcja byla skutkiem tego ze w ciągu dnia weszłam po schodach na 7 piętro bokiem- 1 raz i zeszłam z tego 7p. trzy razy. Wieczorem byly przytulanki a skurcze zaczęły sie tak 2h po.
No i czekam tak sobie teraz nie wiadomo na co. Jestem bardzo ciekawa co tam sie zadziało z szyjką, rozwarciem itd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia, 12:27
CieplaHerbata, Abby10, LauraTomek, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Joa.szym wrote:
Purplerain - a jak u Ciebie ostatnie dni? Przetrwałaś jakoś? Jak te swędzenia i badania pod kątem cholestazy? Bo chyba przegapiłam wyniki.
Co do ćwiczeń, to nie podpowiem, bo ja od lipca robię takie typowo pod poród sn + spacery. Wcześniej chodziłam na zajęcia dla kobiet w ciąży, ale była przerwa urlopowa i wracają w tym tygodniu.Filcek, Marcysia1990, Joa.szym, Deyansu lubią tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
purplerain wrote:Chyba Cię ściągnęłam myślami, bo myślałam rano jak tam u Ciebie sytuacja 😊 Czuję się lepiej, na razie mam wyniki 4 z 5 badań i one są ok. Czekam jeszcze na kwasy żółciowe i one są najważniejszym parametrem tutaj, ale właśnie się dowiedziałam, że czas oczekiwania wynosi do 8 dni roboczych 😳 Zadzwoniłam do Luxmedu, powiedziałam, że to dla mnie pilne i dlaczego, więc jest szansa, że coś przyspieszą 🤞
To bardzo długi czas oczekiwaniamam nadzieję, że przyspieszą Ci te wyniki i że wszystko będzie okej 🤞🤞🤞
purplerain lubi tę wiadomość
-
purplerain wrote:Dziewczyny, a czy Wy wszystkie powtarzałyście grupę krwi? Jeśli tak, to kiedy?
Wiem, jestem bardzo ogarnięta i odpowiedzialna, i powtarzam ja we wtorek 🤣🤣🤣 zapomniałam o tym, że miałam niepotwierdzona, a jak powtarzałam przeciwciała to nie ogarnęłam, że zlecono mi to bez grupy krwi. 🙈 Jak pakowałam dokumenty do szpitala to ogarnęłam, że muszę powtórzyć.Filcek, purplerain lubią tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
purplerain wrote:Dziewczyny, a czy Wy wszystkie powtarzałyście grupę krwi? Jeśli tak, to kiedy?
Tak, potwierdzałam ostatnio (tydzień temu) - byłam w szpitalu w którym będę rodzić i tam mi kazali potwierdzić. Generalnie lekarka wytłumaczyła mi że jeśli mam wynik niepotwierdzony to oni w szpitalu pobiorą i zrobią, ale może to im chwilkę zająć więc lepiej mieć zrobione od razu.purplerain lubi tę wiadomość
-
Oliwia88888 wrote:Wszystkim świeżo upieczonym mamom z całego serca gratuluję! Jesteście wielkie! Czy któraś z Was korzystała w trakcie porodu sn ze znieczuleniem zewnątrzoponowego? Ciekawa jestem Waszych odczuć.
Ja mam dziś ciężką noc za sobą. We wtorek mam iść na indukcję, wiec robię wiele zeby porod sam sie zaczął i chyba wczoraj były pierwsze skutki.
Najpierw w ciagu dnia mialam bardzo duzo jasnej wydzieliny. Od 22.30 mialam skurcze przepowiadające, takie naprawdę intensywne, bolesne, że o północy zaczęłam pakować przekąski i wodę do torby porodowej. Skurcze byly nieregularne - co 5-15 minut. Trwały aż do 5.30 nad ranem! W międzyczasie trochę podsypialam ale budzialam sie co pol godziny albo co godzinę i skurcze dalej byly. Nie przybieraly na sile. W końcu zasnęłam na 2h- zbudziłam sie o 7.30 bez skurczy, ale ogólnie zmęczona i obolała. Teraz zauważyłam ze mam jasnobrązowy sluz. Skontaktowałam sie rano z moją lekarką czy mam jechać do szpitala powiedziała ze skoro samo sie wyciszyło to nie ma potrzeby.
Myślę że ta intensywna akcja byla skutkiem tego ze w ciągu dnia weszłam po schodach na 7 piętro bokiem- 1 raz i zeszłam z tego 7p. trzy razy. Wieczorem byly przytulanki a skurcze zaczęły sie tak 2h po.
No i czekam tak sobie teraz nie wiadomo na co. Jestem bardzo ciekawa co tam sie zadziało z szyjką, rozwarciem itd.
Ooo to brzmi jakby coś się jednak zaczynało dziaćja we wtorek też się zgłaszam na indukcję, ale u mnie póki co zero skurczy nawet przepowiadających, spaceruje, jestem aktywna i nic 😀 we wtorek też się stawiam na indukcję
Oliwia88888 lubi tę wiadomość
-
purplerain wrote:Dziewczyny, a czy Wy wszystkie powtarzałyście grupę krwi? Jeśli tak, to kiedy?
Ja w pierwszej ciąży tak, a teraz już nie musiałam bo mam dwa niezależne wyniki. Jakbyś nie zdążyła to w szpitalu Ci zrobią drugi wynik, także luzik.
Moja znajoma miała cholestaze , akurat wczoraj z nią rozmawialam i jak coś to minęło od razu z porodem.purplerain lubi tę wiadomość
-
purplerain wrote:Ok, dziękuję, tak właśnie pytam, bo czytam, że każdy miał to zlecone, a moja lekarka jeszcze nic mi na ten temat nie mówiła 🤔
No właśnie mój też nic nie mówił, wpisał w kartę grupę krwi, ale chyba nie zwrócił uwagę, że niepotwierdzona 🫣purplerain lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
purplerain wrote:Dziewczyny, a czy Wy wszystkie powtarzałyście grupę krwi? Jeśli tak, to kiedy?
Ja tylko potwierdzałam jakiś czas temu, bo miałam wynik niepotwierdzony i położne na szkole rodzenia uczulały żeby mieć ze sobą wynik, na którym jest napisane "potwierdzony", ale jak się nie zdąży to w szpitalu jakoś to ogarną 😊😊purplerain lubi tę wiadomość
-
purplerain wrote:Ok, dziękuję, tak właśnie pytam, bo czytam, że każdy miał to zlecone, a moja lekarka jeszcze nic mi na ten temat nie mówiła 🤔
Moja lekarka poszła na urlop i nic nie zleciła właśnie. Dlatego dzwoniłam do innej i prosiłam, żeby mi dała powtórne skierowanie. Ważne jest to, że musi być zrobione w tym samym laboratorium co pierwszy wynik.purplerain lubi tę wiadomość
-
Marcysia1990 wrote:Ja w pierwszej ciąży tak, a teraz już nie musiałam bo mam dwa niezależne wyniki. Jakbyś nie zdążyła to w szpitalu Ci zrobią drugi wynik, także luzik.
Moja znajoma miała cholestaze , akurat wczoraj z nią rozmawialam i jak coś to minęło od razu z porodem.👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
Ja potwierdziłam grupę krwi w 2 trymestrze. I rzeczywiście w szpitalu tylko ten wynik sobie kserowały przy przyjęciu
Jak leżałam na patologii to też leżałam na sali z dziewczyną z podejrzeniem cholestazy i też właśnie jakoś długo czekali na jakiś wynik ale ją to swędziały ręce i nogi że całe noce nie spała.. a dawali jej tylko Eseliv Forte 🫠 była w 32 tcpurplerain lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wpadam, żeby Wam powiedzieć, że tęsknię!
Po pierwsze i najważniejsze, gratulacje, Kotciara, Sarenka i Hajkonk - macie cudowne córeczki, wspaniale, że jesteście już rozpakowane 🩷🩷🩷
Przejrzałam kilka ostatnich stron, gratulacje też dla Nadziei oraz kciuki za Aliczeee93 i Deyansu! I chyba Engel…? Jeśli kogoś pominęłm, ogromnie przepraszam, za Was tez mocno trzymam.
Te, co czekają, ale jeszcze się nie doczekały - oby juz niedługo!
A te, co wolą jeszcze poczekać - oby było po Waszej myśli
Przepraszam, że tak zniknęłam, szpital zrobił ze mnie kłębek nerwów, a w domu wcale nie było lepiej, bo starszak mega dawał nam w kość. Miałam ochotę na zmianę krzyczeć, ryczeć i wylogować się z całego tego macierzyństwa. Zamiast zachwycać się córeczką, nieustannie się stresowałam, czy coś jej nie jest, czy nie straci wagi, czy oddycha 🫣
Dziś widzę światełko w tunelu. Choć dzień zaczął się wcześnie, o 6.00, bo tak sobie wymyślił syn, i był po ciulowej nocce z pobudkami co 3 godziny, żeby wybudzić i nakarmić małą, to o dziwo jest super. I pierwszy raz odetchnęłam.
Natalia powoli przybiera na wadze, zaczyna mieć dłuższe okna aktywności, coraz częściej sama się budzi i domaga się karmienia, spoko sobie radzi z butelką i próbuje też z cyckami, co wcześniej odpadało zupełnie, bo było za trudne, nie miała dziewczyna siły tak ssać. Ja pół życia spędzam przy laktatorze, ale z mlekiem jest coraz lepiej i zaczynam wierzyć, że jest w tym sens! Oby to nie był jeden dobry dzień, a początek dobrego trendu:)
Kurczę, tyle czasu przegadałyśmy, że źle się czuję z tą przerwą i na ile mi czas pozwoli, będę do Was wracać.
Purplerain, ja na ostatnim pilatesie byłam dokładnie dzień przed porodem 😂 a krew powtarzałam chyba w 35. tygodniu
Pięknego dnia i dobrych porodów!purplerain, Amandi, Alexis1719, Hajkonk, Oliwia88888, Nava, Majka92, Azalea 🌸, Filcek, CieplaHerbata, Engel, Twilight, iiyama, Agusia246, PaulinaLexi, Abby10, Joa.szym, aglo, sarenka95, Marcysia1990, LauraTomek, Deyansu, Kotciara, KL, bellA, Jusia 82, truskawki981 lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
Szosz wrote:Dziewczyny, wpadam, żeby Wam powiedzieć, że tęsknię!
Po pierwsze i najważniejsze, gratulacje, Kotciara, Sarenka i Hajkonk - macie cudowne córeczki, wspaniale, że jesteście już rozpakowane 🩷🩷🩷
Przejrzałam kilka ostatnich stron, gratulacje też dla Nadziei oraz kciuki za Aliczeee93 i Deyansu! I chyba Engel…? Jeśli kogoś pominęłm, ogromnie przepraszam, za Was tez mocno trzymam.
Te, co czekają, ale jeszcze się nie doczekały - oby juz niedługo!
A te, co wolą jeszcze poczekać - oby było po Waszej myśli
Przepraszam, że tak zniknęłam, szpital zrobił ze mnie kłębek nerwów, a w domu wcale nie było lepiej, bo starszak mega dawał nam w kość. Miałam ochotę na zmianę krzyczeć, ryczeć i wylogować się z całego tego macierzyństwa. Zamiast zachwycać się córeczką, nieustannie się stresowałam, czy coś jej nie jest, czy nie straci wagi, czy oddycha 🫣
Dziś widzę światełko w tunelu. Choć dzień zaczął się wcześnie, o 6.00, bo tak sobie wymyślił syn, i był po ciulowej nocce z pobudkami co 3 godziny, żeby wybudzić i nakarmić małą, to o dziwo jest super. I pierwszy raz odetchnęłam.
Natalia powoli przybiera na wadze, zaczyna mieć dłuższe okna aktywności, coraz częściej sama się budzi i domaga się karmienia, spoko sobie radzi z butelką i próbuje też z cyckami, co wcześniej odpadało zupełnie, bo było za trudne, nie miała dziewczyna siły tak ssać. Ja pół życia spędzam przy laktatorze, ale z mlekiem jest coraz lepiej i zaczynam wierzyć, że jest w tym sens! Oby to nie był jeden dobry dzień, a początek dobrego trendu:)
Kurczę, tyle czasu przegadałyśmy, że źle się czuję z tą przerwą i na ile mi czas pozwoli, będę do Was wracać.
Purplerain, ja na ostatnim pilatesie byłam dokładnie dzień przed porodem 😂 a krew powtarzałam chyba w 35. tygodniu
Pięknego dnia i dobrych porodów!Szosz lubi tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
Deyansu powodzenia 🤞 oby bolało jak najmniej 😉
Joa.szym w takim razie wzruszamy się telepatycznie razem 🥹
Aliczeee mocne kciuki za dzisiejsze starania 🤞🤞🤞
Abby10 oho coraz bliżej spotkania nie ma co 🤭
Oliwia88888 trzymam mocno kciuki za to, żeby Niunia jednak wyskoczyła szybciej! Powodzenia 🤞🤞🤞
Venus?? Jak u Ciebie sytuacja wygląda? Ty jesteś w Niemczech czy coś tutaj mylę?
Azalea jak się dziś czujesz?
Szosz ależ się cieszę, że Natalka coraz bardziej interesuje się piersią! Cudowne wiadomości 😍 niechaj ta chwila trwa już cały czas 🤞🤞🤞 pamiętaj, że forum to nie obowiązane ale miło się czyta Wasze przemyślenia 🤭Oliwia88888, Alexis1719, Abby10, Joa.szym, Szosz, Deyansu lubią tę wiadomość
-
Ciekawe jak tam nasze dzisiejsze indukcje idą 😀
Trzymam za was dziewczyny kciuki 🥰
Jak macie możliwość - róbcie zdjęcia i filmy z porodu - cudowna pamiątka. Ja takie mam. Nie mam jeszcze psychy ich obejrzeć ale wiem że to najważniejsza pamiątka w moim życiu.
Mnie pochłonęła Klara, nie śpię tylko patrzę na Nią 🥹 z minuty na minutę jest coraz piękniejsza tylko martwi mnie trochę jej główka. Przez to jej przeciskanie się zrobił się krwiak dość duży plus po kilka małych na stronę. Podobno to zejdzie i ma dwa znamiona na oczku i pod nosem tzw „pocałunek anioła” 😇 przeszła też duży wysiłek. Próbujemy się przystawiać, jak chce jeść to ładnie ssie ale dzisiaj już nie chce za bardzo jeść tylko śpi i robi kupę - jak tata! 🤣promykk, CieplaHerbata, Engel, Majka92, Agusia246, PaulinaLexi, Alexis1719, Abby10, Joa.szym, purplerain, Amandi, aglo, Marcysia1990, Szosz, Deyansu, Kotciara, KL, Nava lubią tę wiadomość
Na pamiątkę 🥹
👩💼29l🤵♂️35l + 🐈⬛🐈⬛🐈⬛🐈⬛
10.2024 rozpoczęcie starań
💊 PrenaCare Start Ona i On
🩺17.11.2024 cytologia OK
07.01 beta hcg 2758 mlU/ml.
10.01 beta hcg 7412 mlU/ml
04.01 ⏸️ 🍀
07.01 5+4 pęcherzyk 4.81mm 🥹
15.01 6+5 CRL 0,53cm i mamy ❤️ !
24.01 8+0 CRL 1,6cm.
26.02 12+5 USG I trym. CRL 5,93cm
26.03 16+5 CRL 14,2cm 128g 🩷
23.04 20+5 USG II trym. 343g 🩷
21.05 24+5 637g 🩷
18.06 28+5 1310g 🩷
09.07 31+5 1700g 🩷
21.07 33+3 2000g 💪
06.08 35+5 2493g 🩷
13.08 36+5 rozwarcie 4cm 🫣
20.08 37+5 2700g
30.08 39+1 Dzień Dobry kochanie 🥰
K. 💖 - g. 22:26 2800g 55cm 🥹 -
Szosz wrote:Dziewczyny, wpadam, żeby Wam powiedzieć, że tęsknię!
Po pierwsze i najważniejsze, gratulacje, Kotciara, Sarenka i Hajkonk - macie cudowne córeczki, wspaniale, że jesteście już rozpakowane 🩷🩷🩷
Przejrzałam kilka ostatnich stron, gratulacje też dla Nadziei oraz kciuki za Aliczeee93 i Deyansu! I chyba Engel…? Jeśli kogoś pominęłm, ogromnie przepraszam, za Was tez mocno trzymam.
Te, co czekają, ale jeszcze się nie doczekały - oby juz niedługo!
A te, co wolą jeszcze poczekać - oby było po Waszej myśli
Przepraszam, że tak zniknęłam, szpital zrobił ze mnie kłębek nerwów, a w domu wcale nie było lepiej, bo starszak mega dawał nam w kość. Miałam ochotę na zmianę krzyczeć, ryczeć i wylogować się z całego tego macierzyństwa. Zamiast zachwycać się córeczką, nieustannie się stresowałam, czy coś jej nie jest, czy nie straci wagi, czy oddycha 🫣
Dziś widzę światełko w tunelu. Choć dzień zaczął się wcześnie, o 6.00, bo tak sobie wymyślił syn, i był po ciulowej nocce z pobudkami co 3 godziny, żeby wybudzić i nakarmić małą, to o dziwo jest super. I pierwszy raz odetchnęłam.
Natalia powoli przybiera na wadze, zaczyna mieć dłuższe okna aktywności, coraz częściej sama się budzi i domaga się karmienia, spoko sobie radzi z butelką i próbuje też z cyckami, co wcześniej odpadało zupełnie, bo było za trudne, nie miała dziewczyna siły tak ssać. Ja pół życia spędzam przy laktatorze, ale z mlekiem jest coraz lepiej i zaczynam wierzyć, że jest w tym sens! Oby to nie był jeden dobry dzień, a początek dobrego trendu:)
Kurczę, tyle czasu przegadałyśmy, że źle się czuję z tą przerwą i na ile mi czas pozwoli, będę do Was wracać.
Purplerain, ja na ostatnim pilatesie byłam dokładnie dzień przed porodem 😂 a krew powtarzałam chyba w 35. tygodniu
Pięknego dnia i dobrych porodów!
Cieszę się, że jest coraz lepiejSzosz lubi tę wiadomość