Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie! ❤️
Hej Abcdeka! Trzymam mocno kciuki, oby udało się zeobić tak, żeby samo ruszyło, a jak jednak indukcja, to oby tez bezproblemowo. Są przeciez takie przypadki, i to wcale nie takie rzadkie. Fobia szpitalna jest totalnie zrozumiała, mam nadzieję, że poukładasz skbie w głowie i uda Ci się podejść do sprawy bez traumy i paniki, a zadaniowo.
Hajkonk, przytulam mocno! W ogóle nie jest tak, że sobie nie radzisz - to po prostu nie jest takie łatwe. W teorii rodzisz, masz pokarm, dziecko chwyta, siorbie mleko zachłannie, najada się i książkowo przybiera. A w praktyce problemy mogą wystąpić na każdym etapie. Daj Wam czas. W mm nie ma niczego złego, a jeśli jesteś mocno nastawiona na kp, jak ja, to powtarzaj sobie, że to przejściowe, na razie Klara musi się najadac i to najważniejsze! A resztę sobie dostroicie na spokojnie.
Kotciara, i to się nazywa decyzja w zgodzie ze sobą, brawo!
My też walczymy z karmieniem i przybieraniem. Dla mnie hardkorowo stresująca kwestia. No ale walka trwa i mam nadzieję, że moja mikruska zacznie solidnie robić masę, bo mam już dosyć tych nerwów.
Za to kupiłam gorset do laktatora podwójnego, wreszcie mogę Was poczytac przy nocnym odciąganiu
Kciuki za dziewczyny w szpitalach, jesteście dzielne!aglo, Joa.szym, Agusia246, purplerain, Marcysia1990, Paczula, Abby10, Deyansu, Filcek, Lavender91, Abcdeka, Alexis1719, Moirane, Kotciara lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
Jestes Mega Dzielna!!!! Juz masz to za sobą... wracaj do zdrowka.😁😁😁Deyansu lubi tę wiadomość
35👱♀️ 37🧔♂️
06.01 ⏸️ 😍
🩺17.01.25 - jest Pęcherzyk 🤞
🩺07.02.25 - mamy 💓🥹 2cm Małego czlowieka.
🩺14.02.25. - 3cm naszego Bejbiczątka🥰 rosnę !
🩺07.03.25 - Prenatalne 13+0- , 6,8 cm Bejbiczka. prawdopodobnie dziewczynka.🩷
🩺14.03.25 - na 100% 🩷 ,rośniemy !
Wyniki Pappa - niskie ryzyka🤞
🩺10.04.25 - 17+4 214g szczęścia 🥹🩷
🩺25.04.25 -II Prenatalne - 337g zdrowej 🩷
🩺09.05.25 - wszystko ok🩷
🩺06.06.25 - 775g 🩷 25+4
🩺27.06.25 - 1214g 🩷 28+4
🩺14.07.25 - 2kg 😱 🩷31+0
🩺11.08.25 - 2.5 kg 🩷- 35+0
🩺29.08.25 - 3kg 🩷 37+4
🩺12.09.25 - wizyta ⏳️
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
Gratulacje 😍Deyansu lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
05/09 39+1, 3720g 😬
📆 Kalendarz
08/09 🏥
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
O kurczaczki. 🐣 gratulacje!! 🥳 a jednak 1 września- cudownie 🤩Deyansu lubi tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
Gratulacje 🩵Deyansu lubi tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
Marcysia1990, Engel - mocne kciuki za jutro!Deyansu, Engel, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
-
Deyansu gratulacje i cieszcie się sobą ♥️
Deyansu lubi tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘Deyansu lubi tę wiadomość
'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100 g
02.09 - 40+1, 3470 g
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘Deyansu lubi tę wiadomość
⏸️ 08.01.2025
🩺 20.01.2025 jest ♥️!
🩺 12.02.2025 CRL 2,9cm, 170♥️
💉 27.02.2025 CRL 5cm, 157♥️ sanco zdrowy 💙
🩺 05.03.2025 prenatalne niskie ryzyka, CRL 6cm
🩺 24.03.2025 13cm, 118g 🥰
🩺 23.04.2025 318g 💙
🩺 12.05.2025 USG II trymestru zdrowy 504g 👶💙
🩺 20.05.2025 632g 💙
🩺 09.06.2025 1065g👶
🩺 30.06.2025 USG III trymestru OK 1600g 👶
❤️ 11.07.2025 Filip 1620g, 46cm pPROM 31+0 -
purplerain wrote:Dzisiaj ostatni Acard, mam nadzieję, że nie skoczy mi ciśnienie od tego, bo całą ciążę było książkowe 🫣
Ja odstawiłam 2 tygodnie temu i mam mniejsze niż jak go brałam 🤫😊purplerain lubi tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
Gratulacje 💝💝Deyansu lubi tę wiadomość
-
Deyansu gratulacje raz jeszcze! 🥰🥰
Deyansu lubi tę wiadomość
2021 córka ❤️
Brak problemu z zajściem i utrzymaniem, pod koniec ciąży wysokie ciśnienie - szpital, zakończenie ciąży w 37tc.
Starania o rodzeństwo od 2023
4 biochemiczne
1 poronienie w 10tc, zatrzymana w 9tc
Niski progesteron, podejrzenie pcos z obrazu usg.
Eutyrox 50
Metformina 1000xr, 500 zwykła
Fertistim
B12, Omega, d3, magnez, witc
14.01 - beta 15, prog 11
16.01 - beta 58, prog 13
20.01 - beta 452, prog 20
22.01 - beta 1164, prog 13
24.01 - beta 2743, prog 14
27.01 - beta 7764, prog 15
06.03 - jest serduszko!
05.03 - 4,3cm człowieczka ❤️
13.03 - prenatalne
Aktualnie: clexane, prolutex, progesteron besines, cyclogest, crinone.
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘Deyansu lubi tę wiadomość
👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
Abcdeka wrote:Skurcze przepowiadające miałam już (dwie zarwane nocki).
Ogólnie dam Wam aktualizację. Byłam w szpitalu, ledwo znaleźli łóżko dla mnie ale znaleźli. Ktg z lekkimi skurczami, szyjka skrócona rozwarcie na ok. 1 cm i położone krzyżowo jeszcze. Potwierdzili, że córka ma 3870g, ale nadal trochę w ciemno bo główki się już nie da zmierzyć bo jest bardzo nisko położona w kanale rodnym (od kiedy główki nie da się zmierzyć waga z tygodnia na tydzień przybrała o pół kilo bo Gabi ma długie nogi, więc nie wierzę w tę wagę dziecka).
Przez to, że jest to 41 tydzień i dziecko 4kg dostałam zalecenie indukcji i w szpitalu mnie przyjęli. Dostałam tam ataku paniki w momencie, gdy zgodziłam się zostać. Tak mi było słabo, że będąc już w piżamie spanikowałam i wypisałam się na własne życzenie. Dowiedziałam się być może dziś, że mam lęk przed szpitalem, ale także, że mam silny instynkt, aby jeszcze zaczekać. Jakie są powody? Moja data porodu była wyznaczona wg terminu ostatniej miesiączki i wg standardu, że 14 dni po była owulacja. Ja starając się o dziecko dłuższy czas dokładanie wiedziałam kiedy mam owulację i wtedy wypadła nie 14 a 21 dnia cyklu, więc czuję, że pomimo, że termin porodu wg okresu był tydzień temu to ja przez przesuniętą owulację o tydzień (a więc i zapłodnienie o tydzień później) mam termin dziś (nie tydzień temu). Dlatego instynktownie czuję, że Gabi dopiero teraz będzie gotowa wyjść. Patrząc na to, że chciałabym aby zaczęło się samo + instynkt, że to już lada chwila + lęk przed szpitalem - wypisałam się.
Plusem jest to, że jak badała szyjkę to najprawdopodobniej wypad czop śluzowy (taka galaretowata masa, brązowa), więc szyjka się otwiera (albo lekarz za bardzo palec wcisnął). Dziś też mam mocny ból lewego pośladka od rana i czuję, że córka zeszła niżej skoro boli przy chodzeniu.
Daję Gabi jeszcze dziś i jutro czas i w środę zjawiam się na indukcji. Chcę córce dać czas, który czuję, że potrzebuje, aby dać znać, że wychodzi.
Oprócz tego ten lęk przed szpitalem to ,,nosokomefobia" i tego się dziś o sobie dowiedziałam. Chcę ze sobą przepracować fakt wstawienia się w środę już definitywnie na indukcję, skoro okazało się, że to taki problem dla mnie.
Oj, współczuję dodatkowych "wrażeń" w postaci samego lęku przed szpitalem, do tego jeszcze stres związany z ciążą, domyślam się że to jest istne kombo 🤯. A co do wieku ciąży, to jak on wypadał na tych wszystkich dotychczasowych wizytach? Było jakieś przesunięcie? Ja w poprzedniej ciąży wiedziałam dokładnie kiedy miałam owulację i jakoś tak to ginekolog wprowadził że ten termin był zgodny z moimi wyliczeniami i potem to wszystko się "spinalo" z pomiarami podczas wizyt. W tej ciąży z kolei nie wiem kiedy dokładnie miałam owulację, pierwszy raz jej nie czułam, po CB trochę mi się wszystko rozjechało , ale liczymy datę OM i wszystko się zgadza.
Ja mimo wszystko uważam że my - Mamy,mamy jakaś taka swoją wrodzona intuicję i jak czujesz że to jeszcze nie ten czas to poczekaj, oczywiście pod warunkiem że przepływy, łożysko, przyrosty, ktg, wszystko wypada dobrze. Mam jedną koleżankę która nie zgodziła się na indukcje, u niej przyczyną był jej wiek 40 lat, poszła rodzic jak się zaczęła akcja i to był skończony prawie 42 tydzieńzrobiła po prostu tak jak czuła i wszystko było ok.
Ja jutro idę zgłosić się na indukcje, nie mam totalnie żadnych oznak zbliżającego się porodu, zero skurczy, nic mi nie odchodzi... i czuję że dzidziol jest jeszcze dość wysoko , ale w poprzedniej części było dokładnie tak samo a mimo to indukcja poszła raz dwa, 2,5 godziny i synek był z nami 😊 i tym razem również idę w to i zaufam lekarzom. Wiadomo stresuje się bardzo, najbardziej tym że się wszystko przeciągnie w czasie i spędzę całą wieczność w tym kołchozie szpitalnym , ale mam nadzieję że będzie dobrze i szybko 🤞🏻 u mnie powodem indukcji jest cukrzyca ciążowa, ale poza przyjmowaniem insuliny to nie ma żadnych oznak cukrzycy, waga ok 3100 była w czwartek.
W każdym razie jak już wypadł czop, zaczyna się plamienie, są jakieś bolesne skurcze to myślę że to już jest sygnał że coś się zaczyna i trzymam mocno kciuki żeby się samo rozkręciło, tak jak tego chcesz ✊🏻✊🏻✊🏻promykk, Szosz, Abcdeka lubią tę wiadomość
-
Abby10 wrote:O to to! Przykładem moja córka. Karmiona mm bo ja to nazbierałam maksymalnie 100ml mojego mleka przez całą dobę więc całe nic bo tyle to miała na jedno karmienie. Więc szybko odpuściłam. A chorować nie choruje dużo, nawet bym powiedziała, że mniej niż inne dzieci w rodzinie karmione piersią a raz w miesiącu są w szpitalu. Serio w tym momencie to nie ma znaczenia, nie tylko odporność zależy od tego jakim sposobem jest karmione. Jest wiele więcej zależnych na które mamy większy wpływ niż to czy wyjdzie kp czy będziemy musiały podać mm
Edit. No ale nagonka rzeczywiście się zdarza, niestety. A to jeszcze bardziej młodą mamę stresuje
No właśnie ta nagonka jest najgorsza, bo to wjeżdża na głowę baaaardzo.Trzeba otworzyć się po prostu na wszystkie opcje i nie fiksować że tylko jedna droga jest słuszna. Oczywiście warto spróbować znaleźć tę drogę ale nie za wszelką cenę i kosztem własnego zdrowia psychicznego.
Deyansu, Abby10 lubią tę wiadomość
-
Deyansu gratulacje jeszcze raz ❤️ co za zwrot akcji 😀 i mimo przebojów czuć pozytywny vibe, super !
napaja mnie tak optymizmem 😊
Ja dopiero ululałam synka, pogadaliśmy, powiedziałam co i jak, bez płaczu przyjął to wszystko i mam nadzieję że tak zrozumiał i nie będzie jutro jakoś przeżywał mojej nieobecności. Jak się obudzi to będzie obok niego babcia, bo my musimy przed 8 być na IP jeśli chce żeby jutro się mną zajęliSzosz, Deyansu, Filcek, Jusia 82, Moirane lubią tę wiadomość
-
Marcysia1990 wrote:Deyansu gratulacje jeszcze raz ❤️ co za zwrot akcji 😀 i mimo przebojów czuć pozytywny vibe, super !
napaja mnie tak optymizmem 😊
Ja dopiero ululałam synka, pogadaliśmy, powiedziałam co i jak, bez płaczu przyjął to wszystko i mam nadzieję że tak zrozumiał i nie będzie jutro jakoś przeżywał mojej nieobecności. Jak się obudzi to będzie obok niego babcia, bo my musimy przed 8 być na IP jeśli chce żeby jutro się mną zajęliDeyansu, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
-
purplerain wrote:Dzisiaj ostatni Acard, mam nadzieję, że nie skoczy mi ciśnienie od tego, bo całą ciążę było książkowe 🫣
Nie miałam czasu tu wchodzić ale szok, że tyle dzieci się urodziło ❤️❤️ Gratulacje dla wszystkich! Nie dam rady wszystkiego nadrobić ale pierwsza strona mnie powaliła, a nie było mnie tylko przez weekend 🤭
Deyansu lubi tę wiadomość
-
Deyansu wrote:Hej, później Was nadrobię bo padam po tym dniu pełnym zwrotów akcji 🎬
Ale na FB już dodałam post od Synka. Bo jest już z nami 🥰 wiem o Nim tyle, co w poście, czyli że waży 3200 g i ma 54 cm. Reszta pewnie jutro 😘
Ciągnie mnie nieco rana i mam dreszcze, ale mam nadzieję że kroplówka da mi pospać 🙏🏻
No i cesarka byłaby udana bardzo... gdyby nie to, że prawie na końcu 😇 ☠️ bo z emocji i wzruszenia Synkiem włączył mi się szloch i straciłam całkowicie oddech. I usta i nos. Dwa razy dawali mi jakieś leki i maski tlenowe 🫢 w życiu nie czułam takiej bezsilności i paniki 😮💨
Tak że idę teraz w kimę. Może jutro Was poczytam i coś nadrobię 🥰 buziaki 😘
Marcysia, jutro od rana trzymamy za Ciebie kciuki! Niech wszystko idzie sprawnie i pozytywnie!Deyansu, Marcysia1990 lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025