Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Deyansu wrote:O rany ☹️😘 przytulam. A jak się w ogóle czujesz i goisz? 🙏🏻❤️
Rana się chyba dobrze goi, sprawdzają na obchodzie i mówią że wygląda okej..
A co do samopoczucia dzisiaj już wiele lepiej niż wczoraj, staram się coraz więcej chodzić i pionizować.
Sam ordynator powiedział, że dzisiaj już wyglądam jak człowiek 🙈
A tak w skrócie to straciłam dużo krwi i wyszło że mam anemię, wczoraj nawet na łóżku mi się kręciło w głowie, wymiotowałam, próbowałam się okąpać 2 razy to za drugim ledwo położna mnie zdążyła złapać pod prysznicem bo zemdlałam...
Pierdyliard badań i kroplówek, ciśnienie miałam na poziomie 70/60 i myślałam, że zejdę 🙈
jeszcze jak widziałam swoje odbicie w lustrze to sama mdlałam na swój widok, jakbym widziała trupa w kostnicy 💀 dzisiaj już nabieram rumieńcówMarcysia1990, Kotciara, Szosz lubią tę wiadomość
14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 2627g
19.08 37+3 3070g
26.08 38+3 🏥🤭 -
Deyansu wrote:Eeee, serio? Bo dopiero teraz dotarło do mnie, że mogłam kogoś przestraszyć 🫣 a nie to było zamiarem 😘 PaulinaLexi? 🥰
Dzięki Wszystkim za ojojanie i takie konstruktywne, z przykładami z życia 🤗🥰 czasami bardzo trudno spojrzeć na siebie samego z perspektywy... Po rozmowie z psycholog szpitalną (sama wpada codziennie) i doradczynią laktacyjną czuję się trochę podbudowana. Jeszcze nie wiem kiedy wypis, wszystko zależy od Alka, bo ja już mam zielone światło. Pytanie co z jego wagą i tymi ulewaniami. Mąż już zarejestrował go oficjalnie jako Aleksandra Leona - ostatecznie dla celów dokumentów i formalności skróciliśmy tego Leonarda 😉 zawsze to 3 literki mniej 😅
Ogromne kciukasy za indukcje, żeby szły na pstryk i Bobaski wychodziły jak z taśmy, tą samą drogą co weszły 🫡🤣🥰🙏🏻bez żadnych niespodzianek i przymusowego cięcia 🙏🏻
Trzymam też kciuki za CC, te planowe 🤞🏻 rach, ciach i potem szybko się zagoić 🙏🏻😘
Piszę z doświadczenia jak bardzo obie te sprawy są ważne i kruche...
Ja wolę być przygotowana co może się stać, jak to może wszystko wyglądać. Nie chce żyć w jakiejś bańce i czytać samych pozytywnych historii. Poza tym piszesz tylko o swoich odczuciach, nie piszesz "dziewczyny nie zachodźcie w ciążę bo poród to katastrofa i twoje życie będzie rozwalone". Skoro do tej pory pisałyśmy o dobrych i złych momentach w ciąży, to tym bardziej powinnyśmy pisać co się dzieje po porodzie
Ale piszę ze swojej perspektywy, szanuje osoby które mogą mieć inne podejście i zawsze po prostu można niektóre posty pominąć i ich nie czytaćMarcysia1990, purplerain, Jusia 82, Szosz, CieplaHerbata, Abby10 lubią tę wiadomość
'95 👫 '93 Wrocław
22.12 ⏸️ 1cs
Termin OM 1.09
Nifty - zdrowy chłopak💙, niskie ryzyka
24.02 - 13+0 I prenatalne - wszystko ok. CRL - 7,54 cm, ryzyko preeklampsji
15.04 - 20+1, II prenatalne, 355 g
18.06 - 29+2, III prenatalne, 1284 g
14.07 - 33+0, 2090 g
22.07 - 34+1, 2300/2400 g
04.08 - 36+0, 2880 g
11.08 - 37+0, 3100g
-
Deyansu wrote:Eeee, serio? Bo dopiero teraz dotarło do mnie, że mogłam kogoś przestraszyć 🫣 a nie to było zamiarem 😘 PaulinaLexi? 🥰
I powiem szczerze że nie jestem fanką tego systemu rooming-in czy dawania noworodka od razu pod wyłączną opiekę mamy zaraz po porodzie.. w teorii ładnie pięknie że nie rozdziela się rutynowo bo bliskość, ale co to za paranoja że kobieta po porodzie/operacji ma jeszcze zapewniać całodobową opiekę noworodkowi kiedy ona sama potrzebuje opieki 🙄 wiem że po cc zabierają dziecko na jedną noc, ale czym jest jedną noc w warunkach szpitalnych gdzie na sensowny sen nie ma co liczyć.
Kotciara lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam że tak czytam i jestem totalnie zniesmaczona/przerażona jak to wszystko wygląda. Niby 21 wiek, niby profesjonalna opieka się należy, a tu taka chujnia niemal na każdym kroku. Kobiety przygotowujące się do najtrudniejszego przeżycia jakie może być są trzymane na głodzie i niewyspaniu, dziewczyny po ciężkich porodach na salach z innymi żeby przypadkiem nie dały rady odespać, niemiły personel, żarcie jakie w szpitalu jest to już wszyscy widzieli, kpina totalna. Wiadomo, nie że wzyztsko wszędzie, ale w ogóle nie powinno tak być. Przepełnione sale, produkcja taśmowa, mam wrażenie że tylko żeby więcej kasy wpadło.
Może jakby wprowadzili te kasy chorych i jakąś konkurencyjność to by się warunki poprawiły, bo co to ma kuźwa być, że jak ktoś trafi dobrze to ma mega farta.
I tak samo idę o zakład że jakby to faceci rodzili, to w ogóle byłyby osobne placówki, wszystkie sale pojedyńcze, osobiste położne, zzo na żądanie od ręki i w ogóle wszystko wymuskane i wydmuchane, żeby tylko wszystkim było dobrze.
Ewentualnie mam dzisiaj zły dzień i wszystko mnie wkurza, tak też może byćbo od kilku dni mam już wrażenie że już zawsze będę w ciąży i będę się czuć tak beznadziejnie ja się czuję.
Marcysia1990, amamamam, purplerain, Jusia 82, Engel, Szosz, Abby10, aglo, KL, Kotciara, truskawki981 lubią tę wiadomość
-
Engel wrote:Rana się chyba dobrze goi, sprawdzają na obchodzie i mówią że wygląda okej..
A co do samopoczucia dzisiaj już wiele lepiej niż wczoraj, staram się coraz więcej chodzić i pionizować.
Sam ordynator powiedział, że dzisiaj już wyglądam jak człowiek 🙈
A tak w skrócie to straciłam dużo krwi i wyszło że mam anemię, wczoraj nawet na łóżku mi się kręciło w głowie, wymiotowałam, próbowałam się okąpać 2 razy to za drugim ledwo położna mnie zdążyła złapać pod prysznicem bo zemdlałam...
Pierdyliard badań i kroplówek, ciśnienie miałam na poziomie 70/60 i myślałam, że zejdę 🙈
jeszcze jak widziałam swoje odbicie w lustrze to sama mdlałam na swój widok, jakbym widziała trupa w kostnicy 💀 dzisiaj już nabieram rumieńców
O matko , strasznie Cię przeorał ten poród 🥺 biedna 🫂 samo to że tak długo to wszystko trwało, czy to pęknięcie mocne powoduje takie niemoce? Ta utrata krwi to związana z łożyskiem czy właśnie tym pęknięciem?
Dobrze że już lepiej się czujesz, to wszystko co się wydarzyło brzmi bardzo poważnie i groźnie 😔 staraj się odpoczywać ile wlezie, dojdź do siebie, malutka ma tam super opiekę. Ściskam mocno!!!Engel lubi tę wiadomość
-
Agusia246 wrote:Powiem Wam że tak czytam i jestem totalnie zniesmaczona/przerażona jak to wszystko wygląda. Niby 21 wiek, niby profesjonalna opieka się należy, a tu taka chujnia niemal na każdym kroku. Kobiety przygotowujące się do najtrudniejszego przeżycia jakie może być są trzymane na głodzie i niewyspaniu, dziewczyny po ciężkich porodach na salach z innymi żeby przypadkiem nie dały rady odespać, niemiły personel, żarcie jakie w szpitalu jest to już wszyscy widzieli, kpina totalna. Wiadomo, nie że wzyztsko wszędzie, ale w ogóle nie powinno tak być. Przepełnione sale, produkcja taśmowa, mam wrażenie że tylko żeby więcej kasy wpadło.
Może jakby wprowadzili te kasy chorych i jakąś konkurencyjność to by się warunki poprawiły, bo co to ma kuźwa być, że jak ktoś trafi dobrze to ma mega farta.
I tak samo idę o zakład że jakby to faceci rodzili, to w ogóle byłyby osobne placówki, wszystkie sale pojedyńcze, osobiste położne, zzo na żądanie od ręki i w ogóle wszystko wymuskane i wydmuchane, żeby tylko wszystkim było dobrze.
Ewentualnie mam dzisiaj zły dzień i wszystko mnie wkurza, tak też może byćbo od kilku dni mam już wrażenie że już zawsze będę w ciąży i będę się czuć tak beznadziejnie ja się czuję.
Mam dokładnie takie same odczucia jak Ty... Po prostu służba w Polsce kuleje, mają za mało personelu, za mało pieniędzy. Jestem tu dziś 3 dzień a Ci lekarze latają jak mróweczki, zero wytchnienia. -
Agusia246 wrote:Powiem Wam że tak czytam i jestem totalnie zniesmaczona/przerażona jak to wszystko wygląda. Niby 21 wiek, niby profesjonalna opieka się należy, a tu taka chujnia niemal na każdym kroku. Kobiety przygotowujące się do najtrudniejszego przeżycia jakie może być są trzymane na głodzie i niewyspaniu, dziewczyny po ciężkich porodach na salach z innymi żeby przypadkiem nie dały rady odespać, niemiły personel, żarcie jakie w szpitalu jest to już wszyscy widzieli, kpina totalna. Wiadomo, nie że wzyztsko wszędzie, ale w ogóle nie powinno tak być. Przepełnione sale, produkcja taśmowa, mam wrażenie że tylko żeby więcej kasy wpadło.
Może jakby wprowadzili te kasy chorych i jakąś konkurencyjność to by się warunki poprawiły, bo co to ma kuźwa być, że jak ktoś trafi dobrze to ma mega farta.
I tak samo idę o zakład że jakby to faceci rodzili, to w ogóle byłyby osobne placówki, wszystkie sale pojedyńcze, osobiste położne, zzo na żądanie od ręki i w ogóle wszystko wymuskane i wydmuchane, żeby tylko wszystkim było dobrze.
Ewentualnie mam dzisiaj zły dzień i wszystko mnie wkurza, tak też może byćbo od kilku dni mam już wrażenie że już zawsze będę w ciąży i będę się czuć tak beznadziejnie ja się czuję.
Szosz, aglo, Engel lubią tę wiadomość
-
Właśnie dlatego boje się szpitala, bo nigdy nie byłam pacjentka, a wiem z opowieści jak jest 🙈
Wszyscy krytykują influ, że rodzą w prywatnych szpitalach z prywatnymi położnymi, ale na ich miejscu zrobiłabym to samo 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września, 11:23
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
Engel, biedna Ty. Jak czytam o tych Waszych przejściach to mi się serce kraje. Ale też uważam, że dobrze że o tym piszecie... Każdy ma inne doświadczenia związane z porodem, ale trzeba być przygotowanym na różne ewentualności.
Engel lubi tę wiadomość
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
6+0 mamy ❤️
Czekamy na Ciebie córeczko ... ❤️
9.07- USG III trymestru- 1134 g.
17.09 planowane cc -
Azalea 🌸 wrote:Spokojnie, nikt nie zostanie pominięty, nie zawsze mam czas na bieżące edytowanie pierwszej strony...
Dokładnie, ja też wpisuje na bieżąco, to po prostu kwestia przeklejenia z FB, więc nic nie powinno nam umknąć ☺️Azalea 🌸 lubi tę wiadomość
👩30👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
22/08 37+1, 3401g 💪🏻
📆 Kalendarz
5/09 gin
-
Suzie wrote:Dokładnie, ja też wpisuje na bieżąco, to po prostu kwestia przeklejenia z FB, więc nic nie powinno nam umknąć ☺️
No ja kradnę od Ciebie z Facebooka 😅 ale nie siedzę 24/7 na forum, a jak już jestem to raczej odpisuje zdawkowo. Jak mam dłuższą chwilę to mogę się rozpisać i zaktualizować. Staram się, ale do 15 ogarniam codzienne obowiązki, po 15 wraca mąż z córką i wtedy spędzamy czas wspólnie. Po porodzie na pewno zejdzie mi dłużej żeby cokolwiek zaktualizować ale o tym już uprzedzałam. No chyba że rzeczywistość przy dwójce dzieci będzie łaskawsza niż się obawiam 😅 Jeśli któraś chce to mogę oddać login i hasło albo może edytować jeden ze swoich pierwszych wpisów i samemu prowadzić wątek 😅 -
Z tymi szpitalami jest różnie, ba nawet często w jednym szpitalu na różne warunki można trafić
Ja z mojego szpitala byłam zadowolona, a mam znajomą, która przeszła tam gehennę i traumę będzie miała do końca życia… i wcale jej się nie dziwię bo historia jest mega kiepska, aż sama nie dowierzałam…
2021 córka ❤️
Brak problemu z zajściem i utrzymaniem, pod koniec ciąży wysokie ciśnienie - szpital, zakończenie ciąży w 37tc.
Starania o rodzeństwo od 2023
4 biochemiczne
1 poronienie w 10tc, zatrzymana w 9tc
Niski progesteron, podejrzenie pcos z obrazu usg.
Eutyrox 50
Metformina 1000xr, 500 zwykła
Fertistim
B12, Omega, d3, magnez, witc
14.01 - beta 15, prog 11
16.01 - beta 58, prog 13
20.01 - beta 452, prog 20
22.01 - beta 1164, prog 13
24.01 - beta 2743, prog 14
27.01 - beta 7764, prog 15
06.03 - jest serduszko!
05.03 - 4,3cm człowieczka ❤️
13.03 - prenatalne
Aktualnie: clexane, prolutex, progesteron besines, cyclogest, crinone.
-
Marcysia1990 wrote:Tak, czekają aż sam wypadnie ale wyciągają następnego dnia.
Mam mały update: Balonik usunięty. Okazało się że wypadl sam i trzymał się w pochwie 😀 nawet nie czułam że on tam się zatrzymał. Rozwarcie na 5 cm jest, także połowa za mną 😀 na razie porodówka full na porody planowe, tylko mają miejsce na przypadki nagle / spontaniczne. Jak coś się zwolni to mnie wezmą w pierwszej kolejności. Ale jest szansa że samo się zacznie 😊 na razie nie czuję totalnie nic, ale wygląda na to że dzisiaj rodzę 🤭
Bardzo fajnie balonik spełnił swoją funkcję, teraz to już powinno szybko ruszyć 🙈 trzymam kciuki! ✊🏻
-
Deyansu wrote:Dzięki, czytałam, co przeszłaś 😘 Twoja perspektywa i otucha są na wagę złota ❤️💖 a jak Ty się teraz czujesz?
Dobrze, naprawdę dobrze ☺️ dziękuję że pytasz! Powoli łapiemy już pewien tryb, więc łatwiej jest się odnaleźć, do tego syn chyba na nowo się do mnie przekonuje 😅 wczoraj wieczorem na przykład tata nie mógł go położyć do spania, musiała to zrobić mama, więc jestem przeszczęśliwa że wracamy do normalności. A malutka jest cudowna, nie mogę się na nią napatrzeć 😍purplerain, Abby10, Szosz, Marcysia1990, Agusia246, PaulinaLexi, Jusia 82, CieplaHerbata lubią tę wiadomość
-
Engel wrote:Rana się chyba dobrze goi, sprawdzają na obchodzie i mówią że wygląda okej..
A co do samopoczucia dzisiaj już wiele lepiej niż wczoraj, staram się coraz więcej chodzić i pionizować.
Sam ordynator powiedział, że dzisiaj już wyglądam jak człowiek 🙈
A tak w skrócie to straciłam dużo krwi i wyszło że mam anemię, wczoraj nawet na łóżku mi się kręciło w głowie, wymiotowałam, próbowałam się okąpać 2 razy to za drugim ledwo położna mnie zdążyła złapać pod prysznicem bo zemdlałam...
Pierdyliard badań i kroplówek, ciśnienie miałam na poziomie 70/60 i myślałam, że zejdę 🙈
jeszcze jak widziałam swoje odbicie w lustrze to sama mdlałam na swój widok, jakbym widziała trupa w kostnicy 💀 dzisiaj już nabieram rumieńców
Okropnie współczuję, wiem doskonale co przechodzisz bo jakbym czytała swój opis po pierwszym porodzie. Straciłam okropnie dużo krwi, jak urodziłam syna i chciałam wstać z tego fotela, to pierwsze co to zemdlałam 😔 hemoglobina wyszła mi jakoś 7 z hakiem, co widełki są od 11, nie mogłam nawet sama iść do łazienki ponieważ byłam za słaba, zero koloru na twarzy, straszyli mnie transfuzja krwi 🙄 do tego kroczę było zmasakrowane, nie mogłam nawet na łóżku wysiedzieć w jednej pozycji. Ale z każdym dniem było lepiej, najważniejsze to dużo odpoczywać (łatwo się mówi przy dziecku, wiem) i prosić o pomoc przy dziecku, żebyś jak najszybciej mogła wrócić do sił ✊🏻
Engel lubi tę wiadomość
-
Jejku, Engel, brzmi traumatycznie, dobrze, że wychodzisz na prostą, ale ogromnie współczuję przeżyć.
Kciuki za Was, dziewczyny, aż do końca: Marcysia (wkurw w pełni uzasadniony, mam nadzieję, że nie każą Ci więcej czekać), abcdeka, paulines, Filcek i Lavender91? Czy coś przekręcam…?
Co do dyskusji o porodówkach, też jestem przekonana, że gdyby rodzenie było domeną mężczyzn, wszystko byłoby bezproblemowo i na poziomie. A tak to niedoinwestowana ta służba zdrowia i wychodzi czasem koszmarnie.
Ja swój pobyt w szpitalu wspominam mocno średnio, przeorało mi to psychikę, choć opiekę miałam dobrą. Ale sam fakt sal dwuosobowych, dzieci płaczą na zmianę, ja potrzebowałam w nocy zapalić na trochę światło do sesji z laktatorem i miałam wyrzuty sumienia wobec koleżanki. A jak między odciąganiem, wyparzaniem i budzeniem małej na kolejne karmienie miałam godzinkę na sen, to zazwyczaj akurat jej dziecko płakało. Nie mam pretensji, wiadomo, ale ciężkie to.
My dziś mieliśmy wizytę w szpitalu na kontroli. Oczywiście dowaliłam nam stresu, bo spakowałam książeczkę zdrowia, wypisy, ale nie skierowanie 🫣 wracaliśmy po nie i zajechaliśmy spóźnieni. Niezłe cyrki odstawiałam w rejestracji, bo przede mną w kolejce 23 osoby, a wizyta powinna juz od paru minut trwać 🫣
Ale najważniejsze: nasz okruszek przybiera zadowalająco 🥳 i polecają zejść z butli, żeby nie odrzuciła totalnie piersi. Będziemy walczyć! Z synem się udało, wierzę, że teraz też, grunt, że mleko jest. Mamy zapisać do pediatry, chodzić na spacerki, kochać i tulić. Ufff!Abby10, purplerain, aglo, Azalea 🌸, Majka92, Amandi, Marcysia1990, Agusia246, Moirane, PaulinaLexi, Jusia 82, CieplaHerbata lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025 -
Dziewczyny, któraś z was badała ddimery? No i czy też bierzecie clexane? Obstawiam, że przez clexane mam podwyższone, ale trochę spanikowałam jak Pani do mnie zadzwoniła z diagnostyki 🙈
Edit. Pisałam do lekarza, w ciąży są wyższe widełki 🙈🙈 spanikowałam przez ten telefon z diagnostyki 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września, 12:56
2021 córka ❤️
Brak problemu z zajściem i utrzymaniem, pod koniec ciąży wysokie ciśnienie - szpital, zakończenie ciąży w 37tc.
Starania o rodzeństwo od 2023
4 biochemiczne
1 poronienie w 10tc, zatrzymana w 9tc
Niski progesteron, podejrzenie pcos z obrazu usg.
Eutyrox 50
Metformina 1000xr, 500 zwykła
Fertistim
B12, Omega, d3, magnez, witc
14.01 - beta 15, prog 11
16.01 - beta 58, prog 13
20.01 - beta 452, prog 20
22.01 - beta 1164, prog 13
24.01 - beta 2743, prog 14
27.01 - beta 7764, prog 15
06.03 - jest serduszko!
05.03 - 4,3cm człowieczka ❤️
13.03 - prenatalne
Aktualnie: clexane, prolutex, progesteron besines, cyclogest, crinone.
-
amamamam wrote:Też uważam że dobrze że to opisujesz, tak jak Marcysia po urodzeniu syna zderzyłam się ze ścianą, do tego realia szpitalne, położne patrzące z góry, zamieszanie z zaleceniami.. super że przychodzi psycholog! Jesteś po ciężkim porodzie, ciężkiej operacji, potrzebujesz czasu żeby dojść do siebie. Pamiętaj że czy kp czy mm, bobasy rosną i są zdrowe i silne a obrażalskie zmanierowane położne powinny się za siebie wstydzić a nie Ty.
I powiem szczerze że nie jestem fanką tego systemu rooming-in czy dawania noworodka od razu pod wyłączną opiekę mamy zaraz po porodzie.. w teorii ładnie pięknie że nie rozdziela się rutynowo bo bliskość, ale co to za paranoja że kobieta po porodzie/operacji ma jeszcze zapewniać całodobową opiekę noworodkowi kiedy ona sama potrzebuje opieki 🙄 wiem że po cc zabierają dziecko na jedną noc, ale czym jest jedną noc w warunkach szpitalnych gdzie na sensowny sen nie ma co liczyć.
Podpisuję się pod tym rękami i nogami 🙌🏻