X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
Odpowiedz

Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡

Oceń ten wątek:
  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 4707 3317

    Wysłany: 22 marca, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 10:07

    Deyansu, AndunieAnzu, Naya00 lubią tę wiadomość

    2022 r. - córeczka 🩷

    2025.r - synek 🩵


    preg.png
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 1353 3964

    Wysłany: 22 marca, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AndunieAnzu wrote:
    Ja się boje, że jak napiszę to się wyleje na mnie taka fala hejtu, że się będę chować pod łóżkiem 🙈 bo u mnie Mała była długo głównie na słoikach (głównie Hippa, czasem Gerber organic czy Bobovita bio) i teraz też tak planuję. Ogólnie ja zaczęłam dosc szybko wprowadzać smaki, bo jakoś po skończonym czwartym miesiącu, oczywiście zaczynając od tych delikatnych. Ale to dlatego, że była na mm bo ja niestety miałam tyle mleka, że dziecko po dwóch tygodniach życia nie przytyło nawet grama. Na cycu pewnie weszłyby smaki później. No i u nas luksus bo żadnych alergii i innych niepokojących rzeczy więc ładnie smaki łapała. Niestety, problem mieliśmy z kawałkami przez migdały. Do czasu zabiegu była głównie na papkach (nawet jak zeszła ze słoików na normalne żarcie), wszystko trzeba było ugniatać bo jakiekolwiek większe kawałki kończyły się wymiotowaniem. Po zabiegu wszystko jak ręką odjął, no ale była z samodzielnym jedzeniem przez to do tyłu. Nadrobiła. Chociaż niejadkiem jest :D

    Dzięki za historię 😍 Poradziłaś sobie najlepiej jak potrafiłaś 🤗♥️ więc hejt? Na pewno nie ode mnie , i podejrzewam że ogólnie tu go nie będzie - tylko dlatego, że to forum jest tak pozytywne, pozwalam sobie pytać o jeden z wrażliwych tematów 🤗🥰 a właśnie chcę znać Wasze historie z REALNEGO życia, bo wiadomo w mediach społecznościowych: idealne porady, idealny świat i perfekcyjnie robione tylko domowe posiłki, wszystko dokładnie tak podane jak trzeba, zero błędów... I od razu moją perfekcjonistycznie nastawioną głowę opanowały myśli: jak ja do cholery dam radę... Wiadomo, że większość kobiet chciałaby robić wszystko idealnie. Np. ja marzę żeby urodzić sn, być mamą kp i rozszerzać dietę tak, żeby dziecko było karmione zdrowo (piszę zupełnie na swoim przykładzie jako dziecka "wydobytego" 🙃 przez cc, karmionego Humaną z kleikiem ryżowym 🤦🏻‍♀️, takie były w latach 80' zalecenia) ....ale nie oszukuję się, będzie co będzie. I tylko mogę się starać wdrażać aktualną wiedzę, ale bez podejścia "za wszelką cenę"

    AndunieAnzu, Jusia 82, aneta.be lubią tę wiadomość

    👩🏻 39
    💕
    👱🏻32


    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 💒10.2022

    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
    31.01. CRL 1,6 cm 26.02 CRL 5,5 cm
    04.03 7 cm Człowieka, chyba ♂️ 😉 większość ryzyk - niska
    26.03. 12 cm Faceta 😁
    22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera
    28.05. 832 g Akrobaty 🤸🏻‍♀️
    18.06. 1,25 kg Chłopa 🤗
    24.06. 🧬 Wszystko 👍🏻
    16.07. 1978 g Faceta z czuprynką 🧒🏻
    13.08. 2480 g, ułożenie główkowe 🤩
    22.08. 3200 g 💪🏻😳

    01.09.2025 urodziło się ❤️🤱🏻 3200g, 54 cm naszego szczęścia 😘
  • Valie05 Autorytet
    Postów: 1319 2573

    Wysłany: 22 marca, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybraliśmy się dzisiaj do BoboWózki na rekonesans. Sprzedawca polecił nam trzy modele w odpowiedzi na nasze wymagania:
    -> lekki - mieszkamy na 3p bez windy
    -> wygodne składanie
    -> regulowana wysokość, bo między mną a mężem jest 25cm różnicy wzrostu
    -> względnie mały po złożeniu - jeszcze nie wiemy jakie auto dostanę od firmy
    -> amortyzacja nie jakaś pierwsza klasa, bo jednak w dużym mieście mieszkamy, ale fajnie jakby dziadostwo też nie było :D

    Modele polecane: Anex IQ premium, Venicci Claro i Joolz Aer+. Kurcze ten Anex mi przypadł do gustu, zwłaszcza w ciemnozielonym :D mam znajomą z tym wózkiem, podpytam ją o wrażenia. Na szczęście to jeden z modeli, na które nie czeka się długo, więc na spokojnie pomyślę. Może poszukam używki w najbliższych miesiącach na OLX.
    Zrobiliśmy też pierwszy rekonesans fotelików, ale temat poczeka aż auto przyjedzie.

    aglo lubi tę wiadomość

    👩🏼 91’ (34)
    Amh-1.6 (07.2024); hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ ; MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ trombofilia❌ ; CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅

    🧔🏻‍♂️ 89’ (36)
    usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; ciężki czynnik męski

    1 IVF - Oviklinika Waw
    08.2024 3 🥚 -> 2 ❄️
    27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
    27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
    6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i  ❤️ 8tc+3-CRL 1,9cm; 9tc+3 CRL 2,7 cm; 12tc+3 prenatalne ok CRL 5,8 cm 🩵

    age.png
  • AndunieAnzu Ekspertka
    Postów: 149 270

    Wysłany: 22 marca, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Deyansu wrote:
    Dzięki za historię 😍 Poradziłaś sobie najlepiej jak potrafiłaś 🤗♥️ więc hejt? Na pewno nie ode mnie , i podejrzewam że ogólnie tu go nie będzie - tylko dlatego, że to forum jest tak pozytywne, pozwalam sobie pytać o jeden z wrażliwych tematów 🤗🥰 a właśnie chcę znać Wasze historie z REALNEGO życia, bo wiadomo w mediach społecznościowych: idealne porady, idealny świat i perfekcyjnie robione tylko domowe posiłki, wszystko dokładnie tak podane jak trzeba, zero błędów... I od razu moją perfekcjonistycznie nastawioną głowę opanowały myśli: jak ja do cholery dam radę... Wiadomo, że większość kobiet chciałaby robić wszystko idealnie. Np. ja marzę żeby urodzić sn, być mamą kp i rozszerzać dietę tak, żeby dziecko było karmione zdrowo (piszę zupełnie na swoim przykładzie jako dziecka "wydobytego" 🙃 przez cc, karmionego Humaną z kleikiem ryżowym 🤦🏻‍♀️, takie były w latach 80' zalecenia) ....ale nie oszukuję się, będzie co będzie. I tylko mogę się starać wdrażać aktualną wiedzę, ale bez podejścia "za wszelką cenę"

    Właśnie z tym perfekcjonizmem przy pierwszym dziecku jest masakra. U mnie niestety kp, o którym wspomniałaś było takim jakby wstępem do późniejszej depresji. Byłam mega nastawiona na kp. A po porodzie zderzenie ze ścianą. Nikt mi nie powie, że nie próbowałam. Odciąganie, herbatki, piwo karmi (ponoć miało pomoc), jakies mieszanki, różne pozycje karmienia. I nic. Mój rekord to odciągnięcie 30ml. Jak pisałam, Mała nie tyła , mimo że wszystko było ok. Płakała po 20 godzin dziennie. Po dwóch tygodniach dostała mm i się wszystko naprawiło. Ja próbowałam dokarmiać ale i tak mleka było coraz mniej. Po miesiącu i tygodniu zrezygnowałam całkiem po odciagalam 5ml. I na głowę to siada. A najgorsze było jak przyjeżdżały jakieś ciotki, znajome ( u nas zawsze jest dużo gości) i pytania: ,,a karmisz? A czemu nie?". Bo człowiek chciał a nie wyszło i się obwiniasz. Teraz podchodzę już z innym podejściem. Bardzo chce karmić ale jak się nie uda... Na mm też jest ok ;). I teraz nowym mamom mówię na swoim przykładzie, żeby nie słuchały innych i się od razu nie nastawiali, że będzie idealnie. Bo często nic się nie da zrobić a głową dostaje.

    aglo, Jusia 82, Deyansu, Azalea 🌸, aneta.be lubią tę wiadomość

    👰'94 Hashimoto - Euthyrox 137
    🤵'92 Wrodzona wada serca - niedziedziczna + nadciśnienie
    👰🤵08.09.2018

    👶Iga - 03.09.2021 (40+1, 4cs)

    12.01.2025 ⏸️ 4cs
    11.02 - 7+6, 1.63cm CRL + ❤️
    04.03 - 10+6, 4.53cm CRL, wszystko ok!
    10.03 - 11+5, prenatalne, 5.6cm CRL, 1.2mm NT, wszystko ok!
    Pappa - ryzyka niskie
    01.04 - 14+6, wszystko ok!
    06.05 - 19+6, wszystko ok, 368 gram dzidzi!
    03.06 - 23+6, ginekolog

    preg.png
  • Szosz Autorytet
    Postów: 625 1994

    Wysłany: 22 marca, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    purplerain, no to wspaniale, korzystajcie! Kiedy powrót?

    sarenka95, czekam na polecajki, oby przyszły fajne! Choc ja się nastawiam bardziej na spodnie i sukienki :D

    Deyansu, też by mnie triggerowały takie farmazony, zwłaszcza jak słyszę o „promowaniu homoseksualizmu”, to mnie krew zalewa, nie nadaję się do takich dyskusji, bo się natychmiast odpalam. W ogóle strasznie stereotypowo to brzmi i z pominięciem ważnych czynników, o których piszesz.

    Co do rozszerzania diety… bardzo fajnie to wspominam :) mnie akurat ciągnęło do blw i u nas się fajnie sprawdziło. Czekałam do końca 6 miesiąca, a potem synkowi się włączyło zainteresowanie jedzeniem, najpierw pojedyncze smaki, potem zupy, placuszki ze wszystkiego 😂 i normalne jedzenie razem z nami; nie wszystko mu smakowało, ale to były jeszcze czasy, kiedy warzywa nie były „niedobre, ble” 😂 no i szybko ogarnął sztućce. minusy: trochę syfu wokół stołu i pies, który wszystko zżerał 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca, 16:39

    aglo, Filcek, Deyansu lubią tę wiadomość

    👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025
  • aglo Autorytet
    Postów: 1674 3752

    Wysłany: 22 marca, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do RD mam książkę tylko muszę jaj znaleźć bo nie pamiętam tytułu, ale w 2021 była bardzo popularna 🫣 bardzo fajnie było wszystko poruszone więc to będzie polecajka 😅

    W tym temacie bez stresu, też dawałam słoiczki 🫣 bo było mi najłatwiej po prostu. Ale na przekąski kolację śniadania dawałam mu od razu kawałki w rękę. No i widelec w rękę dostawał od razu i bardzo szybko się nauczył. Tylko że z tego okresu pamiętam że było tylko mnóstwo sprzątania 🤣

    W ogóle mój syn jak zaczął jeść to już go było ciężko powstrzymać taki miał apetyt na wszystko 🫣 ale my też zero alergii i naprawdę baaardzo ładnie jadł i próbował wszystko co mu się tylko dało. Mimo super startu nadszedł w pewnym momencie okres niejadka i trwa do tej pory (ma tylko kilkanaście swoich potraw i jak coś sobie uwalił że nie lubi to nie ma opcji że spróbuje🤡) także nie mam tu żadnych tipow i nie wiem co zrobiłam źle 🤷🏼‍♀️ ale tak chyba po prostu jest.

    Nie zapomnę jak w lipcu (miał 8msc) bo wtedy były jego chrzciny i dałam mu ogórka taką ćwiartkę w rękę to myślałam że ciotki na zawał padną 😂 że jak to tak ogórka w KAWAŁKU? Przecież się zadławi. A on na ich oczach sobie zmemłał go bo miał może ze dwa zęby, zjadł całego i wyciągał ręce żeby mu dawać więcej 🤡 to te znowu, no może i da radę zjeść, ale pewnie sraczki dostanie - rozszerzanie diety to kolejny zapalnik międzypokoleniowy 🥴

    AndunieAnzu, Deyansu, Domiś91 lubią tę wiadomość

    34l. 👧 36l.👦
    2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
    2020.11 - syn 🩵 35+2tc
    2025.08 - syn 🩵 37+2tc

    age.png

    age.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 874 1328

    Wysłany: 22 marca, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Dzięki, że pytasz. Raczej słabo. Wszystko było ok dopóki nie doszliśmy do badania serduszka. Wyszła niedomykalność zastawki trójdzielnej- lekarz mówi że jest okresowa i to może świadczyć po prostu o niedojrzałości organu, ale jest to także z jeden z markerów trisomii 21 podczas badania I trymestru.
    No generalnie szykuję się na amniopunkcję. Do tego dziś widziałam na stronie diagnostyki, że wyszła mi też wysoka wolna beta hcg, więc ryzyko wyjdzie na pewno bardzo wysokie.

    Trochę niepotrzebnie uspokoiły mnie te badania genetyczne zarodków, bo o ile liczyłam się z różnymi nieprawidłowościami to nie spodziewałam się podejrzenia ZD. Czytam na raporcie, że badanie daje w 1-2% błędną diagnozę, więc chyba w lotto zagram jak to na mnie trafiło :)

    Przesyłam cały ogrom wsparcia, spokoju i nadziei jakie tylko mam <3 trzymam kciuki za amnio ! Nie napiszę, żebyś nie myślała, szukała itp (słysząc coś takiego trudno nie szukać i nie myśleć) ale daję znać, że gdybyś potrzebowała się wygadać, wyżalić to jestem !

    Jusia 82 lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Filcek Autorytet
    Postów: 874 1328

    Wysłany: 22 marca, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    abrakadabra wrote:
    Ja mam tak praktycznie codziennie, był chwilowy etap że pare dni udalo mi sie jednak dłużej pospać ale to były złudne nadzieje tylko. Wszystko wróciło i to ze zdwojoną siłą bo teraz wgl nie śpię, a wcześniej to chociaż po 5 zasypiałam.
    Najgorsze, że mówią o tym, że jak się tak budzimy w ciąży i nie możemy spać to oznacza, że po porodzie dziecko bedzie w tych godzinach aktywne 🙈🤣 Z pierwsza córka tak mialam, budzilam sie w ciąży ok 4-5 no i ona dopiero o tej wstawała na karmienie pierwsze ale dalej spała całe szczęście 🤪

    O rany 🙈 oby nie, moja córa praktycznie nie spała do 2 roku życia ... High need pod tym kątem i w sumie ogólnie, ze snem było już tak źle że szukaliśmy przyczny i co ciekawe znaleźliśmy - robiliśmy EEG w czasie snu i wyszło, że nie łączy faz. Neurolog (bardzo fajna babka) powiedziała, że albo pomęczymy się do 2 roku życia albo nawet i do 4-5 lat. W naszym przypadku były to 2 lata. 2 lata, gdzie dziecko nie spało w ciągu dnia (sporadyczne drzemki do 30 minut i to 2-3 gdzie powinno być więcej) plus niekiedy w nocy budzenie co 30-40 minut, czasem co 15, czasami co 3h ... zero regularności. Po tych 2 latach byliśmy tak wykończeni psychicznie (oprócz tego rehabilitacja, neurologopeda - dłuższa historia) że rodzeństwo dopiero teraz 🙈🤣

    aglo lubi tę wiadomość

    preg.png
  • aglo Autorytet
    Postów: 1674 3752

    Wysłany: 22 marca, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AndunieAnzu wrote:
    Właśnie z tym perfekcjonizmem przy pierwszym dziecku jest masakra. U mnie niestety kp, o którym wspomniałaś było takim jakby wstępem do późniejszej depresji. Byłam mega nastawiona na kp. A po porodzie zderzenie ze ścianą. Nikt mi nie powie, że nie próbowałam. Odciąganie, herbatki, piwo karmi (ponoć miało pomoc), jakies mieszanki, różne pozycje karmienia. I nic. Mój rekord to odciągnięcie 30ml. Jak pisałam, Mała nie tyła , mimo że wszystko było ok. Płakała po 20 godzin dziennie. Po dwóch tygodniach dostała mm i się wszystko naprawiło. Ja próbowałam dokarmiać ale i tak mleka było coraz mniej. Po miesiącu i tygodniu zrezygnowałam całkiem po odciagalam 5ml. I na głowę to siada. A najgorsze było jak przyjeżdżały jakieś ciotki, znajome ( u nas zawsze jest dużo gości) i pytania: ,,a karmisz? A czemu nie?". Bo człowiek chciał a nie wyszło i się obwiniasz. Teraz podchodzę już z innym podejściem. Bardzo chce karmić ale jak się nie uda... Na mm też jest ok ;). I teraz nowym mamom mówię na swoim przykładzie, żeby nie słuchały innych i się od razu nie nastawiali, że będzie idealnie. Bo często nic się nie da zrobić a głową dostaje.

    Daj spokój laktoteror może serio wejść na głowę. Ja miałam ciężki start i pierwsze 2 tyg życia jadł mm i gdyby nie to mleko to przecież by głodował więc dziękuję Bogu że są takie czasy że to mleko jest dostępne i trzeba korzystać jak jest taka potrzeba bez stresu

    AndunieAnzu, Engel, Deyansu, Filcek lubią tę wiadomość

    34l. 👧 36l.👦
    2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
    2020.11 - syn 🩵 35+2tc
    2025.08 - syn 🩵 37+2tc

    age.png

    age.png
  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 4707 3317

    Wysłany: 22 marca, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 10:07

    AndunieAnzu, aglo, Deyansu lubią tę wiadomość

    2022 r. - córeczka 🩷

    2025.r - synek 🩵


    preg.png
  • aglo Autorytet
    Postów: 1674 3752

    Wysłany: 22 marca, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valie05 wrote:
    Wybraliśmy się dzisiaj do BoboWózki na rekonesans. Sprzedawca polecił nam trzy modele w odpowiedzi na nasze wymagania:
    -> lekki - mieszkamy na 3p bez windy
    -> wygodne składanie
    -> regulowana wysokość, bo między mną a mężem jest 25cm różnicy wzrostu
    -> względnie mały po złożeniu - jeszcze nie wiemy jakie auto dostanę od firmy
    -> amortyzacja nie jakaś pierwsza klasa, bo jednak w dużym mieście mieszkamy, ale fajnie jakby dziadostwo też nie było :D

    Modele polecane: Anex IQ premium, Venicci Claro i Joolz Aer+. Kurcze ten Anex mi przypadł do gustu, zwłaszcza w ciemnozielonym :D mam znajomą z tym wózkiem, podpytam ją o wrażenia. Na szczęście to jeden z modeli, na które nie czeka się długo, więc na spokojnie pomyślę. Może poszukam używki w najbliższych miesiącach na OLX.
    Zrobiliśmy też pierwszy rekonesans fotelików, ale temat poczeka aż auto przyjedzie.

    Obczaję sobie też tego Anexa, ale aer ma też gondole?? 🤷🏼‍♀️

    34l. 👧 36l.👦
    2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
    2020.11 - syn 🩵 35+2tc
    2025.08 - syn 🩵 37+2tc

    age.png

    age.png
  • Suzie Autorytet
    Postów: 6868 12935

    Wysłany: 22 marca, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AndunieAnzu wrote:
    Ja się boje, że jak napiszę to się wyleje na mnie taka fala hejtu, że się będę chować pod łóżkiem 🙈 bo u mnie Mała była długo głównie na słoikach (głównie Hippa, czasem Gerber organic czy Bobovita bio) i teraz też tak planuję. Ogólnie ja zaczęłam dosc szybko wprowadzać smaki, bo jakoś po skończonym czwartym miesiącu, oczywiście zaczynając od tych delikatnych. Ale to dlatego, że była na mm bo ja niestety miałam tyle mleka, że dziecko po dwóch tygodniach życia nie przytyło nawet grama. Na cycu pewnie weszłyby smaki później. No i u nas luksus bo żadnych alergii i innych niepokojących rzeczy więc ładnie smaki łapała. Niestety, problem mieliśmy z kawałkami przez migdały. Do czasu zabiegu była głównie na papkach (nawet jak zeszła ze słoików na normalne żarcie), wszystko trzeba było ugniatać bo jakiekolwiek większe kawałki kończyły się wymiotowaniem. Po zabiegu wszystko jak ręką odjął, no ale była z samodzielnym jedzeniem przez to do tyłu. Nadrobiła. Chociaż niejadkiem jest :D

    Ja jestem daleka od hejtowania. Po pierwsze nie znam się na tym, a po drugie każdy robi jak uważa. Myślę, że krzywda dziecku się nie stała, więc nie mnie oceniać. Ty jesteś mamą i ty decydujesz :D

    Ja pewnie będę te papki robić na początku, a potem się zobaczy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca, 16:59

    AndunieAnzu, Jusia 82, Deyansu lubią tę wiadomość

    👩30👨31
    👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
    ✅ stabilna niedoczynność tarczycy
    ❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
    ❌ hiperinsulinizm
    ✅ jajowody drożne
    ✅ badania nasienia

    🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
    ⏸️05/01 🥰
    05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
    07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
    22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
    10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
    03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
    10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
    07/04 17+4, 223g 🐻
    28/04 20+4, 397g chłopaka 💙
    05/05 21+4, 493g 😱
    26/05 24+4, 791g gościa 🤗
    23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
    07/07 30+4, 1924g 🫣
    28/07 33+4, 2505g mężczyzny 👶🏻
    22/08 37+1, 3401g 💪🏻
    05/09 39+1, 3720g 😬
    📆 Kalendarz
    08/09 🏥
    preg.png
  • Abby10 Autorytet
    Postów: 941 1246

    Wysłany: 22 marca, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AndunieAnzu wrote:
    Ja się boje, że jak napiszę to się wyleje na mnie taka fala hejtu, że się będę chować pod łóżkiem 🙈 bo u mnie Mała była długo głównie na słoikach (głównie Hippa, czasem Gerber organic czy Bobovita bio) i teraz też tak planuję. Ogólnie ja zaczęłam dosc szybko wprowadzać smaki, bo jakoś po skończonym czwartym miesiącu, oczywiście zaczynając od tych delikatnych. Ale to dlatego, że była na mm bo ja niestety miałam tyle mleka, że dziecko po dwóch tygodniach życia nie przytyło nawet grama. Na cycu pewnie weszłyby smaki później. No i u nas luksus bo żadnych alergii i innych niepokojących rzeczy więc ładnie smaki łapała. Niestety, problem mieliśmy z kawałkami przez migdały. Do czasu zabiegu była głównie na papkach (nawet jak zeszła ze słoików na normalne żarcie), wszystko trzeba było ugniatać bo jakiekolwiek większe kawałki kończyły się wymiotowaniem. Po zabiegu wszystko jak ręką odjął, no ale była z samodzielnym jedzeniem przez to do tyłu. Nadrobiła. Chociaż niejadkiem jest :D
    Nie chowaj się bo u nas było podobnie 😂 zaczęłyśmy rd w 5 miesiącu a po słoiki były po prostu wygodniejsze. Bo jak gotowałam dla niej samej to wychodziło mi zawsze za dużo, mroziłam a finalnie i tak nie chciała tego jest 🙈

    AndunieAnzu, aglo, Filcek lubią tę wiadomość

    2021 córka L ❤️
    2025 córka K ❤️

    age.png

    age.png
  • Engel Autorytet
    Postów: 593 1126

    Wysłany: 22 marca, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdzieś ostatnio wyczytałam na Fejsie jak jedna kobietka opowiadała, że na pytania typu "karmisz?" odpowiadała "nie, głodzę", to jest tak głupie i w jakimś stopniu krzywdzące pytanie...
    Przynajmniej dla mnie, bo nie ważne czy kp czy mm, ważne żeby dzidzia miała pożywienie i jeśli któraś karmi kp to super, karmienie mm też jest super.. słoiczki też są super.
    Też mnie drażni laktoterror mimo, że sama jeszcze nie karmiłam ale spodziewam się reakcji otoczenia itp.

    Jusia 82, AndunieAnzu, aglo, Deyansu, iiyama, Filcek lubią tę wiadomość

    14.08.23r 7tc t16 👼🏼

    age.png
    OM 4.12.24
    31.12.24 ⏸️
    7.01. Beta 2232 mIU/ml
    9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
    17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
    30.01. 8+2 crl 1.78cm
    7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
    3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
    7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
    4.04. 17+6 206g 🍇
    23.04. 20+4 330g 🥞
    30.04. 21+4 410g 🥥
    28.05. 25+4 823g 🐧
    24.06. 29+3 1364g 🍈
    9.07. 31+4 1821g 🥬
    15.07 32+3 1918g
    5.08 35+3 2627g
    19.08 37+3 3070g
    26.08 38+3 🏥🤭
  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 4707 3317

    Wysłany: 22 marca, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 10:07

    Filcek lubi tę wiadomość

    2022 r. - córeczka 🩷

    2025.r - synek 🩵


    preg.png
  • Paczula Ekspertka
    Postów: 146 256

    Wysłany: 22 marca, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam trochę inny problem 😅 Mam pytanie odnośnie dziewczyn karmiących kp, które mają już doświadczenie. Czy po czasie wasze cycki wróciły do normalnego stanu sprzed karmienia? 🫣
    Ja mam spory biust, najchętniej już bym go zoperowała a boję się, że po karmieniu mi urosną i będą mi wisieć do pasa… Dlatego byłam zdecydowana na mm ale tak jak mówicie, tyle sie nasłuchałam, że już spróbuję karmić piersią na początku… ale martwi mnie w jakiej formie będą po karmieniu 😐

  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10853 8487

    Wysłany: 22 marca, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My od początku stosowaliśmy blw, Matylda startowała po skończonym 6mscu. Zawsze chętnie próbowała, nie były to wielkie ilości, głównie najadała się mlekiem. Porządnie zaczęła jeść po roczku. Do słoiczka miała dwa podejścia, ale po domowym jedzeniu, nigdy tego nie tknęła.

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤

    Matylda 🩷 11.08.2022
    Zoya 🤎 Vincent 🩶 25.08.2025
  • aglo Autorytet
    Postów: 1674 3752

    Wysłany: 22 marca, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paczula wrote:
    Ja mam trochę inny problem 😅 Mam pytanie odnośnie dziewczyn karmiących kp, które mają już doświadczenie. Czy po czasie wasze cycki wróciły do normalnego stanu sprzed karmienia? 🫣
    Ja mam spory biust, najchętniej już bym go zoperowała a boję się, że po karmieniu mi urosną i będą mi wisieć do pasa… Dlatego byłam zdecydowana na mm ale tak jak mówicie, tyle sie nasłuchałam, że już spróbuję karmić piersią na początku… ale martwi mnie w jakiej formie będą po karmieniu 😐

    Hmm powiem ci tak, duże nie wracają 🫣 nie ma tragedii że są do pasa ale szału też nie ma. Sama ciąża ma wpływ na piersi i nawet to że się nie będzie kp nie ma znaczenia. Aczkolwiek to jest mega indywidualna kwestia (tak samo jak z rozstępami) więc ciężko powiedzieć

    Paczula lubi tę wiadomość

    34l. 👧 36l.👦
    2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
    2020.11 - syn 🩵 35+2tc
    2025.08 - syn 🩵 37+2tc

    age.png

    age.png
  • abrakadabra Autorytet
    Postów: 4707 3317

    Wysłany: 22 marca, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 10:07

    2022 r. - córeczka 🩷

    2025.r - synek 🩵


    preg.png
  • Szosz Autorytet
    Postów: 625 1994

    Wysłany: 22 marca, 18:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paczula wrote:
    Ja mam trochę inny problem 😅 Mam pytanie odnośnie dziewczyn karmiących kp, które mają już doświadczenie. Czy po czasie wasze cycki wróciły do normalnego stanu sprzed karmienia? 🫣
    Ja mam spory biust, najchętniej już bym go zoperowała a boję się, że po karmieniu mi urosną i będą mi wisieć do pasa… Dlatego byłam zdecydowana na mm ale tak jak mówicie, tyle sie nasłuchałam, że już spróbuję karmić piersią na początku… ale martwi mnie w jakiej formie będą po karmieniu 😐
    Ja mam akurat małe cycki, więc pewnie trudno porównywać, u mnie w miarę wróciły i nie obwisły, ale to kwestia indywidualna, trudno teraz ocenić, jak będzie.

    👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ + 👶🏻 🩷 23.08.2025
‹‹ 339 340 341 342 343 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak szybko zajść  w ciążę? Unikaj tych 7 rzeczy!

Na pierwszy rzut oka poczęcie dziecka wydaje się proste – wystarczy kochać się i potem tylko czekać na brak miesiączki. Dla potwierdzenia zrobić test ciążowy i załatwione! W rzeczywistości często wygląda to nieco inaczej. Dla wielu par podjęcie decyzji o powiększeniu rodziny i pojawienie się pozytywnego testu ciążowego nie następuje w tym samym miesiącu, kwartale bądź roku. Dlaczego? Przeczytaj, co może utrudniać zajście w ciążę i czego unikać, aby szybko zajść w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ