Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolcia2905 wrote:Jeszcze na dobre się nie witałam, a już muszę się pożegnać 🥲🫶🏻
Wczoraj poronilam
Mam nadzieję, że masz przy sobie kogoś bliskiego w tej chwili 🫂Karolcia2905 lubi tę wiadomość
Starania od 2022 🍼
👩🏽 91 08/23 usunięto część lewego jajnika z torbielą s.
🧔🏻♂️ 91 Obniżone parametry
1️⃣04/24 CS ❌
2️⃣06/24 CS ❌
🏥 07/24 Zmiana kliniki
🧫AMH 1.03🫥 (HyCoSy)✅
3️⃣10/24 CS/🧪 1 IUI ❌
4️⃣11/24 CS/🧪 2 IUI ❌
5️⃣12/24 CS /🧪 3 IUI ⏸️ 🥹 🤍
27.01.25 8t 👼🏼 2.02.25 💔
Czasami będziesz musiała zawalczyć o coś więcej niż jeden raz... -
truskawki981 wrote:
Dziewczyny, a czy Wy już powiedziałyście o ciąży w pracy? Ja mam trochę wyrzuty sumienia, bo planowane są prace na przyszłe miesiące i oczywiście jestem w nich uwzględniana...
I na pewno będzie mi mega głupio jak za chwilę wyskoczę z informacją o ciąży, a z drugiej strony ostatnio miałam cb, więc jest duży stres że to się powtórzy 😞
Zdecydowanie nie powiem az do konca 12tyg.. jak nie dluzej.To jest bardzo prywatna sprawa i nie czuje sie w obowiązku żeby kogokolwiek informować.
U mnie w pracy tez plany na 2025, wyceny casu pracy, rozmowa rocznaNa ten moment podchodze do tego na totalnym luzie i uwazam, ze to ja i nowe żyćko które się tworzy jesteśmy najważniejsi. Na pewno nie praca.
Ale fakt, ze od chwili jak dowiedziałam się o ciąży to mam mniejszą motywacje do pracy.. Jak u Was? Moje myśli w ogóle nie krążą wokół tematu pracy..
Deyansu lubi tę wiadomość
-
U mnie dzisiaj był plan urlopów w pracy, coś tam nazmyślałam 😆
Deyansu, truskawki981 lubią tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle -stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
✅ podstawowe badania krwi i wyrównane niedobory
✅ jajowody drożne
✅ podstawowe badania nasienia
❌IO, jelito drażliwe, łysienie androgenowe u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
📆 Kalendarz wizyt
10/03 - ginekolog
12/03 - USG tarczycy
13/03 - endokrynolog
-
truskawki981 wrote:Karolcia2905 bardzo mi przykro 😞
Dziewczyny, a czy Wy już powiedziałyście o ciąży w pracy? Ja mam trochę wyrzuty sumienia, bo planowane są prace na przyszłe miesiące i oczywiście jestem w nich uwzględniana...
I na pewno będzie mi mega głupio jak za chwilę wyskoczę z informacją o ciąży, a z drugiej strony ostatnio miałam cb, więc jest duży stres że to się powtórzy 😞
Ja nie mówiłam, na pewno nie planuję mówić przed prenatalnymi, a jak się uda i nie wywali mi brzucha, to chętnie powiedziałabym dopiero w połowie marca. O ile oczywiście wszystko będzie w porządku i będę mogła normalnie funkcjonować.
Deyansu, truskawki981 lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ +…
Czekamy na ciąg dalszy
Termin: 30.08.2025 🩷
3.04 - 🩺
17.04 - 🩺 połówkowe -
Ja na razie nie mówiłam. Nie wiem kiedy powiem, ale raczej nie będę zwlekać. Nie czuję się zobowiązana pracować niewiadomo ile po tym jak mnie potraktowali jak poszłam na macierzyński. Pod koniec urlopu rodzicielskiego, rozmowa była w stylu "nie możemy Cię zwolnić więc zmienimy Ci zakres obowiązków żebyś sama zrezygnowała" mimo ich niezadowoleniu (i mojego zresztą też) nie znalazłam nowej pracy i byłam zmuszona wrócić. Strasznie dają mi odczuć to że mnie tu nie chcą. A ja nie uważam żebym zasłużyła na takie traktowanie ale wiem też, że nie jestem pierwsza którą tak potraktowali. Dlatego z pełną satysfakcją oznajmie szefowi że jestem w ciąży i od "jutra" mnie nie będzie 😎
Twilight, Deyansu, Kotciara, truskawki981, Venus lubią tę wiadomość
-
Mischava wrote:Zdecydowanie nie powiem az do konca 12tyg.. jak nie dluzej.
To jest bardzo prywatna sprawa i nie czuje sie w obowiązku żeby kogokolwiek informować.
U mnie w pracy tez plany na 2025, wyceny casu pracy, rozmowa rocznaNa ten moment podchodze do tego na totalnym luzie i uwazam, ze to ja i nowe żyćko które się tworzy jesteśmy najważniejsi. Na pewno nie praca.
Ale fakt, ze od chwili jak dowiedziałam się o ciąży to mam mniejszą motywacje do pracy.. Jak u Was? Moje myśli w ogóle nie krążą wokół tematu pracy..
U mnie teraz niestety wszystko kręci się wokół pracy bo pracuję w szkole a jest koniec semestru więc milion papierów do wypisania, oceny, zachowania, a że pracuję w klasach 1-3 więc to oceny opisowe.. za chwilę rady, spotkania z rodzicami (których nie znoszę 🤪) I ciągle coś..
Ja powiem za tydzień po pierwszej wizycie dyrektorce, musi znaleźć zastępstwo bo od marca chce iść na l4, dzieciaki ciągle coś przynoszą (choróbska) więc nie chcę ryzykować.
A co do zachcianek to u mnie również Sok pomarańczowy i ogórki w occie 🙈
-
Paluszek007 wrote:Hahaha ja na pytanie czy chodzę częściej siku odpowiadam 'a można jeszcze częściej?' od zawsze i bez ciąży często sikam więc nie widzę różnicy oO
Mój chłop się śmieje ze jak gdzieś jedziemy to ja zaznajomie się z każdą możliwa toaleta i zawsze znajdę jakieś w 🤣🤣🤣
Poza tym zachcianki? Wczoraj chciałam pierogi ruskie zjeść
Poza tym jedzeniowych nie mam póki co I lepiej żeby tak zostało. Ale troszkę wyostrzył mi się węch. Do tej pory po prostu coś czułam ale teraz skala wzrosła i zaczęło mi to przeszkadzać oO i już mnie to wkurza.
Sutki mnie bardzo bolą. I miewam momenty zmęczenia.
To ja wprost przeciwnie, zawsze szczyciłam się stalowym pęcherzem, toaleta w trasie może nie istnieć 😅
Mi również wyostrzył się węch, tylko dla mnie wszystko śmierdzi wymiocinami, sikami albo 💩🤣04/23 💔💔💔
02/24 👶🏻
26.12 ⏸️ -
Ja planuje powiedzieć po czwartkowej wizycie o ile wszystko będzie dobrze
Pracę mam 8h na nogach, podnoszenie chodzenia, 30 minut przerwy to dla mnie na ten moment mało, bym mogła trochę odpocząć, wracając z pracy czuję ogromne zmęczenie , pracuję w galerii więc mam kontakt z ogromną ilością bakterii itd.
Praca od dłuższego czasu też nie daje mi tej satysfakcji, plus od marca wyprowadzamy się z mężem poza miasto i pojawi się nieduży ale jednak problem z dojazdami, więc planuje wtedy pójść na l4, a teraz chce żeby wiedziała chociaż kierowniczka by mogła znaleźć sobie zastępstwo i żebym mogła w sytuacji kryzysu bez obwiniania odpocząć sobie.
Jak nie powiem to i taka szybko się domyślą , bo nudności mam takie że nie będzie trudno ;p
-
Azalea 🌸 wrote:Ja z zachcianek mam parcie na jogurty. Gdzieś kiedyś czytałam, że zachcianki dotyczą tego czego nam w organiźmie brakuje 😅 ale nie wiem na ile jest to potwierdzone.
Mmmmm mi na pewno ale to na pewno brakuje w organizmie placków po zbójnicku 😋😍🤣Deyansu lubi tę wiadomość
04/23 💔💔💔
02/24 👶🏻
26.12 ⏸️ -
Margolcia94 wrote:Ja planuje powiedzieć po czwartkowej wizycie o ile wszystko będzie dobrze
Pracę mam 8h na nogach, podnoszenie chodzenia, 30 minut przerwy to dla mnie na ten moment mało, bym mogła trochę odpocząć, wracając z pracy czuję ogromne zmęczenie , pracuję w galerii więc mam kontakt z ogromną ilością bakterii itd.
Praca od dłuższego czasu też nie daje mi tej satysfakcji, plus od marca wyprowadzamy się z mężem poza miasto i pojawi się nieduży ale jednak problem z dojazdami, więc planuje wtedy pójść na l4, a teraz chce żeby wiedziała chociaż kierowniczka by mogła znaleźć sobie zastępstwo i żebym mogła w sytuacji kryzysu bez obwiniania odpocząć sobie.
Jak nie powiem to i taka szybko się domyślą , bo nudności mam takie że nie będzie trudno ;p
Który tydzień? -
Deyansu wrote:Ja będę próbowała utrzymać to w tajemnicy nawet do 14-15 tygodnia, chyba, że to będzie cp albo doktor mnie wcześniej będzie chciał wysłać na L4. Ale to wszystko chyba zależy od wielkości firmy, charakteru pracy i atmosfery. U mnie będzie ciężko z całkowitym zastępstwem, ale w najprostszych rzeczach sobie poradzą. Bardzo mała firma, atmosfera - różna, typowy babiniec, raz jest dobrze, a raz fochy. Praca biurowa, z klientami, czasami noszenie (np. książek), czasami stresy - klienci, dziwne telefony, odpowiedzialność za kasę i za rodo (na samą myśl mam ciarki, długi temat...)
No właśnie u mnie też bardzo mała firma i dlatego dość mocno odczują moją nieobecność. I chyba najwięcej wyrzutów sumienia mam z powodu tego, że atmosfera tam jest bardzo fajna i zawsze mnie bardzo dobrze traktowali. Inna sprawa że zastanawiam się czy jeśli powiem o ciąży to może jakoś łaskawszym okiem spojrzą na moje przepracowane godziny 😅 bo ciężko już mi usiedzieć 8h... Na pewno nie powiem przed piątkową wizytą, potem są ferie to nie ma sensu stresować szefa 😅, więc i tak pierwszy termin w którym mogłabym powiedzieć to początek lutego. No chyba że na wizycie coś wyjdzie...
Deyansu lubi tę wiadomość
-
Azalea 🌸 wrote:Ja na razie nie mówiłam. Nie wiem kiedy powiem, ale raczej nie będę zwlekać. Nie czuję się zobowiązana pracować niewiadomo ile po tym jak mnie potraktowali jak poszłam na macierzyński. Pod koniec urlopu rodzicielskiego, rozmowa była w stylu "nie możemy Cię zwolnić więc zmienimy Ci zakres obowiązków żebyś sama zrezygnowała" mimo ich niezadowoleniu (i mojego zresztą też) nie znalazłam nowej pracy i byłam zmuszona wrócić. Strasznie dają mi odczuć to że mnie tu nie chcą. A ja nie uważam żebym zasłużyła na takie traktowanie ale wiem też, że nie jestem pierwsza którą tak potraktowali. Dlatego z pełną satysfakcją oznajmie szefowi że jestem w ciąży i od "jutra" mnie nie będzie 😎
Chyba łatwiej by mi było powiedzieć w pracy i przestać się przejmować gdyby mnie traktowali tak jak Ciebie. Ech, czemu u mnie jest w porządku? 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia, 16:48
-
Ja jeszcze nie powiedziałam w pracy, w sumie stwierdziłam, że trochę poczekam. Na pewno do końca tego miesiąca 😛
Deyansu lubi tę wiadomość
33l. 👧 35l.👦
2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
2020.11 - syn 🩵 - pPROM 35+2tc
Nisza w bliźnie po cc🌚
25.11.2024 OM
20.12.2024 ⏸️
07.01.2025 6+1 CRL 3.2mm ♥️
28.01.2025 9+1 CRL 2.6cm ♥️
17.02.2025 12+0 CRL 6,1cm, FHR 156 ♥️ NT 1,7mm
18.02.2025 12+1 CRL 6,4cm, FHR 154 ♥️ NT 2,2mm
25.02.2025 NIPT - wynik prawidłowy - chłopiec 🩵
18.03.2025 ➡️ 16+1 wizyta 🩺 -
Sylwiia wrote:Dziewczyny, a wiecie jak to jest z TSH w ciąży, jaki poziom może też powodowac pogorszenie nastroju? Ja mam Hashimoto bez leków, TSH mi wyszło 0,781
Ja ostatnio jak patrzyłam w kartę poprzedniej ciąży i miałam wpisane że tsh - 0.8 i nic z tego nie było, tzn że to był chyba dobry wynik. Ale ja ogólnie nie choruje na tarczycę. A przynajmniej nie wiem o tym 🤭33l. 👧 35l.👦
2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
2020.11 - syn 🩵 - pPROM 35+2tc
Nisza w bliźnie po cc🌚
25.11.2024 OM
20.12.2024 ⏸️
07.01.2025 6+1 CRL 3.2mm ♥️
28.01.2025 9+1 CRL 2.6cm ♥️
17.02.2025 12+0 CRL 6,1cm, FHR 156 ♥️ NT 1,7mm
18.02.2025 12+1 CRL 6,4cm, FHR 154 ♥️ NT 2,2mm
25.02.2025 NIPT - wynik prawidłowy - chłopiec 🩵
18.03.2025 ➡️ 16+1 wizyta 🩺 -
nick nieaktualnyHajkonk wrote:Ja nie płakałam ale byłam nijaka, poniekąd dalej jestem. Mąż jak zobaczył dwie kreski na teście był przeszczęśliwy! Ja zaskoczona że udało się w pierwszym cyklu starań, myślałam że potrwa do to kwietnia i wtedy też chciałam zajść w ciążę. Tak że powiedziała mi moja ginekolog że tak średnio po 6-7 miesiącach dopiero się udaje więc.. ogarnęło mnie przerażenie nie dlatego że boję się że sobie nie poradzę ale dlatego że mamy teraz trudny czas, męża prawie w ogóle nie ma w domu jak jest to są dwa tygodnie w miesiącu, w maju wyjeżdża na pół roku. Wróci w listopadzie lub grudniu, więc już do niemowlaka a nie noworodka, najbliższą rodzinę mam ponad 100km od miejsca w którym mieszkam, mogę na nich liczyć ale co mąż to mąż. Więc on cieszy się z całych sił kiedy tylko jest w domu najchętniej nosiłby mnie na rękach ale tak poza tym wszystkim to jestem sama z moimi lekami i myślami. Hormony też mi nie pomagają także każda z Nas przeżywa to na swój sposób i to forum to nie tylko bety, pęcherzyki i objawy ale ogromne wsparcie jakie może dać kobieta kobiecie w tym sam stanie.. ❤️
Totalnie Cię rozumiem, bo jestem w trochę podobnej sytuacji. Mój mąż pracuje na zasadzie- 4 tygodnie zagranicą, 4 tygodnie wolnego w Polsce, a rodzina 200 km od nas. Dlatego też mnie strasznie przerażała myśl o bliźniakach, bo ja nie wiem jak mam ogarnąć jedno dziecko, a co dopiero dwójkę.
Jest szansa u Was, że po tym półrocznym wyjeździe zostanie już na stałe w domu?
Przytulam! ❤️
Ja nie zamierzam póki co informować w pracy o ciąży. Jak gdyby nigdy nic, w zeszłym tygodniu wpisywałam przypadkowe daty do planu urlopów 🙊
Ale chciałabym pracować do końca marca, żeby skończyć pierwszy kwartał i dostać jeszcze premię. Potem chciałabym skupić się na sobie- chodzić na zajęcia dla ciężarnych, czytać, czy urządzać dom, bo do maja/czerwca musimy się wyrobić z kupnem 🤯Deyansu, Hajkonk, truskawki981 lubią tę wiadomość
-
Karolcia2905 wrote:Jeszcze na dobre się nie witałam, a już muszę się pożegnać 🥲🫶🏻
Wczoraj poronilam2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa ❔
🩺 31.03
🩺 06.05 II USG prenatalne -
truskawki981 wrote:Karolcia2905 bardzo mi przykro 😞
Dziewczyny, a czy Wy już powiedziałyście o ciąży w pracy? Ja mam trochę wyrzuty sumienia, bo planowane są prace na przyszłe miesiące i oczywiście jestem w nich uwzględniana...
I na pewno będzie mi mega głupio jak za chwilę wyskoczę z informacją o ciąży, a z drugiej strony ostatnio miałam cb, więc jest duży stres że to się powtórzy 😞2020 🧒💙
⏸️ 09.01
🩺 20.01 pęcherzyk ciążowy i zalążek zarodka🤞
🩺 06.02 CRL 1.7 cm, mamy 🩷
🩺 27.02 4,4cm człowieka ❤️
🩺04.03 I USG prenatalne 5,7 cm człowieka, anatomicznie ok ✅
Test Pappa ❔
🩺 31.03
🩺 06.05 II USG prenatalne