Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
Już prawie jesteśmy w domu❤️
Agusia, wszystkiego najlepszego🥳
Gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne dobre wieści w tym tygodniu🤞🤞
Zaczynam jutro maraton "upiększania", fryzjer, a dodałam sobie jeszcze botox przed wyjazdem🤭bellA, Azalea 🌸 lubią tę wiadomość
-
promykk wrote:Też tak miałam i ogarnęłam w końcu, że niektórzy lekarze mierzą AFI czyli sumę długości 4 „kieszonek” z płynem (5-25cm), a niektórzy wpisują MVP czyli jedną najgłębszą „kieszonkę” z płynem(2-8cm), ale tak dziwnie to miałam wpisane jako AFI też. 🙃
I że mało precyzyjnie oba oddają ilość wód, bardziej na oko lekarz ocenia czy wystarczająco. 🤷♀️
Ooo to mi dużo wyjaśnia bo ja zawsze mam mniejszy zakres podawany niż u Was (ten drugi) 😅 i w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, ale skoro mówił że w porządku to w porządku nie drążyłam 😅😅 -
Oj widzę, że nie tylko ja mam jakieś dziwne doświadczenia z ludźmi. Wczoraj zagotowałam się, bo wpadłam z synkiem do Rossmana a oprócz mnie przy kasie była jeszcze jedna mama z córką i jakieś starsze małżeństwo. Wychodziłam akurat z tym małżeństwem i babsztyl po wyjściu skomentował do męża, że ja coś te dzieci denerwują. No zapieniłam się.
Zaczęłam ją pytać co jej w tych dzieciach nie pasuje itd ale udawała że nie słyszy, a mąż tylko patrzył trochę zażenowany.
Najgorsze że to nie moja pierwsza sytuacja z reakcją starszej Pani na małe dziecko…. Ecchhh
@Agnes - nie wiem czy to kwestia wieku z tym samopoczuciem😉 ja zarówno pierwszą, jak i drugą ciążę znoszę naprawdę dobrze. Moje dzieciątka rodzą się malutkie, ja sama teraz przytyłam 6 kg póki co, więc to pozwala mi być w miarę aktywną … nie wiem czy to kwestia tego, ale nie narzekam. Jedyne co mnie męczy mocno to skrócony oddech. Przez to wszystko muszę trochę wolniej robić😉
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693
6+0 mamy ❤️
Czekamy na Ciebie córeczko ... ❤️
9.07- USG III trymestru- 1134 g. -
Agusia246 wrote:Azalea, ok, obczajam puścić malucha w pampersie po ogrodzie w upał. Ba, jak ogród w miarę osłonięty to i nago. Ale kuźwa, robić zdjęcia i wrzucać na ms? Bezmyślność level expert. Z resztą, nawet i ubranego dziecka, bez wcześniejszego spytania rodziców się nigdzie nie wrzuca.
Ja też tak siedzę i oby dotrwać, najpierw do 24tc, potem do 30, teraz 34, a w sumie w 35 mam wizytę znowu w tej poradni i wtedy zdecydujemy kiedy będziemy ściągać szew. I tak na prawdę mogę odpuścić dopiero jak mi ściągną, już nawet nie ze względu na Misię, ale ze sobie mogę zrobić krzywdę latając z tym szwem. Także będę mocno naciskać żeby mi to ściągnęli jak najszybciej, najlepiej w ostatnim tygodniu sierpnia (to będzie 36tc z dniami według om, a skończony 37 według prenatalnych). A wiek też robi swoje, poprzednie ciąże miałam przed 30 i chodzilam normalnie, bez problemu zachowywałam równowagę, wiązałam buty, siedziałam na krześle. A teraz wszystko mnie męczy i mnie boli i dopiero zrozumiałam czemu laski narzekają na 3 trymestr 🙃 I jedyne z czego się cieszę w związku z tym to że tym razem nie mam małego dziecka do kompletu, bo pamiętam jakie okrutne wyrzuty sumienia miałam jak mnie zaszyli w ciąży nr 2 a tu 20 miesięczne dziecko i weź mu wytłumacz że mama nie ponosi...
Mamy mebelki, mąż złożył łóżeczko, jutro złoży komodę ♥️ muszę jeszcze tylko zamówić materac i nowy materacyk do kosza Mojżesza.
I w ogóle ta lekarka dzisiaj to mi rzuciła takim tekstem że do tej pory się zastanawiam czy faktycznie. Bo mówi do mnie, że muszę brać regularnie magnez, bo jestem taka szczupła, że wszystko jest napięte mocniej i mogę triggerowac skurcze tym że się po prostu ruszam 😳
A moja matka przeżyć nie mogła jak jej powiedziałam ile przytyłam jużbo to dopiero 32 tydzień, a ja mam na plusie 12kg. Od wagi wyjściowej. (Nie że to jakoś okropnie duzo, po prostu dużo jak na mnie, bo z nr 2 przytyłam 13 przez całą ciążę)I z jednej strony usłyszałam o matko, ile???? Ja to przytyłam z tobą 5kg. A z drugiej strony zanim jej powiedziałam ile to marudziła że wyglądam jakbym wcale nie tyła. I weź takiemu dogodz
A ja nie rozumiem, ma jakiegoś swojego przydupasa, ledwie przez nas znanego i rozebrała mi przy nim córkę. Dla mnie obrzydliwe i niedopuszczalne. Będę ją dziś widzieć i stwierdziłam że nie popuszczę, mam nadzieję tylko że nie wybuchnie wojna. -
Agusia246 wrote:Azalea, ok, obczajam puścić malucha w pampersie po ogrodzie w upał. Ba, jak ogród w miarę osłonięty to i nago. Ale kuźwa, robić zdjęcia i wrzucać na ms? Bezmyślność level expert. Z resztą, nawet i ubranego dziecka, bez wcześniejszego spytania rodziców się nigdzie nie wrzuca.
Ja też tak siedzę i oby dotrwać, najpierw do 24tc, potem do 30, teraz 34, a w sumie w 35 mam wizytę znowu w tej poradni i wtedy zdecydujemy kiedy będziemy ściągać szew. I tak na prawdę mogę odpuścić dopiero jak mi ściągną, już nawet nie ze względu na Misię, ale ze sobie mogę zrobić krzywdę latając z tym szwem. Także będę mocno naciskać żeby mi to ściągnęli jak najszybciej, najlepiej w ostatnim tygodniu sierpnia (to będzie 36tc z dniami według om, a skończony 37 według prenatalnych). A wiek też robi swoje, poprzednie ciąże miałam przed 30 i chodzilam normalnie, bez problemu zachowywałam równowagę, wiązałam buty, siedziałam na krześle. A teraz wszystko mnie męczy i mnie boli i dopiero zrozumiałam czemu laski narzekają na 3 trymestr 🙃 I jedyne z czego się cieszę w związku z tym to że tym razem nie mam małego dziecka do kompletu, bo pamiętam jakie okrutne wyrzuty sumienia miałam jak mnie zaszyli w ciąży nr 2 a tu 20 miesięczne dziecko i weź mu wytłumacz że mama nie ponosi...
Mamy mebelki, mąż złożył łóżeczko, jutro złoży komodę ♥️ muszę jeszcze tylko zamówić materac i nowy materacyk do kosza Mojżesza.
I w ogóle ta lekarka dzisiaj to mi rzuciła takim tekstem że do tej pory się zastanawiam czy faktycznie. Bo mówi do mnie, że muszę brać regularnie magnez, bo jestem taka szczupła, że wszystko jest napięte mocniej i mogę triggerowac skurcze tym że się po prostu ruszam 😳
A moja matka przeżyć nie mogła jak jej powiedziałam ile przytyłam jużbo to dopiero 32 tydzień, a ja mam na plusie 12kg. Od wagi wyjściowej. (Nie że to jakoś okropnie duzo, po prostu dużo jak na mnie, bo z nr 2 przytyłam 13 przez całą ciążę)I z jednej strony usłyszałam o matko, ile???? Ja to przytyłam z tobą 5kg. A z drugiej strony zanim jej powiedziałam ile to marudziła że wyglądam jakbym wcale nie tyła. I weź takiemu dogodz
No rzeczywiście nie dogodzisz... Moja mama też mnie ciągle do siebie porównuje, a wagi wyjściowe w przypadku jej ciąż i moich miałyśmy całkiem inne... Ciągle słyszę że jestem "grubaskiem" i mam "ogromny" brzuch... Teraz to w ogóle, że brzuch wielkości jak na chwilę przed porodem z córką 🫣 no a co ja poradzę że tak rośnie, a swoją drogą mały też jest większy niż siostra w tym terminie. Mam się teraz głodzić czy co 🤷🏽♀️🤷🏽♀️
Ja nie rozumiem jak na końcówce ciąży można jeszcze takie słowa kierować do zmęczonej, zmartwionej i czasami nawet przestraszonej nową rzeczywistością kobiety. Wsparcie zerowe...Jusia 82 lubi tę wiadomość
-
promykk wrote:Z tymi zdjęciami półnagimi na fb to ja staram się być wyrozumiała dla starszego pokolenia, że oni serio nie rozumieją zagrożeń i trzeba tłumaczyć.
No ale krew zalewa to prawda… moja teściowa pozwala wnukom w wieku przedszkolnym oglądać shorty na dorosłym youtubie. Treści są tam bardzo niebezpieczne pod wieloma względami, wygenerowane przez AI, przemoc, manipulacje, sama forma kilku sekundowych filmików to uzależniający fast food dla mózgu.
A jak zwróciłam jej uwagę żeby uświadomić to tylko skwitowała „bo wy nigdy nie oglądaliście tego co nie powinniście”. No okej, obejrzałam omena w 1 klasie. 🙈 Ale to całkiem inna skala. I ona serio tego nie rozumie.
Więcej kampanii społecznych powinno być i edukacji w tym temacie.
I szacunku z ich strony do swoich dzieci. To też nie jest jakaś stara kobieta (53 lata)... Moja mama ma 60ke na karku a nie odwala takich numerów, bo "kiedyś tak było" 🤦🏽♀️ -