Wrześniowe Mamy 2025 🧡🌼🧡
-
WIADOMOŚĆ
-
PaulinaLexi wrote:Jeżeli w tym szpitalu gdzie masz 5 min drogi jest lekarz od obrotów to ja bym jechała tam
Logistycznie będzie lepiej - jakby coś się działo jest bliżej, mąż potem w szybszy sposób jest w stanie coś dowieźć.
Pozdrawiam z moim bobasem, który wczoraj leżał inaczej, dzisiaj inaczej 🤷 mógłby się już określić
Może jeszcze się uda że mała się obróci.. może to też moje nastawienie, bo nie brałam pod uwagę planowanej cesarki dopóki ostatnio temat się pojawił i jakoś mi z tym źle, mimo że wiem że to są wskazania medyczne -
truskawki981 wrote:Ten uplyw czasu jest przerażający. Niedawno przecież był początek roku, pozytywny test, badania bety a tu już 30/40 dni do porodu 🙈
Dziewczyny, a czy Was też męczą duszności? Ja mam wrażenie ze coraz ciężej mi sie oddycha a jak położe sie na plecy to w ogole mam takie odcięcie powietrza. Trochę mnie to martwi.
Na szczęście dzisiaj mam wizytę i zobaczę co się tam dzieje. Trzymajcie kciuki 😃
Tak, jak leżę na plecach to nie mogę oddychać. Urofizjo mówiła, że to dlatego, że w tej pozycji jest ucisk na jakąś żyłę, która blokuje dopływ powietrza👩29👨31
👶starania od 01/2024, kwiecień-sierpień cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ stabilna niedoczynność tarczycy
❌ PCOS, bezowulacyjne cykle
❌ hiperinsulinizm
✅ brak cukrzycy ciążowej
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
🍀9cs, 5cs z Lamettą+Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g potwierdzonego chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
26/05 24+4, 791g gościa 🤗
23/06 28+4, 1223g kawalera 🕺
07/07 30+4, 1924g 🫣
28/07 33+4, 2505g małego mężczyzny 👶🏻
📆 Kalendarz wizyt
22/8 - gin
-
truskawki981 wrote:Ten uplyw czasu jest przerażający. Niedawno przecież był początek roku, pozytywny test, badania bety a tu już 30/40 dni do porodu 🙈
Dziewczyny, a czy Was też męczą duszności? Ja mam wrażenie ze coraz ciężej mi sie oddycha a jak położe sie na plecy to w ogole mam takie odcięcie powietrza. Trochę mnie to martwi.
Na szczęście dzisiaj mam wizytę i zobaczę co się tam dzieje. Trzymajcie kciuki 😃
Tak, mam tak samo -
purplerain wrote:Na tym etapie leżenie na plecach chyba może już coś takiego powodować
Też czasem ciężko mi oddychać, robię sobie wtedy parę oddechów przeponowych i nawet pomaga
A to prawda, oddechy przeponowe trochę pomagają. Dzisiaj rano miałam właśnie oddechowy kryzys, a miałam iść na jogę...
Na szczescie w trakcie drogi się poprawilo (świeże powietrze jednak robi robotę) i sama joga chyba też dziecko trochę poprzesuwała, bo mi było pozniej o wiele lepiej 😃
Edit: Dziękuje Dziewczyny, że odpowiedziałyście na moje obawy. Nie lajkuje bo to w sumie mało przyjemny kolejny objaw 😃Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca, 12:32
-
Szosz wrote:Dzień dobry!
Sarenka, u mnie nie było takiego efektu z laktoferyną 🤷🏻♀️ więc nie podpowiem.
Azalea, u mnie też ostatnio jakaś wzmożona aktywność oczyszczająca, już się zdążyłam zestresować, bo na przedporodowe oczyszczanko moim zdaniem dużo za wcześnie
Masakra z tą sąsiadką. Zawsze były z nią takie jazdy? Czy jak na złość teraz się uaktywniła? 🤬
Za mną wzruszający poranek z synkiem w przedszkolu, teraz kolejny etap wielkich porządków i odgracania chaty, ale juz czuję, jak mnie odcina, zwłaszcza że nocka też nie była idealnie przespana.
Mnie dziś czeka fizjo i wizyta w szpitku na podpisanie umowy:)
Wiesz co, z sąsiadką jakiś problem był zawsze, ale widzę, że z czasem to eskaluje. Generalnie jest to dziwna osoba, raczej mocno bojaźliwa, jak wychodzi na klatkę to chowa się po kątach, nie wsiada z ludźmi do windy, itp. Została jej odebrana opieka nad dzieckiem (a o to chyba trudno w Polsce), była w jej sprawie u nas już kilka razy policja. No i generalnie jej najbardziej uciążliwy rytuał rozpoczyna się zazwyczaj między 23-1 (tzn. po południu i wieczorami też to robi, ale wtedy to już olewam, bo nie utrudnia mi jako tako życia): najpierw kręci kluczem w zamku w jedną stronę, później w drugą, otwiera drzwi, trzaska nimi z całej siły i później wszystko od nowa; robi to NON STOP np. przez 40 minut. DRAMAT, w środku nocy to generuje taki hałas, że ja pieprzę, ona potrafi tak trzasnąć, że aż nasze drzwi się trzęsą od tego. Próbowaliśmy się z nią na spokojnie dogadać już jakiś czas temu, ale od razu zareagowała agresją. Wczoraj w nocy już mąż zaczął do niej dzwonić do drzwi, ale udawała, że jej nie ma, więc zostawił jej wiadomość, że w związku z tym, że prośby nic nie dały, to kolejnym razem będziemy dzwonić na policję z powodu zakłócania ciszy nocnej. Mam zajebiste stopery, które blokują 2 głośne wiatraki, chrapanie mojego męża i nocne gonitwy kotów, ale z tym to już nawet one nie dają rady. Ja mam dość dużą tolerancję na różne rzeczy, wiem, że mieszkam w bloku i że rządzi się to swoimi prawami, akceptuję imprezy, dudnienie na instrumentach i inne takie, ale to już jest przegięcie👩🏼🧔🏻♂️🐈🐈🐈
🏃🏼♀️🏋🏼♀️🚴🏼♀️✈️🌍🏝️🌊🍕🍝☕️🍦
🫰⏸️ 16.01.2025
🧚💫 31.01.2025
💗🎀 19.04.2025
🫠⏳ 19.09.2025 -
U mnie tez synek w pol miednicowym a to juz 33 i 2 dni. Pamietam ze corka w poprzedniej ciazy w 33 byla w ulozeniu poprzecznym a w 37 tyg w glowkowym. Wtedy lekarz mnie ostrzrgal w 33 tyg.i wspominal o cesarce ale ja mu pewna siebie odpowordzialam ze jeszcze ma czas i zupelnie sie tym nie przejmowalam. A teraz jakos sie cykam bo ogolnie czuje ze czesto sie obkreca glowa na dol ale jest mu jakos niewygodnie wtedy kopie ciagle nogami i wraca z powrotem do poprzedniej pozycji👩35🧔♂️35
7cs udany
Termin na 16 wrzesnia 2025
Na stanie trójeczka dzieci i Aniołek ( 20tyg ciazy;() -
sarenka95 wrote:No ja niestety nadal mam zaparcia.. i teraz to jest jeszcze gorsze,bo czuję że coś się dzieje w tych jelitach 😟 przepraszam za dosłowność dziewczyny 🥴 chyba na kilka dni odpuszczę sobie tą laktoferynę i zobaczę czy to przejdzie. A jak nie to chyba jednak umówię się na przyszły tydzień do innego ginekologa 😔
U mnie niestety to samo po żelazie (zaparcia)odstawić nie mogę, przyjmuję i tardyferon fol i feroplex ... Laktoferyny nie brałam, mam w kroplach ale nawet nie próbuję, bo już teraz jest ciężko. Chyba wolałabym częściej biegać jak tak się męczyć 😟 choć wiadomo, że żadna ze skrajności dobra nie jest
-
truskawki981 wrote:Ten uplyw czasu jest przerażający. Niedawno przecież był początek roku, pozytywny test, badania bety a tu już 30/40 dni do porodu 🙈
Dziewczyny, a czy Was też męczą duszności? Ja mam wrażenie ze coraz ciężej mi sie oddycha a jak położe sie na plecy to w ogole mam takie odcięcie powietrza. Trochę mnie to martwi.
Na szczęście dzisiaj mam wizytę i zobaczę co się tam dzieje. Trzymajcie kciuki 😃
Spróbuj kłaść się na lewym boku - na plecach pamiętam, że jest jakiś ucisk na jedno z głównych naczyń. Ogólnie ja łapie częściej zadyszkę i nie jestem w stanie stać w jednym miejscu w bezruchu - zaraz robi mi się właśnie słabo i niedobrze. Także unikam. Dzieciaki już spore, więc na pewno uciskają na przeponę 🙈 podobno jest lepiej jak się brzuch obniża przed porodem aczkolwiek ja przy swoim pierwszym tego nie zaobserwowałam
-
Szczepienie na RSV za mną więc melduję, że przynajmniej tutaj jest wszystko odhaczone
póki co nie czuję bólu ręki, jedyne co to trochę mi się niedobrze zrobiło zaraz po, ale to dosłownie kilka minut. Mam nadzieję, że tak zostanie
W sobotę morfologia i mocz, jestem ciekawa czy coś się podniosło czy też dalej nie przebijam 10,4 na hemoglobinie 🙈 a we wtorek wizyta.
Kciuki jak ktoś jeszcze dzisiaj wizytuje i powodzenia!
Amandi, Izi, Szosz, Alexis1719, Hajkonk, sarenka95, Nova37, Deyansu, Bella93, Jusia 82 lubią tę wiadomość
-
truskawki981 wrote:Ten uplyw czasu jest przerażający. Niedawno przecież był początek roku, pozytywny test, badania bety a tu już 30/40 dni do porodu 🙈
Dziewczyny, a czy Was też męczą duszności? Ja mam wrażenie ze coraz ciężej mi sie oddycha a jak położe sie na plecy to w ogole mam takie odcięcie powietrza. Trochę mnie to martwi.
Na szczęście dzisiaj mam wizytę i zobaczę co się tam dzieje. Trzymajcie kciuki 😃
Tak też mi się ciężej oddycha, nawet łapie mnie to czasem leżąc na boku, ale wtedy wstaję i już jest lepiej 😊 a jako ciekawostkę powiem Wam, że podczas mojego pobytu na patologii, dziewczyny w 40tc spały na plecach 🙈🙈 -
Mi też się ciężko oddycha na plecach a czasem nawet i na bokach 🫣
Na plecach macica i cały ten ciężar uciska żyłę główną dlatego niezalecane jest leżenie na plecach na naszym etapie, mimo to czasem na chwilę muszę jak mnie biodra bolą w trakcie spania i już nie mam pozycji do spania😵💫14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 🩺 -
Witam,
Melduje się po szczepieniu na RSV. U nas wszystko a porządku, aczkolwiek w życiu dużo zawirowań bo czekam na na klucze od mieszkania więc siedzę jak na bombie i dodatkowo w następnym tygodniu odbieramy auto z salonu więc w końcu będę trochę bardziej niezależna 😁
Co do spania/leżenia to mi się najlepiej leży na plecach bo jak leżę na boku to muszę się co jakiś czas przekręcać bo mnie bolą plecy, biodra albo nogi 🤦 oczywiście na plecach mam obawy spać więc całą noc się kręcę 🤷 powiem Wam że uwielbiam być w ciąży ale już mam powoli po kokardę 😋Amandi, Hajkonk, Filcek, truskawki981, Deyansu, Bella93 lubią tę wiadomość
2017 -syn
2019 - córka -
Engel wrote:Mi też się ciężko oddycha na plecach a czasem nawet i na bokach 🫣
Na plecach macica i cały ten ciężar uciska żyłę główną dlatego niezalecane jest leżenie na plecach na naszym etapie, mimo to czasem na chwilę muszę jak mnie biodra bolą w trakcie spania i już nie mam pozycji do spania😵💫
Na plecach od dłuższego czasu też już nie dam rady leżeć, w poprzednich ciążach to samo było. Ciężko oddech złapać 🙃 -
Dziewczyny jak Wam ciężko oddychać nie tylko na plecach (bo to całkiem normalne obecnie)ale też tak "normalnie" w ciągu dnia to niech wjeżdża rozciąganie i otwieranie klatki piersiowej w wielu przypadkach pomoże. Jedno to dziecko, które jest duże, drugie to zmiana postawy w ciąży im jesteśmy większe i robią się różne przykurcze.
Możecie też próbować złapać sobie skórę pod piersiami na środku jakby (spróbuję wstawić zdjęcie) I jak boli to ciągnąć to/ruszać góra I dół i na boki
/dużo pracuje z fizjo w tej ciąży bo mnie dojechała bardziej ale też za dużo się działo dlatego pare miesięcy nawet nie wchodziłam tutaj/Hajkonk, truskawki981, Filcek, Engel, Szosz, aneta.be, Deyansu, Domiś91 lubią tę wiadomość
-
purplerain wrote:A co tam się działo dzisiaj w przedszkolu?
Wiesz co, z sąsiadką jakiś problem był zawsze, ale widzę, że z czasem to eskaluje. Generalnie jest to dziwna osoba, raczej mocno bojaźliwa, jak wychodzi na klatkę to chowa się po kątach, nie wsiada z ludźmi do windy, itp. Została jej odebrana opieka nad dzieckiem (a o to chyba trudno w Polsce), była w jej sprawie u nas już kilka razy policja. No i generalnie jej najbardziej uciążliwy rytuał rozpoczyna się zazwyczaj między 23-1 (tzn. po południu i wieczorami też to robi, ale wtedy to już olewam, bo nie utrudnia mi jako tako życia): najpierw kręci kluczem w zamku w jedną stronę, później w drugą, otwiera drzwi, trzaska nimi z całej siły i później wszystko od nowa; robi to NON STOP np. przez 40 minut. DRAMAT, w środku nocy to generuje taki hałas, że ja pieprzę, ona potrafi tak trzasnąć, że aż nasze drzwi się trzęsą od tego. Próbowaliśmy się z nią na spokojnie dogadać już jakiś czas temu, ale od razu zareagowała agresją. Wczoraj w nocy już mąż zaczął do niej dzwonić do drzwi, ale udawała, że jej nie ma, więc zostawił jej wiadomość, że w związku z tym, że prośby nic nie dały, to kolejnym razem będziemy dzwonić na policję z powodu zakłócania ciszy nocnej. Mam zajebiste stopery, które blokują 2 głośne wiatraki, chrapanie mojego męża i nocne gonitwy kotów, ale z tym to już nawet one nie dają rady. Ja mam dość dużą tolerancję na różne rzeczy, wiem, że mieszkam w bloku i że rządzi się to swoimi prawami, akceptuję imprezy, dudnienie na instrumentach i inne takie, ale to już jest przegięcie
O rany, masakra z tą sąsiadką, a skoro to ma tło psychiczne, to nie bardzo są widoki, że coś się poprawi „po dobroci” 😕purplerain, Izi, Deyansu lubią tę wiadomość
👩🏻 36 + 👦🏻 36 + 🧒🏻 4 + 🐶❤️ +…
Czekamy na ciąg dalszy
Termin: 30.08.2025 🩷
5.08 - 🩺 -
Alexis1719 wrote:Dziewczyny, możecie mi jeszcze doradzić. Kupowałyście coś w NEXT ? Naczytałam się tyle opinii i komentarzy, że mają zawyżoną rozmiarówkę, a ja kupiłam dużo pajacyków o rozmiarze 62 i nie mam żadnych 56 🫣🫣
Ja mam sporo rzeczy i część faktycznie jest większa - niektóre spodenki teraz mam dla córki na 98 a są za duże. I często też jak od nich zamawiam to mają rozmiarówkę 98/104 itp. więc na to warto zwrócić uwagęogólnie polecam tą markę bo bawełna fajnej jakości i nie spierają mi się tak kolory
-
Daisy89 wrote:No właśnie jest też lekarz od obrotów (chyba nawet dwóch) i to nie ułatwia decyzji..
Może jeszcze się uda że mała się obróci.. może to też moje nastawienie, bo nie brałam pod uwagę planowanej cesarki dopóki ostatnio temat się pojawił i jakoś mi z tym źle, mimo że wiem że to są wskazania medyczne
Chyba brałabym szpital, który jest bliżej i znasz - miałabym osobiście większy komfort zwłaszcza jeśli byłaś na niego nastawiona. Natomiast rozumiem, że masz zaufanie do lekarza prowadzącego i trudno Ci podjąć decyzję. Przytulamjeszcze masz troszkę czasu
Daisy89 lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze śpię na plecach, ale tak dość wysoko, nie żeby powiedzieć że pół siedząco. Na bokach mi niewygodnie, a od spania na brzusiu dzieli mnie już tylko miesiąc 😅
Brzuch od początku ciąży mam nisko, nie mam problemów z oddychaniem, ale jak coś intensywniejszego porobię to sapie jak stary dziad 🤡 -
Moirane wrote:Mnie właśnie strasznie bolą biodra i zmieniam je bo wybudza mnie ten ból 🙈 myślałam że to od mniejszego ruchu bo nie mam siły chodzić już na jakieś długie spacery i chodzę trochę po bieżni, ale jednak dalej bolą 🙈 nie pamiętam tego bólu z poprzednich ciąż, z jednej strony się wypiera trochę złe wspomnienia 😉
Na plecach od dłuższego czasu też już nie dam rady leżeć, w poprzednich ciążach to samo było. Ciężko oddech złapać 🙃
Ja też już od dłuższego czasu mało co śpię bo też się wybudzam tylko po to żeby się obrócić 🙈
A mnie całe pachwiny bolą, biodra, wszystko, urofizjo też mi powiedziała, że jestem tam całkiem pospinana i wszystko jak beton 🙈
mam zalecone ćwiczenia ale wiadomo, nie da się usunąć całkiem tego bólu biorąc pod uwagę, że brzuszek z dnia na dzień jest coraz cięższy i uciska na całą miednicę, przez co wszystko jest przeciążone od samego ciężaru..
Też myślałam, że po prostu się zasiedziałam w domu ale słyszałam, że w moim wypadku to już normalne w takim tygodniu ciąży i trzeba to jakoś przeboleć.
Ja ledwo co się wspinam na drugie piętro i spaceruję jak staruszka jakaś 🙈😂14.08.23r 7tc t16 👼🏼
OM 4.12.24
31.12.24 ⏸️
7.01. Beta 2232 mIU/ml
9.01. Beta 4438 mIU/ml 96.1% 📈
17.01. 6+1 crl 0.41cm i ❤️
30.01. 8+2 crl 1.78cm
7.02. 9+3 crl 2.61cm 🧸
3.03. 13+2 crl 7.02cm 🥝 USG prenatalne ✔️ pappa ✔️
7.03. 13+6 crl 8cm 🥭
4.04. 17+6 206g 🍇
23.04. 20+4 330g 🥞
30.04. 21+4 410g 🥥
28.05. 25+4 823g 🐧
24.06. 29+3 1364g 🍈
9.07. 31+4 1821g 🥬
15.07 32+3 1918g
5.08 35+3 🩺