WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyżabka04 wrote:Mnie prawa strona żeber boli.
Oddychać nie mogę.
I leżałam nic nie robiłam.
Chyba junior mi gdzieś ciśnie?
moze Ci nozke wciska w zebra? ja mam takie atrakcje już od 3 tygodni. Czasami to prawie do wymiotów mnie doprowadza, gdy tak pod te żebra się wciskażabka04 lubi tę wiadomość
-
Ja mam rozstepy na piersiach udach i posladkach z okresu dojrzewania. Poki co smaruje sie 3 do 4 razy dziennie czym popadnie ale najgorsze jeszcze przed nami brzuch jeszcze nie osiągnął maksimum. A skórę mam podatna skoro juz mam paski z młodzieńczych lat.
-
nick nieaktualnyJa sie witam wieczorkiem, dzis mialam dzien zakupow, fryzjera i strasznie zlecialo
Jakos sobie czlowiek musi poprawiac humor, no, to teraz moge rodzic
Gratuluje wszystkim swiezo upieczonym mamusiom, zdjecia maluchow cudne, juz niedlugo kazda z nas bedzie tulic swoje malenstwa -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymysza0406 wrote:Chyba ciepła woda pomaga. Poleze sobie w wannie trochę i zobaczymy co bedzie później...poczuje sie jakby wody w wannie odeszły? To mnie teraz zastanawia...
PS: Mała kreci sie i wypina teraz tez ból czuje ale slabszy
Wydaje mi się że zauważysz bo poziom wody by się podniósł, a brzuch zrobi się bardziej miękki -
nick nieaktualnyJotc wrote:A ja uparcie wzięłam się za wypielenie kwietnika przed domem bo juz się nie dało patrzeć i chciałam jeszcze nowe roślinki posadzić... po co mi to było... rwa kulszowa aż mi noga zdrętwiała... jak już mnie mąż pogonił żebym się położyła to musi być ciekawie...
Jotc lubi tę wiadomość
-
bisacz wrote:Ja mam sporo rzeczy do ogarnięcia w ogródku i staram się robić po trochu ale mi brzuch strasznie przeszkadza i jakoś tak się boję, że młodemu zaszkodzę taką wymuszoną pozycją.
-
nick nieaktualnyJest lepiej. Przeszło, ale jakby jeszcze gorzej mi się chodzi od tej pory. I po kilku krokach mocno ciągnie...A mąż mi wparował do domu z tekstem "dziś nie możesz rodzić bo musiałem innym samochodem przyjechać i nie mam miejsca dla pasażera" ręce opadają
Magdziulla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój malutki też ma czkawkę...
Jaką gafę walnęłam...
Mój mąż rozmawiał przez teleofn - przez zestaw słuchawkowy (nienawidze tego!) i gadał z kolegą. Zeslzi na temat mojego porodu i słyszę "Kinia, jak możesz urodź w piątek!", więc poszłam do jego pokoju i mówię "jeśli chcesz żebym urodziła w piątek to powinniśmy się teraz bzykać zamiast prowadzić rozmowy telefoniczne". Jego zasrana słuchawka jest tak czuła, że kolega słyszał jak to powiedziałam... nie zdązyłam powiedzieć "nie musisz tego przekazywać koledze", bo mąż powiedział "G. ze śmiechu opluł telefon"....
Dodać że jego kolega jest ze mną na Pan/Pani....Behemottka, Broszka, martta, Magdziulla, alinka, stardust87, marta258 lubią tę wiadomość
-
Behemottka wrote:Ja smaruję religijnie od 5 tc i na razie żadnych rozstępów i nic nie swędzi... Trzymam kciuki, żeby się nie pojawiło. Moja mama ma, moja ciocia ma, moja babcia miała, więc genetycznie ja też powinnam.....
Ja z pierwszej ciąży mam dwa ślady powyżej pępka. Tym razem od początku się mocno balsamuje i jak narazie jest super.Behemottka lubi tę wiadomość
-
violett wrote:Ja sie witam wieczorkiem, dzis mialam dzien zakupow, fryzjera i strasznie zlecialo
Jakos sobie czlowiek musi poprawiac humor, no, to teraz moge rodzic
Gratuluje wszystkim swiezo upieczonym mamusiom, zdjecia maluchow cudne, juz niedlugo kazda z nas bedzie tulic swoje malenstwaviolett, Canario lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jestem po wizycie.
Emilka dalej leży pośladkowo, cc potwierdzone i aktualne w piątek 26.08muszę być na położnictwie juz o 7 rano, więc w szpitalu jeszcze wcześniej, bo muszę kartę założyć na izbie przyjęć.
A co najlepsze, mój pulpecik waży 4056 gBłąd pomiaru niby około pół kilograma, ale lekarz powiedział "no mała to ona nie będzie". W tatusia poszła, bo ważył 4,2 kg a ja tylko 3,1 kg
Angela89, AJrin, żabka04, Sabina, Behemottka, Broszka, violett, martta, Jotc, LewandowskaAnna, kamciaelcia, stardust87, marta258, Pysiaczek89, mysza0406 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymmargol wrote:Jestem po wizycie.
Emilka dalej leży pośladkowo, cc potwierdzone i aktualne w piątek 26.08muszę być na położnictwie juz o 7 rano, więc w szpitalu jeszcze wcześniej, bo muszę kartę założyć na izbie przyjęć.
A co najlepsze, mój pulpecik waży 4056 gBłąd pomiaru niby około pół kilograma, ale lekarz powiedział "no mała to ona nie będzie". W tatusia poszła, bo ważył 4,2 kg a ja tylko 3,1 kg
trzymać kciuki będę hihi
mmargol lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Broszka kluseczka jak się patrzy
powiedziałam mężowi, że będzie więcej ciała do kochania i że w niego poszła to się tylko zaśmiał
Mąż obstawia, że będzie ważyła do 3,7 kg, a ja że pomiędzy 3,7-4 kg
Chociaż w sumie błąd może być i w drugą stronę, ale to chyba się rzadziej zdarza co?