WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
My się karminy drugi raz. Całkiem sprawnie idzie Tata przebral. Muszę dziś wysprzatac porządnie mieszkanie jak mąż będzie w domu.
Chyba muszę ograniczyć bbf bo chyba mam zapalenie spojówek pełno popekanych naczynek i oczy pieką już 2 razy zakraplalam oczy
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:dzisiaj od 4 spaliśmy z Bąblem razem.
Stwierdziłam, że wolę mieć go gadającego przez sen obok, niż co chwila wstawać i sprawdzać czy się faktycznie obudziłteraz czekam na pobudkę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ulfe wytrzymaj. On przyzwyczajony ze zawsze przepraszasz pierwsza to moze dotrze do niego ze to juz nie przelewki.
LRF mnie tu kociary przeklną ale ja bym sprzedała kotka dziadkom, przynajmniej na jakiś czas... Bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze i tak bym powiedziała mężowi. Ja sie przyznam ze miałam kota podwórkowego (kotkę, która sama przylazła). W domu przebywała w ciagu dnia a na noc była na dworze. Niestety zaatakowała mi KacpraJuz jej nigdy do domu nie wpuściłam. Poszła do sąsiadów. Uwielbiam zwierzęta ale przy dzieciach nie mam skrupułów. Wydaje mi sie ze koty są pod tym względem spokojniejsze niż kotki.
Mama Kacpra, Aniołka i Kubusia
-
Hejka
Jestesmy w Poradni czekamy na badanie bioderek... 3majcie kciuki !
Kacper spi na lozku czekajac na badanie
Ulf nie daj sie ! Fajnie mowic ze dziecko ma nie plakac ale jak ma okazac ze cos aie dzieje ? Moj np wie ze teraz bliskosc mamy i dziecka jest wazna. Na rekach meza Kacper poplakuje. au mnie juz nieza to starszak zaczy a gadac i na nocnik siadac hurra!
-
nick nieaktualnyU mnie Bąbel nadal ma słabszy apetyt, zaczynam się tym martwić, je co prawda co ok 3 godziny ale mniej
w nocy też nie chce już, wypija po 2 miarki i idzie spać
Anulka, masz rację, ale kotka nie pójdzie do dziadków, bo ona się domaga żebyśmy ją do mieszkania wpuścili, a wtedy wszystko dookoła dewastuje i sika pod drzwiami, więc przeprowadzka do mieszkania wyżej mogłaby się nie udać. Jasne, kotka jest od mojej koleżanki i to przeze mnie się tutaj znalazła. Teraz znowu się gdzieś tłucze i hałasuje - chyba do kanapy wlazła. Mąż miał kilka dni na złapanie moczu - powiedziałam mu oby sikała przez stres związany z dzieckiem. Miał już kilka okazji. Naprawdę chciałam wierzyć w to że sika w okolicy rzeczy Małego to przypadek - kałuża pod łóżeczkiem, obsikany fotelik samochodowy, obsikany blat w kuchni gdzie stała butelka... -
nick nieaktualnypoza tym widzę różnicę jak dziecko traktuje nasza kotka, a jak stary kocur rodziców
od początku wiedziałam, że nasza nie lubi małych dzieci, bo wiecznie atakowała dzieciarnię kuzynki męża, ale z tego powodu bym przecież nie czekała z własnymi przez kolejne 2,3 może nawet 10 lat aż naturalnie zeszłaby z ziemskiego padołu... -
nick nieaktualnyEsmi
Powodzonka, czekamy na wiesci
Foxik
Ja bym pomyslala o calkowitym oddaniu kota, zupełnie komus innemu, od kota mozna sie zarazic mnostwemmchorob zwlsszcza jak wszedzie leje, a bezpieczensteo malego najważniejsze, raz jak na początku przychodzilam do mojego meza i jeg brat mial kota , który nalal mi do adidasow w korytarzu to go butem potraktowalam to wiecej moich rseczy nie tknal a jak bylam to nawet do pokoju nie zagladal -
nick nieaktualnyzapowiedziałam mężowi, że jeszcze raz wywinie numer, a montuje drzwi w przedpokoju, bo mamy otwartą przestrzeń i będzie mogła tylko tam i w kuchni przebywać, bo niestety po naszych pokojach (sypialnia i w przyszłości Małego, oraz salon który jest między) może sobie swobodnie chodzić.
zaraz znowu się przez tego kota pokłócimy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnulka, nikt jej nie chce właśnie ze względu na charakter, a teściowa ją chce zostawić, bo jest "śliczna", a ja codziennie muszę ganiać z miotłą bo długie kudły gubi, ostatnio jednego włosa w pieluszce znalazłam, ja się pytam jakim cudem??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2016, 08:51
-
nick nieaktualnyLrf współczuję przepraw z kotem ale nie zgodze sie z tym ze koty przynosza choroby. Te w domu które sa i regularnie szczepione i odrobaczywane nie stanowią zagrożenia. Jedyne zagrożenia to że mogą krzywde zrobić ale to każde zwierze dlatego zawsze jestem obok jak sa zwierzęta obok dzieci
-
nick nieaktualny