WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja na nogach, Mały się obudził o 4. na mleczko, bo wieczorem niewiele zjadł. W ogóle wczoraj był bardzo dziwny dzień bo jadł co 1,5 godz. małymi porcjami. Ja zjadam śniadanie i zabieram się za sprzątanie i szykowanie obiadu
nie zdążę tylko żadnego ciasta ogarnąć nawet nie mam z czego?
Agatia, jak wygląda kurtka adresowa? Bo myślałam, że to dla B jak się zgubi to gdzieś ma wszyte info o Twoim numerze tel lub coś do kontaktu... -
nick nieaktualnyagatia, spryciula
ja dziś pospałam dłużej i mnie teraz głowa boli
o 6:00 wstałam
Mały też wcześniej się obudził, po 7. już się wiercił, więc leży teraz obok na kanapie i musi się niestety patrzeć jak sprzątam mieszkanie. Męża nie dobudzę żeby pomógłbym musiała wymyślić coś naprawdę perfidnego.
Posprzątałam salon, ale nie zdążyłam podszykować obiadu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHmmmm kto mi pozazdroscil przyznac sie?! Co ja mialam za noc.. Kuba budzil sie 3 razy z czego za każdym razem musiałam do niego 2-3 razy jeszcze raz podejsc bo smok wypadal(mimo ze wcześniej jak mu wypadal to mu to nie przeszkadzalo). No ale tak serio wien czemu tak robił w dzień słabo bylo u niego z jedzenien wiec chcial nadrobic. Oby...tak było.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas wczorajszy dzień to była jakaś tragedia. Nie wiem, czy mała nie wchodzi w skok 12 tygodnia. Zachowywała się dosłownie jak miesiąc temu. Ciągle na rękach i to w wybranych przez siebie pozycjach, ciągle wisiałaby na cycu, a smoka wogóle nie chciała załapać. Każda próba odłożenia jej do łóżeczka kończyła się fiaskiem jeszcze przed odłożeniem, bo jak się nachylałam do kołyski od razu otwierała ślepia. przez cały dzień spała może...1,5 godziny? O 23 zasnęła na 20 minut i buszowała do 1... Ale ze zmęczenia to już nawet nie chciała się tulić i lulać. Od piłki i noszenia myślałam że odpaną ręcę a kręgosłup wyskoczy. Dzięki Bogu spała do 7, zjadła 1,5 cycka i śpi dalej.
A faceci to wszyscy po jednych pieniądzach. Mój oczywiście cały tydzień w pracy, a w weekend to on odpoczywa i zero pomocy. Jak zaczynam temat, że dzieci są nie tylko moje i ja cały tydzień zapierdalam 24/7 to słyszę, że on też chciałby leżeć i pachnieć... Myślałam, że mu jebnę...
-
nick nieaktualnyagatia wrote:Angela wspolczuje u nas przedwczoraj był Meksyk.
Moje dzieci już szaleją, Młody zaraz idzie z tatą na basen. A ja lece na zakupy.
Młoda dźwiga kolana pod brzuch i próbuje się dźwigać na rękach, czyżby zaczątki raczkowania
Jak opisujecie, że wasze maluchy już tyle robią, to mam wrażenie, że moja mała się nie rozwija... -
nick nieaktualnyMacioszczyczka wrote:Jak opisujecie, że wasze maluchy już tyle robią, to mam wrażenie, że moja mała się nie rozwija...
Mimo że widzę że szybciej sie rozwija niż córka
Kilka razy podniósł się na rączkach bo chciał coś wiecej zobaczyć ale było to z 3 razy. Z brzucha na plecy przewrócił się z 4 razy.. bez szaleństw. No ale ma czas.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLittle Red Fox wrote:mu dają czas do świąt, jeśli nie będzie poprawy będziemy w czarnej d...
tak wszyscy gadają, że to moja wina, że sama zaczynam w to wierzyć -
nick nieaktualny
-
Ja tez uwielbiałam reh. ..a najbardziej efekt zaraz po jak Emilka wszystko lapala i sama już w domu powtarzała. ..gdyby nie fakt ze 50 min kosztuje 70 zł i musze dojechać 30 km to dla rozrywki chodzilabym z małym. Za darmo nikt nam nie da ale i prywatnie są kolejki i zgrzeszylabym zajmując potrzebującemu dziecku miejsce