WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Brak mi słów. ..
a dokładnie do głowy przychodzą tylko wulgarne słowa
jak o nich myślę to tracę szacunek do samej siebie -że z takim człowiekiem się kiedykolwiek związałam
tyle jadu we mnie ze lepiej abym nie myślała nie pisała i nie życzyła!
Granica przekroczona -
nick nieaktualnyFaceci!
Mają dziwne postępowanie.
Najgorsze jak uważają że nic się nie stało.
Kamciu nie miej do siebie wyrzutów bo nikt tak naprawdę nie zna drugiego człowieka.
On też może się zmienić taj jak na lepsze tak i na gorsze.
Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć.
Jest przykro ale co zrobić?!
Poznalas go jako super człowieka w twoich oczach zablysnal i było i jest ok do dziś.
Mam nadzieję że to tylko nieporozumienie za które zloisz mu skórę
Będzie dobrze ochlon kamciu i na spokojnie jutro pomyslisz.
-
Zabko
poznałam go jako chama a jedynie znajoma (z sali szpitalnej ) kazała dać nam szansę ...
chamem pozostał i dzisiaj
czy można mieć nieporozumienia po 8 latach znajomości? ???rączej dziś jest tylko potwierdzenie! !!
Jak ja mam go dzisiaj dosyć
dzięki niemu mam dosyć życia! !
Więc, natka, nie ty dziś narzekasz -
nick nieaktualnyHmmm nie wiem?
Ja jestem już 9 lat znajomości i czasami są jakieś zgrzyty.
Nie wiem kamciu co o tym myśleć.
Ja jestem przeciwna rozwodom bo za dużo w życiu się na patrzyłam.
Ale prawda jest taka że jak macie na siłę być czy udawać że jest ok to lepiej się rozstać.
Zawsze w związku cierpią dzieci.
Ja trzymam mocno kciuki że się pogodzicie.
Wiem że boli i się już kompletnie nic nie chce.
Ale to tylko teraz dzisiaj.
Głęboki wdech i trzeba sobie samej poradzić masz Piotrusia masz dla kogo żyć!
Ale będę się umierać żebyście się jednak pogodzili (o ile jest to do wybaczenia) i żyli razem dla dziecka. -
My sandałki kupilysmy rozmiar 19 ale są akurat. Te 20byly za wielkie. Jednak mamy też baleriny 19 które od miesiąca są za małe więc buty butom nierówne.
Kamcia
Ochloniesz, spojrzysz na sprawę inaczej. Ja już tyle razy mówiłam do siebie, że się z upartym palantem rozwiode ale jakoś tak emocje mina i inaczej na to patrzę.
Mój D raczej jest z takich co to rzadko coś przykrego powie (ale jak już powie to masakra) on raczej z tych co to na nic nie mają czasu poza sobą i ciężko mu zrozumieć kiedy ja się wściekam, bo czegoś tam nie zrobił, bo nie pomyślał. Każdy zresztą ma swoje za uszami.
Ja to ciągle słyszę od D, że jestem taka (dla ludzi, którzy mi zalezli za skórę) co dziurki nie zrobi a krew wypije.
Aaaaaa i ostatnio usłyszał, że jestem nie do zniesienia i mnie wymieni haha....a niech idzie w pieruny mu odparłam. Wróci szybciej niż zgłodnieje
-
Kamcia
Trzymam za was kciuki. Pogodzicie sie, czuję to
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2017, 22:16
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Natka-matka wariatka :) wrote:Kamcia
Trzymam za was kciuki. Pogodzicie sie, czuję to
A ja już nie chce. ..tak bardzo tego nie chce. ..ale jutro mu powiem to od pierwszego zdania na dzień dobry! !!wkurwia mnie jego podejście -ze znow się upiecze. ..oj nie! !!ja naprawdę trzymam język za zębami -
nick nieaktualnyJa od swojego ostatnio usłyszałam że jestem awanturniczka!
I wolgole jak mi źle cały czas narzekam i krzyczę!!!!!
No.........
Bo z jednej strony ma rację.
A z drugiej nie rozumie mnie i zachowuje się jak egoista.
On królewicz idzie do pracy wraca obiad pod gębę podany,siada do kompa i konsumuje na spokojnie,potem drzemka zależy jakie zmiany ma potem do garażu idzie czasami ze mną na zakupy i tu są pretensje bo on nie wielbłąd potem siada kolacja podana i wieczorem wystaw się bo ma ochotę!
Kurwa mój dzień nie wspominając nocki zadbanej pobudka o 6 lecisz po hormony na tarczyce małego ogarniasz lecisz mu umyć butelkę dać pić dać jeść potem sobie robię jak córka jest w domu to pierw ona dopiero ja.
W biegu jem bo mały jeczy.
Szykuje na drzemke małego idę ogarniać obiad a jak muszę córkę zaprowadzić do przedszkola to lecę z nimi do przedszkola jakieś małe zakupy przy okazji.
Jak mały nie śpi latam koło niego ja zjem obiad na szybko lecę po córkę znowu skromne zakupy jeśli jest potrzeba.
Grzanie obiadu itp latam dalej koło małego.
Czasami po przedszkolu plac zabaw za haczyki.
Latam w domu koło małego i potem kolacja kapanie i wreszcie spanie.
Najgorsze ze jem posiłek lykajac go.
Mały jak jeczy płacze itp to mąż nie podejdzie tylko jak warkne to pójdzie.
Nie pomyśli zjedz pierwsza bo ma to w dupie itd itd.
Czasami mam ochotę to jebnac i iść do pracy ale wiem że i tak to będzie na mojej głowie więc będzie ciężej.
Dlatego faceci to palanty nierozumieja -
nick nieaktualny
-
Kamcia
Żabka dobrze pisze. Połóż się koło Piotrusia i zobacz jaki ci przystojniaczek rośnie
a mąż faktycznie niech sobie sam posiedzi. Zmądrzeje albo i nie.
Kiedyś mi moja mama (zresztą po rozwodzie) powiedziała, że facet jest jak stary pies. Nowych sztuczek nie nauczysz. Albo zaakceptujesz aż te, które już potrafi albo oddasz do schroniska do następnej adopcji
coś w tym prawdy jest, chociaż ja ciągle się buntuje i próbuje coś tam "wytresować"
-
nick nieaktualnyMy od rana zabiegany.
Nocka że tak powiem tragiczna budził się co chwila z płaczem.
Rano sprzatalam i się dałam bo mój mąż ma na wszystko czas więc gdzie je się spieszę?
Potem obiad i od jakiś 30 min jesteśmy na dworze.
Mały właśnie się zmeczyl i usnal.
Co z nowości?
Od nocki zasypia na brzuchu aż się dziwnie boję o niego.
[ur]
Co u was?
My jutro gdzieś jedziemy ale nie wiemy gdzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2017, 07:01
kamciaelcia, Natka-matka wariatka :), Dariah lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH



[


