WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziękujemy cioteczki.
Kamica szukałam cie na balkonie ale nie było cie:-(
Następnym razem zadzwonię i będę machać z auta o ile będziesz mnie widzieć.
Natka wszystkiego najlepszego dla córki ahhhh ten niewinny grzeczny wzrok.
Cudasna buziaki od ciotki.
Właśnie wróciłam z toru saneczkowego aż się trzzese hihi ale czad
kamciaelcia, Natka-matka wariatka :) lubią tę wiadomość
-
Hej Cioteczki u nas chyba 7 nocka w zyciu Igusia z 2 pobudkami
Wow wow wow.. Chyba wczorajszy mega aktywny dzien i brak czasu na sen tak zdzialal cuda 
Ale dzis juz spal 2:40 pierwsza dzrzemka wiec nocka raczej sie nie powtórzy.
Dariah Igi spal pierwsze 2 miesiace zycia super a pozniej nagle dupa i serio po 10 pobudek dobre noce uwazam jak sa 3 ale czesto u nas jeszcze 4 albo wiecej.
Zabka udanej wycieczki
A ja sie czuje totalnie bez sił
M idzie zaraz na zawody biegowe a ja chyba na spacer pojde z Igim.
żabka04, Natka-matka wariatka :), Dariah lubią tę wiadomość
-
No wlasnie Kamcia nie wiem czuje sie wypruta na maksa musze sprawdzić cisnieniw bo tak jak bym zombi była. No ale wypilam 3kawy co przy kp to i tak za dużo
i dalej nic a nic nie pomogło. A zasnąć jak Iguś spał nie mogłam. Moze ta duchota mnie męczy ale ze az tak
-
A na spacer poszlam 300 metrów do kawoarni na kawe i lody
Igi szalam na trawie w piaskownicy i samochodach
a ja w spokoju zjadlam i wypilam lody z koleżanką 
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ae75fdb025f9.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 19:17
Dariah, Natka-matka wariatka :), kamciaelcia, marta258 lubią tę wiadomość
-
No właśnie Zośka ladnie spala...od 2ego miesiąca to w ogóle cale nocki orzesypiala.. popsulo się przy pierwszym zabkowaniu a potem znów było ok - 1max 2 pobudki. A teraz to się budzi po 4-5 razy... nie place ale sie budzi...
Dzisiaj spróbuję ja wsadzić w spiworek ale lzejszy wiec zobaczymy czy to kwestia braku spiworka
Ajrin,
Ale super! ! Piekna macie pogodę
i fajnie ze Igus sie wybawil
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡

20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️

-
nick nieaktualnyPadam na pysk.
Chciałam dobrze zrobiłam kaszki ciotki dariah ale na mleku i wyrzuciłem niechce coś jeść nic na mleku wrrrr
Dostał czekoladowa że sloiczka bo już miałam nogi w d.....e.
Na męża warcze od kat wróciliśmy.
Zły był bo niechcialam iść dalej mówił że będzie nosił Roberta itd ale jakoś Robert zrobił się markotny (spać chciał) mnie nogi i brzuch pobolewaja i córka jeczala że ja brzuch bolał więc odechciewa mi się.
Z drugiej strony mój mąż musi sobie uświadomić że ma małe dziecko i nie da się wszędzie wejść.
Potem w domu latalam to dzieci wykap to zrób kolacje to zabawa z Robertem i przetrzymywanie żeby nie uznał a on przed kompem.
Kurwa skóry ale on w domu siedzi a ja mam się zjeżdżać tym bardziej że się źle czuje?!
No i warczalam ojjjjj warczalam w końcu go wziął pobiegal za córka z Robertem zabawa w berka Robert lubi odpoczelam 5min? I oddał mi go.
Leżę w łóżku a Robert nagle ozyl
Ahhhh
Byłam w rosku oddali mi kasę za te ciastka.
Ajrin to chyba pogoda bo ja też tak mam ostatnio.
Trzy kawy wow ja o jednej dziennie jestem już zapomniałam jak to się pije nawet dwie
-
nick nieaktualnyAjrin dopiero teraz zobaczyłam.
Ale macie tam fajowo:-)
Robert się darl przed chwilą jakby że skóry obdzierali.
Czyżby kolejny ząb szedł?
Dałam nurofen i oddałam go mężowi muszę odsapnac choćby 5 min w ciszy.
Oglądają bajkę dobranoc ogród.
Ja korzystam z 5min
Dariah trzymam kciuki za udaną noc. Musisz spróbować inaczej nie będziesz wiedziała czy to to.
-
Zabka u mnie M dziś dostal zadanie uspienia młodego ja nie mam siły od godziny wykapana leżę w łóżeczku.
Na szczęście mlody padł 10 min temu wiec zaraz i ja ide oby jutro był lepszy dzień. -
nick nieaktualny
-
Ajrin
tez zgonilabym na pogodę
We mnie też mało mocy mimo spania dziś prawie do 9
pogoda w kratkę
Popołudniu zdecydowaliśmy się na spacer. Bo u nas ciągle popadywalo. Ubieranie -udręka. Ale zeszliśmy, zapakowalismy w wózek, dosłownie okrążenie bloku bo zaczęło padać. ..nie chcieliśmy się poddać i stanęliśmy przy klatce schodowej. ..grzmotlo. ..a więc do domu i drzemka na szybko ...i zaczęło się -mały przebudzil się z placzem, nie dało się uspokoić. Od razu obstawiłam zęby -nurofen q czopku - po godzinie idealne dziecko
górki są (od dawien dawna )a zębów brak
Idziemy go kłaść
-
nick nieaktualny
-
No nas niby też coś dziasla rozpulchnione ale to moze trwać, niestety czasem smoczek go drazni chcebo do usypiania zawsze dostawal ale go to boli i sie denerwuje
-
U nas dzień minął nawet, nawet. Mąż zabrał Mele na spacer a ja pracowałam. Nie było ich 1,5h a ja cały ten czas przy żelazku. No i mówię, D,że to robiłam a on, że miałam odpoczywać. No...a kiedy klmialabym prasować? Ech...oby to moje rozdrażnienie wróżyły @, która W TEORI powinnam dostać jutro.
Ale...dzień był ogólnie fajny. Mela dziś cały czas powtarzała w kółko "halo" i "koko"
więc było zabawnie 
Skończone 10mies i zębów jak nie było tak nie ma. Nawet się chyba nie zanosi.
Zabko, Ajrin
Odpocznijcie sobie kochane. Należy wam się a chłopy niech się wykazują
Kamcia
Moze faktycznie zęby idą. Wyjdzie pierwszy a potem z górki
-
Natka
nie wiem jak będzie
z Emilka był zab nagle i nie wiadomo kiedy a potem kolejne, ząb za zebem
...w sumie też mamy mini infekcje. ..Piotrek ma kaszel (taka serię ) raz na kilka godzin, ale podejrzewam ze sprzedał mi tego wirusa. ..nie żebym była chora ale czuje się jakbym miała prychac. ..może to też powód jeczenia? ?chociaż to był krzyk. ..
I malutki nic nie mówi. ..jedynie mama na różne sposoby : mama , amama, am-am, ma-ma
tylko to!
Ale emilka nawet tyle nie umiała. ..ja bardzo późno mówiłam. ..
Mąż jeszcze większe miał problemy z mowa (zaczął szkołę rok później )...a może Piter się rozkręci? -
Kamcia
Różnie to bywa z dziećmi. Jak ci się rozkręci to będzie nie do opanowania
Ja to dziś mówiłam Amelii, że ma mi tu nie halować tylko zębów w ogrodzie szukać. Gdzieś być muszą haha
to ta oczywiście chodząc za rączki po ogrodzie dalej halowala i kokowala a na moje pytania gdzie żeby śmiała się
no bardzo śmieszne 
Na prawdę nie chciałabym przechodzić tego jak wrócę do pracy, bo to będzie koszmar.
A swoją drogą, to zaczyna mnie przerażać wizja powrotu. Za szybko mija ten czas. Czuję się tak jakbym miała do nowej pracy iść, wszystkiego się uczyć. I moja "lunchowa ekipa" prawie całą na macierzyńskim więc ludzie nowi też.
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH




[



