WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
My właśnie wróciliśmy do domu z turnee po babciach i dziadku.
Teraz korzystam z mojego niedzielnego przywileju jakim jest kąpiel, samotna, w ciszy
Skali trzymam kciuki za was tam. Nie umiem sobie nawet wyobrazić jak tęsknisz za synkiem. Będzie dobrze, zobaczysz.
Zabka
Koniecznie poprosimy o zdjęcie lorda Roberta w tym szlafroczku
Kamcia
Pokoik może i nie jest ogromny ale jest i super macie. My w tym roku będziemy dzielić nasza sypialnie na pół (25m2) i będziemy robić Amelce pokój z jednej części a z drugiej będzie nasza sypialnia. Na więcej pokoi szans nie ma niestetyzostaje tylko wybrana w lotto
Dziewczyny
Amelka wiele potrafi, dużo już mówi i dużo rozumie ale nadal pije z butelkii nie umiem, nie potrafię się z tym uporać
nie chce pic z bidona czy z niekapka. Czasem wypije że zwykłej szklanki ale też nie zawsze. Musi być butla
-
nick nieaktualnyNatka obiecuję że wstawię na dniach jak będzie okazja.
Żałuję że nie zrobiłam wcześniej bo stał ładnie sam z dala od mebli w tym szlafroku a teraz płacze jak założę bo go denerwuje
Oooo
My też marzymy o wygranej w lotto
Dziś szukaliśmy domu bo mąż znalazł ogłoszenie zwiedziliśmy cała wioskę ale nie znaleźliśmy.
Co do Amelki nie martw się przyjdzie taki dzień że odstawi sama.
Możesz próbować ale jak się nie da to czekaj.
Ja dziś się nasluchalam że Robert sam nie chodzi powinnam pomagać (lekarz zabronił na usg bioderek), że powinnam go dać do łóżeczka żeby się bawił a ja spokojnie mogę robić nawet niech się drze czy wygina tam mu się nic nie stanie olej jego wrzaski, że powinnam sądząc go na nocniku ba on już powinien umieć siać do WC!
Bo jej syn już umiał.
Przykro mi się zrobiło.
Potem dowalila teściowa że mam zabrać kwiatka storczyka (kupiliśmy) bo u niej jest za wilgotno i jeden zdechł i szkoda żeby ten też padł.
WrrrrWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2018, 18:56
-
nick nieaktualny
-
Kochane,
Wlansie wróciliśmy z Konina
Weekendu udany, zrobiliśmy na prezent album ze zdjęciami Zosi od urodzenia do teraz (i zostało jeszcze z 20 kart wiec do 2 lat starczy)
Musiałam wczoraj kupić Zosi papcie nowe do żłobka bo te co miała są za małe i były w sklepie koło rodziców abecadło i chciałam kupić 20 (bo teraz ma 19 ale innej firmy) ale te 20 mega wielke !!! Wiec wzięłam 19 i i tak są duże - ale tak ma być zgodnie z tym co ostatnio pisała Ajrin i Kamcia, wiec są ok
A jak przyłożyłem tamte 19 do tych to duża bardzo różnica ! Rozmiar a rozmiar..
Skali,
Trzymaj się Kochana !! Jeszcze kilka tygodni
Dobrze ze M sam ogarnie wszystko w domu
Kamcia,
Pokoik będzie super !! I tak fajnie ze macie warunki żeby zrobić kolejny pokój !
A i będzie miejsce dla męża jak przeskrobiesz heheh
Natka,
Na prawdę Twoja Amelka jest niesamowita !!
A co do butelki - sama któregoś dnia jej się znudzi
A w żłobu tez tylko butla ? Czy w żłobku pije inaczej a w domu butla ?
Zabka,
Eh nie przejmuj się gadaniem głupich bab!!!
Pewnie wsadź do łóżeczka i zostaw ! A i pewnie w ten sposób się nauczy sam chodzić i siusiac do Wc ! Matulu !!!
Nie ma co się przejmować głupimi radami
Co do siusiania to nas prosili aby przynieść do żłobka nocnik - zaniosłam w poniedziałek- chociaż nie za bardzo wiem po co..uważam ze to zdecydowanie za wcześnie na naukę nocnikowania..
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Witam sie i ja zapomnialam gapa telefonu dlatego milcze. Rano pojechalismy do teściów robili obiad z okazji dnia babci i dziadka do wczoraj nie wiedzieliśmy czy bedziemy bo i ja i Igi jeszcze chorzy ale już znacznie lepiej. No i to z garazu do garazu autem wiec zaryzykowalismy powiem ze mM tak dosc siedzenia w domu , że glownie dlatego sie ruszyliśmy
Nocka u nas fatalna kolo 3 tak sie darl ze tylko naszelozko wchodzilo w grę wychodzi nam na bank 2 lewa i jest tragedia on tak krzyczy nawet przeciwbólowy nie uspokoil. Jak zasnął u nas przeniosłam go do jego łóżeczka ale po 30 min znowu ryk i tym spodobem pospal do 8 z nami. Ale spał jak aniołek.
Dariah co do butow ja ostatnio zamawialam przez neta i też zlobkowe 20 za male ale rozmoarowo z befado nadal byly by 20 zamowilam z renbut 21 i 22 bo wychodziły lepiej rozmiarowo w se sie na teraz 21 idealnie a 22 jako nasteone. I sa ok Igi już w domu w nich chodzi a w zlobkuzrobi sie podmiane bo my normalnie w domu bez kapci.
skali strasznie Ci współczuję to musi być okropne uczucie -
Zabka
Głupie te baby czasem są, że nie wiem.
Ja też słyszałam, że się nad Amelka za bardzo spuszczam, że za dużo pozwalam, że mam zostawić w łóżeczku i niech się bawi albo kojec kupić i tam sądząc to miałabym chwilę spokoju (swoją drogą to zmówili się ci ludzie czy co?). A ja wolę zrobić tak jak robie i się nie daje głupim gadka chociaż wkurzają, że nie wiem.
Dariah
W żłobku też pije z butliczasem z kubka ale głównie butla. Jak widzi butelkę to wola :pi (znaczy pić) bo my do niej od początku mówimy normalnie
-
nick nieaktualnyJak nie chcecie to nie czytajcie bo to smety.
Sorry ze moje problemy:-(
Przyznam się wam do czegoś.
Muszę się wygadac bo zwaruje chyba.
Milczalam bo mam kiepski humor byłam z wami czytałam ale brak weny na udzielanie sie tak mi córka daje do wiwatu z rana że się żyć odechciewa.
Dziś też usłyszałam na jej temat oczywiście od teściowej że ja jej poblazam że to ona mną manipuluje etc
Mąż nic się nie odezwał.
A przed chwilą peklam.
Ja się przed chwilą poryczalam mam dość mojej córki.
Mam wrażenie że mąż mnie nie rozumie.
Mówi że tylko się dre!
Ale jak sie nie drzec?
Stoi Robert oparty o nogi werki a ta się odsunela bo jej nie wygodnie było a ten na buzie batona zaliczył!
Werka grzebie w nosie zuzyla 5 chusteczek do nosa mówię wysmarkaj a nie dlubiesz tymi chusteczekami.
Głucha!
Mówię szykuj na jutro ubrania bo przecież robi mi awantury rano i co? ma to w dopie powiedziałam jej ze jutro w gaciach wyjdzie i nie będę się z nią pierdolic mówi do mnie to będzie awantura!
A mój mąż był w WC siedział tam i miał wyjebane wyszedł zero odzewu tylko powiedział że się dre.
Wczoraj też gadałem 5 razy zabierz płyty bajki na DVD bo wyciagla a Robert się do nich zabierał ona nic mąż zwrócił jej uwagę a ona rękoma/ramionami wzruszyla olewajac mnie.
Chciała iść do pokoju dostała strzala od męża i rozmowę ze mnie lekceważy i tak nie można dziś to samo.
Kary są ale mąż mi karze wymyślać!
Jak mąż w domu to ona grzeczna a przy mnie jazda.
Powiedziałam że albo będę ją biła (ja jestem z tych ludzi co wkurwia takie pyskowanie cwaniactwo etc i mam ochotę przywalic ale nie tedy droga nie będę w ten sposób się z córką dogadywac) albo idziemy do psychologa bo mam wrażenie że ona chce zwrócic na siebie uwagę albo zazdrosna jest.
Czuję się sama z tym.
Kurwa brak mi sił.
Mam ochotę wyjechać na kosmos!
Usiadłam i się rozryczalam on położył się spać bo idzie na nockę.
Co ja bym dała żeby zniknąć w pizdu.....
Ahhhh -
Natka nie przejmuj sie to tylko butla nie wszystko musi robic perfekcyjnie a wyrośnie nie znam nikogo pijacego z butli po 18
Zabka olej teściowa nie ma co sie stresować.
A ja powiem wam że sie w końcu dziś ubralam polalowalam i odrazu się lepiej poczułam.
A tak sobie rosniemyWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2018, 22:10
żabka04, Natka-matka wariatka :), Dariah, kamciaelcia, marta258, Skali89 lubią tę wiadomość
-
Zabka wspolczuje takich scen ja sie ich boje.na potęgę bo Igi to urwis.
Wiem ze dzieci maja bunty brat mi wczorja powiadal jaka ma jazde ze swoja mlodsza że wyzywa bije starsza i jest na maksa niedobra. Bratowa sama powoedziala ze ze starsza tak nie mieli az miala bunt ale szybciej i lagodniej przechodziło.
Niestety bicie jak sama mówisz nie tedy droga ja wlasnie z M miałam spinki.ostatnio bo on nerwus drze sie na Igusia i jak go uderzy mu oddaje, w sensie na pokaz w lapke.ale jednak.
Sama od kilku Da Ni mysle czy jak sie nie poprawi z Igim to nie pójdę do psychologa widzę tyle agresji w tak malym dziecku ze mnie to przeraza
Wiec może ta myśl aby udac sie po pomoc to nie najgorsze rozwiazanie.
Ja mam wrażenie, że dzieci to najwiekszy testerzy cierpliwości a jak maja charakter to serio mogą wykończyć psychicznie. -
nick nieaktualnyDariah tak o to jej chodzi ma się drzec wpaść w histerie a ja mam gotować obiadek bo muszę ugotować.
Tak kiedyś było!
Dobre sobie......
Cieszę się że że wypad udany i zakupy dla calineczki
Ajrin super ze juz lepiej wam.
Bardzo mnie ta wiadomość cieszy.
Świetnie że się udało wyjść.
Ja jestem zdania żeby wychodzić zarazki niech wyparuja.
Natka głupia ale co zrobić?!
Nie martw się odstawi butle daj jej czas.
Byle na ząbki żeby nie poszło.
Skali bardzo Ci współczuję tej rozlaki.
Daj znać jutro coś pewnie nowego usłyszysz.
Kamcia jeszcze możesz zrobić mężowi eksmisji na działkę lub piwnice za karę
Jaki rygor w domu masz dla męża.
Ciekawe (tak sobie pomyślałam) jak to będzie jak chłopaki ci urosna jak to będzie kiedyś też będziesz tak ich ustawiać?
Żartuje...... -
nick nieaktualnyAjrin piękna ty.
Ciąża ci służy.
No wow pięknie
W tym sek że mąż powiedział że nie będę robić z dziecka wariata!
On psychologa nie uznaje.
Ja jestem strasznie nerwowa od zawsze do tego głos gruby i wychodzi ze się dre tylko.
Nie raz mi mówili że głośno gadam /krzyczę a ja tak mam nawet minę mam nie taka
Wyraz mój twarzy mówi jakbym była wkurwiona a ja tylko np zamyslona.
W czwartek nawet sąsiadka zadzwoniła czy znowu mam atrakcje z córką (bo słyszał cały blok awanturę córki i moja bo stanęła pod drzwiami i się darla a ona schodzila) a ja mowie ze nie ze tak kręgosłup mnie boli ( bo coś mi się stało nie mogłam do domu wnieść na rękach Roberta) i z resztą wiesz a ona mi przerwała tak wiem twoja mina jakby mnie nie znała to by powiedziała że mi życie niemiłe ale mnie zna.
AJrin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNajgorsze to te pyskowki, słowa które bolą.
Wcześniej pisalyscie że w oczach dzieci my złe.
Wiecie że się rozesmialam jak przeczytałam a potem rozplakalam.
Bo to prawda.
Jesteśmy z nimi codziennie 24h i krzyczymy? Zwracamy uwagę? Czepiamy sie?
Kazemy? Rozkazujemy? Itd
Wiecznie coś chcemy od tego dziecka.
Przyjdzie tatuś wypoczety psychicznie bo był w pracy, steskniony za dzieckiem/dziećmi pobawi się z nimi, zje ciepły obiadek itd.
Nie siedzi 24h z nimi.
A gwarantuje ze tyle nawet nie wytrzyma!
Gdzie ich wsparcie pytam?
W moim przypadku jest gorzej bo więcej uwagi zwracam na Roberta a nie dla niej.
Ostatnio tłumaczyłem bo się pytała córka.
Usłyszała w tv że 8 m-na dziewczynka zachlysnela sie ślina matka ja zostawiła w aucie i poszła na zakupy.
Pyta mnie dlaczego.
Nagadalam się natlumaczylam ok zrozumiała że trzeba być przy tak malutkim dziecku cały czas i co znowu to samo.
Histeria wczoraj bo jej się marzenia nie spełnia, bo kolega Mateusz jej nie kocha, bo nikt jej nie rozumie etc.
Dom wariatów.
Ciężko jest wychowywać dziecko naprawdę.
Daje jej wszystko co mogę
Niestety nie mogę się rozerwać być przy niej i Robercie, gotować, robić zakupy, sprzątać etc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2018, 20:56
-
Ajrin
Piękna ty jesteś a ciąża ci służy bardzo!
Zabko
No właśnie bicie to nie metoda. Czasem ręce opadają, że nie wiadomo co zrobić.
A ty nie wprowadzała czasem tej tablicy dobrych i złych zachowań? Jak to się u was sprawdzało?
Werka ma ten wiek, że nie ma zmiłuj. Szkoda tylko, że mąż nie stoi w twojej obronie, bo powinniście mieć wspólny front. Córka może to wykorzystywać, że matka sobie podrze paszcze ale jak przyjdzie co do czego to ojciec i tak nic nie zrobi (w sensie, że ktoś ją potencjalnie obroni).
A wizytę u psychologa fajna sprawa, tylko musicie z mężem oboje tego chcieć bo tak jak pisałam najważniejszy jest wspólny front.
Mela też nas próbuje i czasem złości się na mnie, potrafi uderzyć ale najczęściej to historia z rzucaniem się na podłogę i ja wynoszę do konta. Próbuje potem iść do taty i coś tam jojczy po swojemu do niego ale D szybko pyta się mnie co się stało i wie, że jak ja mówię nie to choćby się z tym nie zgadzał to jest nie i koniec.
Ewentualnie powie mi wieczorem jak Mela śpi, że nie tędy droga albo, że mu się to nie podobało.
Wiadomo, czasem zdarzy się, że się ugnie ale wtedy to ja wieczorem z nim gadam. -
Zabko
Ja ci powiem, że odkąd wróciłam do pracy a mam taką pracę jaką mam, zjebana ale jest to bardzo mało w tygodniu spędzam czasu z Mela.
Widzę, że ciągnie do taty, że wszystko tatą, tatą. Dziś siedziała na nocniku i w akcie desperacji (bo ciągle wstawala) puściłam jej na telefonie ulubiona piosenke (baby shark). No i słuchała i słuchała a jak się skończyła to wydarła się "tatoooooo" a w wyciagnietej ręce miała telefon. To ja jej ten telefon zabrałam i mówię, że jej puszczę od początku a ona wyrwała mi go z ręki i dalej krzyczy tato z wyciągniętym telefonem ku D.
Strasznie przykro mi się zrobiloczuję, że tracę z nią ta więź która miałam i zazdroszczę wam dziewczyny, że możecie spędzać z dziećmi tyle czasu chociaż
Fakt jest taki, że w pracy też psychicznie odpoczywam od dziecka, mogę się zresetować.
Przyjdę, daje kolację, chwilę się pobawię, potem kąpiel i do spania. W międzyczasie jakaś mała histeria, zakazywanie, uczenie kubka a rano to ja ją zaprowadzał a nie odbieram że zlobka więc to ja ta zła
Nie da się tych relacji podbudować w dwa dni weekendu -
U mnie M do tej pory trochę rozpieszczal Igusia dlatego zawsze wolał Tate a mama byla obojetna. No ale niestety Igi zrobil sie nieznośny no i M już wymieka wie bo mu 100 razy mówiłam, że ma być stanowczy. Ale co z tego jak M to nerwus i w nerwach niepotrzenie nakrzyczy zabierze zabawke i nia rzuci bo Igi go uderzył. Tłumacze ze uczy go agresji bo na moje trzebo powiedziec nie i zabrać ale nie krzyczec i rzucać. Nie wiem coś ten mój M ostatnio ma gorsze dni albo wychodzi jego nerwowość.
Wiec Igi nagle jest bardziej za mama.
A do tej pory za tata i tylko tata.
No i nawet dziś M czesto lepiwj sibie radził z usypuaniem Igusia szybciej mu zasypial ale dzis 40 min i słyszę ze Igi wpadł w histerie. Wiec poszłam i wystarczylo 5 min a Igus grzecznie się położył i po kolejnych 5 min spał.
Chyba czasem dziecko czuje nerwy i tylko sie nakręca. -
A znacie jakies fajne ksiazki o wychowaniu dziecka?
No i dziekuje za komplementy nie ma jak makijaż i lakier do włosów -
nick nieaktualnyNatka ale to nie jest tak bo ty poszłaś do pracy bo mało z nią czasu spędzasz.
To jest taki etap u dziecka.
Nie tylko u ciebie tak jest.
One się tak zachowuja bo my matki robimy coś na przekór ich a że tata pod ręką to myślą że tato poratuje.
Tak ja to widzę.
Ale pogadaj z jaką kolejek matka i pewnie powie to samo co ja.
Mąż staje w obronie mojej tyle że on załatwia sprawę w pogadance na spokojnie.
Pójdzie do niej jak ta zwieje do pokoju pogada z nią wytłumaczy i wtedy wychodzę ja na tą najgorsza bo przed chwilą gębę strzepila kazała itd.
Wtedy tato jest zajebisty!
Z resztą mi sama ostatnio na dniach powiedziała że lepiej jej z tatą bo się nie drze:-(
A ja przecież się nie dre tzn gadam gadam powtarzam się a potem się dre:-( -
Zabka
A może ty jesteś ten sam typ co ja? Tzn "najpierw mnie słyszą a potem widzą"?
Ja generalnie mam donośny głos, a jak zaczynam słodko gadać to D wie, że ja jestem wkurwiona i tak słodko cicho mówię
Zresztą wiele osób już mi powiedziało, że ja to ten typ co krew wypije a dziurki nie zrobi
Zabko a teraz pomyślałam. A jakbyś tak np kiedy Werka nie chce posprzątać po kilku prośbach powiedziała, dobrze...nie chcesz sprzątać to nie. Będziesz mieć balagan. Zobaczysz, że tak się żyć nie da i zostawić?
Kiedyś przyjaciółka tak zrobiła swojemu synowi kiedy nie chciał w swoim pokoju posprzątać klocków. Jak wstawał w nocy siku, przeszedł się po nich a nawet wywrócił a ona w nocy jedynie stanęła w progu i powiedziała, że sam jest sobie winien i ona nie ma zamiaru do niego wchodzic to sam doszedł do wniosku, że sprzątanie ma sens -
nick nieaktualnyNatka ona nie posprzata.
Ostatnio malowala na podłodze w dużym pokoju mówię czemu nie pójdziesz do biurka tu ci Robert przeszkadza i się denerwujesz odp: na biurku jest bałagan tam są klocki lego nie ma miejsca!
Nie działa to na nią.
Działa jak nastrzasze że zapanuje do wora i wrzucę.
No to coś mamy wspólnego
Mąż tak samo mnie odbiera jak twój
Mówi że się podlizuje i coś chce albo coś zrobiłam hihi
Ajrin nie znam żadnych książek nigdy nie czytałam na ten temat.
Pewnie jakieś są.
Mój mąż też nerwus tyle że mój to jak jebnie zabawka czy czym albo się zatrzesie serio to mnie aż zalewa.
Nie lubie takiego zachowania.