WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Zabko
Nieciekawie u twojego męża, faktycznie. Ale może tak miało być? Czasem zmiany niosą lepsze.
Co do tego co zrobiłam to przyznam się jak to ogarnę. D rozłożył ręce, potem powiedział cytuję "ja pierdole...ale jak??" i teraz myślę co tu zrobić. -
Kamcia
Ale słodko wyglądają chłopaki z małą siostrzyczką
Żabka
Współczuję sytuacji w pracy, no niestety jak mało osób to się nawarstwia na pozostałe i pełno roboty.
Natka
Tobie też współczuję, że macie tyle roboty, no przed świętami to każdy chce na już a tak się nie da.
Też jestem ciekawa co odwaliłaś i pochwal nam się tu jak już ogarniesz
U nas niby ok, ale Natalkę znowu coś bierze katar. Od kilku dni ma już 1 drzemkę i wczoraj wcześniej się z niej wybudziła a później w nocy obudziła się o 0:30 i buszowała w łóżeczku 3h więc noc kiepska. Dziś też miała krótszą drzemkę i obawiam się nocnej pobudki. Antek trochę kasłał w nocy przez kilka dni ale już lepiej, w dzień ok więc normalnie chodzi do przedszkola.
A u mnie w pracy ok, sporo roboty ale takie wyjście do ludzi przydaje mi się więc te 2 dni w tygodniu mogę pracować
-
nick nieaktualnyNatko to faktycznie narozrabialas jeśli facet tak mówi to ci się udało:-)
Marta znowu was łapie?
Przykro mi
Ja też się cieszę że jestem w pracy A nie w domu
Ale tak jak teraz kiedy to ludzi nie ma A Ty masz się roztroic za wszystkich i wszystkim zamknąć sprawy z terminem do tego poprawić czy zrobić te sprawy to ja pier......la.
Stres jest na pozycji nr 1.
W nocy się obudziłam o 1 spać nie mogłam potem praca mi się śniła A rano biegunka ale to wina chleba za dużo wczoraj to zjadłam A z drugiej strony dobrze że to miałam bo jadłam przy kompie w biegu.
Ps kciuki poproszę
Mąż niby pojedzie dziś do dyrektora tak mówił.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2019, 05:59
-
Żabka
Gratulacje dla Roberta ! Teraz tk już prawdziwy przedszkolak !
Oby Werce się nie rozwinęło ! ;(
Co do pracy....Eh No niestety tak to jest...a ta reszta, nieobecna to co - chora ? Czy urlopy planowane mieli?
Dacie radę, w kazdym razie jestem pewna ze zrobienie tyle ile możecie a przecież się nie rozdwoili !
Trzhmam kciuki za męża i rozmowę z dyrektorem ! Dawaj znać !!!
Natka
No chwal się chwal !!!
Nooo wyobrażam sobie co się i Was dzieje w ransporrcie przed świetami...
Trzymaj się..!!!
A jak Amelka ?
Marta
No pewnie ze siper wyjśc do ludzi
Nawet te 2 dji w tyg ale zawsze !
Ładnie buszowała Natalka 3h w nocy ehhe współczuje poranka wtedy
Kamcia
Jak pierwsza nocka w domku?
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
U nas wczoraj był turniej bilardowy po pracy wiec z D wróciliśmy do donku koło 21 było bardzo fajnie , fajna mamy ekipę w prach na prawdę
Sofcie odebrała moja mama z przedszkola j zabrała ja do Konina - w sb rano po nią jedziemy
A dziś po pracy mamh nasza gin wiec idziemy razem z D, potem D ma kurs polskiego (od października chodzi 2x w tyg) i na 19 idziemy z nasza przyjaciółka do restauracji - tak wiec to będzie dluuuugi dzień ’
A tak tk co...Sofcia Kochana jest strasznie, ma mniej histerii, zdecydowanie
Wiaodomo czasami zawsze coś się skarży ale jest lepiej !
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Kamcia
To zależy
Ten pierwszy pierwszy miała Puky Wutsch - ale in ma 2 kolka z przodu i 2 z tylu
Wiec to nie taki klasyczny biegowy
Ale...jest na tyle mały ze Zosieńka na roczek już go używała miko żeby była malutka
Teraz ma Cruzeee
Chciaz Puky nadal w domu i się nim bawi po domu09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Kamcia
ok
no tjest super!
Zosia miala go na prezent na roczek, i do dzis w uzyciu 0 teraz juz jako zabawka - w sensie jezdzi nim po domku a na dwor juz go nie bierzemy bo ma Cruzeee
ale jest na prawde super!
trzymam go dla Teosia09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Zabka
Kciuki zacisniete!!
Kamcia
Jak pierwsza nic w domu? Opowiadaj.
Dariah
Śliczna zosienka.
Amelka spoko. Coś dziś rano pokazywała ale oby to nic poważnego.
Ja cały czas mam kaszel gruzlika 😥 wczoraj zakończyłam sterydy.
Co dk pracy to ja się nie wypowiadam normalnie. Od poniedziałku do teraz miałam 137zlecen. A dzień się nie skończył 🤦♀️ -
Kamcia
nie nie, tenm sei nie reguluje
a szukcie takiego wlasnie jak PUKY w sensie ze nie same 2 kolka ale bardzienstaboikny dla malego dziecka?
jak tam Małgosia? jak chlopcy do niej?
Natka
o Matko..wspolczujke nawału pracy
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Natka
Wybierasz się do lekarza?
Dariah
Myślałam o większym (na wiosnę)Patryk...
Piotrek nie zainteresowany
Dwa kolka mamy
Malgonia spi i spi
Noc ogólnie dobrze ale to mąż wszystko ogarnial
Ja miałam taaaaki spadek formy że nawet gadać nie chce
Dziś lepiej
Ale ogólnie brak sił
A nie chcę się przeforsowac -
Kamcia
hmm to nie pomoge z rowerkiem
a Piotrusia nie interesuje rowerek? nawet ten 2 kołowy ?
a jak na wiosnę to może poczekaj, bo moze do tego czasu zalapie ten 2 koówy co macie?
do wiosny jeszcze 5 miesiecy..
no tak, przeciez mas zprawo byc zmeczona, po cc i szpitalu
musisz wypoczac woec super ze maz sie zajmuje w nocy
09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
nick nieaktualnyDzięki za kciuki cioteczki.
Całą drogę myślałam;-(
W końcu o 9:30!!!!! Mąż zadzwonił.
Okazało się że coś mu winko się stało był na punkcie u pielęgniarki przepłukala mu te oko kazała na sor jechać, mówił że ledwo do domu dojechała tak to spanie męczył gdzieś stawał na poboczu wychodził z auta wrrrrrr dlatego nie nawidze jego nocek bo jego organizm zasypia kiedy mu się chce.
Rozmawiał przez telefon z dyrektorem .
Powiedział mu że to dyrekcja z tamtego szybu to wskazała bo jest kompetentny i niezawodnym pracownikiem . Idzie tam do odwołania.
Ustalone ma że będzie pracował na 1 i 3 zmiany więc na 3 w razie choroby dzieci to będzie mógł z nim i siedzieć. Będzie naprawiam maszyny i jak będzie trzeba być jako operator to za jego zgodą.
Mówi żeby dał kogoś tam od nich nawet jest chętny i powiedział po nazwisku to odp on by musiał mieć takich dwóch żeby mu wyrównali do niego.
Na słowo dał mu podwyżkę 100zl 🤣🤣🤣🤣🤣 mówi że tylko tyle mu może dac bo pracownik z jego stawka +100zl na jego stanowisku ma największą i więcej się nie da pitu pitu.
Mąż powiedział że jak będzie coś nie halo to będzie go męczył.
Martwię się może i nie potrzebnie ale mąż znalazł kolejny powód ale zobaczymy oby się mylił mówi że jak będzie jako mechanik tylko to może być tak że oni w weekendy nie robią A mój mąż musi chodzić dorabiać w weekendy bo z tej kasy mamy na przeżycie.
Ale damy radę przecież jest moja wypłata tyle że będziemy się wieki dorabiać.
W pracy wybrnelam z tych wniosków zrobiłam dziś z terminem na 6.12 .
Dziś robilammpoprawke 1.5h myślałam że mnie krew zaleje A wyzywalam gościa hahahahaha
Jakie to utrapienia dla takiego pracownika kiedy ktoś pracuje u 30 pracodawców, ma milion umów zleceń, choruje i h...j wie co tam jeszcze nie daj boże źle płatnik zgłosił i źle podlega i kilku płatników ahhhhhh masakra .
Stwierdzam że mój dział to nieporozumienie ile ja wiedzy muszę mieć to moje A nikt mnie tego nie uczy i nie wiem z kad takie info brać.
Z resztą nie ma czasu na czytanie w pracy.
Praktyka pozostaje
Kamcia masz prawo zaniemowic.
Organizm się domaga .
KorzystajWiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2019, 19:19
-
Amelka dziś ma kolacje do łóżka.... Do naszego łóżka 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2019, 16:19
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Dziś wam się przyznam co zrobiłam. Bo oczywiście ja wariatka postanowiłam naprawić swój jakże ogromny blad
A to przedsmakWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2019, 16:19
-
nick nieaktualny
-
tak, to szuflada. Kuchenna dodam.
Ale od początku.
Ten dzień to jeden wielki niefortunny splot wydarzeń. Niestety kuchennych.
Tego dnia olej na patelni zaczął osiągać niebezpieczną temperaturę bo zajęta oczywiście Amelką zapomniała o nim.
kiedy poczułam lekki swąd to biegnę. Biorę tą patelnię i zamroczona ch*j wie czym kładę ją gorącą! na blacie kuchennym. I zanim pomyślałam, że to przecież jest gorące jak cholera to blat już skwierczał, bo na tym blacie jakaś woda była.
Więc chwytam tą patelnię i jakoś tak nieszczęśliwie upada. Na szczęście nie poparzyło mnie ani Amelki (ja miałam szczęście nie z tej ziemi a Amelka siedziała w swoim pokoju).
I ta patelnia tak upadła, że ten tłuszcz chlapnął na fronty od szafek.
no nic, wkurzona na cały świat podniosłam, ustawiłam, posprzątałam. Robię obiad i sięgam do szuflady. Ona już wcześniej się tak blokowała, że trzeba było tak troszkę silniej pociągnąć, tak umiejętnie i co? Wyrwałam. I robię zdjęcie tej szufladzie pierdzielonej cała we łzach, że to już przesada i ona mi spada i całe dno się roztrzaskało.
Ogólnie to straty w jeden dzień a konkretniej w 3h są takie, że blat nosi ślady przypalenia, patelnia powyginana, fronty 2 szafek się odbarwiły od tego rozgrzanego oleju i ta szuflada.
Więc jak mój ślubny przyszedł i to zobaczył i mnie skuloną na kanapie i ryczącą to tak to skomentował "ja pierdole....ale jak??"
Także taaaak.....
jakie jest zakończenie tejże jakże radosnej historii??
W przyszłym tygodniu może przyjedzie nasza nowa kuchnia....
kurtyna w dół. Koniec przedstawienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2019, 20:49