WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Słodka Zosienka
Dzięki dziewczyny za kciuki. Nie wiem komu mam dziękować ale dziś udało mi się dostać na kurs na który prawie niwmualam szans. Nie mogę zbytnio pisać no ale nie będzie mnie długi w domu tylko na weekendy. Nie wiem jak ja to przeżyje ale muszę dla lepszego życia.
Dzieci znowu chore dopiero co wyszły także masakra. Pewnie do świat będą siedzieć w domu. O i tak dobrze że babcia jest.
Edit Szymek ma atak kaszlu eh
-
Zasłyszane na korytarzu w przedszkolu-pani Patryczka mówiła-znów panuje jelitowka, podobno dominuje dołem, jedna pani poległa
Więc ciekawe czy piatkowe 3 rzygi to to?może oby to i tak gladko poszło?Bo teraz super. Jedynie brak apetytu ale obstawiamy strach przed jedzeniem (raz przez tydzien po wymiotach tak bylo. Ale w przedszkolu jadl Piotruś...
A Patryk ma czasem wracajace kupy zębowe (innego pomysłu na nie nie mam-zaczynają trójki wychodzic, kupy są co jakiś czas-niefajne 😉 ) -
nick nieaktualny
Skali gratuluję.
Powodzenia.
Zobaczysz że się ułoży.
Korzystaj z szansy.
Kamcia jak sytuacja?
Mam nadzieję że jest ok.
Te kupy jnpatryka na pewno żeby.
U nas doszedl kaszel ale taki dwa razy zakaszle popołudniu i suchy.
Podejrzewam zebod inhalacji .
Robię raz dziennie popołudniu jak wracam z pracy tylko z soli fizjologiczne.
Siedzi ładnie 15min .
Szok! Gdzie kiedyś było nie dotykaj mnie i histeria pełna gęba jakby obdzierali że skóry to.
Uświadomcie mnie że ten kaszel tonodbinhalacji.
Co mu dac.
Temp brak choć apetyt dziś w przedszkolu gorszy zjadł tylko ziemniaki. W domu dwie porcje kaszy.
Zwiększyłam od wczoraj dawkę imonoglukanu.
Kamcia ile to czasu się podaje?
Pytam bo ja od sierpnia daje bez przerwy.
Nie za długo?
Sinecod dałam dziś na noc .
I dalej nie wiem.
A do nosa psiknelam czymś tam.
Kataru nie ma że się leje ale sporadycznie jest przezroczysty.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2019, 20:28
-
nick nieaktualny
-
Zabko
Imunoglukan daję od piczarkipoczątku lipca, niby powinno dawac się tę minimum 2-miesiące , u nas bez przerwy, chorobowo i tak mamy raczej dobrze (incydenty weekendowe i tak bywaly w wersji mini) więc mam nadzieję że to imunoglukan pomógł A zatem w sezonie chorobowym nie mam odwagi sprawdzić czy to to (czyli odstawić na jakiś czas). U nas październik i listopad 100%frekwencji (wyjatek dzien wolny przez badania w PPP)
Kaszel-mamy od września. Nie ciągle, nie caly czas taki sam, bywa mniej/wiecej/zero ale jak dotychczas był nie do leczenia tak I teraz nie lecze A na pewno nie wykrzusnymi (powodują produkcję wydzieliny)i inhalacjami(bo 1. Nie dadzą się inhalowac 2.jak to raz wdrozylam to był efekt jak po wykrztusnych).
Ale!
Kaszel kaszlem-dodatkowy objaw może świadczyć o nadkazeniu (wg naszej pediatry)A więc raczej potrzebna wizyta u lekarza
Mówię o dodatkowo do kaszlu goraczce, katarze (żółtym nie zielonym) osłabieniu otp itd
Mieszanina objawów dowolna
Syropy jakies co chwilę przerabiam ale trzymamy się tych samych (A dokladnie mam na mysli substancje czynna zawarta w lekach o roznych nazwach)
A więc wykrztusnie hederasal lub flawamed/deflegmin (to to samo Ale jedne to syrop drugie to krople) kupilam flegamine-nie uzyta nigdy
Bo wykrztusnych unikam z w/w powodów (było po nich gorzej w brzmieniu ale nie w chorobie)
Ostatnio trzymamy sie tych na suchy i mokry. Piotruś zazyl herbapect junior, Patryk tussi care
I tyle
W apteczce bywa lipomal, groprinosin ale kiedy to wszystko by dac
Więc imunoglukan wystarczy
Sinecod mam zawsze w domu na ewentualna kiepska noc-nie ma takiej uff
Lub rano dostawali
Sinecod nie leczy-hamuje
Tak samo dzialaja inne syropy -
nick nieaktualnyNoc spokojna jak dałam o 23 lek na gorączkę tak do rana bez gorączki i kaszlu.
Werke sprzedałam sąsiadce A ja zostałam z nim w domu.
Na 9:30 mamy wizytę.
Kaszle bardzo sucho z głębi dziś częściej.
Jest ciepły.
Rano obudziła go brzydka kupa
Imonoglukan na 100% działa.
Robert do dziś miał 100% frekwencję więc na te jego częste choroby z żłobka jest super.
Ja też nie miałabym odwagi mu to podawanie przerwac.
Więc daje.
Aż się boję wizyty bo ten to litanie pisze z rad moje pytanie co na ten kaszel.
Pójdę niech to oslucha i muszę wziąść l4 na niego od dzisiaj.
Szczerze mi to na rękę.
Rano mąż się pytał czy on ma zostać z nim mówię jedz jestem zła na koleżankę z pokoju (mała spina z jej winy bo mi głupio docinala komentowała etc ja stres zrzeral, wkurzona że ja nic nie robię, że mam super tempo A ona nieudacznik itd wybuchłam powiedziałam grzecznie co myślę A baba 51 lat ahhh szkoda gadac- nie rozumiem nie podoba się to idź gadaj zmień pracę lub dział A nie po ludziach się wyrzywa, pretensje ze tak szybko robie) więc odpocznę posprzątam bo w święta pracuje.
-
To jest to
Jak kaszel zaraz gorączka to lepiej żeby lekarz zobaczyl i ocenil
Z tego co widzę na majowkach to ten zestaw konczy się antybiotykiem
No i zaslyszane na korytarzu w poniedzialek-jelitowka ponoć, dominuje dolem, ktoś w szpitalu, jakaś pani.. może to piatkowe u Piotrusia to z przedszkola? Jeśli tak to bardzo łagodnie dla niego i dla nasufff uf -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAle co przez te dwa tygodnie miało bybsie zadziac i potem znowu dawać.
Dla mnie dwa tyg to jak nic.
Więc nie rozumiem jego "odstawić na 2 tyg"
Jak usłyszał że to daje to powiedział bardzo dobrze!
Mąż wrócił wk.......!
Aż zadzwonił do dyrektora.
Znowu chcą to wy..... Na kolejny urlop.
Na wakacjach nie dostał i teraz też nie.
Ale umowa była z mężem taka że weźmie na żądanie A jak weźmie to znaczy że premie zabiorą.
Pytał dyrektora ile tam będzie to wynikło że raczej na długi czas i cyt niech Pan się cieszy że ma Pan pracę bo tu u nas nic teraz nie wiadomo 🤣🤣🤣🤣🤣🤣 zrobili dziurę w jakimś podziemnym zbiorniku i zalewa kopalnię.
Ale przecież firma tak ogromną nie pozwoli zamknąć całkiem kopalni mają to miejsce zabetonowac bo odpompowuja to wodę i cały czas jej jest dużo.
Więc temat zmiany pracy wrócił.
Mało tego wczoraj się naczytalam forum pracownicze u siebie z nudów i pisali że mogą nie przedłużyć umowy na czas określony.
No więc .....czarne myśli mnie nachodzą choć nie do końca wierzę że tak mogłoby się stać.
Robert dostał leki i ozyl.
Zjadł jedną bułkę maślana, słoiczek kaszki.
Ale znów się robi nie mrawy