Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulinek wrote:ja będę szczepić - ja, mąż i moi rodzice jesteśmy szczepieni i obyło się bez komplikacji i jakiś paskudztw, plus wybaczcie, ale takie moje zdanie, rodzice nie szczepiący "pasożytują" na odporności dzieci zaszczepionych
p.s własnie kupiłam pierwszą rzecz przez aliexpresciekawe czy dojdzie, dobrze, że tylko 15 zł;p na spróbowanie http://www.aliexpress.com/item/Autumn-2015-Baby-toddler-First-Walkers-soft-sole-prewalker-Shoes-Newborn-boys-antislip-bebe-sapatos-age/2015614187.html wybrałam czarne ze skrzydełkami
Spoko każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Tylko ja nie powiedziałam że nie będę szczepić wogole tylko że mamy opory przed tymi to nie na podstawie jakiegoś forum tylko z życia. I chciałabym odwołać to w czasie.
A tak w ogóle Lady pisała że u niej słońce a u nas lejejest szaro buro i ponuro. Daj trochę tego słońca
-
Ja też zaszczepię, tym bardziej, że mam małe przedszkolne dziecko, które w sumie zaraz po narodzinach mnłodej pójdzie znów do przedszkola i zacznie się kolejny sezon chorobowy, a co nie zaszkodzi 4latkowi, może być bardzo poważne w skutkach dla noworodka. Ale tylko szczepieenia podstawowe, nie będę szaleć. Np młodego na rowatirusy nie zaszczepiliśmy, bo zdążył złapać zapalenie oskrzelików itd, a rota szczepi się tylko do 6go miesiąca, i w sumie nic się takiego nie stało, przechorował cały rok żłobka, tak samo jak szaczepione dosłownie na wszystko dzieciaki, nabrał odporności i teraz w przedszkolu nie rozłożyła go nawet epidemia ospy, nawet wszy i owsiki się go nie imają
A inne dzieci prawie nie chodzą do przedszkola, albo łapią wszystko po kilka razy, jak leci
-
Dżuls wrote:Ja też zaszczepię, tym bardziej, że mam małe przedszkolne dziecko, które w sumie zaraz po narodzinach mnłodej pójdzie znów do przedszkola i zacznie się kolejny sezon chorobowy, a co nie zaszkodzi 4latkowi, może być bardzo poważne w skutkach dla noworodka. Ale tylko szczepieenia podstawowe, nie będę szaleć. Np młodego na rowatirusy nie zaszczepiliśmy, bo zdążył złapać zapalenie oskrzelików itd, a rota szczepi się tylko do 6go miesiąca, i w sumie nic się takiego nie stało, przechorował cały rok żłobka, tak samo jak szaczepione dosłownie na wszystko dzieciaki, nabrał odporności i teraz w przedszkolu nie rozłożyła go nawet epidemia ospy, nawet wszy i owsiki się go nie imają
A inne dzieci prawie nie chodzą do przedszkola, albo łapią wszystko po kilka razy, jak leci
My jeśli się zdecydujemy to tez tylko na podstawowe będziemy szczepić
-
nick nieaktualny.ona. wrote:Jestem zdania, że nie wszystko zwalić należy na szczepionkę... Znam wielu rodziców, którzy idą szczepić dziecko tuż po chorobie albo jak ma mały katarek... A dziecko w chwili szczepienia ma być 100% zdrowe.
Ja pamiętam jak bałam się MMR na świnkę-odrę-różyczkę, bo naczytałam się o autyzmie i innych objawach... Heh, nie ma co czytać, a moje dziecko nawet stanu podgorączkowego po tym nie miało.
właśnie gotuję dzisiaj 2 obiad i pocę się jak świnka. niestety tak jest jak się ma grymaszące dziecko które woli placki ziemniaczane zamiast lazanii -
Kochane nie chciałam poruszać tematu szczepień, bo jest to temat, który budzi duże emocje. Ja mam takie zdanie i nikogo do niego nie namawiam. Powiem Wam tylko, że to nie wynika z jakieś mody czy fanaberii, ale doświadczenia posiadania starszego dziecka. Cieszę się, że większość dzieci przechodzi dobrze szczepienia. U nas niestety było inaczej. To, że nie szczepimy go teraz nie jest, "pasożytowaniem" na innych. Uważam, że takie opinie są bardzo krzywdzące i nie rozumiem, dlaczego ktoś nie znając naszej historii w ten sposób ocenia nasze postępowanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 13:50
Sigma lubi tę wiadomość
-
o tak! szczepionki - temat bardzo indywidualny i też wolę się nie wypowiadać bo nie posiadam szczegółowej wiedzy w temacie ale na chwilę obecną zarówno ja jak i mąż mamy identyczne zdanie, że nasze dziecko będzie zaszczepione od pierwszego dnia
wierzymy, że pozwoli to naszej malutkiej uniknąć potencjalnych chorób i cierpienia
my byliśmy szczepienia, żyjemy, jesteśmy zdrowi i mamy się dobrze ale wiadomo każdy zrobi co zechce
diatomka lubi tę wiadomość
-
Hej!
Melduje sie po dlugiej nieobecnosci. Bylam w Pl u rodzicow i szalalam z zakupami, tak wiec juz wiekszosc rzeczy dla malutkiej mam. Przy czym bylo troche ruchu bo codziennie przez te 10 dni chodzilam po 7-10 km po centrach handlowych. Po przyjezdzie musialam odpoczac, bo takie hardcore juz nie dla mnie a teraz z powrotem w pracy siedze i juz siie nie moge doczekac 5-go wrzesnia i urlopu macierzynskiego. Teraz czekam na moj transport z pl i skladanie mebli pod koniec tego tygodnia -
Witam;)
U mnie powróciły mdłości a dodatkowo pojawiała się zgaga. Sikam w nocy jak szalona, przez to się nie wysypiam i chodzę w dzień jak zombie. Dobra trochę się wyzalilam a teraz myślę jak tu dzisiaj spędzić z mężem naszą 3 rocznicę slubu;)
Miłego dnia!!!Lady Savage lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjustysss wrote:Witam;)
U mnie powróciły mdłości a dodatkowo pojawiała się zgaga. Sikam w nocy jak szalona, przez to się nie wysypiam i chodzę w dzień jak zombie. Dobra trochę się wyzalilam a teraz myślę jak tu dzisiaj spędzić z mężem naszą 3 rocznicę slubu;)
Miłego dnia!!!
Ja mam to samo co ty prócz mdłości i rocznicy ślubu
justysss lubi tę wiadomość
-
Justyss wszystkiego dobrego dla was z okazji rocznicy
Temat szczepień hmm my na pewno będziemy szczepic naszego małego od początku tak jak trzeba. My jesteśmy szczepieni to dla czego dziecko mam narażać na gorsze powikłania po chorobach bez szczepienia.
Ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie na ten temat.justysss lubi tę wiadomość
-
Duzo pracuje do tych 3 tyg przed termine, ale to sa wikingowie z dziada pradziada. Ale jak laski nie daja rady to pracodawca ma im dac inne zadania na ten czas. Mnie przy moim biurku to tylko tylek od siedzenia boli i co pol godz rozciagnac sie musze, bo brzuch i mala w brzuchu mowia, ze tak siedziec tylko i siedziec nie wypada
-
justyś wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu
u nas duża szansa, że Nastusia urodzi się w naszą 3 rocznicę
u mnie też od czasu do czasu pojawiają się mdłościi... po słodyczachWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 14:34
justysss lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnytrix wrote:Kochane nie chciałam poruszać tematu szczepień, bo jest to temat, który budzi duże emocje. Ja mam takie zdanie i nikogo do niego nie namawiam. Powiem Wam tylko, że to nie wynika z jakieś mody czy fanaberii, ale doświadczenia posiadania starszego dziecka. Cieszę się, że większość dzieci przechodzi dobrze szczepienia. U nas niestety było inaczej. To, że nie szczepimy go teraz nie jest, "pasożytowaniem" na innych. Uważam, że takie opinie są bardzo krzywdzące i nie rozumiem, dlaczego ktoś nie znając naszej historii w ten sposób ocenia nasze postępowanie.
alutka, julita lubią tę wiadomość
-
A mi kazali jechać do szpitala, spanikowala mama ze słabej czuje małego od niedzieli mało aktywny nie pomaga cola ciastka, i czuje ruchy tylko rano po południu i wieczorem. I siostra dzwoniła do lekarza to lekarz kazał jechać do szpitala nawet nie dzwonić nawet jak się słabiej czuje ruchy wiec niestety ale muszę jechać, bo mi spokoju nie dadzą.
-
nick nieaktualnyMozjaka wrote:Jest pewna pula dzieci tak jak twoje, ktore powinny miec indywidualny tok szczepien badz w ogole nie moga byc szczepione i z tym nie ma dyskusji. Dzieki wiekszej liczbie dzieci zaszczepionych i one sa bezpieczne. Mysle ze pasozytowanie odnosi sie do dzieci, ktorych rodzice nie szczepia z innych niz wymienione przyczyn.
tak właśnie o to mi chodziło, o "nie szczepie, bo nie i już" bez żadnych logicznych argumentów i żadnych logicznych przyczyn