Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJak widać są takie tematy, na które z góry wiadomo, że lepiej nie mieć innego zdania niż większość, bo zaraz się oberwie. Trix pisała o tym ze 2 razy, że woli nie wchodzić na kontrowersyjny temat szczepionek, żeby czasem nie wywoływać sporów - i widać miała rację. Strasznie to smutne, że wzajemny szacunek i tolerancja sięgają tylko tam, gdzie kończą się własne poglądy.
Czy trzeba być lekarzem, żeby móc podejmować kompetentne decyzje o własnym dziecku?
Btw. z tego co wiem, podstawowa wiedza o szczepieniach (jak chodzi ogólnie o działanie, plusy, minusy poszczególnych szczepień) nie jest wcale jakaś mega skomplikowana, dobrze przygotowany rodzic bez problemu może ją posiąść w krótkim czasieskabarka, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanulka20 wrote:A mi kazali jechać do szpitala, spanikowala mama ze słabej czuje małego od niedzieli mało aktywny nie pomaga cola ciastka, i czuje ruchy tylko rano po południu i wieczorem. I siostra dzwoniła do lekarza to lekarz kazał jechać do szpitala nawet nie dzwonić nawet jak się słabiej czuje ruchy wiec niestety ale muszę jechać, bo mi spokoju nie dadzą.
wierzę, że wszystko jest ok, skoro jedziesz tylko dla spokoju mamy
-
nick nieaktualnySigma wrote:Jak widać są takie tematy, na które z góry wiadomo, że lepiej nie mieć innego zdania niż większość, bo zaraz się oberwie. Trix pisała o tym ze 2 razy, że woli nie wchodzić na kontrowersyjny temat szczepionek, żeby czasem nie wywoływać sporów - i widać miała rację. Strasznie to smutne, że wzajemny szacunek i tolerancja sięgają tylko tam, gdzie kończą się własne poglądy.
Czy trzeba być lekarzem, żeby móc podejmować kompetentne decyzje o własnym dziecku?
Btw. z tego co wiem, podstawowa wiedza o szczepieniach (jak chodzi ogólnie o działanie, plusy, minusy poszczególnych szczepień) nie jest wcale jakaś mega skomplikowana, dobrze przygotowany rodzic bez problemu może ją posiąść w krótkim czasie
a za przeproszeniem Tobie o co znowu chodzi? trix powiedziała co myśli, ja powiedziałam co myślę, i przyznałam, że są odosobnione przypadki - pewnie takie jak jej - że to jest logiczne, że nie chce czy się boi szczepić i już...a Ty znowu zaczynasz;]diatomka, 4me lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam się
Idę odebrać młodego ze żłobka...dziś totalny zjazd jeżeli chodzi o energie...masakra....
Co do szczepień - podpinam sie w 100% pod ostatnia wypowiedź Mozajki. Ja również naszego młodego szczepiłam i odpukać żadnej poważnej choroby nie przechodził mimo wcześniactwa, aczkolwiek o ile rozumiem, że jest pula dzieci które powinny mieć indywidualny tok szczepień o tyle nie rozumiem, nie szczepienia dzieci na zasadzie "nie bo nie" - no ale tu na forum chyba na szczęście nikt nie ma takiego podejścia. Jeżeli się nie decyduje to wierze, że wie co robi i ma ku temu przesłanki
4 me pytanie z innej beczki do Ciebie - Ty robiłaś hybrydę na pazurkach u stóp - i jak Ci się trzyma ? bo ja idę jutro i zastanamwiam się czy do porodu wytrzyma ( czyli jeszcze z miesiąc)...już nie daje rady malować pazurków u stóp bez wygibasów rodem z cyrku..
Powodzenia na wizytach
-
nick nieaktualnyanulka20 wrote:A mi kazali jechać do szpitala, spanikowala mama ze słabej czuje małego od niedzieli mało aktywny nie pomaga cola ciastka, i czuje ruchy tylko rano po południu i wieczorem. I siostra dzwoniła do lekarza to lekarz kazał jechać do szpitala nawet nie dzwonić nawet jak się słabiej czuje ruchy wiec niestety ale muszę jechać, bo mi spokoju nie dadzą.
Ja w poniedziałek chce mówić swojemu może będę na ktg chodzić dla spokoju -
trix wrote:
marlenak - jakich firm używasz kosmetyków? i jakie wybrałaś dla maleństwa?
Do ciała używam pat&rub balsamy na rozstępy i kremu z filtrem, troche tołpy do mycia ciała i antycelluliutowo, oliwka lipikar z la roche to mój hit, a do makijażu Amilie - podkład minetalny, róż i cienie. Dawniej- lily lolo, ale to droższa opcja. '
Dzidzi planuje myć tylko w mydełku marsylskim, chyba ze trzeba będzie emolienty no to pewnie Olliatum.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 14:54
trix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPaulinek: Nie wiem za co teraz przepraszasz, że piszesz "za przeproszeniem".
I w zasadzie nie wiem dlaczego akurat Ty się zgłaszasz, bo miałam na myśli posty z wcześniejszych stron, ale widocznie zgodnie z dawnym przysłowiem, odezwały się nożyce.
Generalnie są 2 strony medalu - jedna jest taka, że większość z nas była szczepiona i nie wiemy, czy nie chorowalibyśmy znacznie bardziej, gdybyśmy nie byli szczepieni. Druga jest taka, że nasze dzieci nie były jeszcze szczepione i nie wiemy, czy akurat one nie będą w grupie dzieci z bardzo kiepską reakcją na szczepionki. A możliwe są nawet reakcje zagrażające życiu dziecka, szok anafilaktyczny, posocznica, objawy neurologiczne są wbrew pozorom dość częste, obrzęki poszczepienne w niektórych przypadkach również. Mój weterynarz przed szczepieniem mojego psa robi wywiad czy przez ostatnie 2-3 tygodnie nie było objawów nawet lekkiej niedyspozycji - nie ma prawa być żadnego katarku, kichania, biegunek czy wysypki skórnej, pies przed szczepieniem nie ma prawa być zmęczony, osowiały, wyczerpany. Musi być w 100% w formie, wtedy szczepią. Wobec noworodków obowiązują inne zasady - nikt na formę nie patrzy, szczepi się hurtem. Ja rozumiem to, że ktoś może nie chcieć szczepić, a przynajmniej nie od razu - i nie rozumiem atakowania cudzych poglądów tylko dlatego, że nie jest lekarzem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 14:52
trix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySigma wrote:Paulinek: Nie wiem za co teraz przepraszasz, że piszesz "za przeproszeniem".
I w zasadzie nie wiem dlaczego akurat Ty się zgłaszasz, bo miałam na myśli posty z wcześniejszych stron, ale widocznie zgodnie z dawnym przysłowiem, odezwały się nożyce.
Generalnie są 2 strony medalu - jedna jest taka, że większość z nas była szczepiona i nie wiemy, czy nie chorowalibyśmy znacznie bardziej, gdybyśmy nie byli szczepieni. Druga jest taka, że nasze dzieci nie były jeszcze szczepione i nie wiemy, czy akurat one nie będą w grupie dzieci z bardzo kiepską reakcją na szczepionki. A możliwe są nawet reakcje zagrażające życiu dziecka, szok anafilaktyczny, posocznica, objawy neurologiczne są wbrew pozorom dość częste, obrzęki poszczepienne w niektórych przypadkach również. Mój weterynarz przed szczepieniem mojego psa robi wywiad czy przez ostatnie 2-3 tygodnie nie było objawów nawet lekkiej niedyspozycji - nie ma prawa być żadnego katarku, kichania, biegunek czy wysypki skórnej, pies przed szczepieniem nie ma prawa być zmęczony, osowiały, wyczerpany. Musi być w 100% w formie, wtedy szczepią. Wobec noworodków obowiązują inne zasady - nikt na formę nie patrzy, szczepi się hurtem. Ja rozumiem to, że ktoś może nie chcieć szczepić, a przynajmniej nie od razu - i nie rozumiem atakowania cudzych poglądów tylko dlatego, że nie jest lekarzem. -
Anulka spokojnie na pewno wszystko ok a mały po prostu inaczej może się ułożył trzymam kciuki za was
My wczoraj poszliśmy sobie na spacerek i powiem wam że mój mały strasznie pcha się dupką w duł (ułożenie typowo pośladkowe i małe szanse że zmieni pozycje ) i tak od paru dni mam jak pochodzę troszkę to pcha tą dupkę w duł. Ale lekarza mam za dwa tygodnie więc dam radę jak coś to podejdę szybciej do mojego doktorka -
Dajmy spokój z tym tematem. Każda zrobi jak uzna, że będzie najlepiej dla jej dziecka. Myślę, że właśnie dobrem dziecka się wszystkie kierujemy. Wiedziałam, że ten temat wywołuje takie emocje, dlatego zagadnęłam Sigmę. Nie pisałam ogólnie, żeby nie było niepotrzebnych spięć. Powiem Wam tylko, że to nie jest tak do końca, że można ślepo zawierzyć lekarzowi. Zgadzam się z Sigmą, że weterynarze często z dużo większą rozwagą szczepią zwierzęta niż lekarze dzieci;) Sama się z tym spotkałam. Nie namawiam absolutnie nikogo do nieszczepienia, ale warto wcześniej poczytać i dobrze wybrać szczepionkę, a nie liczyć tylko na opinię lekarza. Tyczy to się nawet szczepionki podawanej dziecku w szpitalu w pierwszej dobie życia.
Anula - trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 15:09
Sigma lubi tę wiadomość
-
A u mnie pogoda się poprawiła, więc chyba pójdę na spacer. Może se jakieś witaminy kupię - podobno po nich dzieci rosną większe, więc niech mała nadrabia.
Do tej pory nie czułam potrzeby, ale teraz już i żelazo mam na granicy, i córunia jest drobna, więc chyba pora.
-
trix wrote:Dajmy spokój z tym tematem. Każda zrobi jak uzna, że będzie najlepiej dla jej dziecka. Myślę, że właśnie dobrem dziecka się wszystkie kierujemy. Wiedziałam, że ten temat wywołuje takie emocje, dlatego zagadnęłam Sigmę. Nie pisałam ogólnie, żeby nie było niepotrzebnych spięć. Powiem Wam tylko, że to nie jest tak do końca, że można ślepo zawierzyć lekarzowi. Zgadzam się z Sigmą, że weterynarze często z dużo większą rozwagą szczepią zwierzęta niż lekarze dzieci;) Sama się z tym spotkałam. Nie namawiam absolutnie nikogo do nieszczepienia, ale warto wcześniej poczytać i dobrze wybrać szczepionkę, a nie liczyć tylko na opinię lekarza. Tyczy to się nawet szczepionki podawanej dziecku w szpitalu w pierwszej dobie życia.
Anula - trzymam kciuki
Dokładnie. Nie ma co tu dyskutować bo emocje są duże. Wysłałam Ci zaproszenie jakbyś chciała się podzielić swoimi obawamitrix lubi tę wiadomość