Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka z rana.
Noc znosna. U nas bylo nawet chlodno na zewnątrz takze daliśmy rade- nogi nieopuchniete, nie bola wiec pewnie wieczorem sie znow odezwa:/
Z rana waga tylko pól kilo mniejsza niż na wieczór wiec to raczej nie woda
Jak to powiedzial mój M- mialam wczoraj lekki napad ciążytrudno waga poszla do góry- jeszcze nie jest najgorzej więc nie bede sie tym zadreczac. Jednak widząc te tendecjw wzrostową mocno pgrqniczam wszelkie słodycze i niepotrzebne węglowodany typu bialy chleb- choc tyle mogę zrobic.
Dzieki dziewczynki za odpowiedz- zawsze to troche lżej w kupiezresztą widac, ze większość z nas boryka sie juz z podobnymi problemami.
Lady urodzilas czy masz lenia do pisania ????
Edit: Doczytalam- nie urodzilasjeszcze do terminu doczekasz na przekor wszystkim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 08:11
-
Lilla My wrote:A właśnie miałam pisać, że może Nancy coś wie
Jak odejdą wodyto napiszę Nancy sms
będziecie na bierząco, muszę iść po mój chlebek dla diabetyków, a się boję troszkę
zanim rafał wrócici to piekarnie zamkną, a moja teściowa oporna nie chce iść ze mną ;/ I teraz mam dylemat iść i jeśli się coś zacznie to najwyżej taryfe wezmę, bo chleba białego jeść nie mogę, bo te cukry niebezpieczne dla Zuzi są.
-
nick nieaktualny
-
Dzie dobry!
Ale mnie dzisiaj nogi bolą... łydki normalnie masakra i do tego stopy już od samego rana jak serdle, takie opuchnięte.
Kathleen - solidaryzuję się z Tobą w temacie prawka. Miałam robić w styczniu, a tu ciąża, więc dałam sobie spokój, bo jakoś nie widziałam się za kierownicą z brzuchem. A zrobić muszę, bo przy dwójce dzieci już na serio trzeba to prawko mieć, do tego rodzice coraz starsi i też trzeba będzie ich gdzieś czasem zawieźć. Oprócz tego czasem mam wrażenie, że te wszystkie zmiany w zasadach zdawania prawka są robione tylko po to, żeby szkoły jazdy zarobiły jeszcze więcej.
Co do porannej kopaniny młodej, to ona ma już tak ewidentne pory aktywności i czuwania, że jeśli tak zostanie po porodzie, to jesteśmy w domuW nocy jest święty spokój, potem budzi się razem ze mną trochę przed siódmą, jak idę spać też jest względny spokój
Syn za to zaczynał szaleć, jak tylko kładłam się spać i miałam kolejną godzinę z głowy, i tak też było po porodzie
Lady widzę, żę chyba poznasz Zuzkę już niebawem -
skabarka wrote:Gbs idealny!!! Takze wychodzimy dzisiaj do domu
jeszcze ok 12 badanie mi dr zrobi jak tam szyjka i mezus mnie zabiera
ale fajnie, już mi sie tak chce do domu
a juz sie umowilam z mama ze jak mi za ciezko bedzie to pojade z malym do niej na kilka dni
super wiesci
skabarka lubi tę wiadomość
-
hej
u mnie też noc chłodna, wstałąm, zrobiłąm mężowi śniadanie o 6 i poszłam dalelej spać nastawiając gulasz na duszenie 2 i sie cholera spalił, jak wstałam wrr - trochę odratuje,reszta śmierdzi eh
Też jade dziś na gbs (od 13 do 14w szpitalu) akrurat wtedy, gdy przez moje miasto przejezdza tour de pologne, wiec mam nadzieje, ze uda mi sie tam dostać. -
Dziewczyny co do prawo jazdy- to byly najbardziej stresujące egzaminy ever dla mnie. Obrona dwóch dyplomow- inzynierki, magisterki, matura baaaa nawet poród mnie tak nie stresowaly/ stresują jak te egzaminy. Non stop na czymś oblewałam a instruktorzy nie potrafili mi pomóc bo na jazdach wszystko cacy
Na szczęście 6 lat temu sie udalo i kurcze nie wyobrażam sobie życia bez auta- daje taka niezależność... Róbcie, warto!
Skabarka- super, ze wychodzisz. Jednak w domu najlepiej- tylko nie szalej
Ja mam tez GBS do odebrania. Pojadę dzis- przypomniałyście mi
Milego dnia! U mnie znów szykuje sie zabiegany dzien- dzialamy na nowym mieszkaniu- jak wszystko pójdzie dobrze bede pod koniec tygodnia nadawać z nowego lokum- juuuuuupi
-
A u nas póki co upału nie ma;-) dziś późno ale zbieram się do lekarza ale mnie coś zakulo w podbrzuszu Az mi się słabo zrobiło, od razu zapytam lekarza czy tak ma być i od czego to może być. Lady a daleko masz po ten chlebek? Dobrze by było jakby dla bezpieczeństwa ktoś z Tobą poszedł żebyś z bólu no nie zemdlala na ulicy.
-
Tez sobie nie wyobrazam zycia bez prawka, a zwlaszcza jak ma sie dziecko i nie zawsze maz moze byc szoferem (bo np.jest w delegacji). Kiedy chce, to wsiadam i jade
. Warto!
Dla mnie egzamin na prawko byl mega stresem, oblalam kilka razy, ale grunt to sie nie poddawac.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
nick nieaktualny
-
A dla mnie znowu prawko to był pikuś. Zdałam za pierwszym razem, w Warszawie. Poszłam na pełnym luzie "zobaczyć jak wygląda egzamin" bo przecież od razu nikt nie zdaje. A tu hop, niespodzianka. Tylko co z tego jak ja jeździć nienawidzę i jak tylko mogłam to zrezygnowałam, teraz nawet samochodu nie mamy.
Jakbym chciała znowu jeździć to chyba musiałabym od nowa jazdy wyrobić, po 12 latach niejeżdżenia to już niewiele pamiętam.
-
Lady jeszcze jestes w dwupaku
. Daleko masz po ten chleb? A jak cukier rano?
Skarbka dobrze ze gbs ujemny:) wizja domku coraz blizsza
Ja wczoraj sie opilam na zgage tej wody zuber i chyba za duzo ech stad mialam i wzdecia i klucia i az brzuch mi sie stawial ewidentnie od jelit , nie pierwszy raz... -
nick nieaktualnyDobry
Zasnelam chyba po północy , wstaje po 1 a mąż z pytaniem gdzie idę , chcialam powoedziec ze na ku.. mać
Lady a może to nie skurcze tylko zuzia jest nisko i uciska tak jak u mnie , nisko zeszła to chodzic nie szło bo szpile czuć i tez sikalam co kilka krokow .
Chyba 4me wspomniala o wodzie z cytryną, uważajcie jeśli na słońce bedziecie szły bo mozna wysypki i plam dostac .
U mnie już taka duchota , żałuję ze nie mam wiekszych spodenek , w dupie z cellulitem ubrala bym spodenki a są ciasne
-
la_lenka wrote:A dla mnie znowu prawko to był pikuś. Zdałam za pierwszym razem, w Warszawie. Poszłam na pełnym luzie "zobaczyć jak wygląda egzamin" bo przecież od razu nikt nie zdaje. A tu hop, niespodzianka. Tylko co z tego jak ja jeździć nienawidzę i jak tylko mogłam to zrezygnowałam, teraz nawet samochodu nie mamy.
Jakbym chciała znowu jeździć to chyba musiałabym od nowa jazdy wyrobić, po 12 latach niejeżdżenia to już niewiele pamiętam.
No ale z drugiej strony - zaraz zacznie sięjeżżenie z dzieciakami po lekarzach, odwożenie na basen, angielski itd, do tego rodzice mieszkają teraz na wsi, więc mogłabym sobie z dzieciarniądo nich dojeżdżać kiedy chcę, a z kolei jak są w Wawie, to mam do nich najbliżej, gdyby cokolwiek się stało i trzbea było ich gdzieś na cito zawieźć. No i marzą mi się zakupy bez tego zgreda obok, w ikei byłabym chyba 7 razy tygodniuhahaha. No nic, trzeba to prawko zrobić tak czy siak.
edit Kathleen - ja jestem w stanie dojechać komunikacją miejską nawet na księżyc, jeśli jest dobre połączenie, w Warszawie to śmigam ZTM wszędzie, bo łatwiej i taniej dojechać bez auta, i pewnie dlatego przez tyle lat nie zrobiłam prawka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 08:46
-
Ja zdałam w Łodzi za trzecim razem - za pierwszym wyjechał mi rowerzysta, za drugim nie wyjechałam z placyku, bo trafiłam na egzaminatora z pierwszego egzaminu. A na trzeci egzamin pojechałam po wypadku, który miałam na nauce jazdy - jeździłam wieczorem i pijany chłopak wbiegł mi na moim zielonym świetle na pasy. Nic mu się nie stało, jeszcze uciekał. Ale stres był, więc poszłam na ten egzamin rano na luzie i z myślą, że się przejadę testowo. A tu niespodzianka - pomimo tego, że auto zgasło mi trzy razy na mieście, egzaminator mnie przepuściłSynek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Najfajniej jest we Włoszech - tam można jeździć bez prawka od skończonego chyba 16go roku życia, pod warunkiem, że obok siedzi osoba, która ma prawo jazdy przynajmniej 10 lat. Więc zanim trafi się na kurs, można mieć już kilka jazd odbębnionych z komś, kto Cię tak nie stresuje. Mój mąż jeździ od 12go roku życia, kiedy to go teściu wysłął po bułki, bo we Włoszech jest, delikatnie mówiąc, dość luźne podejście do kierowania autem, i ogólnie jak się wygadasz, że nie masz prawka, to patrzą na Ciebie jak na ufoludka, i praweie każdy ma auto
Teraz jest trochę inaczej, bo już Włosi bardzo cienko przędą z kasą i ich nie stać na samochód, więc odkryli rowery
-
Dobry
a u nas fajnie,chlodno, wiaterek przyjemny..
Tak sie chwalilam ze ostatnio lepiej spie a dzis od 2 do 6 nie spalam
no i teraz trzeba bylo wstac bo o 10 siostra przyjedzie i jedziemy po lozeczko i pewnie przy okazji caly dzien spedzimy na zakupach
( oczywiscie zakupy dla dziecka)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2015, 08:57