Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam wszelkie zalety mieszkania w małej miejscowości - przychodnie widzę z okna, szkołę z balkonu, przedszkole mam dosłownie pod oknem. Wszędzie mam kilka minut drogi maks. Nawet mężowi łatwiej dojeżdżać pociągiem, bo pracuje tuż przy stacji pkp - jakby jechał samochodem to przez korki zajmowało by mu z godzinę dłużej. Na początku związku nie było nas zwyczajnie stać na samochód, a oboje byliśmy świeżymi kierowcami, więc jakoś tak parcia nie było żeby pilnie kupić. I tak lata minęły z pilniejszymi wydatkami. Teraz w końcu planowaliśmy kupić - a tu ciąża i kasa poszła w co inne. Zaczynam się obawiać, że w końcu nigdy tego samochodu nie kupimyDżuls wrote:Ja jak już bym w końcu zrobiła to prawko, to pewnie bym jeździłą, chociaż cholernie się boję, bo jeźdżę naprawdędużo jako pasażer i widziałam już parę takich akcji, że gdybym to ja była za kółkiem, to nie wiem jak by się potoczyło. A już najbardziej przeraża mnie jeźdżenie z dziećmi i głupota innych kierujących, której nie unikniesz, nawet jeśli sama jesteś najlepszym kierowcą na świecie.
No ale z drugiej strony - zaraz zacznie sięjeżżenie z dzieciakami po lekarzach, odwożenie na basen, angielski itd, do tego rodzice mieszkają teraz na wsi, więc mogłabym sobie z dzieciarniądo nich dojeżdżać kiedy chcę, a z kolei jak są w Wawie, to mam do nich najbliżej, gdyby cokolwiek się stało i trzbea było ich gdzieś na cito zawieźć. No i marzą mi się zakupy bez tego zgreda obok, w ikei byłabym chyba 7 razy tygodniu
hahaha. No nic, trzeba to prawko zrobić tak czy siak.
Choć dojrzałam do tego ze bym chciała, czasem się samochód jednak może przydać.
-
nick nieaktualnyW Szwecji też tak można , i te same warunki plus z tyłu powinien byc znak że osooba za kierownicą jest uczonaDżuls wrote:Najfajniej jest we Włoszech - tam można jeździć bez prawka od skończonego chyba 16go roku życia, pod warunkiem, że obok siedzi osoba, która ma prawo jazdy przynajmniej 10 lat. Więc zanim trafi się na kurs, można mieć już kilka jazd odbębnionych z komś, kto Cię tak nie stresuje. Mój mąż jeździ od 12go roku życia, kiedy to go teściu wysłął po bułki, bo we Włoszech jest, delikatnie mówiąc, dość luźne podejście do kierowania autem, i ogólnie jak się wygadasz, że nie masz prawka, to patrzą na Ciebie jak na ufoludka, i praweie każdy ma auto
Teraz jest trochę inaczej, bo już Włosi bardzo cienko przędą z kasą i ich nie stać na samochód, więc odkryli rowery 
-
Ja też zdałam prawko za 1 razem. Nawet nie sądziłam że tak się uda do tego trafiłam na egzaminatora totalnego dupka który zadzwonił w trakcie egzaminu do żony i ustala co tam na obiad po czym jej mówi ze musi dzisiaj wszystkich usadzic. ..w trakcie egzaminu bezpodstawnie wyrywal mi kierownicę, wydzieral się na mnie i o dziwo na koniec dowiedziałam się ze nic mnie nie złamało i zalicza mi egzamin. Ale ja zdałam prawko 11 lat temu i wtedy na egzaminie nie było kamer/ rejestratorów jazdy
Dżuls, diatomka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej, hej Mamusie

Skabarka, super że wracacie do domku!
U mnie noc znośna, 2 wstawania, przed snem pokój schłodzony klimą więc było naprawdę przyjemnie. Tylko mnie budzi twardy brzuch - jak kamień, i to nie trwa 1-2 minuty jak piszą o BH. Lekarz nie widzi nic niepokojącego, więc tak musi być. Tylko czemu w nocy? Chociaż w dzień też odczuwam coraz częściej i tylko leżenie pomaga.
Co do prawka - mam je od 14 lat i tyle jeżdżę. I nie wyobrażam sobie życia bez, też zdałam za 1 razem i uwielbiam prowadzić. Z mojej wioski dojazd do W-wy jest, ale najpierw 1km do autobusu, potem pół godziny do miasta i stamtąd WKD z godzinę do Warszawy, a dalej tylko metro, tramwaje. Czyli optymistycznie dojazd we wskazane miejsce minimum 2 godziny. A autem do pół godziny jestem w centrum. Więc nie mam nawet co porównywać. Dodatkowo wyjazdy w dalsze trasy, zawsze można się zmienić z mężem i wtedy trasa 1000 km już nie jest tak męcząca.
-
ja mam prawko 5 lat , a jak podchodzilam pierwszy raz to noga mi latala jak szalona
i zdalam za 2 razem, bo za 1 kazal mi wjechac na rondo dwupasmowe i jadac lewym pasem wbilam sie od razu na prawy nie patrzac ze samochod z prawego pasa tez tam wjezdza i gdyby egzaminator nie zachamowal to bylo by bum 
hahah i na srodku drogi zamienialismy sie miejscami , ale wstyd
-
nick nieaktualnymy już po diagnostyce - przeciwciała RH, kiła powtórzona, i hemoglobinka i mocz, dzisiaj odbieramy Hiv powtórzone...a na wieczór radocha bo zdjęcia
doczekać się nie mogę
o dziwo po przespaniu zaledwie z 3h w nocy jakoś żyję, od kilku dni zaczynam "czuć" brzuch tak jak z tydzień przed okresem, dobrze, że jutro wizyta to zobaczymy co i jak;) -
nick nieaktualnyMalutki wyszedł dzisiaj z inkubatora!!! Leży zawinięty w becik, w czapeczce, bez kabelkow żadnych oprócz monitora akcji serca i saturacji (dioda przyklejona plasterkiem do stopki)
jeszcze chwile musi pobyc w boksie noworodkow gdzie ma monitoring położnych non stop, a ja bede wolana na karmienia
a potem już będzie ze mną są sali... A potem w domku
la_lenka, Dominka92, Nancy87, Czarna_88, aldonaa, Gusiak, Lilla My, easymum, Paulinek, diatomka, Staraczka23, Dżuls, .ona., magdalenkaihelenka, 4me, skabarka, MadziaRatMed, Luna1, przyszła mama, AniaM, agatka196, snoopy_etka, Wonderland, Misi@, Lady Savage, karolcia87, adzia, trix, alutka, Carolline, Kucykowa, chabasse, SweetCherryPie, Anitka201, anula1990 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry Szalone... raptem godzina 10, a tu już ze 3 strony do nadrabiania

Staraczka - Ty to lepiej zrezygnuj z tej 2000 strony, bo przy takim tempie zaraz wybije Twoja godzina
Swoją drogą jak nie masz spodenek to w czym Ty chodzisz w takie upały?
Skabarka super, że wychodzicie do domku... tylko teraz to już naprawdę się oszczędzaj
Ela gratuluję rocznicy ...udanej randki
Co do prawka to też nie wyobrażam sobie teraz go nie mieć... zresztą w zasadzie od kiedy jakieś 6 lat temu je zdałam to praktycznie cały czas jest w użyciu - lubię bardzo jeździć autem
Jeśli chodzi o brzuch to też mam wrażenie, ze on niemalże cały czas jest taki jakby baaaaardzo napompowany i twardy.... wczoraj kolo południa dodatkowo złapalo mnie parę skurczykow - troszkę bolące, ale do przeżycia... w piątek mam wizytę to o wszystko wypytam, ale mam nadzieje ze to na tym etapie normalne i nie mam czym się stresować...
I najważniejsze... powodzenia na dzisiejszych wizytach!
-
Też zadalam za 1 razem
I uwielbiam jeździć 
Skrabarka Sigma to dzisiaj same dobre wieści przekazujecie super oby tak dalej
Sigma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySigma to jeszcze chwila i bedziecie w domu . Super nowina

Gusiak w domu paraduje w majtkach , a z psem jak wychodze to mam rybaczki , dzisiaj akurat ubralam sukienke długa zwiewna . Te 20min spaceru z psem mnie nie zbawi hehe .
Na stronie 1999 zrezygnuje ze swojego porodu
Jeszcze ratuje fakt iż są upały i trochę mniej bazgrania
Sigma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny









