Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aldonaa wrote:Kuuuuuzwa!!! Mam jakas mysz ja strychu! Slysze jak lata mi po suficie i skrobie sobie! Poprosze o kota!
Agatka - pewnie masz rację, chociaż u mnie w szpitalu jak przyjedzie się na IP, to robią od razu ktg i usg, i jak tam nic nie wyjdzie to puszczają do domu.KathleenPL lubi tę wiadomość
-
Dżulus dokładnie u nas robią ktg i usg ich badają szyjkę i nawet jak nic się nie dzieje tobą zostajesz na 3 doby minimum, a w taką pogodę tam leżeć to masakra
dlatego ratuje się w domu póki mogę, chyba będę chodziła cala noc bo na chwilę przeszło ale czuję że wraca. Ale jak uznam ze muszę to pojadę i przemecze się te 3 doby,a już jestem bliska pojechania...
tylko 3 raz w tej ciąży leżeć wysmieja mnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 22:34
-
OMG, no to przerąbane tam macie, u nas porodówki zawsze tak przepełnione, że nie trzymaja jak nie muszą. Tak czy inaczej, trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego, daj znać co z Wami.
Co do temperatury, to wyszłam na balkon, a tam kurde chłodek! A w domu gorąco i zaduch. Zamknęłam sierściuchy w pokoju i robię przewiew. -
No w Zośce tez tak. Jak się nic nie dzieje to sio do domu. Nawet ze skurczami lekkimi wyganiaja...
Ja mam wszystkie okna pootwierane i zero przewiewu, a na dworze faktycznie całkiem przyjemnie się zrobiło. Kaszanka. Oby coś w końcu popadalo bo mam w studni wody jakieś 30cm i boję się, że w końcu i w kranie nam wodę szlag trafi (a mamy swoją, nie miejska). Wisła tez sucha. Nawet jak nad jeziorem byliśmy to jak wcześniej mloda miała wody po pas, to teraz ledwo za kostkę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2015, 22:52
-
Dżuls wrote:OMG, no to przerąbane tam macie, u nas porodówki zawsze tak przepełnione, że nie trzymaja jak nie muszą. Tak czy inaczej, trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego, daj znać co z Wami.
Co do temperatury, to wyszłam na balkon, a tam kurde chłodek! A w domu gorąco i zaduch. Zamknęłam sierściuchy w pokoju i robię przewiew.
U nas wtedy na porodowke nie dają tylko na ginekologiczna polozniczy inaczej patologia ciąży, a sala przed pogodowa to już jak poród jest idę do WC i w kime bo jakby trochę przeszło po spacerach po domku a przynajmniej mniej boli jak jutro tak samo będzie wtedy pojadę albo jak w nocy coś będzie dobranoc wam -
Anulka, oni nie są od wyśmiewania tylko sprawdzenia czy wszystko ok i reagowania. Nie czekaj zbyt długo.
Sigma - mały cud świata, dobrze, że też mam kilka ciuszków w rozm 50
Lady - zamiast pomocy dodatkowy kłopot - a kto teraz gotuje, Ty czy ona? Bo ja bym przy niej palcem nie kiwnęła i z niewinną minką powiedziała, że nie daję rady i jak dobrze, że mamusia jest to może coś ugotować ... Noż, co za baba, na wczasy przyjechała. No i Dżuls ma rację, wygląda na typ, który Ci dziecko spacyfikuje. Masz 2 wyjścia, albo rodzisz po 23, albo ją z Rafałem grzecznie pożegnacie. Inaczej się wykończysz, a Ty kobieto spokoju potrzebujesz a nie stresu.
Laski, ja ja Wam zazdroszczę biegunki ... U mnie w drugą stronę, dodatkowo hermany jak cholera ... Na szczęście hemoglobina mi skoczyła do 12,5, hematokryt powyżej 38, więc odstawiam żelazo - na własną rękę, ale te zaparcia to przez tardyferon ... może jakoś wszystko wróci do normy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witam się pod koniec tego okropnie cieplego dnia. Jestem wlasnie po pierwszym masażu krocza olejkiem migdałowym. Trochę nieprzyjemne ale może pomoże. Położna kazała też zakupić do porodu żel położniczy żeby zmniejszyć tarcie i maluszek szybciej wyszedł i dodatkowo zmniejszy to ból. Hmm zobaczymy.
Mam mega doła leb mnie boli krocze boli i w ogóle hormony mnie wykoncza.Sorki ze tak marudzenie, ale najchętniej każdemu(czyt. Mąż rodzice rodzeństwo) na mojej drodze przywalilabym w łeb. Ich marudzenie i pretensje doprowadzają mnie do szału, zero współczucia dla mnie. Pal licho współczucie ale chociaż odrobina zrozumienia i postawienia się w mojej sytuacji. Mam dość tych upałów i wszystkich w koło.
No trochę mi ulzylo.
Dobranoc mamuśki;) -
Ja się właśnie z mężem poklocilam, ryczę i mam dość wszystkiego. Po prostu wiem co się dla niego najbardziej liczy i to nie jestem ja bo jednej głupiej obietnicy nie potrafi dotrzymać... I nie rozumie, że jestem na takim etapie, że musze na niego moc liczyć, muszę wiedzieć, że bedzie gdyby coś... A teraz stwierdził, że w sumie skoro moja mama jest to on nie musi się tak trzymać bo przecież jakby coś to ktoś mnie do szpitala zawiezie... Czuje się okropnie
-
Kethleen nie zazdroszczę kłótni z mężem .... faceci i czasami ich podejście ....
Ja mam też jakiś kryzysoglądałam pogodę i jutro u nas ma być 34•C wtorek 36°C A środa 37°C zero opadów
Normalnie juz mam na prawdę dosyć tej pogody spac w nocy się nie da w dzien tym bardziej .... jestem zmęczona obolała
Musiałam trochę ponarzekać
Sigma masz slicznego słodkiego syneczka
Lady przemilcze teściowa bo brak słów... -
Witam się obudziłam na siku i melduje, że póki co przeszło, a już naprawdę myślałam, że rodze bo tak bolało. Zobaczymy czy to wystąpi dzisiaj jeżeli tak to pojadę do szpitala, bo sama nie wiem co to mogło być. Idę dalej spać, bo coś zasnąć nie mogę.
-
Hej
My nie śpimy obudziło mnie siku i potworny głód. Wiec jestem juz po pierwszym śniadaniu.
Anulka dobrze że przeszło.
KathleenPL mężczyźni to trudny temat. Oby wszystko się ułożyło.
Eassymum nie zazdrość, nie zazdrość bo jeszcze i ciebie dopadnie i będziesz prosić by przeszło szybciej niż przyszło.
Ja na razie trzymam się ok. Wypiłam kilka saszetek elektrolitów, zjadłam 3 wegle i tab dicoflor i dużo dużo wody. Nie będę pisać że jest poprawa bo przechwale.
Ale spać mi się juz nie chce, R tez się wierci i spać nie może, pot po dupie cieknie że aż chyba zalicze prysznic. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny