Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też zasnąć nie mogę,a o 7 planuję wstawić pranie, na balkon ciasny ile mały wynieść suszarkę i mam nadzieję że poschnie trochę wszystkie rzeczy od wózka i wyschnie dzisiaj jeszcze
teraz bym wstawila ale jeszcze niech ludzie śpią sobie 
Sigma jak to super brzmi cycamy
Anulka20
Synek Wiktor
-
Przez przypadek polubilam. U mnie biegunki wysteluja od 2 tygodni z mala przerwa. Dlatego też jestem zdziwiona że praktyczne u każdej z nas wystepujaKathleenPL wrote:Wiecie co... Tak pisalyscie o tych biegunkach i teraz mnie coś gania. Do tego znowu zbiera mi się na wymioty, boli mnie głowa i brzuch. Masakra.. zbiorowe czyszczenie
-
Sigma a jakim laktatorem odciagalas pokarm? W sensie ręcznym czy elektrycznym i jakiej marki? Pytam bo ja mialam dostać ale na razie sąsiadka nic się nie odzywa a ja wolę polegać na sobie samej niż na innych i rozgladam się za jakimś modelem.Sigma wrote:A my cycamy jak tam, ktoś nie śpi?
-
nick nieaktualny
-
Witam z rana
Anulka - fajnie, że już jest wsio ok
Kathleen - co do męża to rozumiem Cię doskonale. Mój mąż w jednej i drugiej ciąży zamiast zachować stoicki spokój i stanowić dla mnie wsparcie, tylko się stresuje, nakręca jak jakiś schizol i czasem mam wrażenie, że ja i dzieci jesteśmy dla niego wrzodem na dupie, albo że ja zachodzę w te ciąże jemu na złość, totalnie zero empatii. Czasem tylko rzuci tekstem "o, z przodu coś ci wyskoczyło", i że niby to jest śmieszne. Jak czytam o tatusiach mówiących do dzieci, głaszczących brzuszki, wybierających ubranka itd, to czuję jakbym była z innej planety.
Mój mąż, po kilku miesiącach latania za nim, ciągłych awantur żeby się ogarnął i zrozumiał sytuację, żeby nie zostawiał niczego na ostatnią chwile oczywiście, tradycyjnie doprowadził do tego, że nie jest zrobione nic z tego, w czym miał mi pomóc, a sam robi w domu tylko burdel i awanturuje się, jak chcę żeby to posprzątał. Doprowadzi do tego, że albo zarośniemy tymi gratami, bo ja już nie mam siły sprzątać, albo w końcu się wy*ebię w 9 miesiącu ciąży o jakiś jego grat stojący w przedpokoju i może wtedy dotrze. Łóżeczko jeszcze nie skręcone, ściany nie odmalowane, bujadełko, wózek i inne graty ciągle tkwią w piwnicy, zaraz nie będę miała sił tego poprać. Dobrze, że torby mam spakowane i zrobione zakupy. Ja już bym chciała mieć wszystko gotowe na błysk, a ten sięna mnie gapi jak na wariatkę. A czasu jest mało, biorąc pod uwagę ilość rzeczy do zrobienia, jego chęci i zapał, i to, że mi gin dał skierowanie do szpitala na 28.08.
-
nick nieaktualnyDoberek
U mnie nocka spokojna ,był chłód teraz też jeszcze
Brzuch dalej na @ boli , przeczekam trochę.
Zainteresowal mnie ten zel polozniczy do porodu , chyba swojego lekarza zapytam za tydzień.
Dzisiejszym wizytujacym powodzenia
Wczoraj lub dwa dni temu byl temat kremow do depilacji , czy ktoras miała po zyletce te twarde kujace wloski na bozenie i krem dal radę?'i jakiej firmy
-
nick nieaktualnyDzuls tylko uprzedz go jesli bedzie chcial malowac sciany jak bedziesz w szpitalu , moze wpasc ba taki pomysl a smród farby nie będzie dobry dla dziecka .
Tak piszesz jak bym o swoim czytala , tyle ze bez awantur bo on spokojny , moze jak nic nie robi to zapros kogos przy kim chcial by miec porządek , ja tydzien nie sprzatalam a wystarczyl wczoraj telefon od tescia ze bedzie ti mąż zaczął biegać jak mrówka , powiedzialam ze czesciej tak powinno byc , za karę nic nie ruszylam tylko z wierzchu zbieralam . -
hej dziewczyny,
Sigma - dziś Wasz wielki dzień super, że udaje Ci się małego karmić piersią. Nie miałaś problemów z przystawianiem?
A mój mąż nabrał tempa. Ja specjalnie zwolniłam i przestałam cisnąć. Chyba się wystraszył, że sam będzie musiał ogarniać zakupy, więc prosi, żeby w tym tygodniu wszystko kupić Ogólnie sama nie mogę zrozumieć swojego podejścia. Wcześniej już wszystko chciałam, żeby było zrobione, a teraz mam jakiś dziwny spokój. Torby jeszcze nie spakowałam, imienia nie wybraliśmy (nawet nie ma koncepcji, wózka brak. Hmmm, chyba jeszcze daleko do porodu
Teraz bardziej mnie zajęła wyprawka szkolna dla starszego i w tym temacie się realizuję
Miłego dnia
Carolline lubi tę wiadomość
-
Heh, mój zwyczanie nie odczuwa potrzeby porządku, dopóki naczynia same nie zaczną wyłazić ze zlewu i dopóki jeszcze może przejść korytarzem. To taki typ, co wiecznie mógłby żyć na pudłach, spać na materacu, a gości przyjmować na jednorazowych talerzach. Ma w dupie, co o nim myślą inni i sięz tym nie kryje. Przy czym on dosłownie kipi testosteronem, więc jest na maxa wybuchowy i jak przychodzi co do czego, to jest awantura, że to ja nic nie robię. Dodajcie do tego włoski chów i temperament. Jak się kłócimy to latają talerze.
Już o remontach nie wspomnę, ale to długi temat i wyżalałam się już wiele razy, nie będę Wam tu przynudzać.
Najważniejsze, że dziś wraca synuś
Co do laktatorów to ja wczoraj kupiłam na allegro laktator ręczny Tommee Tippee, bo mi pasuje do butelek, a kupiłam za śmieszną kasę, bo "prawie" nówkę sztukę, więc w razie gdyby się nie sprawdził, albo jeśli będę musiałą używać regularnie to bez żalu wydam na elektryczny, np ten canpola.
-
Witam się rano, wstaję a tu teściowy brak, walizka jest więc pewnie wróci, ale na kilka godzin mam ją z głowy
Może znowu wywołam oburzenie pytaniem, ale chcę zaryzykować, 15 sierpnia Rafcio ma 30 urodziny, zamówiłam tort z piekarni, taki tyci kawałek mogę zjeść? zjem np mniej czegoś na obiad i na kolację?3 cykl Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
-
Heh...u nas problemem jest ukochane piwo mojego męża... I nie dociera do niego to, że ma być abstynencja do rozwiazania no przwciez musi byc w pogotowiu 24h/dobe... Wczoraj poszedl na jakieś spotkanie, niestety pracuje w branży piwnej więc bez tego się nie obedzie. Ale mówię mu, żeby jedno słabsze brał, przecież co za problem wytłumaczyć, ze zona w koncowce ciazy I nie może za duzo bo musi byc w pogotowiu. Wkurza mnie to, że nigdzie go nie mogę puścić samego bo on nie zna umiaru i w zasadzie wszędzie powinnam chodzić z nim. A jak juz pójdę to potem jest kłótnia, że mu zabraniam... Przecież po to kuzwa sam mnie poprosił żebym poszła, żebym była jego wyrzutem sumienia i mowila mu kiedy przestać. I nie dociera nic do niego. Szczególnie, że w jego rodzinie jest problem alkoholowy więc on tez dwa razy powinien pomyśleć...
Co do zrobienia czegokolwiek. Jak go zmecze to drink. Chociaz ile czasu juz go prosze o drzwiczki kocie w łazience. W zasadzie to kupiłam je jakos na początku roku, we wczesnej ciąży bo wiedziałam, że będą nieodzowne przy młodym... I co... I leżą. Parę dni temu przyszedł przewijak i nóżki jeszcze nie wkrecone bo zawsze się znajdzie jakąś wymowka. Ale piwa się napić to zawsze ma czas
-
Zależy jaki zamówiłaśLady Savage wrote:Witam się rano, wstaję a tu teściowy brak, walizka jest więc pewnie wróci, ale na kilka godzin mam ją z głowy
Może znowu wywołam oburzenie pytaniem, ale chcę zaryzykować, 15 sierpnia Rafcio ma 30 urodziny, zamówiłam tort z piekarni, taki tyci kawałek mogę zjeść? zjem np mniej czegoś na obiad i na kolację?
Niestety z tymi cukrami to nie jest tak, że możesz zjeść jeden posiłek kosztem innego i wszystko będzie się zgadzać, cukry wywali Ci tak samo Normalnie na tym etapie ciąży jednorazowy skok cukru już w sumie nie robi wielkiej różnicy, ale w Twojej sytuacji, gdy miałaś cukry po 200 i lekarze ledwo to unormowali grożąc CC, to bym nie ryzykowała... Jużna serio jesteś blisko rozwiązania, więc jeszcze zdążysz najeść siętych tortów
.ona., ceska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
