Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Spoko, przekazuję to co usłyszałam w piątek
A i mówiłam lekarzowi, że ostatnio zmywając makijaż, mocniej docisnęłam wacik i strasznie mi się krew polała z dziąseł. Zalecił cyclo3fort, ale zapomniałam ile tego brać, któraś zażywa? Mam tez małego hermana, a na to chyba tez pomaga co? -
Dzien dobry. Nocka przespana
Od razu lepiej sie wstaje.
Anula, Ty to odwazna jestes. Juz myslalas, ze rodzisz, ale w domu zostalas. Dobrze, ze przeszlo. Dzis jednak powinnas sobie odpuscic sprzatanie i odpoczywac, zeby bole nie wrocily. A jak wroca to lepiej jedz na ten SOR. Tam przynajmiej poodpoczywasz. Wiem wiem. W tym cieple to ciezko, ale prosze! Uwazaj na siebie.
Kathleen- mialam pytac czy moze przypadkiem nie chodzi o to, ze gdybys zaczela rodzic, to maz nie mogl by Cie zawizc bo nie moglby prowdzic. No i doczytalam, ze dokladnie o to chodzi. To ja Ci powiem, ze w zeszlym tyg o to samo sie ze swoim pozarlam. Przyjechali goscie, a maz ze goscinny to od razu lodowke otwiera. No to jak pojechali to mu powiedzialam, ze pierdole i sie nie oszczedzam. Bo po co? Ja mam lezec przez te 3 tyg zeby on mogl sobie piwkowac? Obojgu nam ma zalezec, zebym ciaze donosila. No ale oczywiscie tlumaczenie, ze to jeszcze przeciez 3 tyg. Powiedzialam, ze ja nie jestem do dentysty umowiona na konkretny dzien, tylko ze moge zaczac rodzic w kazdym momencie. I ze jesli on nie bedzie mogl mnie wtydy zawiezc, to przyjezdzac po mnie tez nie bedzie mial. Poradze sobie z dojazdem do szpitala to i z powrotem dam rade. Skoro ja poswiecam sie przez 9 misiecy, to go miesiac nie zbawi. Nie problemem jest poczwstowac gosci i jako rozsadny facet powiedziec smacznego, jak nie poje bo zona w kazdej chwili moze zaczac rodzic wiec musze byc w pogotowiu. Powiedzialam mu, ze powtarzac sie nie bede. I ze lekarz powiedzial, ze jesli nie bede na siebie uwazac to ciazy najzwyczajniej nie donosze. Wiec skoro on zamierza sie "goscic" to ja sobie lezec i patrzec na to nie bede. Slowem sie nie odezwal. Zawinelam dupe i poszlam spac. Od tego czasu w upalach ratuje sie radlerami 0 procent!Oby i u Twojego meza umysl sie otworzyl, chociaz wiem ze faceci to niestety, ale za rozumni to nie sa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 09:32
karolcia87, KathleenPL lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa chce aby ciepło było , przeraża mnie wizja hartowania dziecka według mojej mamy bo aż 6tygodni w domu mam niby siedziec a potem hartowanie przy otwartym oknie , nastepnie wózek na balkonie i pewnie w 7/8tyg jakis spacer , niewiem czy celowo bedzie chciala przedluzac nasz pobyt u niej ale czuję ze w temacie hartowania będzie zgrzyt
-
nick nieaktualnyWitam z rana. To moj to na prawde kochany model. Wczoraj posprzatal okna umyte, mi nie pozwolil nic robic, przyniosl wiatrak i mam lezec. Nawet obiad od tesciowej zalatwil zebym sie nie meczyla. Jesli o piwo chodzj teraz za kazdym razem pyta jak sie czuje i czy moze sie napic i wtedy pije tyle ile ustalilismy 1-2 zaleznie od tego jak ja sie czuje. Dba cholernie o nas;)
-
aldonaa wrote:Dzien dobry. Nocka przespana
Od razu lepiej sie wstaje.
Anula, Ty to odwazna jestes. Juz myslalas, ze rodzisz, ale w domu zostalas. Dobrze, ze przeszlo. Dzis jednak powinnas sobie odpuscic sprzatanie i odpoczywac, zeby bole nie wrocily. A jak wroca to lepiej jedz na ten SOR. Tam przynajmiej poodpoczywasz. Wiem wiem. W tym cieple to ciezko, ale prosze! Uwazaj na siebie.
No jak dzisiaj wrócą bóle takie jak wczoraj to pojadę lepiej dmuchać na zimne wczoraj uratowałam się tą drugą nospą i zadziałało. Dzisiaj niby nic nie jest gdzieś tam mnie zakuję, ale dziwnie od rana się czuję tak jakoś nie wiem jak to określić. Będę się obserwować dzisiajWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 09:36
-
Ja to ogólnie mam wrażenie, że dopóki tokobieta nosi ciążę, męczy się itd, a dziecko jeszcze się nie urodziło, to ich ta ciąża jakby nie dostyczy, my swoje, oni swoje i nie dociera, że termin porodu jest tak naprawdę umowny, może się wszystko wydarzyć, jak np. u Sigmy.
Kathleen - z tym piwkowaniem to masz absolutną rację. W razie godzny W, to nie ma nic gorszego, niż nastukany piwkiem, bezużyteczny mąż. Ja bym chyba zadusiła gołymi rękami z samej wściekłości.sowa28 lubi tę wiadomość
-
Ja na mojego też nie mogę narzekać, ale jeśli chodzi sprzątanie i prace domowe - kicha niestety. Jak ja nie odkurzę czy nie umyję podłóg, albo nie pomyję łazienek, to jemu to nie przeszkadza. To znaczy przeszkadza, ale sam się nie ruszy. Ciągle jest jakieś wytłumaczenie. Pod tym względem, to teściowa się nie popisała. A że M ma twardy charakterek, to w tym wieku wychować się nie da ... Ale przynajmniej pokó dziecka prawie gotowy, mogę w swoim tempie prasować, pakować na półki itd. Ale zostaje jeszcze sprzątnięcie całej chaty, umycie okien, powyrzucanie różnych niepotrzebnych gratów i chyba na mojej głowie to zostaje ...
-
U nas z dzieckiem zalecane jest wychodzenie od samego poczatku, chyba ze jest zimniej niz - 10 stopni lub wieje silny wiatr. Jak tylko jest sie samemu w formie do wyjscia. 6 tygodni brzmi strasznie dlugo. Wiadomo na poczatku nie za dlugie spacerki a takze raczej nie w skupiska ludzkie, ale park czy kolo domu na spacerek kwadrans czy pol godz. jak najbardziej.
@ Lady, przy dobrych wiatrach urodzisz do 15-go i zjesc czy nie torta nie bedzie dylematemWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 09:46
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
witam sie i ja w 9 miesiącu według belly 35 tygc ahhh nie sadziłam ze dotrwam z tym krązkim i lezeniem 3 miesiecznym
Staraczka ja miałam podobny zapach co sie okazało ze miałam zakazenie i po gobulkach mineło raz dwa
Dzisiaj zaczynam SR wiem wiem.... późno ale to dlatego ze bałam sie wczesniej ruszacCarolline, snoopy_etka lubią tę wiadomość
-
U mnie dziś dla odmiany nocka super, w końcu się wyspałam, bo się konkretnie ochłodziło. Super przyjemnie, tylko raz wstałam, więc w ogóle rewelacja. Jeszcze teraz miły wiaterek powiewa.
Mój mąż na szczęście z tych niepijących; jak w upał, od wielkiego dzwonu wypije jedno schłodzone, dziwne piwo (w stylu niepasteryzowane, z beczki itp.) to maks, zupełnie mu nie bronię, samochodu nie będzie prowadził, a jedno piwo to go zupełnie nie ruszy, nawet jakby się coś działo.
Chociaż chyba nawet ja nie wierzę, że coś się może dziać jakoś niedługo, nawet do mnie nie dociera, że to już prawdziwa końcówka. -
moka89 wrote:Spoko, przekazuję to co usłyszałam w piątek
A i mówiłam lekarzowi, że ostatnio zmywając makijaż, mocniej docisnęłam wacik i strasznie mi się krew polała z dziąseł. Zalecił cyclo3fort, ale zapomniałam ile tego brać, któraś zażywa? Mam tez małego hermana, a na to chyba tez pomaga co?
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Dzień dobry
U mnie dzisiejsza nocka spędzona caluska pod wiatrakiem zdecydowanie bez porównania do wczorajszej ... troszke wszelkie dolegliwości odpuscily, wiec wracam do żywych
Powodzenia na dzisiejszych wizytach! -
easymum wrote:Pytanie z innej beczki - po porodzie planujecie spać z dzieckiem razem w sypialni, czy Mamusie osobno, bo tatuś pracuje i raczej powinien się wyspać
? No i co po cesarce - da radę samemu dziecko podnosić z łóżeczka na karmienie?
ja mam osobny poój dla Kaji (wrzucę wam niebawem zdjątka) i będę tam spać na sofie obok łożeczka, bo mój D musi się wyspac do pracy - taki jest plan, a w rzeczywistości- się zobaczy