Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAnitka201 wrote:Co do wszelkiej pomocy ze strony mojego malza to u mnie to wygląda tak że kilka razy głośno wzdycham i mówię np muszę odkurzyc (itp itd) ns co on się zryws i mówi " ja to zrobię"
haha u mnie zawsze działa
Haha ja tez tak robie. I odrazu slysze Ty nic nie rob ja to zrobie.... No i mijaja 2 h i nic. No to ja znowu, az wkoncu mam zrobione.
A rerax nic nie robie w ten upal i nawet nie chce mi sie sciemniac. Spuchnieta jestem cala, obolala i jeszcze szyjka mnie mega kluje. Ostatnio nawet na IP mialam jechac ale przeszlo. Zreszta nawet sily nie mialam by sie ruszyc. Nigdy juz koncowki ciazy w lato. -
lila1983 wrote:Nigdy juz koncowki ciazy w lato.
Hahaha. Ja też nie chciałam rodzić we wrześniu ;P I tak cyrklowaliśmy żeby było inaczej. Ale jak się człowiek 3 lata stara i się nie udaje to cud jak się w ogóle uda więc nie marudzę, że będzie kolejny wrześniak w domu ;P
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnitka201 wrote:A jaką masz karuzele? Bo ja szukam jakiejś bialej i do niej bym właśnie zrobiła takie chmurki lub kupila pompony. Tylko nie wiem czy kupować taka z pozytywką czy bez?
Anitka jeszcze żadnej;) stworzę sama, z jakiś kijów itp. zrobię zawieszki to wyślę męża do obi żeby poszukał czegoś co się nada;) a potem do sufitu się przyczepi na haku;) np -
nick nieaktualny
-
skabarka wrote:no nie krzyczcie już za to wstawanie
przy okazji do wc wstałam
tyle co z torby papiery wyciągnąć to raczej nie jest męczące
ledwo 2 min poleżałaś i już wstałaś
leż kobieto i odpoczywaj
no chyba że ci śpieszno przywitać ole
-
nick nieaktualny
-
Jak juz mowicie o tych nic nie robiacych mezach... no nie wytrzymalalm
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/224bec2b6935.jpgAnitka201, Lilla My, skabarka, wiaraczynicuda, Lady Savage, adzia, snoopy_etka, trix, Sigma, Czarna_88, 4me, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ moim tez tak mam że jak mu mówię że trzeba to pomalować to zrobić tamto to jakbym miała na niego czekać to bym się nie doczekała bo on czasu nie ma a jak ma czas to nie ma chęci :)I tak od początku ciąży przemalowałam ściany i sufit w salonie , przemalowałam biurko, odrestaurowałam krzesła i stół, przemalowałam przedpokój ( drewniane malutkie kafelki z brązu na biel)i wile jakiś drobiazgów. Ale są i rzeczy których sama bym nie zrobiła i przez te 9 miesięcy mój powoli wytapetował sypialnie, po kilku miesiącach przewiercił listwy przypodłogowe i zamontował zagłówek, teraz się zbiera i nie może zebrać na listwy do ścian
Wspólnie za to złożyliśmy łóżeczku i komodę oczywiście on z fochem ze jest zmeczony a musi składac no ale jak ja zaczęłam to mi pomógł
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2015, 16:01
-
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:Hahaha. Ja też nie chciałam rodzić we wrześniu ;P I tak cyrklowaliśmy żeby było inaczej. Ale jak się człowiek 3 lata stara i się nie udaje to cud jak się w ogóle uda więc nie marudzę, że będzie kolejny wrześniak w domu ;P
u nas za to sie udalo odrazu. Ale jak bylam u lekarza po odstawieniu anty to kazal sie nastawiac na min. 6 miesiecy. I akurat sie smialismy, ze to by nam pasowalo. A juz za chwile dwie kreseczki na tescie.
-
Wróciła ;/ ja do niej dzień dobry, a ona: kiedy ty zamierzasz wyprać te rzeczy z pralki ;/, przecież to zaśmierdnie. Ja że nie nawet pół bębna nie ma, a ona to wyciągnij, po co to leży, ja muszę wyprać spodnie ;/ 1 szt spodni ;/ na całą pralkę ;/. Jerunku jak dobrze że jest i rafał, jedziemy na ktg.
-
nick nieaktualny
-
Lady naprawdę Cię podziwiam, że to wszystko wytrzymujesz i póki co nie planujecie nic z tym zrobić... skoro teściowa tak Cię 'męczy' i ma być tylko do 21.08 i to po to, żeby to pomoc przy Zuzi jeśli by się urodziła to moze po prostu powiedzcie Jej z Rafałem, że póki co nic sie nie zapowiada na wcześniejszy poród i nie ma sensu, żeby siedziała i się tutaj u Was nudziła... bo Tobie na te ostatnie tygodnie przydałby się spokój...
A jeśli nie chcesz Jej odprawiać to pogadaj z Rafałem, niech przekaze mamie, ze Ty potrzebujesz spokoju i niech Ci dupy nie zawraca -
nick nieaktualnyLady Savage wrote:Wróciła ;/ ja do niej dzień dobry, a ona: kiedy ty zamierzasz wyprać te rzeczy z pralki ;/, przecież to zaśmierdnie. Ja że nie nawet pół bębna nie ma, a ona to wyciągnij, po co to leży, ja muszę wyprać spodnie ;/ 1 szt spodni ;/ na całą pralkę ;/. Jerunku jak dobrze że jest i rafał, jedziemy na ktg.
Ale zeby to jedna bluzke prac ? To juz mogla wlozyc ją i wszystko prac , moglas zwrócić uwage ze Rafałowi prala ręcznie to sobie tez niech tak wypierze .
Też bym taką oddelegowala