Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMmalutka w talim razie trzymam kciuki za rozwoj sytuacji.
Witam sie w 40 tc. Dzieki Bogu dzisiaj mam wizyte. Po ciuchu licze na to ze jutro lekarz mnie polozy do szpitala i zrobi cc. Po pierwsze, jak juz pisalam nie chce proby sn, a po drugie niepokoja mnie ruchy malej. Wiem, ze ma malo miejaca ale wole miec pewnoac ze wszystko jest ok. -
Hello... No to tak, zdrzemnelam się i jakąś godzinę temu obudził mnie pozadny ból z krzyża, aż mnie wyprostowalo. Sa teraz gdzieś co 10 minut w różnym natężeniu. Młody tez trochę pofikał przy okazji. Idę do wanny, jak nie przejdzie to chyba jednak męża budze i podjade na IP dla świętego spokoju. Oczywiście co... W cudownych, porannych korkach. Widzialam wczorajsze powroty, na trasie był niezły hardcore...
easymum lubi tę wiadomość
-
Mozjaka wrote:Mmalutka w talim razie trzymam kciuki za rozwoj sytuacji.
Witam sie w 40 tc. Dzieki Bogu dzisiaj mam wizyte. Po ciuchu licze na to ze jutro lekarz mnie polozy do szpitala i zrobi cc. Po pierwsze, jak juz pisalam nie chce proby sn, a po drugie niepokoja mnie ruchy malej. Wiem, ze ma malo miejaca ale wole miec pewnoac ze wszystko jest ok. -
Nancy87 wrote:I jak tam sytuacja Kathleen?
Kurcze, wkurza mnie to, mąż idzie dzisiaj do pracy i nie wie czy wołać zamiennika czy nie
Nancy, a u Ciebie coś? Cokolwiek? -
A ja się witam z rana spać nie mogę ale jeszcze spróbuję zasnąć już czuję się wyspana w nocy złapały mnie 4 skurcze pod rząd jeden za drugim z brzucha aż na krzyż do tego gorące poty, ale później ucichlo, przy tym mały strasznie się wiercil.
-
KathleenPL wrote:Siedze w wannie i na razie przeszło. Ehhh... Dziecko moje, zdecyduj się wreszcie co robimy...
Kurcze, wkurza mnie to, mąż idzie dzisiaj do pracy i nie wie czy wołać zamiennika czy nie
Nancy, a u Ciebie coś? Cokolwiek?
Nic:( Jestem mega głodna, wstaję na śniadanie. -
anulka20 wrote:A ja się witam z rana spać nie mogę ale jeszcze spróbuję zasnąć już czuję się wyspana w nocy złapały mnie 4 skurcze pod rząd jeden za drugim z brzucha aż na krzyż do tego gorące poty, ale później ucichlo, przy tym mały strasznie się wiercil.
-
Cześć wszystkim, wygląda na to, że dzieciaczki zaczynają się szykować do ewakuacji
U mnie nocka ok, 2 wstawania i regularne spanie do 5:30, bóle tylko okresowe, ale przeszły, poza tym męczą mnie te spuchnięte po nocy dłonie i stopy. Nie mogę do końca zwinąć dłoni w pięść bo skóra boli, a stopy popuchnięte od spodu i czuję jakbym chodziła na poduszkowcach. To jest normalne? Chyba Agatka pisała, że tak miała. Agatka, jak przeczytasz - po cc przeszło? -
nick nieaktualnyKathleen gadaj z synem, ze albo teraz albo dopiero za 2 dni
U mnie jakby sie zaczelo teraz to mialabym.mega problem. Maz ma jakies mega waxne rzeczy pracy i jezdzi juz na 6, syn jutro rozppczecie szkoly i musze z nim byc. Dziadkowie na wyjezdzie i wracaja pod koniec tygodnia. Zdecydowanie dopiero za tydzien moge rodzic najwczesniej. I tak jak kazda chyba chcialabym by wyklul sie do 39 tc a jak bedzie to sie okaze. 17 mam sienstawic na wizyte juz z walizkami i doktorek zdecyduje co dalej robic. -
nick nieaktualnyla_lenka wrote:Okres poporodowy to jakaś masakra, tak mi się chce ryczeć z byle powodu, że szok. Strasznie chce już do domu
poczekaj jeszcze troszke, hormowy opadna i wszystko wroci do normy. Ale zycze Ci szybkiego powrotu do domu bo wiem ze wtedy bedzie Ci latwiej w zaciszu domowym.
-
AniaM wrote:Nastawiona jestem na Kamieńskiego mam tam swojego lekarza i tez blisko mieszkam
tyle ze mam 30 km do szpitala...
Ciekawa jestem po jutro mają otworzyć nowy szpital wojewódzki,mam bliżej a ponoć ma być mega na wypasie co do sprzętu nowoczesnego ...wrazie czego jest aletrnatywa
Witam sie w 37 tygWiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 07:26
KathleenPL, easymum lubią tę wiadomość
-
easymum wrote:La_lenka - baby blues? To przechodzi, tylko się nie poddawaj tym nastrojom. Popatrz i pozachwycaj się swoją malutką Łucją - już jest z Tobą
A jak karmienie? Trzymaj się kochana!
Z karmieniem nie za dobrze, wczoraj to mała zupełnie nie chciała jeść (nawet nie tyle, że ssać, po prostu nie chciała się rozbudzić i otwierać dzioba), dziś rano udało się koło 20 minut karmić. Tyle, że pokarmu u mnie jak na lekarstwo, walczę z laktatorem. Trochę mnie denerwuje, że każdy ma tu inną wizję co robić z małą, a ja czuję sama że już glupieje i nie wiem co jest w końcu słuszne. Będzie lepiej, obie się musimy nauczyć.easymum lubi tę wiadomość