Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
AniaM wrote:Jeju jaki upał we wrocku jeszcze do środy tem do 34 stopni obym nie urodziła w ten upał! Już powoli zaczynam mieć kryzys tuszy i ilości płynów w organizmie.Teraz naprawdę dużo pije żeby Jagoda tętno nie miała za wysoki i znowu puchne
AniaM lubi tę wiadomość
-
Haha
Kurcze, na poporodowym dziale laska się pyta czy skurcze bolą, a ja się rozpisalam i cały poród prawie opisalam swój
Aż sie zdziwilam, że tak dokładnie go pamiętam
Heh, jak co noc pogonilo mnie na wymioty, powaga, nigdy wiecej nie pójdę do mcdonalda! Ugh, to było straszne... A młody od paru godzin jest bardzo nakręcony. Rusza się w zasadzie bez przerwy, aż sie zastanawiam czy się nie szykuje powoli. Dziwne tylko, że czuje go cały czas w jednym miejscu, po lewej stronie, nad pępkiem. Ale przeciska sie niemilosiernie tam. Ciagle mam te bóle krzyżowe, czasem mocniej, czasem lżej... Czuje coraz większe fale hormonów, jakieś uderzenia gorąca itp. Nie wiem czy się nastawiac, czy nie... Mąż sobie tez juz ciuchy na wszelki wypadek odłożył co by szybko w nie wskoczyć gdyby coś... -
U mnie się ewidentnie coś dzieje i tez się zastanawiam czy jechać czy nie... Cisnie mnie na wymioty strasznie, młody odpoczął kilka minut i znowu zaczyna się kokosic. Móze się przekreca, zszedł mi w okolice kanału ewidentnie bo aż to poczułam. Do tego juz mnie łapie taki okresowy ból i w krzyzu i z przodu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2015, 02:19
-
Weszłam na forum i patrzę ostatni wpis Kathleen i tak sobie pomyślałam: Oho albo rodzi albo spać nie może:p
Ja wstałam na siusiu i też mnie brzuch pobolewa, ale zawsze tak mam w nocy, więc o niczym to nie świadczy. Ok, idę dalej spać i trzymam Kathleen kciuki za rozwój sytuacji:) -
Nancy87 wrote:Weszłam na forum i patrzę ostatni wpis Kathleen i tak sobie pomyślałam: Oho albo rodzi albo spać nie może:p
Ja wstałam na siusiu i też mnie brzuch pobolewa, ale zawsze tak mam w nocy, więc o niczym to nie świadczy. Ok, idę dalej spać i trzymam Kathleen kciuki za rozwój sytuacji:)
U mnie to nie wiem jeszcze co i jak. Nie umiem w ogóle okreslic tego co się dzieje. Zaciskam nogi i czekam... -
no właśnie najgorsze jest o że też nie mam pewności!
a tak w środku nocy larmo robić, a jak się potem okaże, że to jednak nie to?
bo to w sumie od kilku godzin bez zmian jest..
a też do terminu kawałek, więc to może fałszywy alarm.. i może sama się nakręcam.. -
Lady Savage wrote:A mi Zuzia daje znowu w nocy popalić ;/
Powiedzcie mi daj ciepłe mm noworodkowki? Nie chodzi mi o gorące, tylko takie ciepłe, co za chwile będzie zimne