Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Staraczka23 wrote:Lady żadna z nas nie pisala ze sie nie podobaja skąd takie myśli?
bo żadna nic nie napisała ani nie polubiła
poprzednie zdjęcia były polubiane i pisane ;p że ładne, że śliczne a teraz była cisza
dlatego wywnioskowałam że się nie podobają
-
nick nieaktualnyLady Savage wrote:
bo żadna nic nie napisała ani nie polubiła
poprzednie zdjęcia były polubiane i pisane ;p że ładne, że śliczne a teraz była cisza
dlatego wywnioskowałam że się nie podobają
-
nick nieaktualny
-
Lady Savage Kaftaników nie kupowałam dla syna i teraz też nie kupię, wydają mi się strasznie niewygodne dla dziecka(ściągają się na pleckach itp.)
Dżuls trzymam kciuki za dobre wieści na wizycie.
Jeżeli chodzi o wózki to ja już zdecydowałam, ale oczywiście jak tylko lekarz da przyzwolenie na jakieś większe chodzenie, to przetestuję w sklepie.
Na dzień dzisiejszy mam dwóch faworytów maxi cosi mura 4 plus i baby design husky.
A tak poza tym to wybrała bym się na spacer, już nie mogę wysiedzieć(wyleżeć) w domu.... oby do poniedziałku, może dostanę przyzwolenie na małe przechadzki.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny
wpadłam opisać wam wrażenia z warsztatów bezpieczny maluch
więc moim zdaniem warto iść, bo ta część o bezpieczeństwie i pierwszej pomocy naprawdę spoko jest
sporo mówili o tym jak zapinać pasy, nie tylko w ciąży
trochę zjechali wszystkie Panie które pasów nie zapinają
potem pokazywali jak pomóc kobiecie w ciąży i naszemu dziecku
no naprawdę super
zobaczyłam też ten adapter do pasów z bliska i sobie wypróbowałam i uznaje że jednak pozycja pasa w moim wypadku nie wiele się zmienia więc chyba go kupować nie będę, po prostu moje oczekiwania gdzie ten pas miał iść były zupełnie inne
aaa i jak się odda ten adapter z besafa to można mieć 150zł zniżki na jakieś foteliki besafa. Co jeszcze? Hmmm reklamówka palmersa i komórek macierzystych - mało ciekawe. Trochę o karmieniu piersią, wprowadzaniu potraw, trochę o mleku modyfikowanym. O fotelikach facet też mówił i to dość konkretnie, na co zwrócić uwagę w aucie, żeby fotelik pasował do auta a nie do naszego gustu, jak zaciągać pasy w foteliku i w okół, choć moim zdaniem o jednej ważnej rzeczy nie powiedział, a chodzi mi o to że czasem kanapy są pod kontem i to sprawia że dziecko ma złą pozycję
i co wtedy zrobić....
Tak czy siak moim zdaniem warto iść i mam nadzieje że przyda wam się moja opiniabuziaki i miłego dnia
No to teraz pędzę do dentysty-sadystyDżuls, chabasse, easymum, 4me, kasig, SweetCherryPie, Anitka201, Sigma, Wonderland lubią tę wiadomość
Aniołek 12tc -18.04.2014 [*]
Aniołek 8tc -25.08.2014 [*]
Maks - ur 08.09.2015
Nataniel 18tc - 20.12.2017 [*] -
Przybyły do mnie spodnie ciążowe
numer 1
ale mam bałagan w domu
(3 dni na uczelni, i chłopak już sobie nie może poradzić z mieszkaniem) w weekend posprzątam i zrobię sobie sesję zdjeciową i Wam wyślę
jak wyglądam
Nancy87 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry laseczki,
wczoraj byłam u nowego ginka(przenoszę prowadzenie ciąży w Wawy do Olsztyna) do którego telefonicznie się umówiłam na kontrolę kości nosowej i niestety jestem zawiedziona. Weszłam i mówię o tej kontroli kości, a on na to, że u siebie w gabinecie nie ma dobrego sprzętu USG i może mnie umówić na poniedziałek do szpitala na USG prenatalne(wczoraj był 13 tydz 5 dzień ciąży - helooł? To się wykonuje najpóźniej do 13 tyg 6 dnia, poza tym przez telefon nie wspominał nic, że on u siebie w prywatnym gabinecie nie wykonuje takich badań). Chciałam go spytać o skurczowe bóle jakie mi ostatnio towarzyszą - stwierdził, że on mi nic nie powie, bo nie jest moim lekarzem prowadzącym... No to mówię, sprawdźmy chociaż czy ten dzieciak żyje. USG nie trwało nawet minuty. Stwierdził, że żyje, zmierzył czynność serca i to wszystko. 100 zł skasował i nawet paragonu nie wydał (a już ma taki obowiązek)... Tata niestety nie dotarł na badanie, była moja ciocia, która chłodno podchodzi do spraw macierzyństwa i dzieci (nawet nie chciała patrzeć w monitor USG, bo jej to nie obchodzi). Najeżdżała na mnie potem, że ja atakowałam tego lekarza, że chciałam od niego tyle informacji... Jak tata to usłyszał to dostał białej gorączki, bardzo żałował, że go nie było, bo to po prostu było wyłudzanie hajsu. W sumie to było średnio wydane 100 zł.