Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiem Ci, że ja mam duże wątpliwości na ile to się od razu "poczuje". Ja poza takimi sesyjkami intensywnych ruchów trwających kilkanaście minut, tak po położeniu do łóżka (które poczułam dopiero kilka razy, może ze 3-4) to przy jakichś pojedynczych smyrnięciach to cały czas nie umiem odróżnić które bulgotanie to dzieciak, a które np. jelita, gazy itp. To wszystko jest cały czas takie delikatne i podobne do siebie. Dodatkowo mnie od właściwie początku ciąży męczą problemy żołądkowe, ciągle mam wzdęcia, zaparcia, jakieś burczenie w brzuchu, bulgotanie - więc tam cały czas się dużo dzieje. Stanowczo nie mam takiej pewności jak niektóre dziewczyny, że to, to na pewno to. Pewnie dużo zależy od umiejscowienia dziecka, od położenia łożyska, więc na spokojnie - mamy czas.Gusiak wrote:My cały czas czekamy, az maleństwo da o sobie znać... chociaż może juz daje, a ja porostu nie wiem na co zwracać uwagę... chociaż chyba bym poczuła? ;p
-
nick nieaktualnyA ja nie wiem czy dzisiaj jak na wizyte czekalam to czy to ruszanie sie bylo ale tak hm wzdrygnelo mnie troche, jak bylam w domu to moge porownac do ruchu zabki tak odczulam

Pokaze wam moje szczęśliwe pudełeczko
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a2e86ebc7419.jpg
I weekend odrazu lepszy
Kachna62, Gusiak, Lady Savage, bento lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Staraczka23 wrote:A ja nie wiem czy dzisiaj jak na wizyte czekalam to czy to ruszanie sie bylo ale tak hm wzdrygnelo mnie troche, jak bylam w domu to moge porownac do ruchu zabki tak odczulam

Pokaze wam moje szczęśliwe pudełeczko
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/a2e86ebc7419.jpg
I weekend odrazu lepszy
jakaś promocja była??
-
nick nieaktualny
-
Dżuls wrote:Dziewczyny, od kilku dni mam taki apetyt, jakbym hodowała co najmniej trojaczki. Żrę jak świnia, krótko mówiąc. Dzisiaj pożarłam dwa lidlowe lody, jednego po drugim (cukier po godzinie w normie
), młode chyba dostało taką dawkę cukru, że jak siedziałąm w samochodzie ciągle czułam kopanie na wysokości paska od spodni. Jak dojechałąm do domu, od razu zjadłam pół naczynia żaroodpornego warzywnej zapiekanki. Teraz ledwo sięturlam, ale miałam wrażenie, że dopóki nie najem się do granicy puszczenia pawia, będę niezaspokojona. Ja nie wiem, może to już zaczyna się ten okres, kiedy dziecko zaczyna intensywniej rosnąć i dlatego rzucam się tak na jedzenie...? Na razie jem jak Alf, mam wrażenie, że mam siedem żołądków.
Uwielbiam Twoje wpisy
Dżuls lubi tę wiadomość
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Aldona no proszę Cię... jak dla mnie to na zdjęciu widać tylko ładna malutka jeszcze jak na razie piłeczkę

Nie mam pojęcia po czym Ty niby mówisz, ze nie należysz do najszczuplejszych.... po tym zdjęciu mam inne zdanie
-
nick nieaktualnyKucykowa wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was ma taka wielką ochotę na piwko???
Matko i córko, ja już nawet śnie, że je pije...
Znalazłam fajną stronę : http://bezalkoholowe.com/6-piwo
Chyba zamówię
Ja powiem tak, zawsze piłam radlerki bo te zwykłe mi nie smakują jak juz mam wypic to z sokiem bo po drugim mnie cofa, tzn w czasie przeszłym
I tak jak mnie nachodzi ba piwko to pije napój gazowany i działa w sensie zaspokaja ochotę ba radlerka
-
nick nieaktualny
-
bento - a znasz książki Nicci French, Hilary Norman, Karin Fossum? Tę ostatnią uwielbiam najbardziej. Ostatnio nawet spodobała mi się książka Dorothy Koomson 'Przyjaciółki' (ale inne tej autorki również)
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka













