Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się i ja jeszcze w łóżku ale zaraz wstajemy śniadanie robić sobie
co do piw tez bym sobie wypiła takie z dużą ilością soku malinowego mmm.... Aldonaa piękny brzuszek, a co do tego napisałaś ze niedługo należysz do najszczuplejszych myślę że przesadzasz, że zdjęcia nie wywnioskowalam
-
Hehe, to chyba tylko ja nie mam problemu z brakiem piwa. Piłam bardzo rzadko, raczej dla towarzystwa niż smaku. A przez ostatnie lata to byłam już na lekach przy których alkohol niewskazany, więc się zupełnie odzwyczaiłam od smaku. O piwie ani innym alkoholu to obecnie nawet nie myślę i tak nie pijałam, nic nowego.

-
Witam!!!
Wczoraj mialam koszmarny dzien. Pojechalam na izbe przyjec z bólem brzucha po prawej stronie. Przyjęła mnie bardzo miła położna i...trafilam na moja lekarke z NFZ. Ucieszyłam się. We wtorek mam u niej wizytę. Zrobili mi KTG wszystko ok. Badanie ginekologiczne ok ale ból ja zaniepokoil. Bała się ze to wyrostek. Zrobiła USG. Dziecko wyluzowane z rękami za głową ziewalo na monitorze a ja cała w stresie. P. Dr powiedziała że chłopak ma pełen luz. Pepowina łożysko wszystko idealne. Spr jamniki lewy ok a prawego nie widać więc ciężko powiedzieć czy jest tam coś na nim żeby bolało. Skierowała mnie na chirurgie do innego szpitala i zostałam potraktowana jak śmieć. Ma moich oczach dwóch lekarzy wysmialo moje skierowanie. Komentowali to na całą izbę ze do nich przyjechałam jak mam szpital bliżej i ze na piechotę bym sobie do niego poszła. Męża trzymałam na krzeselku bo chciał mu dac w ryj. Po chwili lekarz patrzy i wola" to pewnie ta Pani co tak mnie obserwuje" a ja na to tak patrzę i JESZCZE SLUCHAM. powiedziałam mu ze mnie tu skierowali i żeby darował sobie te tekstu. To on na luzaku" proszę nie brać tego do siebie my tylko zartujemy bo wszystkich nam tu wysyłają a inne szpitale po drodze wiec musimy odreagować." zbadał mnie powiedział że to nie wyrostek on sam nie wie pobiora mi krew no i założą wenflon w razie czego. Wyniki krwi i moczu ok. I nagle ton lekarza zmienił się nie wiem czy dostał od kogoś zjebe ale zaczął mówić do mnie jak do człowieka. Wydał wyniki i tekst ze ma nadzieję że się więcej nie spotkamy na co ja mam nadzieję że nigdy w życiu na Pana nie trafię".
Masakra trzy razy byłam w tym szpitalu oczywiście nie ze swojej woli i za każdym razem traktują mnie i innych jak bydło. Dla nich to rozrywka ze ktoś cierpi. Na odchodne powiedziałam nagłos że chociaż miałabym umierać z bólu nie chce tu wracać choćby nie wiem jak daleko miała jechać to nie chce trafić do tego cyrku.
Potem Mezus fundnol nam lokacyjne w McDonaldzie i dostałam dwie szklanki;)
A co najważniejsze siusiak nadal na swoim miejscu.
-
Gusiak wrote:Dzień dobry

zapowiada się piękny, ciepły dzień az miło się wstaje... właśnie zbieramy się z mężem do Jego rodziców na święta wielkanocne... i kolejne kilogramy pójdą w gór ;p
Ps. Powodzenia na dzisiejszych wizytach
Nie kojarzę by ktoś miał kiedykolwiek wizytę w weekend
-
nick nieaktualnyWitam dziewczynki.
Melduje sie ja i moj synek Wiktorek
Lekarz wczoraj powiedzial, ze raczej sie to juz nie zmieni. Chociaz liczylam na core to i tak jestem happy
Maz oszalal i obdzwania wszystkich i chwali sie synem. Dzidzius ma juz 13 cm i wazy ok 170 g. Moje male cudo.
skabarka, Lady Savage, Czarna_88, easymum, anula1990, Dżuls, sweety, kasig, Wonderland, Gusiak, Kucykowa, chabasse, eM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySkabarka, dobrze zrobiłaś z gazetą, faktycznie jakieś jaja.
Co do piw - też mi wróciła ochota, akurat wczoraj znowu kupiłam w Almie Bavarię klasyczną i brzoskwiniową. Klasyczną wypiłam, ale wiecie, to taki smak niby w stylu piwa, ale jednak nie to co piwo
a brzoskwiniowa smakuje całkiem jak oranżada 
W Tesco są radlery 0.0% (jak się mocno schłodzi, to smak jest lepszy i mi wtedy ten chemiczny posmak nie przeszkadza) i ten Frumalt, ale on już faktycznie smakuje jak sok gazowany i nic więcej, nie ma nawet aromatu chmielu.
No cóż, życie
ja wącham piwko męża i rozpływam się nad zapachem 
Dziecko mnie coś niepokoi, bo od wczoraj mniej się rusza... Wczoraj koło południa jeszcze wyraźnie pokopało, a potem cisza aż do późnego wieczora, wieczorem ze 2 bardzo delikatne ruchy, rano też dopiero kilka ruchów ale tak słabych jak dawniej, a ostatnio kopał mocno. Mam nadzieję, że wszystko gra, bo natężenie ruchów spadło gdzieś spokojnie o 70%...
-
skabarka wrote:ja też we wtorek

No ja też we wtorek, ale dopiero popołudniu
stresik jest, ale tak jak pisały dziewczyny - nie ma niepokojących objawów, to staram się te moje "schizy" ustawić do pionu.
Trochę Wam zazdroszczę tego wolnego czasu, mnie nie ma w domu od 8 do 18:30 i jak wracam padam na nos i nic mi się nie chce. Byle kolacja, usiąść, odpocząć, coś obejrzeć, poczytać i spać. O sprzątaniu nie ma mowy, wszystkie prace zostają na weekend
A tak wogóle to właśnie zaczęłam 5 miesiąc
i już nie mogę się doczekać kopniaczków od malucha - na razie spokój, więc cierpliwie czekam 
Miłego, pięknego dnia Mamusie
kasig lubi tę wiadomość

-
Mile Panie Lech Free ma napisane na opakowaniu ze może mieć alkohol ale go nie ma wiem bo pracuje w browar ze akurat w Poznaniu.0,5 % jest ale w toku produkcji w wyrobie gotowym nie ma alkoholu. Radlery można pić ale tylko bardzo schłodzone bo lemoniada wtedy najlepiej smakuje a w kwietniu tak za dwa tygodnie będzie niespodzianka ale nie mogę jeszcze powiedzieć
skabarka, Sigma, Gusiak lubią tę wiadomość
-
cisza tu dzis.. wszystkie wybyły
też po obiadku ruszam z mężem i pieskiem na naszą ulubioną 8km trasę -mam nadzieję, że dam radę, szczególnie,że ma spory kawałek pod górę.. miłego wygrzewania się
pamiętajcie o filtrze słonecznym!
Carolline lubi tę wiadomość
-
hej dziewczynki parę dni mnie tu nie było, a tu taka produkcja że nie wiem czy nadrobię
u mnie tez fantastyczna pogoda, cieplutko, większość ludków na dworze śmiga w krótkich rękawkach, aż od razu się człowiek lepiej czuje. Zrobiłam sobie dziś mały spacerek zahaczyłam tez o targ, żeby w końcu dorwać tą botwinkę, bo u mnie w biedronce nie było no i lipa, wszystko było młody szpinak, kalarepka a botwinki ani śladu, no cóż może w końcu kiedyś uda mi się zaspokoić tą zachciankę
teraz przymierzam się do zrobienia obiadku i chyba znowu śmignę na spacerek bo w taką pogodę aż żal siedzieć w domku 
Skabarka dobrze że nagłośniłaś sprawę, bo takie traktowanie jest po prostu nie ludzkie -
Sigma wrote:Skabarka, dobrze zrobiłaś z gazetą, faktycznie jakieś jaja.
Co do piw - też mi wróciła ochota, akurat wczoraj znowu kupiłam w Almie Bavarię klasyczną i brzoskwiniową. Klasyczną wypiłam, ale wiecie, to taki smak niby w stylu piwa, ale jednak nie to co piwo
a brzoskwiniowa smakuje całkiem jak oranżada 
W Tesco są radlery 0.0% (jak się mocno schłodzi, to smak jest lepszy i mi wtedy ten chemiczny posmak nie przeszkadza) i ten Frumalt, ale on już faktycznie smakuje jak sok gazowany i nic więcej, nie ma nawet aromatu chmielu.
No cóż, życie
ja wącham piwko męża i rozpływam się nad zapachem 
Dziecko mnie coś niepokoi, bo od wczoraj mniej się rusza... Wczoraj koło południa jeszcze wyraźnie pokopało, a potem cisza aż do późnego wieczora, wieczorem ze 2 bardzo delikatne ruchy, rano też dopiero kilka ruchów ale tak słabych jak dawniej, a ostatnio kopał mocno. Mam nadzieję, że wszystko gra, bo natężenie ruchów spadło gdzieś spokojnie o 70%...
Musiał się jakość inaczej ułożyć, nie martw się, ja też czasami mam jedna lub 2 dniową przerwę od pukania
dzidzia musi sobie też wakacje czy wekeend zrobić
nie moze tak na okrągło pukać 
Sigma lubi tę wiadomość
-
Witajcie mamcie☺Powiedzcie mi kochane czy wam też tak dokucza krzyż jak mi? Czuję się jak inwalida. Nic takiego nie robię zwykłe wyjście do sklepu, zakupy. Buty na delikatnym koturnie A i tak mnie rwie w dole krzyża że masakra. Jak sobie pomyślę że już tak będę miała do rozwiązania to mi się płakać chce. Jutro idę do mojego lekarza może on mi coś poradzi. Ale coś czuje że sama jestem sobie winna, w pracy nie oszczędzałam kręgosłupa i teraz mam.
-
la_lenka wrote:Jakby kogoś interesowało to w Pepco jest fajna sukienka, świetnie nadająca się na ciążę, z podcieciem pod biustem. Za 39 zł. Zastanawiałam się ostro nad nią, ale że nie przepadam za takimi z odkrytymi ramionami to w końcu nie wzięłam. Ale fajna jest, ładnie w niej brzuszek wygląda.
http://www.pepco.pl/files/gaz-cae779c4a982308c4f3d6c6c419daa9d/PEPCO-P41-PL-regular-leaflet-s06.jpg
la lenka bardzo dziękuję za info, poleciałam rano do pepco i kupiłam sobie tą sukieneczkę, a raczej obie i granatową i szarą
faktycznie ładnie w niej brzuszek wygląda i myślę, że na upały będzie świetna. Najpierw miałam zamiar ją troszke skrócić, bo ja też nie przepadam za zbyt długimi sukienkami, ale stwierdziłam, że nie wiem jak będą wyglądały moje nogi latem w zaawansowanej ciąży, może będą puchły, może wyskoczą mi żylaki co u mnie w rodzinie jest niestety dziedziczne, tak więc póki co zostawiam długą. Ale wizualnie bardzo się sama sobie w niej podobam, tak więc fajnie że dałaś znać, bo nie wiedziałabym, a granatową to kupiłam już ostatnią
la_lenka, kataryna lubią tę wiadomość
-
adzia wrote:Witajcie mamcie☺Powiedzcie mi kochane czy wam też tak dokucza krzyż jak mi? Czuję się jak inwalida. Nic takiego nie robię zwykłe wyjście do sklepu, zakupy. Buty na delikatnym koturnie A i tak mnie rwie w dole krzyża że masakra. Jak sobie pomyślę że już tak będę miała do rozwiązania to mi się płakać chce. Jutro idę do mojego lekarza może on mi coś poradzi. Ale coś czuje że sama jestem sobie winna, w pracy nie oszczędzałam kręgosłupa i teraz mam.
Mnie bardzo boli jak za długo stoję albo spaceruję, albo wysprzątam cały dom.
Ale co się u mnie pojawiło ;/ dziś upał i ja w samochodzie od niego opuchłam, ręce nogi jak z banki takie wielkie. -
Adzia mi też bardzo bardzo dokucza krzyż i to w każdej pozycji, i jak siedzę i jak leżę i jak chodzę, uciążliwe to okropnie, a pewnie będzie gorzej. Niestety myślę że u mnie to może być spowodowane tym że mam troszkę krzywy ten kręgosłup, a teraz jeszcze dodatkowe obciążenie i nie ukrywam, że troszkę cierpię

















