Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Kim87 wrote:Wydaje mi się że waldiemu chodziło o to że lekarz powiedział jej że tromboplast może nie domagać i dlatego plami. Ja to tak zrozumiałam
no to już prędzej...no nic nie ma co gdybać-ważne że coś wiedzą i mogą działać..teraz to na bank nie daj się Waldi wypuścic ze szpitala...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:a i KIm co do mdłości to mnie zaczęły się pare dni temu dopiero razem z duzo mocniejszym bólem piersi więc wszystko może przed Tobą..
Mnie cycki do dzisiaj nie bolą, ale one mnie od początku nie bolały
Z mdłościami to jest tak, ze mogą przyjść, ale nie muszą. Tym samym mogą być z Nami przez krótki czas, a i zostać na dłużej. Mało tego jednego dnia mogą być drugiego nie. To wszystko jest bardzo bardzo indywidualne.
Nie wiem, czy pamiętacie, ale ja od momentu zagnieżdżenia się zarodka pisałam Wam, że ciągle towarzyszy mi ból @, nie było dnia żebym go nie miała, potrafił trwać i z 2 h dziennie. Od jakiegoś czasu dalej mnie nachodzi, ale w duuużo mniejszym stopniu i trwa stosunkowo krótko, bywa, że kilka minut. Tak samo może być z mdłościami. Na początku prawdopodobnie każda z Nas ma je dosyć silne, po czasie ich intensywność maleje, aż wreszcie znikają. Organizm się przyzwyczaja do nowej sytuacji, dzidzia zaadoptowała się z otoczeniem Takie tam moje myślenie
Aaa i wyczytałam na forum BF, ze ponoć objawy znikają po 10 tyg max 12 tyg ciąży, a na pewno są znacznie mniejsze niż były. Pisały to dziewuszki z własnego doświadczenia o ile się nie mylę.Kim87 lubi tę wiadomość
-
Allmita wrote:co do tych mdłości co tak wczoraj narzekałam to z tego co opisuje Anula i Evelina u mnie jest ok....raczej bym rzekła że są do przezycia- a głównie atakuja mnie kiedy jestem głodna-wiec po prostu staram sie do tego nie dopuścic...
i faktycznie najgorzej jest przed śniadaniem rano, choc i tak zawsze jak maż wychodzi cos mi do łózka przyniesie -a wychodzi 2 godz przed moim wstaniem..
ja mam dzis ginke o 18-ej ale relacje zdam dopiero jutro... mam nadzieje ze pozytywne relacje..
Mnie męczy brak tchu i zadyszka. Masakra dzisiaj poczułam na maxaMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
A w ogóle macie tak że nie jesteście głodne jest ok i nagle was dopada takie głód jakbyście nie jadly miesiąc?
Ja tego raz już doświadczyłem. W Lidlu myślałam że się popłaczę. dosłownie migien po kłasanta (nie wiem.jak to się pisze) bo bym chyba tam zeszła.foxylady, Allmita lubią tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
haha przez chwilę się zastanawiałam co to ten kłasant
z apetytem u mnie różnie - albo jestem cały czas głodna i to jest taki głód właśnie nie do opanowania, albo w ogóle nie mam apetytu, muszę się zmuszać żeby coś przełknąć. I męczę się też bardzo, po schodach wejść nie mogę, w sumie dojadę do pracy i już jestem zmęczona, jakąś taką niemoc mam.
Allmita ale masz kochanego męża trzymam kciuki, żeby było widać dzisiaj serduszko, choć wiem, że może to być jeszcze zbyt wcześnie
Kim87, Allmita lubią tę wiadomość
Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
Kim87 wrote:A w ogóle macie tak że nie jesteście głodne jest ok i nagle was dopada takie głód jakbyście nie jadly miesiąc?
też tak mam...to podobno przez nagły spadek cukru-groch domaga się..- wtedy własnie u mnie najczesciej pojawiaja sie mdłości..
z ta zadyszką to tez tak mam-najbardziej jak wychodze po schodach nie mam pojecia czemu....a no i czasem w pracy musze cos ludziom długo tłumaczyc i objaśniac-a mówie szybko-i bywa że musze zrobic taki wiekszy oddech bo nie wydalam..- już na mnie raz babka dziwnie popatrzyła co mi sie dzieje...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:też tak mam...to podobno przez nagły spadek cukru-groch domaga się..- wtedy własnie u mnie najczesciej pojawiaja sie mdłości..
z ta zadyszką to tez tak mam-najbardziej jak wychodze po schodach nie mam pojecia czemu....a no i czasem w pracy musze cos ludziom długo tłumaczyc i objaśniac-a mówie szybko-i bywa że musze zrobic taki wiekszy oddech bo nie wydalam..- już na mnie raz babka dziwnie popatrzyła co mi sie dzieje...Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
foxylady wrote:Allmita ale masz kochanego męża trzymam kciuki, żeby było widać dzisiaj serduszko, choć wiem, że może to być jeszcze zbyt wcześnie
no dba o mnie jak nie wiem co.. a jak sobie przypomne jego pierwszą reakcje- przeraziłam się, a on biedak był najzwyczajniej w szoku i musiał przespać sie z tą wiadomością i oswoić..
wiem że na serduszko moze byc za wczesnie, więc całe mysli moje kieruje aby był zarodek na swoim miejscu i tyle..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:no dba o mnie jak nie wiem co.. a jak sobie przypomne jego pierwszą reakcje- przeraziłam się, a on biedak był najzwyczajniej w szoku i musiał przespać sie z tą wiadomością i oswoić..
wiem że na serduszko moze byc za wczesnie, więc całe mysli moje kieruje aby był zarodek na swoim miejscu i tyle..foxylady lubi tę wiadomość
Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Kim87 wrote:Allmita są dwie opcje albo muszą że jesteś w ciąży albo masz slowotok po dragach
nie no ja szybko mówię zazwyczaj...choc teraz i tak sie juz bardziej hamuje niz kiedys...chodzi o to że musze sobie taki oddech wziać w trakcie..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita wrote:nie no ja szybko mówię zazwyczaj...choc teraz i tak sie juz bardziej hamuje niz kiedys...chodzi o to że musze sobie taki oddech wziać w trakcie..Mama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
No tak bo mówiłaś że owulkę później obstawialas. Wszystko się dzisiaj wyjaśni. Gdzieś czytałam że dziewczyna tak miała i wszyscy mówili jej ze ciąża nie rozwija się jak powinna więc ginekolog wpisał jej w kartę umową datę miesiączki aby przestali ja stresować . I było wszystko okMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Allmita wrote:no dba o mnie jak nie wiem co.. a jak sobie przypomne jego pierwszą reakcje- przeraziłam się, a on biedak był najzwyczajniej w szoku i musiał przespać sie z tą wiadomością i oswoić..
wiem że na serduszko moze byc za wczesnie, więc całe mysli moje kieruje aby był zarodek na swoim miejscu i tyle..
Ja myślałam, że mój zwariuje ze szczęścia, a tu klops tzn. cieszy się i to bardzo ale też twierdzi, że ciąża to nie choroba i jakąś specjalną troską mnie nie ogarnął a mi się marzy, żeby skakał koło mnie, chuchał dmuchał, etc Swoją drogą mam świadomość, że jest pozbawiony uczuć wyższych i nie potrafi ich okazywać ale miałam cichą nadzieję, że ciąża to zmieni
Allmita będzie dobrze trzymam mocno kciuki!Nikoludek
27.12.2016 r., 4180g -
foxylady wrote:Ja myślałam, że mój zwariuje ze szczęścia, a tu klops tzn. cieszy się i to bardzo ale też twierdzi, że ciąża to nie choroba i jakąś specjalną troską mnie nie ogarnął a mi się marzy, żeby skakał koło mnie, chuchał dmuchał, etc Swoją drogą mam świadomość, że jest pozbawiony uczuć wyższych i nie potrafi ich okazywać ale miałam cichą nadzieję, że ciąża to zmieni
mój tez twierdzi że ciąża to nie choroba, ale dba o mnie jednak bardziej...
ja myslę że Twój jak zobaczy powiększający sie brzuszek albo poczuje kopniaki to do niego dojdzie...foxylady lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png