Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
sandrula wrote:Czesc dziewczynki!
Wybaczcie ale nie nadrobie Was dzisiaj, okropny dzień..
Rano miałam trudną kłótnię z mężem, nie wiem czy to hormony ale pare ostrych słów poleciało.. Z resztą od niego też.. U mnie oczywiście nie obeszło się bez płaczu..
Ale z drugiej z strony dobrze,że do tego doszło.. Powiedziałam to,co od dawna mi na sercu leżało i widać było na koniec,że w końcu do niego coś dotarło.. I mnie sie lżej zrobiło..
Nie daj sie
I zycze lepszych dni.. :**
Mam to samo, trzeba przetrwac..
Buziam :*sandrula lubi tę wiadomość
-
eveli_na wrote:A na chwile obecna frytki, domowe, tluste. to tez antydepresant w moim przypadku
:D
Ty mi nic nie mów bo ja też kombinuję jak mogę póki w dwupaku.. Później dieta w ruch i już tak miło nie będzie.. Teraz jeszcze sobie daruję ale pod sam koniec mam plan upiec pierniczki i się najeść bo później będzie bida.. Tyle pomysłów mam na żarcie że ciąży mi braknie ha ha ha.Evelin, Sylwia91, Caro lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
WaldhauzerM wrote:Ty mi nic nie mów bo ja też kombinuję jak mogę póki w dwupaku.. Później dieta w ruch i już tak miło nie będzie.. Teraz jeszcze sobie daruję ale pod sam koniec mam plan upiec pierniczki i się najeść bo później będzie bida.. Tyle pomysłów mam na żarcie że ciąży mi braknie ha ha ha.
Haha..
Ja juz nie wierze w te zachcianki, albo nie.. bardziej w siebie...
Mialam ochote na mandarynki..
Tak mi smakowaly, ze poszla cala siatka, a potem z zegarkiem w reku godzina na klopie.. matko.. myslalam ze zejde.. na boku musze lezec, tak d.. boli -
Eveli_na fajny kokon.. Fajnie to wygląda ale ja póki co wstrzymam się.
Sandrula coś w tym musi kurka być.. Ci faceci zero zrozumienia.. Mam ostatnio to samo.. Patrzę w telefon i widzę połączenie od teściowej a potem od męża.. No więc mąż dla mnie ważniejszy to dzwonie najpierw do niego i daję mu do zrozumienia że jest dla mnie ważniejszy od wszystkich innych i żeby tego samego się nauczył.. Przy okazji parę rzeczy mu wyjaśniłam mam nadzieję że zrozumiał..
Allmita kochanie my na wakacje jak do CiechocinKa jechaliśmy też coś koło 170 KM to robiliśmy przerwy po drodze bo doopa by mi odpadła...
Evelina co do zachcianek.. Moje niektóre pomysły też kończyły się posiedzeniem w nocy na tronie.. Potrafiłam kilka jabłek na raz zjeść.. Tylko to działało odwrotnie.. Nie mogłam się załatwić..sandrula, Allmita, Evelin lubią tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
U mnie tez predzej problem z zalatwieniem nizeli w druga strone.
Evelin powiem szczerze jak dla mnie nir ma nic 100% bezpiecznego i nadzor przy maluszku i tak jest konieczny. Zreszta to sie robi bezwiednie zaglada sprawdza. Ja w kokonir bede miec dzircia na oku w pokoju po to jest mi potrzebny. To takie zastepstwo kolyski w salonie na kanapie poloze i maluch spi kolomnie. Tym bardziej ze od noworoda ucze spania w normalnym szumie codziennym przy rozmowach szuraniach telewizji. -
No ja dzis tez nie moglam sie zalatwic, masakra...serio..
Może I masz racje z tym...
Nie koniecznie musi lezec w tym w lozeczku, bo ochroniacze beda..ale np bede chciala poogladac tv to np bedzie mogl lezec obok na lozku...
Dam znac po nowym roku) jeśli nie bedzie to klopot ;p
Teraz dziewczynki robie wywrotke na wyrko, jak nigdy usypiam
DOBRANOC I SPOKOJNEJ NOCY :*! -
u nas wczorajszy wieczór był masakrą.. mała ciągle chciała ssać cyca a jak jej dawałam to prężyla się, denerwowała.. w efekcie puszczala i jeszcze większe nerwy
jak w końcu coś zjadła to jej się ulewalo a brzuch miała tak wielki i najedzony że chyba pp prostu zjadala za dużo i stąd to ulewanie.. po 5 godzinach batalii skończyło się butelką mm, zjadła 30ml i poszła spać. W nocy już ładnie ssala ale i tak jestem naprawdę wykończona
-
Sylwia91 wrote:u nas wczorajszy wieczór był masakrą.. mała ciągle chciała ssać cyca a jak jej dawałam to prężyla się, denerwowała.. w efekcie puszczala i jeszcze większe nerwy
jak w końcu coś zjadła to jej się ulewalo a brzuch miała tak wielki i najedzony że chyba pp prostu zjadala za dużo i stąd to ulewanie.. po 5 godzinach batalii skończyło się butelką mm, zjadła 30ml i poszła spać. W nocy już ładnie ssala ale i tak jestem naprawdę wykończona
Jestes dzielna, wytrzymasz to :*
Sama wiem jak jest sie nie wyspac I jakie to odsypianie w dzień..
Kibicuje Wam :* -
haj wszystkim!!
ale tu fajne gwarno
Ewa, jak wizyta??
jutro długi weekend, czeka nas wypad do SPAZarezerwowaliśmy zanim dowiedzieliśmy się o maleństwie i w sumie jedziemy. Wczoraj zakupiłam sobie 2 książki
Ja będę czytać, Mąż basen, sauna... No i mamy masaże
dla mnie tylko twarzy, chociaż Mąż kusi mnie masażem dla kobiet w ciąży, ale jak znam życie, za późno się zdecyduję i już nie będzie terminów
cóż, najważniejsze, że będę mogła poleżeć, poczytać... zejść na jedzonko i niczego nie sprzątaćEvelin lubi tę wiadomość
-
Kochane chyba zaczyna mi lecieć siara czy to możliwe ze na tym etapie coś zaczyna się dziać?
Lilith ale zazdroszczę takiego wypadu co ja bym dała żebyśmy gdzieś dalej pojechali i zaszaleli.
W wakacje mieliśmy jechać na Węgry ale wylądowałam w szpitalu z wymiotami i odwodnieniem. Dopiero teraz lepiej się czuje ale co z tego jak zima się zbliża i z domu nie chce się wychodzić -
Sylwia tak wyglada macierzynstwo od kuchni
ale pmoetaj po burzy wychodzi slonce
Lilith zazdro! U nas nie ma wolnego, paskudy do szkoly. Plan na weekend wylezec sie w lozku bez wstawania i szykowania. Akurat maz ma wolneSylwia91, Evelin lubią tę wiadomość
-
KlaudyŚ wrote:Kochane chyba zaczyna mi lecieć siara czy to możliwe ze na tym etapie coś zaczyna się dziać?
Lilith ale zazdroszczę takiego wypadu co ja bym dała żebyśmy gdzieś dalej pojechali i zaszaleli.
W wakacje mieliśmy jechać na Węgry ale wylądowałam w szpitalu z wymiotami i odwodnieniem. Dopiero teraz lepiej się czuje ale co z tego jak zima się zbliża i z domu nie chce się wychodzić
Tak jest calkiem normalne i calkiem mozliwew koncu caly organizm musi sie przygotowac
-
Duśka;) wrote:Lilith basen zawsze dobry w ciazy:-)
też tak myślę... będę pytać, kiedy wodę oczyszczają/filtrują... żeby załapać się na tę najlepszą
znajoma była w ciąży na basenie i złapała półpaśca i 2 tygodnie w szpitalu zakaźnym, na zamkniętym oddziale - bez wizytDuśka;) lubi tę wiadomość
-
Nats wrote:A dziękuję, ze pytasz kochana
jakoś leci. Już mam 11 kg do przodu i czuję się coraz bardziej ociazala. Nie mieszczą się już w swoje normalne ciuchy
W dodatku Mała jest tak ułożona, ze ciągle kopie mnie pod zebramiAle nie jest źle
A jak u Ciebie? Nie nudzisz się na L4?
Jakieś objawy? mdłości, zawroty głowy, ciągle spanie? :
Kiedy masz wizytę następna?
Ciesz się ciaza, bo czas ucieka jak szalony
Eee tam po ciąży zrzucisz, a te kilka kg to po prostu większą powierzchnia do kochania
Trochę się przynudzam. W ogóle rozleniwiłam się strasznie.. A potrafiłam pracować normalnie od 8-14 i potem oblecieć kilka zajęć po domach. Teraz masakra. Najlepiej bym leżała i podsuwać mi jedzenieNie ma tak dobrze jednak. Sama jestem ciągle to muszę sama się wyżywić.
W ogóle Czarnulka ja też nie mam wielce objawów. Nie wymiotuje, nie mam mdłości, piersi lekko tkliwe, powiększone. Też sobie tworzę czarne scenariusze czasem. Ooo! Np dzisiaj e nocy miałam wrażenie że ktoś mnie ciągnie najpierw z jednej strony jajnika potem z drugiej. Masakra.
A kolejną wizytę mam dopiero 29.11 zwariuję do tego czasu hehe.
Ale potem 13.12 prenatalne to sobie nadrobię podglądanie
Leci ten czas leci, nie ma co.. Chociaż teraz chciałabym już za tą magiczną liczbą 12 tygodnia. Może będę spokojniejsza? Hehehczarnulka24, Nats lubią tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Sandrula Ehh faceci, ich nikt nie rozumiem..
Eveli_na kokony super, napewno taki będę chciała, ale ja się jeszcze wstrzymuje z zakupami.. Heh. Jak będziesz miała potem to daj znać
KlaudyŚ gdzieś kiedyś wyczytałam, jeżeli dobrze zapamiętałam, że to jest bardzo możliwe ze zaczyna lecieć siara. Właśnie tak jak Dziewczyny mówią, organizm zaczyna się przygotowywać do nowej roli
Lilith spa?? Oo CzłowiekuZazdroszczę! Zwłaszcza w taką okrutną pogodę! Miłego wypoczynku
Sylwia ale ładnie Basieńka rośnieSuper! A Ty tymi 4 kg się weź nie przejmuj! Zrzucisz nawet nie będziesz wiedzieć kiedy! Baśka dała Ci dzisiaj popalić? Oj raz na jakiś czas musi pokazać rogi, żeby mama nie myślała, że taka do końca niewinna jest
Ewa jak wizyta? Daj znać.
Sylwia91 lubi tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Sandrula Ehh faceci, ich nikt nie rozumiem..
Eveli_na kokony super, napewno taki będę chciała, ale ja się jeszcze wstrzymuje z zakupami.. Heh. Jak będziesz miała potem to daj znać
KlaudyŚ gdzieś kiedyś wyczytałam, jeżeli dobrze zapamiętałam, że to jest bardzo możliwe ze zaczyna lecieć siara. Właśnie tak jak Dziewczyny mówią, organizm zaczyna się przygotowywać do nowej roli
Lilith spa?? Oo CzłowiekuZazdroszczę! Zwłaszcza w taką okrutną pogodę! Miłego wypoczynku
Allmita Myślę, że taka decyzja o podróży zależy przede wszystkim im od tego jak się czujesz. Jak jest dobrze to oprócz właśnie częstych postojów na rozciągnięcie nóg i spokojnej jazdy nic nie powinno Cie niepokoić
Evelin mandarynki dały Ci popalić? Hehe. Noo ja to zjem symbolicznie dwie, trzy bo czuję od razu jak mi jeżdżą jelita
Sylwia ale ładnie Basieńka rośnieSuper! A Ty tymi 4 kg się weź nie przejmuj! Zrzucisz nawet nie będziesz wiedzieć kiedy! Baśka dała Ci dzisiaj popalić? Oj raz na jakiś czas musi pokazać rogi, żeby mama nie myślała, że taka do końca niewinna jest
Ewa jak wizyta? Daj znać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2016, 10:04
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)