Zafasolkowane z grupy Starania o maluszka OF
-
WIADOMOŚĆ
-
Sylwia91 wrote:Szuflada piękna fotka :*
Caro czy ja dobrze widzę?! Gratulacje kochana!! :*
Ja już z pessarem. Nawet nie bolało
Noo Sylwia udało sięTaka jestem szczęśliwa, że szok. Ale Małż chyba bardziej. No i oczywiście zaczęło się "nie podnos", "nie skacz", "nie pij tyle pepsi" o Jaaaa.. Faceci
No i oczywiście "Od jutra idziesz na zwolnienie!" hehe
A wiesz, że w tym cyklu podziałałam pierwszy raz z Flegaminą? Miałam to cały czas w głowie, że Tobie się udało m.in dzięki temuSylwia91 lubi tę wiadomość
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Hej dziewczyny, Caro gratuluję.
szuflada fotka cudaśna
Cieszę się z Waszych dobrych wieści wizytowych.
Cykle mam regularne więc powinnam mieć dziś albo jutro krwawienie. Dziś cisza. Ta nie pewność i czekanie jest okropne. Jak wzięłam moje testy pozytywne do ręki, a tam takie piękne grubaśne krechy to się rozpłakałam. Przecież ja tą ciążę już czułam, przez mdłości ból piersi i wrażliwość sutków dawała mi o sobie znać, tyle radości raptem przez 6 dni. A teraz pozostało mi czekanie nie wiadomo na co, czy krwawienie przyjdzie czy nie przyjdzie. Czy ta szczelinka w endomedrium na poniedziałkowym USG to może wczesna ciąża z tego cyklu. Nic nie wiem. Przeleżało się parę dni w szpitalu gdzie miałam styczność z 6 ginekologami i dalej nic nie wiem. Jeden mętlik. Jeśli ma przyjść to krwawienie to niech przyjdzie w swoim terminie i nie każe na siebie czekać. Przynajmniej będę wiedziała na czym stoję.
Myślałam, że jakoś się ogarnęłam ale dziś coś pękło we mnie. Koleżankom się nie przyznałam co mnie spotkało. Póki co unikam z nimi kontaktu. W sobotę robimy spóźnionego grilla urodzinowego syna ale jakoś nie cieszy mnie to.
Nic mi się nie chce. Jeszcze jakiś delikatny stan zapalny mnie dopadł
A teściowa dziś dobiła mnie do reszty, wiecie o co mnie podejrzewa? że to co mnie spotkało to moja zasługa, że ja do tego celowo doprowadziłam. Powiedziała, że nie daje jej spokoju myśl, że z krwi i moczu wychodziła mi ciąża a w macicy jej nie ma, że dla niej to podejrzane. Prosto z mostu bez chwili zawahania zadała mi pytanie czy czasem nie wzięłam tzw. "tabletki po" ... ja pierdo*ę co za bezduszna baba. Powiedziałam jej, że nie, że ta ciąża była świadoma bo jej chcieliśmy, ale ona i tak swoje myśli ... nie wdawałam się z nią w dalszą gadkę bo to nie ma najmniejszego sensu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 20:09
-
szuflada wrote:cześć kochane, wróciłam. widzicie zdjęcie?
ogólnie chyba wszystko ok. kręcił się jak bąk ten mój dzieciakbardzo ruchliwy. cały opis usg dostałam tylko nigdzie nie moge znaleźć norm. a cały maluszek ma sześć centymetrów
No i super. I tak być powinno. Bardzo się cieszę Twoim szczęściem..szuflada lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Caro wrote:No to poczekam ze dwa tygodnie na wizytę, żeby na spokojnie to zrobić. Przemyśle zresztą jeszcze to, bo ogólnie Małż oszalał..
Biega skacze, kwiaty przyniósł, na rękach mnie nosi
Szuflada, piękne zdjęcie
I Ty mu się dziwisz?! Kochana.. Ciesz się bo masz czym.. Trzymam za Was kciukiCaro lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
szatynko...
PO PIERWSZE. tabletka "po" działa w ten sposób, że opóźnia owulacje o pięć dni. nie zabija zarodka, nie robi szkód, opóźnia owulację. w chwili gdy ciąża już jest ta tabletka może jej tylko pomóc się rozwijać. Twojej (ja Cię przepraszam bardzo za wyrażenie) niespełna rozumu teściowej chodziło najwyraźniej o tabletkę poronną. Bo przeciez to takie logiczne, masz kochającego męża, najlepszy czas na zajście w ciążę, podejrzewam że jesteś czułą, wrażliwą kobietą, więc czemu nie, pozbądź się zarodka a potem martw się i płacz w szpitalu. no logiczne, prawda?
PO DRUGIE. jeśli już jakimś cudem zdecydowałabyś się wziąć ta tabletkę to na litośc boską. to Twoja decyzja. nie do niej należy zabawa w detektywa Monka i dociekanie, ze coś jej tu śmierdzi. niech jeszcze detektywa wynajmie. czy ona myśli, że w szpitalu nie zorientowaliby się, że łyknęłaś tabletkę poronną?
PO TRZECIE. niby wiem, że najlepszą metodą jest olewanie takich osób ale dla mnie to już przegięcie. to jest kopanie leżącego. Twój mąż chyba powinien z nią porozmawiać.
PO CZWARTE. COKOLWIEK SIĘ NIE DZIEJE MASZ NAS, MY WIERZYMY W KAZDE TWOJE SŁOWO I JESTEŚMY Z TOBĄ!!!!! i cały czas o Tobie myślimy i trzymamy kciuki!!!Allmita lubi tę wiadomość
Pierwszy cykl starań o drugiego maluszka! -
Jestem i ja
Ogólnie tak, mam grzybicę pochwy stąd pieczenie, szczypanie, kłucie w samej pochwie. Lekarz przepisał mi antybiotyk w globulkach i pocieszył, że to pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz będzie, bo kobieta w ciąży jest baaardzo podatna na grzybicę pochwy. Nasze dzidzi waży 7 i pół grama, a mierzy 7 cm. Lekarz ma wątpliwości co do płci, obecnie wygląda mu to na dziewuszkę ze względu na to, że ma między nogami tzw. ziarenko kawy, a to mają kobitki.
Tak więc dalej czekamy na rozwój sytuacjiCo ma być to będzie, grunt, że będzie zdrowe
Lekarz jest bardzo zadowolony z moich badań prenatalnych, powiedział, ze wyniki mam bardzo dobre. Pochwalił za to, że byłam u jednego z lepszych specjalistów w PL. Aaa no i z wyników Pappa-a też jest zadowolony, więc ja tym bardziejZostawiłam w aptece ponad 100 zł za receptę
Allmita lubi tę wiadomość
-
KlaudyŚ wrote:A na.jaki.termin ci belly wyznaczyla bo nie doczytałam?
Na 27lutego
Szatynka, dziękujęI brak mi słów na to co napisałaś.. Napewno to Cie bardzo, bardzo zabolał. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak bardzo.. Ehh, nie przejmuj się, rób swoje, jeszcze im pokażesz!
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Anula, pamiętam, że na samym początku miałaś różne bóle, dobrze pamiętam? Bo trochę się tak wewnętrznie niepokoje, ale to chyba normalne
, bo czuję taki ból małpowy, potem odpuszcza, zaraz taki skurcz w macicy, chwile potrzyma i znowu puszcza.. Długo to trwało u Ciebie?
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Caro wrote:Anula, pamiętam, że na samym początku miałaś różne bóle, dobrze pamiętam? Bo trochę się tak wewnętrznie niepokoje, ale to chyba normalne
, bo czuję taki ból małpowy, potem odpuszcza, zaraz taki skurcz w macicy, chwile potrzyma i znowu puszcza.. Długo to trwało u Ciebie?
Kochana, bóle @ mam do dzisiajA jestem w 13 tc.
Te skurcze i bóle to nic innego jak rozciągająca się macica (pod warunkiem, ze nie krwawisz). Potem pewnie dojdzie Ci do tego ciągnięcie, kłucie - to wszystko robi macica.
-
Szatynka kochanie brak mi słów na twoją teściową. Głupia baba i tyle. Pamięta my tu jesteśmy dla ciebie i tą jedzą się nie przejmuj. Głowa do góry już nic nie zmienisz. Co ma byc to będzie. Czas pokaże. Proszę cię tylko bądź silna.
BuziakiMama aniołka 21.06 (*)4cs 30 lat
6cs po poronieniu ROŚNIJ AMELKO
-
Anula1986 wrote:Kochana, bóle @ mam do dzisiaj
A jestem w 13 tc.
Te skurcze i bóle to nic innego jak rozciągająca się macica (pod warunkiem, ze nie krwawisz). Potem pewnie dojdzie Ci do tego ciągnięcie, kłucie - to wszystko robi macica.
No na szczęście nic nie plamie. Takie to dziwne uczucie te skurcze
Nadal odczuwasz takie bóle? O jaaa, stres mnie zjepoczątek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
szuflada ani mąż ani ja nie mamy zamiaru z nią rozmawiać a tym bardziej tłumaczyć się bo ta kobieta od dawna dawien rypnięta jest zdrowo na mózg. Już nie raz mieliśmy okazję przekonać się, że tej babie nie da się nic przegadać, ona wie swoje i już. Przypadek beznadziejny. Także staramy się ją zlewać i już bo przynajmniej to mniej nerwów kosztuje niż wdawanie się z nią w jakiekolwiek dyskusje.
A mówiąc o tabletce "dzień po" miała właśnie na myśli tą poronną.
caro widzę że belly wyznaczyła Ci termin na 27 lutego z tego dnia jest mój mąż, uparty człowiekale i zaradny
kim postaram się być silna
dziewczyny jeszcze raz WIELKIE dziękiCaro lubi tę wiadomość
-
caro nie martw się, na początku właśnie odczuwa się takie skurcze, kłucie, ciągnięcie bo macica się rozciąga. Jeśli bardzo czujesz skurcze to możesz sobie no spę zapodać. Ja pamiętam jak byłam w ciąży z młodym i poszłam do koleżanki, do domu nie dałam rady wrócić o własnych nogach bo tak mnie ciągnęło w pachwinach że chodzić nie mogłam. Mąż po mnie przyjechał
Też się bałam ale ginek wytłumaczył mi że tam się wszystko rozciąga, macica przygotowuje się na rosnące dziecko
Takie to uroki ciążowaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2016, 22:34
Caro lubi tę wiadomość
-
szatynka wrote:caro nie martw się, na początku właśnie odczuwa się takie skurcze, kłucie, ciągnięcie bo macica się rozciąga. Jeśli bardzo czujesz skurcze to możesz sobie no spę zapodać. Ja pamiętam jak byłam w ciąży z młodym i poszłam do koleżanki, do domu nie dałam rady wrócić o własnych nogach bo tak mnie ciągnęło w pachwinach że chodzić nie mogłam. Mąż po mnie przyjechał
Też się bałam ale ginek wytłumaczył mi że tam się wszystko rozciąga, macica przygotowuje się na rosnące dziecko
Takie to uroki ciążowania
Noo to teraz mnie trochę podniosłaś na duchuNiby się wie, że tam coś się musi zadziać, ale każdy skurczek i myślę "ojej czy wszystko ok?". Dokładnie tak jak mówisz - ciążowe uroki
początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm) -
Szatynka.. Współczuję teściowej..
Wiesz.. Moja mama też jest bezduszna.. Pomijam fakt że jako dziecko i nastolatka musiałam sobie sama ze wszystkim radzić bo nigdy mnie nie tolerowała bo tatuś zawsze mnie bronił..
Jak byłam w szpitalu mąż niepotrzebnie powiedział jej jaki jest powód bo usłyszał taki tekst... A to pewnie i tak nie donosi tej ciąży i machnęła ręką.. A tydzień temu jak pokazałam usg że wszystko ok to usłyszałam.. I co z tego.. Mało to niby jest ok a dzieci rodzą się chore...
A od niedzieli nie odzywa się do mnie bo przyszła do mnie i powiedziała że mam iść do kościoła bo coś tam.. Mój mąż jej dogadał ale to na mnie jest obrażona.. I w sumie teraz powinnam leżeć ale muszę sobie radzić sama bo z głodu bym padła..
Więc witaj w klubie..
Ja już o niczym nie będę jej informować..
A Wy jesteście moją drugą rodzinką którą kochamCaro lubi tę wiadomość
31 lat, 8 cykl starań zakończony sukcesem, endometrioza, Antoś 5, 5 lat.
-
Szatynka moze cie zainteeesuje z belly bazy wiedzy ciaza tydzen po tygodniu w 6tyg z pamietnika mamy znalAzlam cos takiego
Czytałam, że mdłości są najbardziej dokuczliwe w 9-10 tygodniu ciąży kiedy to ich winowajca - hormon hCG – przyjmuje najwyższą wartość. Potem już wykształca się łożysko i przejmuje rolę podtrzymania ciąży, więc hormon hCG zaczyna powoli spadać. W tym czasie też wszystkie dolegliwości pierwszego trymestru słabną.