Monitoring cyklu
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dzuewczyny a u mnie dzisiaj mega spadek a jeszcze 5 dni do wredoty:( dzysiaj moja dobra koleżanka zadzwoniła ze jest w ciazy starała sie prawie rok od Miesuaca juz odpuscila staranka bo ślub ma w lipcu a pozatym miała problem z niepekajacymi pecherzykami brała tabletki i na monitoringi chodziła . W tym miesiącu co zaszła przestała brac tabletki nie robiła testów nic nawet sie specjalnie mie stara bo chcieli sie wstrzymać do ślubu i wyszło jej chyba to myślenie o ciazy blokuje nas ja za miesiąc moze wyprobuje ten sposób :)ciekawe czy dam radę bez mierzenia tempki ro jak nawyk hrhe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2014, 09:36
-
oliwia85 wrote:Cześć dzuewczyny a u mnie dzisiaj mega spadek a jeszcze 5 dni do wredoty:( dzysiaj moja dobra koleżanka zadzwoniła ze jest w ciazy starała sie prawie rok od Miesuaca juz odpuscila staranka bo ślub ma w lipcu a pozatym miała problem z niepekajacymi pecherzykami brała tabletki i na monitoringi chodziła . W tym miesiącu co zaszła przestała brac tabletki nie robiła testów nic nawet sie specjalnie mie stara bo chcieli sie wstrzymać do ślubu i wyszło jej chyba to myślenie o ciazy blokuje nas ja za miesiąc moze wyprobuje ten sposób :)ciekawe czy dam radę bez mierzenia tempki ro jak nawyk hrhe
-
nooo ja też Oliwia uważam że ten spadek to na zagnieżdżenie....
tak wyczekuję u siebie takiego spadku.....
ja chyba nigdy nie dojdę do etapu że odpuszcze:P zawsze będe się starałą
a Ty co tam Kaśko?? jak mineła nocka?? przemyślenia jakieś był???
AGA halooo gdzie jesteś? -
Kaśka czemu Ty jesteś Robotka? coś ten nick znaczy?
Nie zawsze występuje dołek implantacyjny, więc się niczym nie przejmuj i nie wypatruj.
Ja mam stresa, coraz większego. Humor jakiś do niczego, doła łapię. Wczoraj to się już popłakałam z bezsilności, że niby owulka jest, progesteron ok i nawet d.u.pka biorę i coś się nie udaje. Mąż zadeklarował, że jeśli się nie uda w tym i w kolejnym cyklu pójdzie zbadać nasienie. Jedyne pocieszenie, że też się chłopina poczuwa i że mu zalezy, chyba widzi ile mnie to kosztuje.
A tak poza tym to zgaga, codziennie rano. Masakra.
-
aga no jak to czemu??? Robotka od tego że jestem w trakcie "robienia" dziecka hahaha:)
Aga mamy podobnie...niby wszystko dobrze, były jajo pękło....stymulacja się powiodła, temperatura wysoko a ja jednak się martwię że wszystko szlak trafi.....
my też za dwa cykle badamy armię....
ja się nie mogę sugerować objawami bo jestem po podaniu wysoki9ej dawki HCG a to z kolei powoduje objawy ciążowe....więc nawet nie myślę że mogłabym mieć prawdziwe objawy....tylko test u mnie się sprawdzi.
OLIWKA czekaj czekaj:) my czekamy razem z Tobą i też się denerwujemy zbliżającym się końcem cyklu każdej z nas:) no przynajmniej ja tak mam:) przeżywam jak włąsne:) chyba mam w sobie dużo empatii' -
ja też jakoś zdenerwowana jestem, ale już na wszystko, w pracy bym powiesiła wszystkich, rozkojarzona jestem totalnie, i zmęczona odkąd wstanę z łóżka....
własnie zjadłam- uwaga - dwa gorące kubki. nie ma jak chemia;/ -
Robotka1 wrote:ja też jakoś zdenerwowana jestem, ale już na wszystko, w pracy bym powiesiła wszystkich, rozkojarzona jestem totalnie, i zmęczona odkąd wstanę z łóżka....
własnie zjadłam- uwaga - dwa gorące kubki. nie ma jak chemia;/ -
Robotka1 wrote:aga no jak to czemu??? Robotka od tego że jestem w trakcie "robienia" dziecka hahaha:)
Aga mamy podobnie...niby wszystko dobrze, były jajo pękło....stymulacja się powiodła, temperatura wysoko a ja jednak się martwię że wszystko szlak trafi.....
my też za dwa cykle badamy armię....
ja się nie mogę sugerować objawami bo jestem po podaniu wysoki9ej dawki HCG a to z kolei powoduje objawy ciążowe....więc nawet nie myślę że mogłabym mieć prawdziwe objawy....tylko test u mnie się sprawdzi.
OLIWKA czekaj czekaj:) my czekamy razem z Tobą i też się denerwujemy zbliżającym się końcem cyklu każdej z nas:) no przynajmniej ja tak mam:) przeżywam jak włąsne:) chyba mam w sobie dużo empatii'
Dobrze ze nie zrobilas sobie nika bzykajaca hje hje -
Robotka1 wrote:nooo ja też Oliwia uważam że ten spadek to na zagnieżdżenie....
tak wyczekuję u siebie takiego spadku.....
ja chyba nigdy nie dojdę do etapu że odpuszcze:P zawsze będe się starałą
a Ty co tam Kaśko?? jak mineła nocka?? przemyślenia jakieś był???
AGA halooo gdzie jesteś? -
Kapturnica potrafisz człowieka pocieszyć
ja tez wisielczy nastrój dziś....dobrze że do domu spadam przez 16 to się wyluzuje....
kupię sobie dzisiaj grzańca na wieczór i z pomarańczką wypiję
eeee tam taka chemia to nie chemia:) w pudełeczku czeka marcherka z jabłuszkiem i natką selera:D uzupełnię niedobory zaraz....
a jadłabym dziś wszystko ho ho.
mam apetyt zupełnie jak przed @ -
Robotka1 wrote:Kapturnica potrafisz człowieka pocieszyć
ja tez wisielczy nastrój dziś....dobrze że do domu spadam przez 16 to się wyluzuje....
kupię sobie dzisiaj grzańca na wieczór i z pomarańczką wypiję
eeee tam taka chemia to nie chemia:) w pudełeczku czeka marcherka z jabłuszkiem i natką selera:D uzupełnię niedobory zaraz....
a jadłabym dziś wszystko ho ho.
mam apetyt zupełnie jak przed @ -
DzieFFcynki a powiedzcie mi czy wasze małz zmieniali diety tzn jedzenie suplementy rzucali palenie i takie tam?Bo mojemu chyba odbilo totalnie...Ja wiem ze od 10lat chce drugie dziecko ale chyba przesadza dzwoni mi wczoraj i oglasza dumnie ze zakupil jakies witaminki zaczal jesc znienawidzony szpinak hahahahah i przerzucil sie na duza dawke warzyw jak on totalny miesozerca a najlepiej zeby bylo po swojsku duzo i tlusto!!......Ajjj ktos mi chłopa podmienil..!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2014, 12:52
Malenq lubi tę wiadomość
-
hehehe mój od zawsze się regularnie i bardzo zdrowo odżywia:) nie pali nie pije, więc i nic nie zmienia;) tylko to że łyka zer mną witaminy;)
kufaaaaa jeszcze jade na 14 na jakiś pogrzeb jako delegacja z roboty.... no śwetnie! a córkę mam odebrac z przedszkola....ja nie wiem co to bedzie -
Robotka1 wrote:Kapturnica wyszło fajnie:) własnie to żartbliwie odebrałam:) na prawdę
No to fajnie bo ja to czasem wiesz cos chlapne szybciej zanim chyba pomysle,,,, ajj w dodatku sama wiesz inaczej jak sie cos mowi a inaczej jak ktos cos czyta, ,,Juz nie raz ja zart do mojego w smsie a on dzwoni o co sie fochasz hehehehe...No mysmy z moim po laaaaatach palenia rzucili i teraz 9miesiac jak nie pale chwala DESMOXANOWI palilam po oltorej ramki dziennie a w 4dniu jego stosowania juz ani sztuki.. i wstyd sie przyznac ale w ciazy jak bylam palilam...ehh i to tak mnie ciaglo ze zapach petow byl dla mnie jak frezjeeee kosmos a teraz dopiero jak nie pale mam wech jak czlowiek i fakt goshhhh jak ludzikom z geby jedzie po fajce.,.,,Ostatnio kumpela chuchnela na mnie to myslalam ze bede haftowac chodnik. -
no widzisz?? fajki są be:D
ja zaczełam już kupować fajki rok temu, tak to zawsze od kogoś się wzięło, zresztą ja rzadko paliłam, a od roku juz po fajeczce po dwie na dzień.....no dużo tego nie było. tak paczkę miałam na 2 tygodnie.
aż mnie angina wzieła pare miesięcy temu i definitywnie rzuciłam, teraz bym pewnie zapaliła w towarzystwie ale nie ciągnie mnie zupełnie...
mam koleżankę co paliła w ciąży, ale ona dużo wcześniej ćmiła a to podobno jest niebezpieczne takie nagłe rzucenie.
dobra wymiksowałam się z tego pogrzebu ufff.....
kobieto to mamy podobnie ja nieraz tez coś chlapnę zanim pomyslę
Kaśki sa już takie