Pik Lh a pęknięcie pęcherzyka
-
WIADOMOŚĆ
-
a co do pecherzyka z enie peknie moze sie sugerowal gruboscia pecherza nie wielkoscia wiem ze czasem pecherzyki przerastaja ich otoczka jest zgrubiala przez to nie peka i robia sie torbiele moze o to ginowi chodzilo..moze przy tej swielkosci pecherzyka otoczka byla za gruba....
-
kapturnica wrote:a co do pecherzyka z enie peknie moze sie sugerowal gruboscia pecherza nie wielkoscia wiem ze czasem pecherzyki przerastaja ich otoczka jest zgrubiala przez to nie peka i robia sie torbiele moze o to ginowi chodzilo..moze przy tej swielkosci pecherzyka otoczka byla za gruba....
zobaczysz czy peknie w kazdym razie moze mierz temp nawet od teraz a co....tez moze cos z tego bedziesz wiedziec na jakim poziomie bedzie sie trzymala czy wzrosnie itd -
To mam jeszcze jedno pytanie.. żeby nie zakładać kolejnego wątku spytam się może tutaj.
Ostatnio zapisałam się na aerobik.. taki dość intensywny dla mnie bardzo (na poprzednich zajęciach widziałam już mroczki przed oczyma, lało się ze mnie jak z dzikiej kaczki i w myślach układałam już słowa testamentu )
Myślicie, że taki wysiłek może przeszkodzić w zapłodnieniu i zagnieżdżeniu?
Dziś mam zajęcia i tak myślę, że chyba odpuszczę (i przepiszę się na jakieś łagodniejsze) ze względu na "starania" coby grawitacja za dużych szkód nie poczyniłaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2014, 17:03
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Madzia nie popadajmy w paranoję
nic się nie stanie jak sobie poskakasz:D
w seksie pewnie nie tak się nagimnastykujesz:D:D:D
idź i baw się dobrze:) najważniejsze Twoje samopoczucie:) w trakcie i po treningu:)
KAPTURNICA mam Cię -
Hej hej.. byłam
Pęcherzyk faktycznie był więc lekarz się nie mylił
Dostałam Metformax 500 od zaraz (docelowo 3x1 tabletka) + zastrzyki z pregnyl'u od przyszłego cyklu. Od pół roku biorę również clo.
Dobiło mnie jeszcze to, że lekarz wypisał mi pełnopłatną receptę więc dodatkowo za leki zapłaciłam prawie 200 zł I już nie chodzi o samą kasę (której swoją drogą idzie makabrycznie dużo na leczenie które nie przynosi skutku) co o podejście lekarza mógł wypisać zwykłą receptę, żeby chociaż trochę zmniejszyć mi koszty ale zwyczajnie miał to w d..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2014, 15:54
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Dziękuje Aga :*
Właśnie też się zastanawiałam nad tym ostatnio bo już kilka razy czytałam, że CLO zażywać się powinno przez maks przez pół roku.
Na ostatniej wizycie lekarz mi powiedział, żebym "dała mu jeszcze pół roku"
(potem prawodopodobnie zaczniemy się starać o ivf). Przy zastosowanym przez Niego leczeniu CLO jest niezbędnym składnikiem.
Kto wie czy nie właśnie przez przestymulowanie CLO pęcherzyki nie przestały pękać
Z ciekawostek dodam, że kilka m-cy temu byłam również u endokrynologa-ginekologa w związku z niedoczynnością tarczycy. Zasugerował on wtedy pół roczną kurację tabletkami antykoncepcyjnymi w celu wyciszenia jajników i unormowania ich pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2014, 11:58
20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Pregnyl mam brać od kolejnego cyklu + Metformax, który biorę od tygodnia.
Cienkie endo też pewnie jest wynikiem przestymulowania CLO.
Na nowego gina jestem otwarta. Problem w tym, że nie potrafię znaleźć takiego naprawdę dobrego za rozsądną kasę. Ten do którego chodzę ma w necie świetne opinie i pacjentki z którymi rozmawiam czasem na korytarzu są z niego mega zadowolone... mam jednak przeczucie, że wcale tak kolorowo z nim nie jest. W osobnym wątku który założyłam na forum o poszukiwaniu gina z Łodzi też nikt nic nie doradził.
W ciągu roku "przetestowałam" 4 ginekologów i ten ostatni póki co jest z nich najlepszy.20.11.2014 - 1 próba ivf w Salve Łódź - protokół krótki - brak reakcji na stymulację
03.02.2015 - 2 próba ivf w Gameta Rzgów - protokół długi - brak reakcji na stymulację
13.02.2015 - skreślenie z programu ivf
Wciąż niepozbawieni do końca nadziei staramy się naturalnie... -
Witajcie
Trzy miesiące temu powzięliśmy z mężem decyzję o powiększeniu naszej rodziny. Wcześniej nie interesowałam się kwestią swojej płodności - wydawało mi się, że wszystko jest ok. Jednak wczorajsza wizyta u ginekolog dała mi do myślenia...
Zacznę od tego, że cykle mam 31-33 dniowe. Płodny śluz oraz pobolewania jajników występują ok 15-17 dc, natomiast skok temperatury pojawia się zwykle ok 21-23 dc.
W lutym br miałam wywoływaną miesiączkę, za pomocą luteiny, z powodu torbiela na prawym jajniku. Wtedy też cykl trwał 47 dni (miesiączka przyszła 22 lutego - 4 dzień od zażycia pierwszej dawki luteiny). Luteinę miałam zażywać przez kolejne dwa cykle - od 17 dc 3x dziennie. Wówczas nie wiedziałam, że luteina przyjęta przed owulacją (u mnie najpewniej następuje po 20 dc) zwyczajnie ją blokuje. Dlatego też uprzednie dwie próby zajścia w ciążę zakończyły się niepowodzeniem.
Obecnie jestem w 28 dc, według wykresu owulacja powinna nastąpić w 22 dc, wyższa temperatura utrzymuje się 7 dzień, ALE podczas wczorajszej kontroli pani dr zauważyła pęcherzyk na lewym jajniku wielkości 19 mmm, stwierdziła, że być może owulacji jeszcze nie było (choć mniemam, że w tym cyklu najpewniej jej nie było i nie będzie )
Teraz moje pytanie, być może ekstremalnie głupie, ale jestem totalnym laikiem w tym temacie i proszę o wyrozumiałość - czy jedynie na podst. wczorajszego USG można wysnuć wniosek, iż do owulacji nie doszło czy można to jeszcze jakimś testem sprawdzić?
I dwa: czy ten niepęknięty pęcherzyk mógł być pozostałością po poprzednim cyklu, gdzie jego pęknięcie zablokowałam zbyt szybko przyjętą Luteiną?
W tym cyklu dwukrotnie miałam dwie nitki krwi w śluzie. Pierwszy raz ok. 11 dc, drugi raz ok 17 dc.
Ponadto zamierzam porobić sobie badania hormonalne czy wszystko jest ok. W mojej rodzinie babcia oraz mama mają problemy z tarczycą - babcia zmaga się z nadczynnością, a mama z niedoczynnością. Być może to drugie dotknęło również i mnie i stąd problemy z pęcherzykami.
Poniżej wklejam swój pomiar temperatury z obecnego cyklu, niestety zgubiłam notatki z pierwszych dni, pomiar jest dopiero zanotowany od 10 dc.
Co o tym wszystkim sądzicie?
efta lubi tę wiadomość
-
witaj.
ja ekspertem ani lekarzem nie jestem ale patrzac na twoj wykres owulacje mogłaś mieć 22 dc.
3 dni pozniej powinnas zaczac brac luteine. Ponieważ widzę na wykresie, że dostałaś miesiączkę i jeżeli twoja faza lutealna jest książkowa (czyli po owulacji po 14 niach dostajesz miesiączkę) to wszystko by się zgadzało. 22 dnia owulacja + 14 po owulacji = okres 36dc.
jeżeli monitoring nie określi dokładnie czy była owulacja to moża to sprawdzić mierząc poziom progesteronu we krwi (najlepiej 7 dni po domniemanej owulacji).
na drugie pytanie nie odpowiem, bo nie wiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 13:55
6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
<b>efta</b>, serdecznie dziękuję Ci za odpowiedź.
U mnie zwykle II faza trwała max. 11 dni.
Byłam na badaniu usg u innego ginekologa początkiem czerwca. Okazuje się, że mam PCOS, więc mimo wzrostu temperatury pęcherzyki nie pękają. TSH, FT3, FT4 w normie, na skierowanie na badania reszty hormonów na razie czekam. W międzyczasie zakupiłam sobie do picia MACĘ, korzeń lukrecji oraz miętę pieprzową, czytałam, że fajnie regulują kobiecą gospodarkę hormonalną.
Jednak czuję, że przede mną długa droga, aby począć upragnione dzieciątko -
Dobrze, że robisz badania. Trzeba szukać przyczyny. Ja za bardzo na PCOS się nie znam choć moj obraz usg wskazywałby na pscos to badania hormonów tego nie potwierdziły i podejrzenia się rozwiały. u ciebie też tak może być. Nie załamuj się, bo znam sporo dziewczyn, które zaszły w ciążę mimo tego.
Jeżeli pęcherzyki u ciebie ładnie rosną, a tylko samoistnie nie pękają to jest na to sposób. Gdy pęcherzyk dorasta do opowiedniej wielkości można przyjąć zastrzyk na wywołanie owulacji. (ja takie przyjmuje). Nie martw się wszystko jest do zrobienia.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-