And the Oscar goes to… - czyli lutowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Sasanka55. wrote:Zazwyczaj potwierdzam jak typowa cebula- testy, sluz, cera. Owulacje mam dosc wczesnie- okolo 10 dc, a duphaston na wszelki wypadek biore jakos od 18dpo... Wszystkie moje USG potwierdzaly wczesna owu, wiec 18dpo raczej na pewno powinnam byc juz po
Dziewczyny a słyszałyście o czymś takim jak castagnus? Ziołowe i niby super działa, wzmacnia naturalnie jajeczka podobno 🤔Sasanka55. lubi tę wiadomość
-
Sasanko ja też mam czasami wrażenie że jak biorę leki to za cholerę nic nie wychodzi...poprzednie 2 ciąże + biochem był bez żadnych wspomagaczy a teraz prawie rok dupa blada...
Pauliśka ja brałam castagnus i nie widziałam żadnej różnicy poza tą że w cyklach - 3 jak go brałam miałam plamienia międzymiesiączkowe...24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
nick nieaktualnyPauliśka wrote:No to faktycznie raczej jesteś już po tego 18 dc. Ja generalnie nie jestem zwolenniczką brania proga od tak, na wszelki wypadek, a skoro zauważyłaś, że zachodzilaś bez niego to może po prostu spróbuj kilka cykli bez? W razie pozytywnego testu możesz od razu zacząć brać jakby coś...
Dziewczyny a słyszałyście o czymś takim jak castagnus? Ziołowe i niby super działa, wzmacnia naturalnie jajeczka podobno 🤔
Wiesz, nie biore go ot tak sobie, bo 2 ostatnie ciaze poprzedzone byly silnymi krwawieniami, jak przy normalnej @ z progiem rownym 1-2, wiec lekarze chcieli temu zapobiec w przyszlosci. W kazdym razie mysle, ze skoro prog po owu wynosi 20, a pozniej spada, to pewnie z ciaza jest cos nie tak, no ale zeby nie gdybac, od tego cyklu bede badac go regularnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiecie co? Chcialam odszukac Piwonie, bo albo jestem slepa albo nam zniknela. Zaszlam na fiolet, czego raczej nie robie. Weszlam na jakis watek, a tam mamusia 2 cudakow po 10 poronieniach i kilku biochemach... Ile kobieta moze zniesc, by dojsc do celu
Mildred, agge lubią tę wiadomość
-
Madziandzia jatrafilam do Wrony wlasnie ze wzgledu nabadania. Chcialam zeby mnie do szpitala skierowal. Mysle sejedno drugiemu nie szkodzi. A Wrona to tez androlog wiec kompleksowo sie zajmuje.
A Wy tak wszystkie dzieci chcecie a po moja Ale sie nikt nie zglosil.frezyjciada, szona, moni05, Madziandzia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sasanka55. wrote:Wiesz, nie biore go ot tak sobie, bo 2 ostatnie ciaze poprzedzone byly silnymi krwawieniami, jak przy normalnej @ z progiem rownym 1-2, wiec lekarze chcieli temu zapobiec w przyszlosci. W kazdym razie mysle, ze skoro prog po owu wynosi 20, a pozniej spada, to pewnie z ciaza jest cos nie tak, no ale zeby nie gdybac, od tego cyklu bede badac go regularnie
-
Sasanka55. wrote:Iza, co sie stalo?
Pati, wspolczuje Ci tych wszystkich przejsc, dolegliwosci, chorob i zmagan z przychodniami :* Sciskam mocno
Misiaa, musialabys byc kobieta pozbawiona wszelkich uczuc i emocji, by czuc jedynie szczescie tej drugiej kobiety. Przezylas tak niewyobrazalnie straszne chwile, a mimo to zachowalas w sobie mnostwo ciepla i empatii, naprawde podziwiam :*
Aeioiy, Elfia, jak sie czujecie? Jak samopoczucie? :*
Dziewczyny, mam do Was glupie pytanie, bo naszlo mnie na refleksje... Zanim zaczelam brac duphaston juz po owu, zaszlam w ciaze 3 razy w ciagu 9 miesiecy. Zaraz minie rok bez ciazy i zastanawiam sie, czy to przypadek, stres, czy moze Duphaston. Pamietam slowa swojego gina, ktory uprzedzal mnie, ze progesteron moze zadzialac antykoncepcyjnie, jesli przyjme go za wczesnie, wiec lykam dopiero wtedy, gdy mam pewnosc, ze juz jest kilka dni po owu. Mimo wszystko dupa... Czy myslicie, ze w takim razie Dupek moze miec jakikolwiek wplyw?
Ja od mojej gin-francy o ile pamietam nie mialam zalecenia brania po owu dupka ,Dopiero w razie ciazy konskie dawki 6 szt dziennie...
Dla mnie to jakis kosmos był.Ale fakt ,ze jak teraz zaszlam to bralam przez tydzien 4 szt dziennie ,pozniej zeszlam do 2 i ciaza sie utrzymala.Tylko,ze no unormowalam sobie przy okazji tez inne rzeczy wiec ciezko stwierdzic co u mnie zadziałałoSasanka55. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPauliśka wrote:Dokładnie, skoro masz proga ok 7-8 dpo to oznacza najprawdopodobniej, że z ciążą jest coś nie tak i naturalnym jest, że prog spada. Chociaż przy niewydolnym ciałku żółtym prog też będzie spadał nawet jak ciąża jest zdrowa... A badalaś między 3 a 5 dc progesteron? To też wiele mówi o cyklu.
Nie, nigdy. Jutro 4dc, wiec pojde do przychodni. Dziekuje za przypomnienie :* -
nick nieaktualnyBeti82 wrote:Sasanko a moze nie bierz tego dupka? Jakiego masz proga po owu? Jak chcesz luteine to moge wysłac ale mam tylko dopochwową
Ja od mojej gin-francy o ile pamietam nie mialam zalecenia brania po owu dupka ,Dopiero w razie ciazy konskie dawki 6 szt dziennie...
Dla mnie to jakis kosmos był.Ale fakt ,ze jak teraz zaszlam to bralam przez tydzien 4 szt dziennie ,pozniej zeszlam do 2 i ciaza sie utrzymala.Tylko,ze no unormowalam sobie przy okazji tez inne rzeczy wiec ciezko stwierdzic co u mnie zadziałało
Beti, dziekuje Ci, kochana jestes :* Mam spory zapas Dupka i Luteiny zarowno podjezykowej, jak i dopochwowej - weterynarz wypisal mi recepty, gdy skonczyly sie te od ginow
Dawno nie badalam proga, ale 7 dpo wynosil miedzy 8 a 20. Odkad biore dupka, skrocil mi sie cykl z 27 dni na 24-26 i dostaje @ mimo 3 tabletek. No nic, 11 marca wizyta w klinice, wiec przyatakuje lekarza, niech rozkminia, a ja w tym cyklu zbadam proga w 4dc i 7dpo. -
Izape_91 wrote:Pewnie kazdy inny czlowiek by sie nie przejal. Gdzie tam ordynator Beti 😂 chcialby!
Pewnie jak opisze to mi sie wyda to beznadziejne i to ja jestem winna, ale jak macie mnie dobic to blagam nie robcie tego, bo sama sobie ryje psyche juz ktorys dzien... Nigdy nie bylam w ciazy i nie wiem nie znam sie, moze faktycznie glupio zrobilam/ robie.
Od poczatku ciazy chodze do siebie do szpitala do lekarza m- lekarz jest od skierowan/ zwolnien/ recwpt na heparyne i jak czegos mi trzeba to ide poprostu. Teraz wole pieniadze przeznaczac na wyprawke dla Zosi, a nie na badania ktore mi sie naleza na fundusz bo place cholerne skladki i mam do tego prawo. Cale starania wydawalam ze swojej kieszeni i w naszym cudownym kraju kazdy ma to w d.... Tak wiec od samego poczatku ciazy zwolnienia i leki jak mi brakowalo wypisywal mi ginekolog na nfz. Zalozyli mi tu osobna karte ciąży i wpisuja wszystko.
Do prowadzacego chodze, bo byl lekarzem ktory nas prowadzil w nieplodnosci, ale od wizyty po laparoskopii go nie odwiedzalam, bo uznalam, ze on i tak nic dla nas nie zrobi wiecej, bo sie nie zna na skomplikowanych kwestiach. No i poszlismy dalej sami - immuno i te sprawy ogarnialam juz w Lodzi i czesciowo w Krakowie. Wrocilam do niego dopiero w 6 tc, bo pracuje w szpitalu, w kotrym chce rodzic. Karte ciazy zalozyl mi dopiero w II trymestrze, wczesniej moich wizyt nie zapisywal. Musze do niego dojechac 60 km, wiec specjalne jezdzenie po recepte albo zwolnienie jest bezsensem. Poza tym wizyta wyglada w taki sposob, ze ja mu daje wuniki, zbada mnie na samolocie, potem usg - 2 minuty i ja sie musze dopominac jakie badania mam zrobic. Dziecka mi nie mierzyl w ogole! Skad ja mam wiedziec, czy dobrze przybiera, czy wszystko jest ok, skad mam wiedziec czy mi sie szyjka nie skraca,, skoro nawet nie zmierzy, tylko powie, ze jest piekna! No spoko, ale ja place za to zeby miec konkretna wiedze. Wczoraj z wizyty wybiegl w locie, bo on juz musi isc. W styczniu wizyta mi przepadla, i bylam dopiero teraz. Troche ske pozmienialo i maz ma dodatkowo zajety poniedzialek, a on tylko wtedy przyjmuje, poza tym byl chory, ja mialam polowkowe i wiedzialam, ze z dzieckiem wszystko jest dobrze, a to chyba najważniejsze . Robilam badania u endo i u gina ma nfz. Potem miałam dodatkowe usg mimo ze na nfz to mialam konkrety, usg 15 minut i wszystkie dane lacznie z szyjka, waga dziecka itd. Jak sie zapisywalam na wizyte, to mnie zjechal, ze jak ja prowadze ciążę itd., a wczoraj - jak zwykle ide z mezem to na szubko zawolal mnie sama i jak zaczal do mnie gadac, ze jak to wyglada, ze on prowadzi ciaze a tak malo wizyt. Potem z systemu przytaczal caly czas naziwsko tego lekarza na nfz, i ze jak ja moge tak prowadzic dwie karty ciazy! Pytal czy mi X robil cytologie, czy X mi robil cos tam. Sory, ale ja mu wszystkie badania przedstawilam. Powiedzialam, ze robilam badania, robilam usg i wszystko jest dobrze, i wyjasnilam, ze chodze tam po skierowania i zwolnienia albo recepty, bo dojezzanie po to jsst nielogiczne. To chamsko zaczal podwazac wyniki badan polowkowych ktore robilam, jakies durne komentarze, ze doktor sie nie bardzo postaral przy usg polowkowym. A usg trwalo ok. 30 minut i bylo bardzo dokladne, nie to co u niego. W ogole wszystko to mowil w imie mojego dobra, bo on sie martwi, ale wyczuwalam, ze wcale tu nie o to chodzi, tylko o to, ze chodze do kogos jeszcze i mi przeleciala wizyta. Jakby mu zalezalo na dobru, to by powiedzial, ze zrobi dokladne usg skoro dawno nie bylam. Wszystkie badania w ciazy i usg mam robione o czasie, wiec zarzucanie mi zaniedbywania w ciazy jest bardzo nie na miejscu. Mimo, ze nie bylam akurat u niego. Z wczorajszej wizyty np. Nie wiem nic, tak jakbym na niej nie byla. Bez roznicy. Zastanawiam sie mocno nad zmiana, bo jak do tej pory bylo milo, tak teraz mnie konkretnie zdenerwowal i to sie odbija na mnie, bo wnawiam sobie, ze faktycznie jestem beznadziejna i cos zaniedbalam, a wiem ze wszystko jest w jak najlepszym porzadku i ciaza sie zdrowo rozwija, ale szkoda, ze nie wiem tego od niego tylko od innych lekarzy. Bo 2 minutowe usg to sobie moze robic na monicie a nie w ciazy w 6 miesiacu.... Tyle wywodu.
pytanie nr 1 znasz jakiegos innego lekarza,który pracuje w tym samym szpitalu ???
Jakim cudem on widzial ,ze chodzisz do innego? pokazalas mu?
Ja chodze do 2 jak wiesz .TYlko oni o sobie wiedza i zaden problemu nie robi.KIedys mialam plan im nie mowic ale samo wyszlo haha Skoro prywatny nie chce mi dawac heparyny na refundacje.Ja w ciazy sie jakas jeszcze bardziej stanowcza zrobilam hahah Powiedzialam mu wprost ,ze ja wczesniej dostawalam na refundacje na starania a w ciazy nie moge??? i ,ze w takim razie bede chodzila jeszcze do gina na nfz po recepty.Powiedzialam,ze mnie nie stac na to ,zeby placic jemu 200 zł za wizyte i 250 zł miesiecznie za leki,ktore moge miec za 9 zł i jemu sie glupio zrobilo.A ,ze jest posrancem i nie chce wypisywac tej recepty to poslusznie powiedzial,ze to bedzie najlepsze i ,ze mam brac tam tez skierowania na badania.Nigdy nie podwazal nic co tamten powiedziec.Nawet smieszne bo oboje zawsze mowia,ze czym wiecej oczu widzi tym lepiej Ja tez ucieklam od ginki francy a ona jest ze szpitala gdzie chce rodzic i mam wywalone na to czy ją tam spotkam
Ten moj prywatny nie jest jakis super extra ale Twoj jest debilem -
Sasanka55. wrote:Beti, dziekuje Ci, kochana jestes :* Mam spory zapas Dupka i Luteiny zarowno podjezykowej, jak i dopochwowej - weterynarz wypisal mi recepty, gdy skonczyly sie te od ginow
Dawno nie badalam proga, ale 7 dpo wynosil miedzy 8 a 20. Odkad biore dupka, skrocil mi sie cykl z 27 dni na 24-26 i dostaje @ mimo 3 tabletek. No nic, 11 marca wizyta w klinice, wiec przyatakuje lekarza, niech rozkminia, a ja w tym cyklu zbadam proga w 4dc i 7dpo.
No kurde nie wiem ,moze bym sprobowala nie brac faktycznie po owu a dopiero po 2 kreskach .A walisz sobie heparynke po owu?Sasanka55. lubi tę wiadomość
-
Izape_91 wrote:Anka, oby szybko sie udalo a takie macierzynstwo z doroslymi dziecmi u boku tez ma swoje plusy darmowa opieka zapewniona ! :d
Ja ogolnie chyba nadaje sie ostatnio do psychologa. Nie wiem co jest, ale mam tak zmienne nastroje, ze juz sama ze soba nie wytrzymuje. Jeszcze ten lekarz mnie tak dobil. Nie powinien w ogole do mnie tak mowic, poczulam sie jak najgorsza matka w ciazy i ciagle teraz o tym mysle, ze mial racje. Najchetniej bym go nie ogladala juz wcale, ale gorzej jak trafie na niego na porodowce... Strasznie mam do siebie zal, ze nie poszlam do kogos innego... Do kogo bym chodzila z przyjemnoscia.
No ale mowie co z tego jak ja raczej rodzic u niego nie bede j -
Sasanka55. wrote:Dziewczyny, AMH mozna wykonac w dowolnym dniu cyklu?
Zapisalam sie na 11 marca do Kliniki Leczenia Nieplodnosci Novum Jakos jestem pelna nadzieiSasanka55. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBeti82 wrote:Aaa no to jak masz od weta to super hahahah
No kurde nie wiem ,moze bym sprobowala nie brac faktycznie po owu a dopiero po 2 kreskach .A walisz sobie heparynke po owu?
Beti, tak, wale od owu, zgodnie z Twoja rekomendacja :*
Pobadam proga i odstawie dupka w tym cyklu. Niech spada dziadWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2020, 18:34
Beti82 lubi tę wiadomość
-
Sasanka55. wrote:Dziewczyny, AMH mozna wykonac w dowolnym dniu cyklu?
Zapisalam sie na 11 marca do Kliniki Leczenia Nieplodnosci Novum Jakos jestem pelna nadzieiSasanka55. lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Malgonia wrote:Madziandzia jatrafilam do Wrony wlasnie ze wzgledu nabadania. Chcialam zeby mnie do szpitala skierowal. Mysle sejedno drugiemu nie szkodzi. A Wrona to tez androlog wiec kompleksowo sie zajmuje.
A Wy tak wszystkie dzieci chcecie a po moja Ale sie nikt nie zglosil.
jak bym ją wzięła to już bym NIGDY nie oddała 😉Sasanka55., szona, Malgonia, Suszarka, Iseko lubią tę wiadomość
-
DzulkaJ wrote:Dziewczyny czy po stymulacjach przybralyscie na Wadze?
DzulkaJ lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62