Czerwcowe staraczki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny! Proszę Was o radę... 25 maja rozpoczął się mój cykl. Średnio trwa 33-35 dni, chociaż przedostatni trwa ponad 40 ze względu na chorobę, a ostatni 28 dni (możliwy wpływ wiesiołka). Zrobiłam sporo testów ciażowych w czerwcu. Miałam bardzo nabrzmiałe piersi juz od 13 czerwca. Ostatnie tetsy robiłam 23,24 i 27 czerwca - wszytskie negatywne. Dałam sobie już z tym spokój, zamówiłam nawet w aptece paski owulacyjne na lipiec i tetsy ciązowe, któe wczoraj przyszły. Maż namówił mnie wczoraj na test. Niechętnie zrobiłąm, kompletnie zrezygnowała i ku mojemu zdziwieniu na obu wyszły dwie grube kreski. Dzisiaj powtórka i na trzecim teście to samo. Martwi mnie jeden fakt, od wtorku juz nie bola mnie piersi, może nie są "sflaczałe", ale to nie to co wcześniej. Chociaż z drugiej strony 27 test był negatywny rzy nabrzmiałych piersiach, a 29 pozytywby i dzisiaj też. Zrobiłam rano betę, jutro mam plan powtórzyć żeby zobaczyć czy rośnie. Co sądzicie? Boję się bo ostatnio poroniam w 10 tyg i wtedy poznałam to po ustapieniu napięcia w piersiach. W piątek idę do ginekologa. W zasadzie beta jutro pokaże co i jak, ale chciałam Was zapytać co sądzicie... Mąż mówi, że niepotrzebne przezywam...
-
A jeśli chodzi o poronienia - lekarz od facetów mi wytłumaczyła, że jeśli dochodzi w ciągu pierwszych miesięcy do poronienia to prawdopodobnie komórkę jajową zapłodnił patologiczny plemnik i dlatego natura "pozbywa się" się takich zarodków.
Dlatego bardzo ważna jest też jakość nasienia, nie tylko my jesteśmy winne! Mężczyźni muszą dbać o siebie i brać witaminy, aby jakość nasienia była jak najlepsza, wtedy zarodek również będzie zdrowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 11:08
Termin na 14 października -
nick nieaktualny
-
Lili_87 wrote:hey dziewczyny dzis @ powinna przyjsc poki co nie ma, zrobilam wlasnie test , ale 1 gruba krecha ehh... chyba szans nie ma:( kolejny cykl... coraz bardziej mnie to zalamuje...
U mnie to samo. Dziś powinnam dostać miesiączkę ale cisza . Ciągnie mnie tylko z lewej strony podbrzusza i strasznie mnie mdli . Bóle miesiączkowe są ale takie strasznie słabe w sumie jak by ich nie było. Temperatura się trzyma ale nie wzrasta . 2czorajszy test też miałam negatywny . A jak u ciebie z uplywami? Bo ja czuję cały czas że mam mokro ale śluz jest Wodnisto kremowy . -
Kofeina wrote:U mnie to samo. Dziś powinnam dostać miesiączkę ale cisza . Ciągnie mnie tylko z lewej strony podbrzusza i strasznie mnie mdli . Bóle miesiączkowe są ale takie strasznie słabe w sumie jak by ich nie było. Temperatura się trzyma ale nie wzrasta . 2czorajszy test też miałam negatywny . A jak u ciebie z uplywami? Bo ja czuję cały czas że mam mokro ale śluz jest Wodnisto kremowy .
ja tez mam sluz taki wodnisto kremowy ale chyba bardziej kremowy, ja mam za to niska temperature nie wiem czy zepsul mi sie termometr czy co ale dzis pokazuje 34,8... ((((Lili_87 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykatwie27 wrote:Cześć dziewczyny! Proszę Was o radę... 25 maja rozpoczął się mój cykl. Średnio trwa 33-35 dni, chociaż przedostatni trwa ponad 40 ze względu na chorobę, a ostatni 28 dni (możliwy wpływ wiesiołka). Zrobiłam sporo testów ciażowych w czerwcu. Miałam bardzo nabrzmiałe piersi juz od 13 czerwca. Ostatnie tetsy robiłam 23,24 i 27 czerwca - wszytskie negatywne. Dałam sobie już z tym spokój, zamówiłam nawet w aptece paski owulacyjne na lipiec i tetsy ciązowe, któe wczoraj przyszły. Maż namówił mnie wczoraj na test. Niechętnie zrobiłąm, kompletnie zrezygnowała i ku mojemu zdziwieniu na obu wyszły dwie grube kreski. Dzisiaj powtórka i na trzecim teście to samo. Martwi mnie jeden fakt, od wtorku juz nie bola mnie piersi, może nie są "sflaczałe", ale to nie to co wcześniej. Chociaż z drugiej strony 27 test był negatywny rzy nabrzmiałych piersiach, a 29 pozytywby i dzisiaj też. Zrobiłam rano betę, jutro mam plan powtórzyć żeby zobaczyć czy rośnie. Co sądzicie? Boję się bo ostatnio poroniam w 10 tyg i wtedy poznałam to po ustapieniu napięcia w piersiach. W piątek idę do ginekologa. W zasadzie beta jutro pokaże co i jak, ale chciałam Was zapytać co sądzicie... Mąż mówi, że niepotrzebne przezywam...
A objawami się nie martw. Każda ciąża jest inna. Ja nie mam żadnych objawów za kilka dni mogą wrócić tamte albo zacząć się inne :)w sobotę powtorz betę i juzWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 16:08
kark lubi tę wiadomość
-
Ja, dziewczyny, mam drugie niepowodzenie w tym miesiącu. Dziś robiłam test i paskudna znienawidzona 1 kreska Niby wcześnie, ale temperatura leci, plamienie już szósty dzień i brak jakichkolwiek objawów ciążowych oprócz osłabienia, które ma pewnie podłoże chorobowe... Więc spadam na lipiec. Nawet chyba nie jestem zła... taka trochę smutna i zrezygnowana... Zaczynam od nowa, bo nie mam innego wyjścia! Dzięki za wsparcie!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny