Czy coś z tego będzie ?

Mimo ze była by to "wpadka " to jakoś nakręciłam się na ta ciążę i jest mi strasznie przykro że te testy wychodzą białe😪 akurat mamy z mężem taki układ ze jak by teraz był dzidzi to spoko ale jak nie będzie to nie będzie przez napewno najbliższe 1 lata bo budujemy . I mimo ze ja bym chciała to wiem że ja go nie naklonie ... a przecież mu nie zacisnę nóg 🤣 myślę że to jest decyzja która oboje musimy mieć wspólną. A cała ta historia ma takie znaczenie ze nigdy się nie zabezpieczami i jak mąż pracował na 14 zmianę to dziennie graliśmy sobie w darta (lotki) no i tak romantycznie ze prez rowny tydzień się serduszkowalismy .. nigdy nie patrzyłam na kalendarzyk więc nawet nie wiedziałam że mam dni płodne.. no i parę dni później wchodzę na tiktoka i patrze babka z kart wróży za re gifciki wiec wysłałam a ona tak patrzy na moje karty i mówi.. Ja widzę że Pani będzie w ciąży " jak wypowiedziała te słowa szybko przełączyłam aplikacje na kalendarzyk i tam patrzę ze dni płodne.. na głos powiedziałam sama do siebie " o kurwa" 🤣 weszłam na tiktoka na inną tarocistke i zadaję pytanie o ciąży i cyk następna to potwierdza🤣 mąż przychodzi z pracy i mówię mu ze kurczaczki dowiedziałam się że może się nam coś przytrafić... a on zbladł włosy mu dęba stanęły i powiedział tylko nie mów że ciąża.. Ja mówię tak właśnie powiedziały te Panie i mówię mu o kalendarzyku a on mówi że mu duszno się zrobiło bo on chyba niezdazyl do końca wyjąć.. to znaczy poszło na zewnątrz ale nie był pewny czy do środka też coś nie było no i dlatego się zafiksowałam że jednak mogło by coś być.. no ale tak jak pisze Wam dziś robiłam test mamy 9 dpo i nic... 😪😪😪

A akurat teraz pracuje tak że dopiero w poniedziałek mogła bym podjechać na betę ale nie wiem czy to ma sens.. niby od 5 dnia po owulacji boli mnie podbrzusze . Bol jajnikow był mocniejszy . Tera też jest ale słabszy tak ciągnie w dół a przed @ tego nie miałam ( no chyba że w tym cyklu tak się w ciało wsłuchuje) ale myślę że raczej tego bólu nie miałam bo przecież bym zwróciła uwagę na to że coś mnie tam pobolewa ..

To w takim razie trzeba czekać na kolejną wpadkę 🤭oby następnym razem juz się udało 😘
Z tym doszukiwaniem się objawów to rzeczywiście coś jest, bo jak człowiek bardzo chce to nagle wszystko jest inne i dziwne i może to objaw ciąży 😜 ja w tych kolejnycj cyklach zakończonych niepowodzeniem to ciągle coś miałam, a to dziwnie mnie piersi bolały, a to inny ból brzucha niż zawsze, a to byłam bardziej zmęczona niż zawsze itp. itd. A za każdym razem mówiłam sobie że to musi być ten cykl bo przecież jest inaczej i zawsze bach @.
Dzisiaj powtórzyłam rano kolejny test i jest druga kreseczka, chociaż nadal jakoś niedowierzam. W poniedziałek pójdę na betę.
I teraz nic mi nie jest, bóle takie jak na okres ale dzisiaj minęły i nie widzę nic innego (wyjatkowego) w moim samopoczuciu, co zauważałam w poprzednich nieudanych cyklach 😜

Hej, ja też 20 lutego miałam @. Na początku testy były bialutkie, ale 11 marca zrobiłam Pink strumieniowy Superczuly i kreska była mega jaśniutka więc u mnie to było ok 8dpo, potem poszłam na betę i wyszła 13 tyle, że moje cykle to 25-26 dni. Też miałam tak jakby kłucie w jajniku i piersi były obolałe, a na nich było strasznie dużo żyłek. Więc leć na betę, bo w moczu hcg pojawia się później:) a jeśli nic nie wyjdzie to nie ma co się martwić, na pewno macie jeszcze dużo czasu:))

Moje cykle to 28 29 dni więc dałaś mi Cień nadzieję że może jeszcze coś się pokażę.
A te jajniki odczuwałaś jakoś mocno czy jak ?

Jakoś nie bardzo mocno, ale na pewno były odczuwalne, teraz też je odczuwam, a jestem 3tyg+3dni:)

Kiedy zaczęłaś je czuć?

Caro poczytałam co pisałaś, słuchaj a nie lepiej usiąść i na spokojnie porozmawiać ze swoim mężem? Może warto żebyś powiedziała mu wprost że pragniesz tego dziecka już teraz i co on na to? Zwłaszcza że rzadko kiedy udaje się za pierwszym razem może warto żebyście już teraz podjęli starania, zanim urodzisz zdążycie skończyć ten dom

Nie ma takiej opcji właśnie tam wkradła się literówka . Budujemy systemem gospodarczym więc liczę koło 3 lat .. no a co do rozmowy to rozmawiałam z nim to powiedział że nie chce ze nie ma takiej opcji

Okey rozumiem, Wielka szkoda 🤷

Hej hej
Mam już prawie 36 lat i dopiero bierzemy się z mężem za starania. Pierwsze 2 miesiące nieudane zaniosłam a miarę ok..... Suplementuje się ..... Dziś 26 dzień cyklu a zazwyczaj mam 28 dniowe max 29. Zrobiłam test ultra czuły i biało
Jutro idę robić badania bo z testów owulacyjnych był piękny pik i starania jak należy a tu wydaje mi się że jedyne co to czekać na okres jeśli dziś ani śladu kreseczki

Nie czekaj długo z tymi badaniami, niestety po 35rż już bywa zajście w ciążę dużo trudniejsze. Poza tym choć mogą mnie zabić powiesić, dziewczyną które przez ok ata używały hormonalnej antykoncepcji jest jeszcze trudniej. Oczywiście o tym nie pozwolą mówić bo ktoś musi zarobić. Powodzenia

Jestem w tym samym wieku, staraliśmy się ok. roku. Na początku na spokojnie, portem coraz większy stres, zrobione wszystkie badania (wyszły ok). Ja już traciłam coraz bardziej nadzieklje, umówiłam nas do kliniki leczenia niepłodności i 4 dni przed zaplanowanym terminem wizyty pierwszy dodatni test. Tak więc życzę Ci powodzenia i nie ma co się nastawiać negatywnie po kilku nieudanych cyklach, ale zawsze warto zrobić wszystkie badania żeby wiedzieć na czym się stoi.