Dla dziewczyn co zwidów na testach nie widzą!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Halszka! Ja to nic emocjonującego, Cheresta bardziej,ale potwierdzenie 3 cykl z rzedu owulacji mnie uspokoi
Cheresta dawaj jutro znać
A co z tym testowaniem/ U nas na wątku nikt?
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
nick nieaktualnyco za dzień...
wczoraj wystawianie na allegro, dziś się posprzedawało. Miałam 16 paczek na pocztę.
ale ale zarobiłam na ciuchach 735 zł na czysto
Nerwowa dziś jestem strasznie od rana, cycki mnie bolą i swędzą. Stwierdziłam że już po owu jak takie objawy i zaczęłam dupka. Jutro będzie tylko gorzej
W szkole masakra jakaś... dzieci nie ogarnięte, ale ja chyba bardziejWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2017, 21:40
-
nick nieaktualny
-
Oczywiście trzymamy kciuki!!!
Oda,a możesz napisać jakie to suplementy?*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Cześć
Miśka no to ładna sumka Ci sie uzbierała, a wiesz że jak chodziłam do szkoły to jako uczeń myślałam że właśnie na początku roku Ci nauczyciele tacy nieogarnięci
Cheresta odezwij się po.
Oda w tym tyg.ja miałam testować dziś 28 dzień cyklu w tamtym już miałam @. Ale dziś już mnie brzuch bardzo boli i wiem że już nie mam po co testować... Nie mierze tempki ale czasami mam odchyły i zmierzę np.w czasie owu żeby zobaczyć czy byla. No i wczoraj mierzyłam i 37,22 dzisiaj już spadła 37,18 czyli @ idzie i IUI będzie.
Jutro mam wizytę u reumatologa w sprawie moich ana i wysokiego ob i crp.
Kargo każdy ma chwilę zwątpienia ja mam ich dużo ale walczę dalej...pisząc to łzy mi lecą...
Muszę się ogarnąć bo w pracy jestem...
-
Hej!
Halszka powodzenia jutro na wizycie!
Te chwile zwątpienia są najgorsze, ja wczoraj wieczorem wyłam przez pół godz w poduszkę. Dziś do pracy ze spuchniętymi oczami i kolejne łzy znów napływają, ale wiem, że znów poryczę się jak wrócę do domu.
Ale damy radę, nie możemy się poddawać !!!*starania od marca 2017
*iui x 3 - nieudane
- I - 17.07.2020: 1 pęcherzyk,
- II - 10.09.2020: 2 pęcherzyki,
- III - 9.12.2020: 2 pęcherzyki.
*I ivf - krótki protokół, 15 pecherzyków - 3 komórki - 2 zarodki:
- I FET 27.08.2021 (57cs) - 3 dniowy Maluch
11dpt- beta88,9, prog16,1
13dpt- beta218,9, prog14,3
19dpt -beta 2541, prog 16,6
26dpt- ❤
28.10.2021 poronienie zatrzymane (Aniołek 8tc-11tc)
- II FET 13.01.2022 (59cs)- 6-dniowy Maluch 4ba
6dpt- beta 0, prog 12,5
11dpt -beta 0, prog 40,33
*II ivf - dlugi protokół (7 komórek, 2 zarodki)
- I FET - 3 Dniowy Maluch - beta 0
- II FET 23.012023 - zarodek 4BB
5dpt bladzioch
7dpt negatyw
10dpt beta 0 -
Dzięki Kargo
Ja to żeby nie to forum to bym chyba zwariowała... Moja przyjaciółka zaraz rodzi ma termin na 16 września, bratowa w ciąży, rodzi w lutym...jesteśmy na innym etapie...
Także cieszę się że Was mam -
Hej!
U mnie mąż zaspał na USG, jest też zapisany na koniec września, ale może wcześniej go wyślę. On się tym USG stresuje bardziej niż badaniem nasienia. Na razie nie naciskam, ja i tak dopiero w październiku HyCOSy.
A jak Was czytam, jak Was boli to, to zastanawiam skąd we mnie tyle siły. Dowiedziałam się, że mój mąż ma problem z niepłodnością i to możliwe że stałą i szanse na naturalną ciążę mogą się nigdy nie pojawić, myślałam, że zetnie mnie to z nóg, ale jakoś walczę. Chyba wizja niemożliwości ciąży przez najbliższe miesiące dała mi spokój. Nie mogę się nakręcać, bo nie mam do tego podstaw i dzięki temu, absurdalnie, jest mi łatwiej.
Ale wiem też, co Wy czujecie i wiem, że moje sugestie, żebyście trochę odpuściły, bo działacie na swoją niekorzyść nie pomogą, bo mi też nie pomagały, ale naprawdę, jeżeli nabierze się dystansu, zrobi się sobie przerwę przychodzi ulga. Czuję jakby mi z ramion, chociaż zdaję sobie sprawę, że jestem w fatalnej sytuacji.
Ściskam Was mocno! Dużo spokoju dziewczyny i uśmiechu. W końcu się uda!* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
O lordzie! A mi ginekolog wkręca, żebym nie czytala zadnych info w necie i na forach nie czytała, bo jest jakiś zalew opinii ze to boli a zobacze, ze mnie nie bedzie bolec.
Sciemniara :>
Już się boję, ale wiem, że to potrzebne.
Dzielna jesteś!* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Powiem tak to na szczęście nie trwało długo ale bolało okropnie. Ten moment podania kontrastu był najgorszy. Dobrze że to był mój lekarz którego znam, cały czas mówił mi co robi i w ogóle uprzedzał że będzie nieprzyjemne odczucie rozpychania podbrzusza od środka. Ale w momencie jak podał kontrast to mnie poskręcało aż mnie złapał za nogę. I wiem że gadałam cały czas coś w stylu: o matko, boli, bardzo boli, nie mogę, o Jezu itd. Dobrze że mi się żadna ku*wa nie wymsknęła Jak wysunął to coś ze środka i ten napór ustąpił zaczął się wylewać płyn to była największa ulga w moim życiu
Oda każdy ma inny próg bólu i inaczej to przechodzi ale ja nie zdecyduję się już nigdy na takie coś -
Cheresta to super że jajowody drożne, już nie bedziesz musiala tego przechodzić, jajowody przedmuchane także działaj
Oda a Ty jeszcze przed wizyta ??
Dobry ten Twój M heheh zaspał na usg -
Ja juz po. Na monitoringu znowu lewy jajnik z owu. Pęcherzyk 21 mm, ale peknie jutro a może nawet w piątek.
Miałam z owu badane hormony i AMH. Wszystko w normie. AMh ponad 4,8 norma 1,2-9) czyli w połowie normy, ale
Nie wiem czy lepsze niższe, wyższe?
* hormony w normie
* naturalna owulacja
* badanie drożności - wrzesień 2017
* słabe wyniki nasienia -
Cheresta jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, to dobrze, że bolało i są drożne. Coś pewnie stało na drodze i właśnie się tego pozbyłaś. Cieszę się, że to już za Tobą. Mówili Ci co dalej? Mam nadzieję, że wykorzystacie od razu ten najbliższy cykl.
Ja w dniu HSG mało nie zabiłam swojego chłopaka. Zwalmy to na stres "pourazowy"